nigerka
Nowicjusz
- Dołączył
- 16 Luty 2008
- Posty
- 480
- Punkty reakcji
- 0
W sobotę wieczorem (6 dzień cyklu, jeszcze w ten dzien miałam plamienia) zapomnialam zazyć pigułki (3 z blistra) i zażyłam ją dopiero w niedzilę popołudniu, czyli przekroczyłam tą "bezpieczną" granicę 12 godzin. W między czasie uprawiałam seks z partnerem bez dodatkowego zabezpieczenia, ponieważ nie byłam świadoma zapomnięcia tabletki. Czwartą zażyłam o stałej porze czyli wieczorem w niedziele. Od ponad loku zażywam antkoncepcje i pierwsz raz mi się to zdarzyło żeby zapomnieć tabletki.
Wiem, że przez 7 dni do tyłu stosunki są niezabezpieczone, i że przez kolejnych siedem dni muszę się zabezpieczać.
Ale powedzcie mi kochane czy którejś z Was się coś takiego zdażyło?
Niestety nie możemy sobi eteraz powzolic na dziecko, a od wczoraj o niczym innym nie mysle, bo tak jestem zdenerwowana.
Czy możliwe żeby jajeczko tak szybko się uwolniło i doszło do zapłoniednia? Po opóźnieniu zażycia tabletek poziom hormonów tak szybko spada? Może któraś z Was zaszła w ten sposób w ciążę? albo przeżyła taką sytuację i nie zaszła?
Do lekarza zapisana jestem dopiero na środę, więc na tabletkę "po" tez nie mam co liczyć, bo po prostu nie zdążę.
Z góry Wam dziękuję za wypowiedzi!
Wiem, że przez 7 dni do tyłu stosunki są niezabezpieczone, i że przez kolejnych siedem dni muszę się zabezpieczać.
Ale powedzcie mi kochane czy którejś z Was się coś takiego zdażyło?
Niestety nie możemy sobi eteraz powzolic na dziecko, a od wczoraj o niczym innym nie mysle, bo tak jestem zdenerwowana.
Czy możliwe żeby jajeczko tak szybko się uwolniło i doszło do zapłoniednia? Po opóźnieniu zażycia tabletek poziom hormonów tak szybko spada? Może któraś z Was zaszła w ten sposób w ciążę? albo przeżyła taką sytuację i nie zaszła?
Do lekarza zapisana jestem dopiero na środę, więc na tabletkę "po" tez nie mam co liczyć, bo po prostu nie zdążę.
Z góry Wam dziękuję za wypowiedzi!