Jak większość młodych ludzi mam wątpliwości co do swojej przyszłości. Chciałbym pójść na dobrą uczelnie, na jakiś kierunek po którym bez większych problemów znajdę pracę(jak każdy...?). Na maturze zdaje roszerzoną geografie,rozszerzony angielski,hiszpański i podstawową matematyke. Zdążyłem zauważyć że na większość uczelni wymagana/preferowana jest niestety matematyka rozszerzona... ale mimo wszystko raczej zostanę przy podstawie. Myślałem nad kierunkami związanymi z handlem lub ekonomią. Dobrze celuję? Bardzo ciężko będzie mi się dostać? Proszę o pomoc, od długiego czasu jest to jedyny temat jakim zaprzątam sobie głowę.. nie mam pojęcia co robić.