annawes
Bywalec
- Dołączył
- 21 Lipiec 2012
- Posty
- 2 810
- Punkty reakcji
- 101
Całkiem niedawno miałam imprezę zakładową ,na której kolega po wypiciu pewnej ilości alkoholu rozkleił się w mojej obecności i jeszcze jednej koleżanki-zaczął płakać.Ma dosyć poważne problemy z żoną ,ale o tym nie będę pisać.Chodzi mi o to co sądzicie o płaczącym mężczyżnie?Czy staje się przez to mniej męski?czy powinien za wszelką cenę ukryć żal ,emocje,zdusić to w sobie?Szczerze ja nie wiedziałam jak się zachować,koleżanka próbowała nieudolnie pocieszać,a ja wzięłam go pod rękę i powiedziałam ,aby poszedł się ze mną napić.Opowiedziałam o tym partnerowi to się śmiał-z niego oczywiście.Czy faktycznie to takie niemęskie-chłopaki nie płaczą?tak jest słusznie?