Jakiego samochodu nie kupić cała prawda o handlarzach i komisach!

dankan20

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam chciałbym przestrzec wszystkich kupujących samochody przed nie uczciwymi sprzedawcami tzw, Handlarzami i Auto komisami.Można się tam bardzo łatwo dać oszukać kupując samochód z cofanym przebiegiem i tak przygotowanym do sprzedaży aby prezentował sie idealnie jednak po krótkim czasie zaczyna się wszystko psuć co idzie nierzadko w ogromne koszta... wszystko co trzeba wiedzieć i wskazówki jak się nie dać oszukać są w tym materiale.Gorąco polecam filmik do obejrzenia w youtube linku całego nie mogę zamieścić więc podaje końcówke /watch?v=0As3IjWu6Vw



lub wpisać tytuł na YT
Cała prawda o handlarzach i komisach ( handlarz w akcji )
 
B

bborowka

Guest
darek22 napisał:
Witam chciałbym przestrzec wszystkich kupujących samochody przed nie uczciwymi sprzedawcami tzw, Handlarzami i Auto komisami.Można się tam bardzo łatwo dać oszukać kupując samochód z cofanym przebiegiem i tak przygotowanym do sprzedaży aby prezentował sie idealnie jednak po krótkim czasie zaczyna się wszystko psuć co idzie nierzadko w ogromne koszta... wszystko co trzeba wiedzieć i wskazówki jak się nie dać oszukać są w tym materiale.Gorąco polecam filmik do obejrzenia w youtube linku całego nie mogę zamieścić więc podaje końcówke /watch?v=0As3IjWu6Vw



lub wpisać tytuł na YT
Cała prawda o handlarzach i komisach ( handlarz w akcji )
Nie dziwi mnie to niestety - ogłoszenia samochodowe pełne są ściemy - można by o tym napisać kilka książek i zrobić parę ciekawych filmów. Niestety prawda jest też taka, że klienci nie znają swoich praw i dają się wodzić handlarzom za nos...
 

funkyMEDIA

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2013
Posty
5
Punkty reakcji
0
Miasto
łódź
Wszystkie auta są kręcone, picowane ale igły:) szukam aut tylko w moim mieście bo szkoda kasy na paliwo, wszyscy kłamią, a usterki pojawiają się w momencie oglądania auta
 

middy1983

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2013
Posty
174
Punkty reakcji
4
Wiek
51
Miasto
Montorio al Vomano
Niestety tak jest! I nie tylko w Polsce! Handel samochodami jest w Polsce chlebem powszednim.
Baaardzo cięzko jest trafić na samochód nie przyszykowany do handlu ale na szczęście - powoli się to kończy. Widać to po przepełnionych ot by komisach w Warszawie. Polska - też... jest raczej jedynym krajem w EU w którym aż tak - często razy 100 ponad normę ceni się ... złom!
Licznik km??
Bądźmy poważni! Liczniki kręcone są od początku lat 90 gdy tylko komuna minęła i dało się przyprowadzić złom z niemców...

Jedynym - sposobem na zakup normalnego samochodu jest zakup auta nie malowanego!!!
Wiem, wiem... Cięzko! 85% złomu było lakierowane ale nie traccie nadzieji i szukajcie a znajdziecie!
Omijajcie tylko i wyłącznie to - co ma już - drugi lakier! Miernik to podstawa! Nie da się polakierować auta tak jak fabrycznie bo... w kraju lakierni elektrostatycznych jest tyle że można policzyć je na palcach obu dłoni. Handlarzy też - nie bardzo stać na polakierowanie auta za 15 czy 20tys.zł!!! Seryjnie przy produkcji jest to tańsze....

Pierwsza i ostatnia zasada - NIGDY NIE KUPOWAĆ AUTA KTÓRE BYŁO MALOWANE!!!
NIGDY NIE WIERZYĆ ŻE TO BYŁA TYLKO LEKKA STŁUCZKA!!!
Prawie zawsze jest to kit!!
 

jarkacz124

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
Czasami auta malowane sa bo komus nie pasuje taki lakier jaki jest :) czesto tuningowane samochody maja lakierowane budy albo po prostu korozja wziela samochod i zostal poddany renowacji i przy okazji malowaniu
 

DarkDrako

Nowicjusz
Dołączył
19 Sierpień 2011
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Używki to niestety loteria, nawet dla doświadczonych. Ja zawsze unikam handlarzy, bo oni zawsze kręcą, nie wierzę też w przebiegi dziesięcioletniego auta 150 tys. Najlepiej od znajomego, albo właśnie z okolicy, ale to nie takie łatwe...
 

WMB

Nowicjusz
Dołączył
4 Grudzień 2013
Posty
5
Punkty reakcji
0
Nie możecie wrzucać wszystkich do jednego kotła. Ja mam dobre doświadczenia z zakupem auta od pośrednika. Sprowadził mi samochód z Niemiec, dał mi gwarancję na rok, a przez trzy miesiące mogłem oddać samochód. Trzeba rozważnie wybierać nie tylko samochód ale też i pośrednika z którym warto robić interesy. I napiszę tu że chodzi o Mazurek Autohandel, bo warto ich reklamować.
 
H

hycel12

Guest
Najlepiej sprawdzać grubość lakieru specjalnym urządzeniem-wykryje czy auto było malowane. Co do cofania liczników był o tym materiał w Turbo-kamerze;magiczna liczba to 200 000 km.Facet kupił takie auto i okazało się,że auto miało ponad 430 000 przebiegu. Trzeba wspomnieć jeszcze o ogłoszeniach w internecie - o żądaniu zaliczek za rzekome sprowadzenie auta zza granicy-tez oszuści.Po wpłaceniu pieniędzy znikają.Kontakt jest ok-telefon, e-mail a nawet... spotkania w cztery oczy. Na końcu zawsze znikają.
 

Bojan85

Nowicjusz
Dołączył
11 Październik 2011
Posty
27
Punkty reakcji
1
Wiek
38
Miasto
Warszawa
Pewnie, że ściemniają - ale przebieg widać po samochodzie, nie trzeba patrzeć na numerki. Jak ma wielki przebieg, przekręcony, to przecież po fotelach choćby jesteś wstanie ocenić. Ja zawsze dodaję do przebiegu minimum 100 tys. km, mimo że nie widać niczego po samochodzie. Dokładnie ogląda się wszystkie szczeliny i słucha jak chodzi. Należy zawsze patrzeć sceptycznie na sprzedawcę i zakładać, że wszystko co mówi, jest ściemą:)
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Umawiasz się z handlarzem na oględziny samochodu, a on przyjeżdża mokrym i twierdzi, że był na myjni, żebyś jak kupisz nie jechał brudnym? Tutaj już powinna się palić czerwona lampka. Mokrego samochodu się nie ogląda, ze względu na to, że nie zobaczysz tego, co widać gdy jest suchy. Mam tutaj na myśli wszelkie ubytki i problemy związane z lakierem.

Przebieg? Prosta sprawa. Wsiadasz do samochodu i odpalasz silnik. Wtedy już wiadomo czy pojazd ma kombinowany przebieg czy oryginalny. W dodatku sprawdzasz czy fotele nie są wygniecione, podłokietniki wytarte, kierownica z luzami i również wytarta.

Podczas każdych oględzin samochodu warto mieć ze soba miernik lakieru. To już nam pokaże, gdzie samochód był bity i co było wymieniane.
 

Scorlen

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2014
Posty
24
Punkty reakcji
0
Śmieszy mnie Wasze zdanie na temat aut malowanych. To jest właśnie Polaczkowe rozumowanie, że jak gdzieś grubość lakieru jest inna to od razu szrot/złom.
Jak Wam blondynka na parkingu pod sklepem przyrysuje drzwi wózkiem na zakupy to jest auto od razu do kasacji?? Hahaha...na prawdę jesteście śmieszni ;) Ale niestety tak jest w naszym kraju. Sam niedawno sprzedawałem auto...miałem przycierkę na przednim nadkolu...oczywiście zamalowaną. I?? Każdy od razu..."łeee, ale on był bity...pewnie poduchy wystrzelone, silnik inny, a najprędzej to składak!" Takim Panom jak i Panią śmiałem się w twarz i dziękowałem.

Tak samo z przebiegiem. Nie ma się co dziwić, że liczniki są kręcone. Kto z Was kupiłby auto z przebiegiem 300tyś km? Zapewne nikt, mimo, że większość aut, a zwłaszcza diesli przy takim przebiegu dopiero się "docierają"(oczywiście nie dosłownie). Dlatego handlarze jak i uczciwi sprzedający MUSZĄ cofać licznik...bo inaczej auta nigdy nie sprzeda.
Parodia była ze sprzedażą auta moich śp. dziadków. Kupili auto salonowe i jeździli nim przez 3 lata tylko i wyłącznie do kościoła lub do rodziny w odwiedziny. Przez trzy lata zrobili niecałe 3tyś km!!
Wiecie co trzeba było zrobić by to auto sprzedać? Zwiększyć przebieg do 50tyś...poszedł od ręki.
Polacy rodacy...nic dodać nic ująć ;)
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Scorlen napisał:
Śmieszy mnie Wasze zdanie na temat aut malowanych. To jest właśnie Polaczkowe rozumowanie, że jak gdzieś grubość lakieru jest inna to od razu szrot/złom.
Co innego jakieś zamalowane draśnięcie, a co innego 40 kg szpachli na dachu i tekst handlarza: "To tak od nowości jest"...



Scorlen napisał:
Tak samo z przebiegiem. Nie ma się co dziwić, że liczniki są kręcone. Kto z Was kupiłby auto z przebiegiem 300tyś km? Zapewne nikt, mimo, że większość aut, a zwłaszcza diesli przy takim przebiegu dopiero się "docierają"(oczywiście nie dosłownie). Dlatego handlarze jak i uczciwi sprzedający MUSZĄ cofać licznik...bo inaczej auta nigdy nie sprzeda.
Parodia była ze sprzedażą auta moich śp. dziadków. Kupili auto salonowe i jeździli nim przez 3 lata tylko i wyłącznie do kościoła lub do rodziny w odwiedziny. Przez trzy lata zrobili niecałe 3tyś km!!
Wiecie co trzeba było zrobić by to auto sprzedać? Zwiększyć przebieg do 50tyś...poszedł od ręki.
Polacy rodacy...nic dodać nic ująć
No i co w związku z tym? Mamy wszyscy kupować samochody z takim przebiegiem, bo ktoś tak chce? Uczciwi, nie muszą się bawić w cofanie przebiegu. Chodzi o to, by nie odpicować złomu na sprzedaż, tylko uczciwie powiedzieć co i jak. Niektórzy potrzebują samochodu tylko do pracy, inni "do kościoła i do domu" a inni jeszcze potrzebują samochodu w trasy. Każdy znajdzie coś dla siebie, a problem ze sprzedażą odpicowanego na sprzedaż złomu i zasłanianie się problemem ze sprzedażą takiego "cacka" nie jest dla mnie argumentem. Sprowadziłeś gruchota zza Odry, odpicowałeś, tak by się nie rozpadł gdy klient przyjedzie obejrzeć, ale jednak nikt nie chce kupić? No to Twój problem.
 
Do góry