Ufo i obce cywilizacje.

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
Jestem Drakes,może jest już temat o takiej tematyce,ale warto o tym rozmawiać.Podam tutaj to co znalazłem w internecie i na tej podstawie będziemy mogli zacząć rozmowe.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
10 dziwacznych starożytnych artefaktów:

1.Od kilku dekad górnicy w Południowej Afryce odkopują tajemnicze kule z metalu. Ich pochodzenie jest nieznane, kule te mierzą mniej więcej cal średnicy i mają wyryte trzy równoległe linie biegnące dookoła kuli. Odkryto dwa typy kul: jedne składają się ze stałego niebieskawego metalu z białymi plamkami; drugi typ ma wyżłobienia wypełnione białą, gąbczastą substancją. Skała, w której znaleziono owe kule datowana jest na 2.8 miliarda lat! Kto i po co je zrobił? Tego nie wiadomo.
2. W 1938 roku, podczas archeologicznej wyprawy, której dowodził Dr. Chi Pu Tei wiodąca przez chińskie góry Baian-Kara-Ula, odkryła jaskinie zamieszkałe niegdyś przez starożytną kulturę. Na podłożu jaskini, w od wieków nie tykanym kurzu, leżały setki dysków wykonanych z kamienia. Owe dyski mają średnicę 22.86 cm [9 cali], każdy ma wycięte w środku koło i spiralną bruzdę, przez co owe dyski wyglądają jak starożytne płyty gramofonowe sprzed 10/12 tysięcy lat. wspomniana spiralna bruzda, wydaje się być jednym z małych hieroglifów, które opowiadają niesamowitą historię o statkach kosmicznych z jakiegoś odległego świata, które rozbiły się lub wylądowały w górach. Statki miały być pilotowane przez ludzi, którzy nazywali się Dropa, których to szczątki znaleziono w jaskini razem z kamieniami.
3. Mechanizm Antikythera został odnaleziony przez nurków w roku 1900 we wraku statku, na wybrzeżu Antikythera, małej wyspy, leżącej na północny-zachód od Krety. Nurkowie wydobyli z wraku wiele posągów z brązu i marmuru, które wydawały się być ładunkiem statku. W wydobytym ładunku znaleziono kawałek skorodowanego brązu, który zawierał pewien rodzaj mechanizmu z wielu przekładni i kół. Prawdopodobnie wykonano je 80 lat przed naszą erą, a wielu ekspertów z początku sądziło, że mechanizm był astrolabium - czyli narzędziem astronomów. Prześwietlenie mechanizmu promieniami rentgenowskimi ujawniło, że odnaleziono tylko część całości, zawierającej wyrafinowany system przekładni. Mechanizm napędowy nie został poznany aż do 1575 roku. Nadal jednak nie wiadomo, kto i po co go skonstruował ponad 2 tysiące lat temu oraz dlaczego ta technologia została zapomniana.
4. Na początku roku 1930, ojciec Dr. Javier'a Cabrera, Kulturowy Antropolog Ica w Peru, odkrył kilkaset ceremonialnych kamieni w grobowcach starożytnych Inków. Dr. Cabrera, kontynuując pracę ojca, zebrał ponad 1.100 tych kamieni, których wiek przewidywany jest na od 500 do 1.500 lat. Kamienie stały się sławne pod nazwą Kamienie z Ica. Na kamieniach wyryto różne wzory, między innymi o temacie seksualnym, jakieś postacie, obrazy, które mogą przedstawiać operacje na otwartym sercu i przeszczep mózgu [w angielskim tekście: and brain transplants]. Najbardziej zaskakującymi rycinami są te, które przedstawiają dinozaury - brontozaury, triceratopsy (na zdjęciu), stegozaury i pterozaury. Autentyczność owych kamieni nie została nigdy potwierdzona i udowodniona, a sceptycy rozważają oszustwo.
5. W dzisiejszych czasach baterię można kupić praktycznie w każdym sklepie. Oto bateria, która ma 2.000 lat! Znana jako Bateria Bagdadzka, została odnaleziona w ruinach wsi Parthian, której to datę ustalono na 248 lat przed naszą erą i 226 lat naszej ery. Urządzenie składa się z glinianego naczynia o wysokości 14 cm, do którego wkładało się cylinder z miedzi, a wszystko zalewało się asfaltem, dodatkowo w jego wnętrzu umieszczano utleniający żelazny pręt. Eksperci, po zbadaniu tej baterii, doszli do wniosku, że by wytwarzała ona prąd, wystarczyło napełnić ją kwasem, albo zasadowym płynem. Uważa się, że starożytne baterie mogły być używane do galwanizowania złota. Jeśli tak, to dlaczego zapomniano o tym odkryciu... i dlaczego bateria została zapomniana przez 1.800 lat?
6. Odnaleziono artefakty należące do starożytnego świata Egipcjan i kultur Środkowej Ameryki, które wyglądają jak nowoczesne samoloty. Artefakt odnaleziony w grobowcu Saqquara w Egipcie w roku 1898, jest drewniany, ma długość 15,25 cm i przypomina model samolotu, z wyszczególnionymi skrzydłami, kadłubem i ogonem. Wedle słów ekspertów, przedmiot jest na tyle dynamiczny, że byłby w stanie szybować. Mały przedmiot odkryty w Środkowej Ameryce (na zdjęciu) datowany jest na tysiąc letni i wykonany jest ze złota, łatwo można go pomylić z modelem latającego skrzydła [ang. delta-wing aircraft], lub nawet z wahadłowcem. Widać nawet siedzenie pilota.
7. Starożytne skamieniałe odciski, jak uczono nas w szkole, pozostały w odciśniętym materiale, tysiące lat temu. Jednak istnieją skamieniałe odciski, które kłócą się z geologicznym i historycznym sensem. Skamieniałe odciski ludzkiej dłoni, zostały odnalezione w wapieniu datowanym na 110 milionów lat. Co współgra ze skamieniałym ludzkim palcem, odnalezionym na Kanadyjskiej Arktyce datowanym na 100 do 110 milionów lat. Odkryto również odcisk ludzkiej stopy, prawdopodobnie noszącej sandał. Owy odcisk odnaleziono niedaleko Delty w Utah, datuje się go na od 300 do 600 milionów lat.
8. Starożytny artefakt Coso odnaleziono w górach Kalifornii niedaleko Olancha podczas zimy w 1961 roku. Wallance Lane, Virginia Maxey i Mike Mikesell znaleźli skałę, z początku myśleli, że jest to geoda - dobry dodatek do ich sklepu z kamieniami szlachetnymi. Gdy Mikesell zdecydował się przeciąć skałę, znalazł w jej wnętrzu coś w rodzaju białej porcelany. W środku skały był trzonek lśniącego metalu. Eksperci ocenili, że otoczką skały jest geodeta, by forma w takiej postaci mogła powstać, potrzeba ok. 500.000 lat. Wspomniany metalowy trzonek wygląda na wyrafinowany twór ludzkiej ręki. Dalsze badania ujawniły, że porcelana była otoczona sześciokątną osłoną/obudową, a prześwietlenie ujawniło na jednym końcu malutką sprężynkę wielkości iskry. Artefakt budzi jednak kontrowersje, jak łatwo się domyśleć. Niektórzy twierdzą, że otoczką nie jest geoda, lecz stwardniała glina. Artefakt został zidentyfikowany przez ekspertów jako Champon spark plug [spark plug - świeca zapłonowa (dop. ariel)] z roku 1920. Pechowo, Coso został skradziony, przez co nie można go zbadać dokładniej. Czy jest dla niego jakieś naturalne wytłumaczenie? Jego odkrywca twierdzi, że wewnątrz jest geoda. Skoro tak, to w jaki sposób do wnętrza 500.000 letniej skały dostała się świeca zapłonowa [spark plug] z roku 1920?
9. Jeśli ludzi potrafiących pracować z metalem nie było jeszcze na Ziemi 65 milionów lat temu, to jak nauka wyjaśni metalowe tuby datowane na 65 milionów lat z okresu Kredy znalezione we Francji? W 1885 roku, rozbito blok węgla, w którym znaleziono metalową tubę, nad której stworzeniem pracował najwyraźniej inteligenty człowiek. W 1912 pracownicy elektrowni stłukli również duży blok węgla, z którego wypadło metalowe naczynie! Znaleziono też paznokcie wbite w piaskowiec z okresu Mezozoiku. Odkryto bardzo wiele podobnym anomalii.
10. Podczas oczyszczania terenów z dżungli pod uprawę bananów w roku 1930 odkryto niesamowite obiekty: tuziny kamiennych kul, z których wiele było perfekcyjnie sferyczne. Ich rozmiary wahały się od małych, wielkości piłek do tenisa, po zdumiewające o 20 cm średnicy i wadze blisko 18 ton! Chociaż wielkie kamienne kule są wyraźnie sztucznie wykonane, nie wiadomo, kto je wykonał, jak je wykonał, i to co najbardziej zdumiewa, jak osiągnięto tak precyzyjną kulistość.

Jaki budzą wniosek owe znaleziska? Oto kilka z nich:
-Inteligentny człowiek wykształcił się o wiele wcześniej, niż sądziliśmy.
-Inne inteligentne cywilizacje istniały na Ziemi, dużo wcześniej przed naszą zarejestrowaną historią.
  • Nasze metody datowania są zupełnie bezużyteczne, i kamień, węgiel i skamieniałości powstają szybciej niż nam się wydaje.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
UFO na malowidłach Religijnych, Figurkach, Hieroglifach itp

Zastanawia mnie skąd to się wzieło na tych malowidłach,przecież dawne cywilizacje mają po kilka tysięcy lat p.n.e jak i n.e.
Wszystkie dawne cywilizacje wierzyły w danego Boga,który to przybył z nieba,mowa tu o mitach i legendach.
Oświadczam nie mam na celu obrażania kogokolwiek,ani wierzeń innych osób,ale chcę się z wami zastanowić czy Biblia jest dobrze interpretowana.
Co widział Ezechiel

Starotestamentowa „Księga Ezechiela” zawiera relację proroka, który ujrzał zstępujący wśród ognia i piorunów wspaniały „rydwan Jahwe”. Jego opis jest niezwykle szczegółowy, choć przepełniony symboliką, co wynika z faktu, że Ezechielowi trudno było dobrać odpowiednie słowa iporównania. Zrobił to jednak na tyle dokładnie, że Josef F. Blumrich (1913 - 2002) - pracownik Centrum Lotów Kosmicznych im. Marshalla - zdołał przełożyć to na język techniki.


Wizję Ezechiela rozpoczęła obserwacja „wielkiego obłoku i ognia”, po których pojawiły się cztery „obiekty” przypominające skrzydlate „istoty latające”. Towarzyszyły im ruchome koła wyglądające jakby „jedno było w drugim”. Choć prorok nie miał pojęcia, co widzi uznał, że to boski pojazd o srebrzysto-złotym korpusie, poruszający się dzięki „duchowi życia”. W kanonadzie grzmotów i morzu płomieni, Ezechiel padł na twarz przed jego potęgą. Było to pierwsze z jego czterech bliskich spotkań, datowane na ok. 592 r. p.n.e.


Analizując różne tłumaczenia „Księgi Ezechiela” Blumrich uznał, że prorok rzeczywiście mógł opisywać wytwór egzotycznej techniki. Opierając się na jego słowach, w książce „Latające statki Ezechiela" zrekonstruował model biblijnego UFO: „Był to niemal stożkowaty kadłub, wsparty na czterech ‘jednostkach’ ze śmigłami […]. Ezechiel zauważył obiekt po raz pierwszy z odległości ok. kilometra, w momencie uruchomienia napędu jądrowego. […] Widział poruszające się wirniki otoczone ogniem, dostrzegł też wsporniki i mechaniczne ramiona przyczepione do sekcji ze śmigłami. Na pierwszy rzut oka wydawały mu się one podobne do sylwetek ludzi, ale następnie mówił o nich już jako o ‘istotach’ żyjących, co było wyrazem niepewności”* - pisał autor.


Maszynka do manny

Inne biblijne ślady ingerencji obcych są lepiej ukryte. „Księga Wyjścia” wspomina o mannie, która miała barwę ziaren kolendry, „smak placka z miodem” i przypominała coś „drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi”. Biblia opisuje ją enigmatycznie - raz jako dar natury znajdowany po ustąpieniu rosy, zaś kiedy indziej jako ściśle reglamentowany według wskazań Jahwe pokarm, który „pojawiał się” we wszystkie dni tygodnia z wyjątkiem sobót. Co ma to wspólnego z technologią z kosmosu?


Według biblijnej tradycji, manna i przepiórki stanowiły podstawę wyżywienia tysięcy Izraelitów w czasie ich 40-letniego koczowania na pustyni. Bibliści uznawali „boski chleb” za rodzaj porostu lub pasożyta krzewu tamaryszka. Arnold Mostowicz (1914 - 2002) - lekarz i autor książek o „starożytnych astronautach” twierdził, że podstawą diety dla tysięcy ludzi musiało być jednak coś innego. Zaintrygowani tą zagadką dwaj angielscy budowniczy maszyn - Rodney Dale i George Sassoon - w 1976 r. opublikowali na łamach prestiżowego magazynu „New Scientist” artykuł „Deus est machina?” („Czy bóg to maszyna?”), gdzie zastanawiali się, czy manna mogła być „produktem”… skomplikowanego aparatu wytwarzającego pokarm z alg. Koncepcję rozwinęli w książce „The Manna-Machine” („Maszyna do manny”, 1978).


Podstawą ich rozważań była treść kabalistycznej księgi „Zohar” (mistycznego komentarza do Pięcioksięgu), gdzie natknęli się na drobiazgowy opis „przedmiotu” zwanego „Wiekowym starcem”, w którego „głowie” - niczym w wielkim baniaku - destylowano „świętą rosę”, z której można było uzyskać mannę.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
Według nieoficjalnie potwierdzonych meldunków, Neil Armstrong i Edwin "Buzz" Aldrin zobaczyli NOLe tuż po historycznym lądowaniu na Księżycu w kapsule Apollo 11 21 lipca 1969 roku. Podczas transmisji telewizyjnej na żywo słyszano, jak jeden z astronautów mówił o "świetle" w pobliżu krateru lub w jego obrębie. Z Centrum Kontroli Lotów w Houston nadeszło pytanie o dalsze informacje. Potem nic już nie było słychać. W 1979 roku Maurice Chatelain, niegdyś specjalista od łączności w NASA, potwierdził, że Armstrong rzeczywiście meldował o spostrzeżeniu dwóch NOLi na obrzeżu krateru. Ujawnił wówczas: "Zdarzenie to było powszechnie znane w NASA, ale aż dotąd nikt o nim nie mówił".

Radzieccy naukowcy jako pierwsi potwierdzili ten fakt. Doktor Władimir Ażaża, fizyk, profesor matematyki na Uniwersytecie Moskiewskim, powiedział: "Według naszych informacji o spotkaniu zameldowano tuż po wylądowaniu kapsuły. Neil Armstrong przekazał do Centrum Kontroli Lotów wiadomość, że dwa wielkie tajemnicze obiekty obserwowały ich w pobliżu kapsuły tuż po wylądowaniu. Ale ten meldunek nigdy nie został podany do publicznej wiadomości, ponieważ NASA nałożyła na niego embargo".

Według innego radzieckiego uczonego" doktora Aleksandra Kazancewa, Buzz Aldrin nakręcił z wnętrza lądownika kolorowy film przedstawiający oba NOLe. Filmował je także po wyjściu, wraz z Armstrongiem, na zewnątrz. Doktor Ażaża twierdzi, że NOLe odleciały kilka minut po tym, jak astronauci stanęli na powierzchni Księżyca.

Maurice Chatelain potwierdził, że transmisja radiowa Apolla 11 została kilkakrotnie przerwana, żeby zataić te informacje przed światem. Rzecznik NASA John McLeaish zaprzeczył jakoby agencja cenzurowała przekaz radiowy z Apolla 11. Przyznał natomiast, że nastąpiło niewielkie opóźnienie w transmisji z powodu przetwarzania głosu przez sprzęt elektroniczny.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
NASA zakazuje lotów w pobliżu Księżyca

30 wrz 11, 08:23

Kiedy ONZ ogłasza, że nad libijską strefą powietrzną obowiązuje zakaz lotów wszystko jest jasne i proste. Samoloty nie mogą latać nad tamtejszymi miastami. Koniec, kropka. Jest to też uzasadnione. Ale po co zakazywać latania nad pewnymi obszarami Księżyca?


Taką sensacyjną wiadomość opublikował magazyn Science informując, że NASA planuje wkrótce wprowadzić no-fly zones nad niektórymi obszarami naszego satelity. Po co?


Jako powód NASA podaje potrzebę chronienia historycznych obszarów, gdzie lądowały pierwsze lądowniki z programu Apollo. Sugerowanych jest około 36 podobnych stref. Ciekawe jednak, dlaczego tak nagle stwierdzono, że należy wprowadzić podobne ograniczenia? Przecież od 1967 roku, kiedy Neil Armstrong jako pierwszy człowiek w historii postawił na Srebrnym Globie stopę, aż po ostatnią misję Apollo 17 w 1972 roku, Księżyc odwiedzali podobno tylko Amerykanie.


Być może pracownicy NASA dysponują informacjami o zaawansowanych projektach któregoś z państw planującego wkrótce również dotrzeć na Księżyc i w ten sposób rozpocząć nową erę w podboju kosmosu? Do niedawna podobne plany przedstawiała Japonia, której władze deklarowały, że do 2020 roku na Księżycu powstanie pierwsza japońska baza. Niespodziewanie jednak Japończycy zostali na jakiś czas wyeliminowani z wyścigu po tym, jak fala tsunami zniszczyła wschodnie wybrzeże kraju, zaś ich stolicy wciąż zagraża promieniowanie z uszkodzonej elektrowni atomowej.


Jeśli NASA chce coś przed nami ukryć, to będzie to dla niej coraz trudniejsze. Zainteresowanie satelitą przejawiają nie tylko państwa, ale też prywatne koncerny, takie jak Google. Firma ta 13 września 2007 roku na łamach magazynu WIRED ogłosiła, wspólnie z fundacją X PRIZE, konkurs Google Lunar X Prize. Zwycięska drużyna ma szansę wygrać 20 milionów dolarów, jeśli tylko jako pierwsza umieści na powierzchni Księżyca łazika, który przejedzie ponad 500 metrów oraz będzie w stanie przesłać na Ziemię zdjęcia wideo w wysokiej rozdzielczości. Warunkiem jest korzystanie jedynie z prywatnych funduszy. Konkurs ogłoszono ponad 4 lata temu, jednak rejestracja drużyn dobiegła końca pod koniec 2010 roku. Obecnie bierze w niej udział 29 drużyn, które na zrealizowanie ambitnego zadania mają czas do 2015 roku.


Wkrótce na Księżycu może zrobić się ciasno, tym bardziej, że póki co Amerykanie nie dysponują tak naprawdę żadnymi prawnymi środkami, by zakazać komukolwiek lotów. Formalnie Księżyc pozostaje strefą, w której nie ma żadnych podziałów terytorialnych i poza pamiątkami po misjach Apollo nie powinna się tam znajdować żadna sztuczna konstrukcja.


Z drugiej jednak strony niektórzy blogerzy, tacy jak Steve Beckow wskazują, że w tych strefach może być coś więcej, między innymi tajemnicze budowle nieznanego pochodzenia. W momencie lądowania chińskiej, indyjskiej, japońskiej, europejskiej bądź prywatnej ekspedycji oczom astronautów mogłyby się ukazać rzeczy, które, według oficjalnej wersji historii podboju kosmosu, nie mają prawa istnieć. Warto tu przytoczyć niezwykłą historię Apollo13, które nie doleciało na Srebrny Glob, uszkodzone przez kosmiczny statek nieznanego pochodzenia. Relacja podekscytowanych astronautów do bazy na Ziemi została podsłuchana przez postronne osoby.


Co takiego kryje się więc na Księżycu?

Kategoria news'a: Wydarzenia

20-01-2012, 9:13:07


NASA zabrania publikacji kosmicznego filmu.

Dlaczego?

Richard Garriott, znany multimilioner, programista gier komputerowych wystartował 12 października 2008 roku z Bajkonuru w Kazachstanie na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS, stając się przy tym szóstym turystą kosmicznym. Za lot zapłacił on wówczas 30 milionów dolarów. Dwa dni po starcie znalazł się już na orbicie, gdzie przebywał siedem dni. Co tam robił? Okazuje się, iż Anglik nagrał na stacji swój ośmiominutowy, fantastyczny film nazwany "Apogeum Strachu", w którym on sam jak i trzech kosmonautów odegrali główne role. Gariott, który bardzo by chciał aby jego dzieło ujrzało światło dzienne dostał od NASA odmowę na jego publikację. Jak powiedział twórca na łamach space.com : - NASA póki co twierdzi, że film nakręcono na sprzęcie (stacji przyp. red.) należącym do agencji i z wykorzystaniem jej astronautów w charakterze aktorów. Z tego powodu odmawia mi prawa do publikacji filmu.

Według multimilionera Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej NASA poprzez zabawny charakter filmu boi się, iż postawi ją to w złym świetle. Nie ma więc póki co, najmniejszych szans na publikację owego filmiku, możemy mieć jedynie nadzieję, iż NASA kiedyś zmieni zdanie.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
Dodałem tutaj kilka rzeczy,aby mogli Panstwo lepiej zapoznać się z tamatem i myślę,że znajdą się miłośnicy tego typu tematu.
Niedawno kolega powiedział mi wiesz,że znajdują olbrzymów,ale jak poszukalem w internecie,okazoło się to jakiś żart jest,możecie sami zobaczyć.
Dlaczego o tym mówię w tym temacie,ponieważ,wyobrażenia ludzi Goliata są rózne np z jakis filmów bajek i opawiadań,a tak naprawde Goliat to:

-postać biblijna, olbrzymi wojownik filistyński pochodzący z Gat, żyjący w XI wieku p.n.e. Jego wzrost miał wynosić sześćłokci i jedną piędź, czyli ok. 3 metry. Zginął z rąk Dawida, który pokonał go wyrzuconym z procy kamieniem.

Tak więc co ma Ufo i obce cywilizacje z wierzeniami:

Wszyscy ludzie są w jakimś bardziej lub mniej rozległym stopniu podatni na manipulacje

Zarówno kobiety jak i mężczyźni z niską samooceną, którzy nie wierzą w siebie, w swoje możliwości, z kompleksami - są znacznie bardziej na nie podatni. Ludzie tacy, którzy nie wierzą po prostu w swoja wartość. Jest tak dlatego, iż często te osoby nie posiadają swojego zdania lub nawet kiedy je mają, to się boją. Boją się, że ktoś ich odrzuci, ośmieszy, więc pragną akceptacji za wszelką cenę. Brak im zdecydowania oraz samodzielności. Dlatego każdy, kto niejako przygarnie ich pod swoje opiekuńcze skrzydła, kto im zagwarantuje spełnienie tych potrzeb jest dla nich przyjacielem. A przyjaciel dla przyjaciela chce przecież dobrze, czyż nie? Przyjaciel z faktu bycia przyjacielem nie posłuży się kłamstwem, oszustwem, itd.

Tak więc jak będziesz pracować nad sobą będziesz bardziej uodporniony na wszelkiego rodzaju manipulacje. Nie będzie dla Ciebie tajemnicy w tym, dlaczego niektórzy ludzie tak łatwo ulegają manipulacji. Zrozumiesz też, dlaczego do tej pory Ty byłeś podatny na wszelkie działania tego typu. Zwyczajnie zrozumiesz jak działają różne psychomanipulacje...

Manipulacje są formą celowego i zamierzonego wywierania wpływu na grupę/kilka osób lub jedną osobę w taki sposób, by ci ludzie realizowali procesy zaspakajające cele manipulatora. Manipulować można tak samym tekstem wypowiedzi oraz sposobem przekazywania danych. Tę samą informację można przekazać na różne sposoby. Idealnym przykładem może być szklanka, w której do połowy jej objętości jest woda. Szklanka jest w połowie pełna, prawda? Ale ta sama szklanka jest też w połowie pusta! Ta sama informacja, a różnie brzmi...

Psychologia określa manipulacje jako "celowe działanie, mające za zadanie oszukanie osoby manipulowanej i skłonienia do działania w myśl intencji manipulatora, zwykle sprzecznego z dobrem osoby manipulowanej". Manipulator zmierza ku osiągnięciu własnych korzyści kosztem osoby manipulowanej, i często nie przebiera w środkach.

Manipulacja to cecha równie stara, jak ludzki gatunek, z tym, że wcześniej częściej określano ją mianem „przebiegłości”. A ta cecha potrzebna była wszystkim ludziom, zwyczajnie po to, żeby wygrać i/lub przetrwać... Potrzebował ją myśliwy, pasterz, kupiec, potrzebowali jej wszyscy, bez względu na to, co robili oraz jak istotną funkcję pełnili - byli zawsze manipulatorem i zawsze byli manipulowani...
 
M

MacaN

Guest
Po pierwsze, nie post pod postem, chyba, że chcesz zakończyć karierę na forum.

Po drugie te " fakty " są wyssane z palca, jesteś najpewniej bardzo młody i zobaczyłeś to w jakimś programie telewizyjnym ;)
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
Okej,niejestem znowu taki mlody,wiem co ludzią się mówi,panuje nawet twierdzenie,że panuje dezinformacja.Wiadomo,że tv,radio,gazeta i internet to źródło niepewnych informacji.
Ludzie często się mylą,achoćby kiedyś,że ziemia jest płaska,że podróże w kosmos to fikcja.
Napisałem to w oddzielnych postach,aby zwrócić uwagę na temat użytkowników,myśle,że moja wypowiedź będzie pozytywnie rozpatrywana.
 

grzechuu1990

kawopijca
Dołączył
30 Wrzesień 2012
Posty
410
Punkty reakcji
117
Wiek
33
Miasto
MałaPolska
Uff.. strasznie się rozpisałeś, albo nakopiowałeś.
Ja generalnie nie wierzę w ufo choć w jak miałem z 10 lat, to przytrafiło mi się coś dziwnego. Popatrzyłem sobie przez okno w kuchni, padał deszcz na niebie, albo raczej na chmurach zobaczyłem jakąś taką jasną elipsę, na pewno nie była jaśniejsza niż słońce. Wieczorem tego samego dnia tata oglądał wiadomości i podawali tam, że bodajże we Wrocławiu ludzie widzieli jasne punkty na niebie i mówili, że to ufo. Ja nie bardzo w to wierzyłem i wytłumaczyłem sobie po paru latach, że to musiał być piorun kulisty. Koniec opowieści.
Co do mas mediów to wiadomo, że kłamią i to nie ważne, czy zależne czy "niezależne". Znajdują sobie tematy zastępcze w postaci na przykład opowiastek o ufo żeby nasycić widza niepotrzebnymi wiadomościami.
 
M

MacaN

Guest
Heh ;) Wiecie... z UFO jest tak : Tysiące, jeśli nie miliony radarów, siły obrony powietrznej, przez które mysz się nie prześliźnie, a UFO i tak

widoczne jest przez zwykłych obywateli głównie w krajach wysoko rozwiniętych z wysoko rozwiniętą myślą techniczną i militarną.

DLACZEGO te obiekty nie zostały zestrzelone ? Przecież procedury są takie, że jak nie odpowiada, to jest sprowadzany momentalnie na ziemię ;) Odpowiedź jest prosta - władze WIEDZĄ o tych obiektach, wojsko o nich wie, więc pochodzą z danego kraju.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
Zgadzam się,że wojsko i inne kraje wiedzą o tym,ale jak zacznie się o tym mówić w mediach to wojsko wszysktiemu się sprzeciwia.Może to być także mowoczesna technika innego kraju nie można byłoby nie wziąźć tego pod uwagę,ale popaczmy na naszą galaktykę,przecież to mnóstwo gwiazd a do tego dochodzą inne galaktyki.Mało tego,uczono wszystkich w szkole,że jest 9 planet,a teraz mamy 8,dlaczego,dlatego bo stwierdzomo,że planeta ma spełniać kryteria jakie dałoby jej do spełnienia bycia planetą.
Pluton - jedna z najszybszych, ale i najzimniejszych planet w układzie słonecznym wzbudza tu na ziemi wiele emocji. Trzy lata temu Międzynarodowy Związek Kosmiczny zdegradował Plutona do karłowatego obiektu, odbierając mu tym samym status planetarny. Ta kontrowersyjna decyzja odbiła się szerokim echem na całym świecie. Podręczniki musiały zostać napisane na nowo, a głosy protestu nie cichły. Dla wielu ludzi sąsiad kosmos nie był już taki sam z ośmioma planetami w układzie słonecznym. Dziś wciąż trwa zacięta debata jak klasyfikować to małe niebieskie ciało, ale Związek Kosmiczny obstaje przy swojej decyzji. W sprawie planety interweniowali nawet politycy z USA - informuje serwis CNN.

Zgodnie z definicją Związku, by planetę można był sklasyfikowana jako planetę, musi ona spełniać wiele warunków: musi między innymi okrążać po orbicie słońce i musi być wystarczająco "dominującym" ciałem, by usunąć przedmioty w jego orbitalnej przestrzeni.
W głosowaniu nad przeklasyfikowaniem Plutona uczestniczyło tylko 4 procent naukowców, decyzje podjęto bez należytej dyskusji. - Myślę, że związek Kosmiczny uczynił nauce wielka szkodę, bo daje to ludziom mylne wyobrażenie, że nauka rodzi się przez głosy – uważa Mark Sykes, dyrektor Planetarnego Instutut Naukowego.

Więc myślę,że ludzie są bardzo podatni na to co inni mówią,a mówiąc o programie Kosmici w starożytności to bezsens,a to co dodałem w moje posty powyżej to wiadomości wyzsane z palca,to ja się pyam,dlaczgo mi tutaj nikt nieodpowiedział na to w sposób w jaki usłyszałem od jednego z forumowiczów.Chodzi mi o to, by dowiedzieć siię z jakiego żródła to pochodzi.

Dziękuję
 
M

MacaN

Guest
Może dlatego, że niema większego sensu pisać z kimś, kto nawet nie przestrzega banalnych zasad ortografii ? ;)

Co do plutona - co ma piernik do wiatraka ? Nie sądzisz chyba, że tam są kosmici :D Przez pewien czas nawet ceres był za planetę uważany.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
Chodzi o to,że ludzie często się mylą,jeśli przytaczasz mi blędy ortograficzne nie dbam o to,nie sądzę,aby na Plutonie byli kosmici.
 

Drakes999

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2013
Posty
16
Punkty reakcji
2
A gdzie ty tam widzisz błędy,może mi wyszczególnisz :wink:
 

Szalony90

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2011
Posty
160
Punkty reakcji
4
Wiek
33
Miasto
Kraków(jakiś czas)
Myślę że ufo, kosmici i inne tego typu domysły to tylko efekt dziwnych rozmyśleń znudzonych człowieczków. Nigdy nie uwierzę.
 

pisofszit

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2013
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Ja jestem pewien, że gdzieś tam w wieloświecie się wiele dzieje. Co do tego, czy istnieją inteligentne cywilizacje jestem pewien. Sądzę, że istnieją o wiele lepiej rozwinięte cywilizacje i nasze zacofanie by wyśmiano. Nawet zaczynam coraz bardziej wierzyć w to, że składali wizyty ziemianom już niejednokrotnie. te wszystkie piramidy, rysunki, opisy, relacje i inne takie... Podejrzane... Kilka miesięcy temu mocno zajarał mnie temat Bitwy o Los Angeles, przez co naczytałem się tyle w internetach i kilku czasopismach, że aż czułem wzrok Onych na plecach... Podejrzane...
 
Do góry