Co sądzicie o płaczącym mężczyżnie?

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Całkiem niedawno miałam imprezę zakładową ,na której kolega po wypiciu pewnej ilości alkoholu rozkleił się w mojej obecności i jeszcze jednej koleżanki-zaczął płakać.Ma dosyć poważne problemy z żoną ,ale o tym nie będę pisać.Chodzi mi o to co sądzicie o płaczącym mężczyżnie?Czy staje się przez to mniej męski?czy powinien za wszelką cenę ukryć żal ,emocje,zdusić to w sobie?Szczerze ja nie wiedziałam jak się zachować,koleżanka próbowała nieudolnie pocieszać,a ja wzięłam go pod rękę i powiedziałam ,aby poszedł się ze mną napić.Opowiedziałam o tym partnerowi to się śmiał-z niego oczywiście.Czy faktycznie to takie niemęskie-chłopaki nie płaczą?tak jest słusznie?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Ludzie są żałośni. Nie. Nie mówię o tym, który się popłakał.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Należy zacząć od tego, że mężczyzna jest człowiekiem, może co niektórym wydawać się inaczej, ale tak jest, nic tego nie zmieni. Ludzie posiadają uczucia, które nie powinny być tłumione. Jeśli facet odczuje potrzebę wypłakania się - niech się nie krępuje, to normalna, w pełni naturalna rzecz. Czasami warto "puścić" niż dusić to w sobie.
Dla mnie płaczący mężczyzna oznacza jedno - jest na tyle odważny, aby pokazać swoje uczucia. Oczywiście, że nie powinien robić to za często, czy przy każdym małym niepowodzeniu, ale gdy istnieje prawdziwa potrzeba - jest nawet wskazane, można się później poczuć lepiej, a o to przecież powinno chodzić ;)
 
W

wiki9969

Guest
Męskość nie polega na zgrywaniu twardziela. Trzeba przyznać, że każdy ma czasem takie chwile kiedy łzy same napływają do oczu... Zresztą taki płacz dobrze wpływa na samopoczucie, gdyż człowiek w ten sposób odreagowuje złe emocje, które jak są duszone mogą doprowadzić do tragedii...
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Uważam męskie łzy za coś niezwykłego , bo naprawdę niewielu sobie pozwoli na chwilę słabości.
Przyznanie się do porażki to raczej siła ,a nie słabość. (oczywiście wszystko w granicach normy , bo jeżeli ktoś się rozkleja z byle powodu to już przesada. Ale tak raz na rok ... ;) )
 
D

dontfakmi

Guest
Opowiedziałam o tym partnerowi to się śmiał-z niego oczywiście.
To dopiero mezczyzna ten twoj ukochany.

Czy faktycznie to takie niemęskie-chłopaki nie płaczą?tak jest słusznie?
Niemeskie jest kiedy trafi sie na placzka. Jako nastolatka mialam do czynienia z pi*da i powiedzialam: nigdy wiecej. Zycie jest bardzo przewrotne, bo teraz trafilam na.. 'nie-czlowieka'.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Mój ukochany jest fajnym facetem-inaczej bym z nim nie była,ale uważa ,że płakać facet może tylko w bardzo drastycznych przypadkach takich jak cięzka choroba, lub śmierć bliskiej osoby.W każdym innym wypadku powinien się powstrzymać choćby nie wiem co i faktycznie płaczącego widziałam go raz w życiu po śmierci jego ojca i to nie na pogrzebie, a po wszystkim w domu ,gdy puściły emocje.Sama uważam,że łzy nie są powodem do wstydu,ale właśnie bez przesady facet płaczek to trochę dziwne.Kobiecie to uchodzi ,możemy sobie popłakać nawet na filmie ,gdy nas coś wzruszy,gdy nam smutno itd...
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Facet płaczący na filmie jest niczym nadzwyczajnym, trzeba tylko dobrać odpowiedni film, wówczas nawet najtwardsi potrafią wymięknąć ;) Mojemu jak dotąd na dwóch filmach poleciało kilka łez, a mianowicie na Walecznym Sercu i Gladiatorze :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ja uważam, że płacz zarezerwowany mam tylko do drastycznych przypadków - jakaś ciężka , nieuleczalna choroba, czyjaś śmierć itd. Sam chyba ostatni raz płakałem jak miałem ... 9 lat i mi umarł dziadek. Od biedy problemy z żoną można podciągnąć pod drastyczny przypadek - jeśli styka się z tym dzień w dzień, od dłuższego czasu, nie ma się komu poradzić, wyczerpał wszystkie możliwości naprawienia sytuacji, no to jakoś bym tam tego płaczu nie przekreślał.

Natomiast płacz na filmie, rozklejanie się bo dostał jakąś tam laurkę ;), albo płacz bo go dziewczyna rzuciła i inne tego typu akcję uważam za ... niemęskie. Choć w sumie nie mam nic do facetów, którzy sobie tam popłakują. Ich sprawa.

ps. film Gladiator bardzo lubię (zwłaszcza moment, w którym odwraca się, zdejmując hełm z głowy :) ), ale łzy mi tam nie lecą :)
 

inherentny

Geniu Loci
Dołączył
19 Grudzień 2012
Posty
270
Punkty reakcji
13
Miasto
kraków
Facet też człowiek, a nie muskularna maszyna bez emocji. Również mężczyzna odczuwa emocje i nie widzę nic złego w ich okazywaniu.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Wychodzi na to ,że my kobiety mamy lepiej.Ja potrafię płakać nawet na Modzie na sukces-jakaś scena ślubu, czy narodzin i jestem załatwiona.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Facet płaczący na filmie jest niczym nadzwyczajnym, trzeba tylko dobrać odpowiedni film, wówczas nawet najtwardsi potrafią wymięknąć ;) Mojemu jak dotąd na dwóch filmach poleciało kilka łez, a mianowicie na Walecznym Sercu i Gladiatorze :)

Scena, w której przed śmiercią torturują Wallace'a? :D
 

Thisisgame

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
281
Punkty reakcji
11
Wiek
30
Czasami jest tak ,że żal jest już tak skumulowany ,że albo się rozbeczysz,albo co gorsze zaczniesz się mścić na świecie i ludziach.

Też jak (chyba)każdy człowiek mam ochote się rozbeczeć jak dziecko.Wtedy w samotności słucham jakiejś melancholijnej muzyki i staram się jakoś z tym poradzić.

Ja nie uważam ,że facet ,który płacze jest mniej męski.Wszystko zależy od sytuacji jakie się wydarzyły oraz od psychiki.

PS:Mnie gardło ściskało w Forrest Gumpie :p w Walecznym sercu też (ale jak obejrzałem po raz 4 już mnie nie ruszyło nawet :D)
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
(ale jak obejrzałem po raz 4 już mnie nie ruszyło nawet :D)

No ja się później już śmiać zacząłem, jakim był upartym mistrzem wkurzania Anglików :D

Odnośnie tematu, pierwsza zwrotka wspomina o płaczu facetów:

http://www.youtube.com/watch?v=j6fqJThr4cE
 
D

dontfakmi

Guest
Wychodzi na to ,że my kobiety mamy lepiej.Ja potrafię płakać nawet na Modzie na sukces-jakaś scena ślubu, czy narodzin i jestem załatwiona.
Odkad jestem matka, jestem zdolna do wyzszych uczuc wiec i poplakuje sobie zwlaszcza przy narodzinach. Tym bardziej jesli ogladam film dokumentalny. Niesamowicie mnie to wzrusza.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
W pierwszej, opisanej sytuacji - płakała wódka.

Jednak jest coś niezwykle wzruszającego i ujmującego w płaczącym mężczyźnie.
Oczywiście nie chodzi o szlochanie, ale o pojawiające się w oczach, lub spływające po policzkach łzy.
Taki mężczyzna to jest KTOŚ, bo wg.mnie - tylko prawdziwy mężczyzna sobie na to "pozwoli".

Rozczuliłam się na samą myśl o takim widoku.
 
D

dontfakmi

Guest
W pierwszej, opisanej sytuacji - płakała wódka.

Jednak jest coś niezwykle wzruszającego i ujmującego w płaczącym mężczyźnie.
Oczywiście nie chodzi o szlochanie, ale o pojawiające się w oczach, lub spływające po policzkach łzy.
Taki mężczyzna to jest KTOŚ, bo wg.mnie - tylko prawdziwy mężczyzna sobie na to "pozwoli".

Rozczuliłam się na samą myśl o takim widoku.
Dodalabym do tego jeszcze jedno. Bardzo nie lubie kiedy inni biora na litosc a lzy na pokaz mnie odstraszaja. Co innego zobaczyc je u mezczyzny przez przypadek. To dopiero COS.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Ja jednak wolę,aby faceci przy mnie nie plakali,dziwna sytuacja i nie wiadomo jak się zachować.Nie mówię tu o swoim partnerze,ale gdy znajomy tak robi -pewnie to przez alkohol.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Tak jak ja najchętniej bym chciał, by kobieta się przy mnie w ogóle nie odzywała.
 
Do góry