Czy 30-letni prawiczek znajdzie miłość?

buderchin

Nowicjusz
Dołączył
20 Lipiec 2011
Posty
198
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Ostatnio napisałem na badoo do dziewczyny (kobiety?) w wieku 28 lat. Od słowa do słowa doszliśmy do tematu seksu. Wyznałem jej, że nie spałem jeszcze z kobietą. Oto jej dwie wypowiedzi:
zwłaszcza, że kobiety w tym wieku raczej nie są zainteresowane relacjami z prawiczkiem
oraz
kobiety w moim wieku zazwyczaj są już w pełni świadome swojej seksualności, wiedzą co lubią.... a prawiczek zdecydowanie nie jest w stanie tego kobiecie dać
Potem napisała:
dla mnie ma znaczenie, ale ja nie jestem wyznacznikiem. mówię za siebie, nie chciałabym być z prawiczkiem. chociaż wiem, że jakbym się zakochała w facecie to nie miałoby to większego znaczenia



Mam pytanie do kobiet z forum. Czy ma dla Was znaczenie, że mężczyzna nie uprawiał nigdy seksu?

Jaka jest pierwsza myśl, która przychodzi Wam do głowy? Że to człowiek z zasadami, który nie ulega instynktowi, czy raczej frajer, który jest tak piz*owaty, że nawet szkoda słów.

Jak byście go traktowały w rozmowie? Przechodzicie nad tym do porządku dziennego czy drążycie temat? Traktujecie go jak równorzędnego partnera czy protekcjonalnie i z politowaniem. Myślicie sobie "gdzieś ty się chłopczyku uchował", choć może z grzeczności (lub może raczej z litości) mu tego nie powiecie.


Domyślam się, że dla kobiet ma to jednak duże znaczenie. Oto wyniki google dla zapytania "30 letni prawiczek" - nagłówki i fragmenty postów z forów typu netkobiety, kafeteria.

Myślicie, że 30 letni prawiczek to jakiś psychol [...]

30 letni prawiczek to jeszcze chłopiec a nie [...]

Wyobraźmy sobie 30 letniego prawiczka masturbującego sie przed monitorem bo w [...]

hej, jak myslicie, mozna ufac facetowi ktory ma 30 lat i twierdzi ze jeszcze tego nie robil [...]

kobiety bardzo cenią doświadczonych seksualnie mężczyzn

Na 30-letniego prawiczka (na dziewicę też) patrzyłabym jak na dziwo, które na pewno [...]




Niedawno zacząłem się uczyć. Już wiem, że na randkę należy iść ubranym lepiej niż na grilla ze znajomymi. Zrozumiałem też, że z pensją 1500 zł brutto nie mam szans u żadnej dziewczyny. Ale te kwestie są do przeskoczenia.

A jak nadrobić zaległości w seksie? Trudna sprawa, bo chciałbym swój pierwszy raz przeżyć z dziewczyną, którą kocham, a nie z jakimś dyskotekowym pustakiem czy prostytutką. Błędne koło, bo dziewczyny, z którym rozmawiam na badoo, najczęściej mają za sobą kilkuletnie związki. Można się domyślać, że w seksie są doświadczone i tego samego wymagają od partnera.
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Czy ma dla Was znaczenie, że mężczyzna nie uprawiał nigdy seksu?

Dla mnie nie ma to absolutnie żadnego znaczenia .


Jaka jest pierwsza myśl, która przychodzi Wam do głowy? Że to człowiek z zasadami, który nie ulega instynktowi, czy raczej frajer, który jest tak piz*owaty, że nawet szkoda słów.

A tu już należałoby przyjrzeć się poszczególnym przypadkom, ponieważ każdy ma inne powody, chociaż ... Myślę, iż skłaniałabym się tutaj w stronę człowieka z zasadami .


Jak byście go traktowały w rozmowie? Przechodzicie nad tym do porządku dziennego czy drążycie temat? Traktujecie go jak równorzędnego partnera czy protekcjonalnie i z politowaniem. Myślicie sobie "gdzieś ty się chłopczyku uchował", choć może z grzeczności (lub może raczej z litości) mu tego nie powiecie.

Domyślam się, że dla kobiet ma to jednak duże znaczenie. Oto wyniki google dla zapytania "30 letni prawiczek" - nagłówki i fragmenty postów z forów typu netkobiety, kafeteria.

Nie widzę powodu, dla którego miałabym traktować takiego faceta gorzej ( o ile jest to prawiczek z przekonania ) . Oczywiście są kobiety, dla których liczy się doświadczenie seksualne partnera, ale na szczęście to nie stanowi reguły. Wszystko zależy od tego, jakimi wartościami człowiek się kieruje.


Niedawno zacząłem się uczyć. Już wiem, że na randkę należy iść ubranym lepiej niż na grilla ze znajomymi. Zrozumiałem też, że z pensją 1500 zł brutto nie mam szans u żadnej dziewczyny. Ale te kwestie są do przeskoczenia.

A jak nadrobić zaległości w seksie? Trudna sprawa, bo chciałbym swój pierwszy raz przeżyć z dziewczyną, którą kocham, a nie z jakimś dyskotekowym pustakiem czy prostytutką. Błędne koło, bo dziewczyny, z którym rozmawiam na badoo, najczęściej mają za sobą kilkuletnie związki. Można się domyślać, że w seksie są doświadczone i tego samego wymagają od partnera.

To bardzo fajnie, że masz tak dojrzałe podejście do seksu oraz miłości - niewielu mężczyzn w obecnych czasach może się tym pochwalić.
Poza tym, mylisz się twierdząc, iż kobiety po związkach "wymagają" doświadczenia w seksie. Tak, jak napisałam wyżej - nie ma na to reguły. Ty chyba po prostu nie trafiłeś jeszcze na odpowiednią kobietę, dlatego pewnie wydaje Ci się, że każda będzie oczekiwała od Ciebie biegłej znajomości kobiecych sfer erogennych. Tak więc, naprawdę nie musisz nadrabiać żadnych zaległości, ponieważ w momencie, kiedy poznasz tę właściwą osobę, możesz być pewny, iż zaakceptuje ona ten fakt i ... doceni to, że właśnie na nią czekałeś przez tyle lat :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Pytanie nr.1 -czy 30-sto letni prawiczek znajdzie miłość-pewnie tak .Jeśli chodzi o sprawy seksu,to zgodzę się z cytowanymi wypowiedziami,raczej kobiety w wieku 28-30 wolą doświadczonych partnerów.Nie każda lubi rolę nauczycielki,choć pewnie i takie są.Łatwiej może by było z młodszymi dziewczynami,równie mało doświadczonymi- razem możecie się uczyć.Jednak jeśli w grę wchodzi zakochanie to być może nie ma to znaczenia dla kobiety.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Nie ma dla mnie to żadnego znaczenia.

Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy: "i co z tego?" ^_^ . Chociaż jeśli dana osoba sama robiłaby z tego problem, to chyba bym jej uwierzyła ^_^
Z tych dwóch opcji nie wybrałabym żadnej nie poznając konkretnego przypadku.

Od konkretnego przypadku uzależniłabym również samą rozmowę. Na starcie nie widzę powodu, dla którego miałabym traktować kogoś takiego gorzej w rozmowie.

Wiesz co, ja ponownie proszę ^_^
Traktujesz siebie teraz jak napiętnowanego.
Schowaj te swoje uprzedzenia.
Najlepiej: skończ analizować, załóż sobie blokadę na wyszukiwarkę, albo najlepiej odetnij się od neta... i wyjdź do ludzi ^_^ .Czy 30-letni prawiczek znajdzie miłość? Nie wiem, ale nie uważam by miał mniejsze szanse od wdowca, czy rozwodnika itp. itd.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Możemy sobie słodzić, ale napiszę tak jak jest naprawdę.

1. Czy 30-letni prawiczek znajdzie miłość ?

Nie. (bo ta "prawiczkowatość" siądzie mu na łeb i będzie promieniowała na kilometr)

2. Czy dla kobiet bycie prawiczkiem ma znaczenie ?

Ma i to ogromne. Mało która kobieta powie facetowi jak i co ma robić, ty masz to sam wiedzieć, najlepiej wysysając tą wiedzę wraz z mlekiem matki. A prawda jest taka, że trening czyni mistrza. Nie trenujesz, jesteś slaby. Bardzo słaby. Bedą Ci sie "ręce trząsły" i żadna kobieta tego nie zaakceptuje. Guzik prawda ? Hehe, to wyobraźcie sobie jakie emocje byście miały, gdyby wasz facet wszystko zrobił nie tak, i do tego skończył to nie tak po minucie.

Wszystkie kobiety bez wyjątku bazują w tym aspekcie na emocjach. Jesteś dobry tak, że jej niemalże "wiruje świat" - nie zapomni o tobie nigdy, dzięki emocjom jakie w niej wytworzyłeś. "będą Ci się ręce" trzęsły to dla odmiany "poczestujesz" ją emocjami z kategorii: "czuję się niekomfortowo" - on przecież kompletnie nie wie co robi.

Jak myślisz, jeśli kobieta czuje się niekomfortowo, kojarzysz jej się z brakiem komfortu, to ma ochotę na seks ? Nie. unika go, czy raczej zacznie unikać Ciebie. Zwłaszcza , że 30-letnia kobieta to nie 20-letnia więc najczęściej ma iluś tam partnerów na koncie i któryś na pewno zrobił jej dobrze, tj. dostarczał jej w łóżku świetnych emocji. Tym samym wie co może jej dać "łóżko". Ty jej tego nie dasz więc sorry, ale to jest jak przesiadanie się z Ferrari do Malucha. Kobiety chcą wiecej i więcej emocji bo dzięki nim poznają same siebie, swoją "głębie" i inne bzdety ;) Przesiadka na prawiczka to natomiast przeciwieństwo "więcej emocji". To mniej i mniej emocji.

Poza tym jest też podłoże naukowe - przy porządnym seksie u kobiet wydziela się "hormon przywiązania". w gazetkach typu men's health wręcz piszą, że gdy kobiecie dasz orgazm, a marzy Ci się jednorazowa przygoda to licz się z tym, że ona może zacząć za tobą łazić ;) No to teraz wyobraź sobie odwrotną sytuację - kobieta będzie uciekać gdzie pieprz rośnie.

Czy widzialeś jakąkolwiek książkę dla kobiet, w której obiekt ich westchnień jest niezdarny, niepewny siebie, jest prawiczkiem ? Zgaduję, że po prostu nie ma takiej książki. Dlaczego ? Bo kobiety mają w stosunku do facetów oczekiwania i tak naprawde są mało tolerancyjne. Z łatwością przychodzi im sobie wyobrazić, gdy muskularny facet bierze je w ramiona, rzuca niemalże na łóżko i "robi swoje" tak, że niemalże ją przepołowi ;) Gorzej gdy będziesz kazał im wyobrazić sobie seks z facetem, który nie wie, czy ma ją posadzić na fotelu, czy na kanapie, który nie wie, że "piekarnik" najpierw trzeba rozgrzać i już po minucie łapami zmierza na sam dół. Co Ci wtedy odpowiedzą ? Wywalą takiego za drzwi i jeszcze mu powiedzą, że jest frajer :D

Faceci mają naturalną żyłkę trenerską do uczenia kobiet seksu, poznawania przyjemności z tego płynącej. W drugą stronę to nie działa. Ty masz hehe umiejętności łóżkowe wyssać z mlekiem matki. Jesli ich nie masz to z daną kobietą seks będzie twoim pierwszym i ostatnim :)

Jedyne wyjątki to jakieś tam kobiety skrzywdzone, po mocnych przejściach - wszystkie inne są niewolniczkami swoich emocji. Jak emocje podczas twoich niezdarnych ruchów im powiedzą: "czujesz się niekomfortowo" to ... powodzenia ;)


Rada ? Brutalna. Znajdź sobie kobietę. Jakąkolwiek. I na niej się ucz. Albo szukaj jakichś dziewic na "oazach"...
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Dlaczego to że facet jest prawiczkiem nawet niech bedzie 30letnim prawiczkiem ma przesądzić sprawę na zasadzie być/nie być z kimś. Nie rozumiem, szanuje bardzo ludzi którzy są ponad swoimi potrzebami i nię przelacą laski po to, zeby sobie ulżyć, albo że to już pora, wstyd, czy inne szmery bajery.

30letni prawiczek dziwi i wzbudza podejrzenia bo dzisiaj 15latki już od 2 lat nie są dziewicami, a 14letnia mama już nie szokuje, ale nie znaczy to że ktoś kto nie uprawia seksu bo taka jest moda zeby wyrwac dupe na dyskotece i ja potem w kiblu przeleciec (ci bardziej wychowani zapraszaja najpierw na kawę), jest dziwny i należy go omijać z daleka. Może trzeba poznać bliżej taka osobę, dowiedzieć się dlaczego tak się stało, że nadal jest sam, różnie w życiu się układa..

Jesli poznasz kobiete, o podobnych zasadach (nie mowie tu ze seks po slubie czy cos w tym stylu, tylko o podejsciu czysto ludzkim, nie zwierzecym), to nie widzę powodu aby miala Cię wyśmiać, czy robić Ci wyrzuty że jesteś niedoświadczony w łóżku. Zawsze można nadrobić stracony czas :) trening czyni mistrza i nie ma co się zrażać że na początku będzie kiepsko, bo z czasem będzie coraz lepiej. Kochająca kobieta na pewno będzie cierpliwa i zrozumie, że dopiero się uczysz, natomiast jeśli trafisz na niewyrozumiałą, narzekającą i wytykającą Ci brak doświadczenia kobietę to znaczy że trzeba ją zmienić bo to nie jest to ;)

edit

Rada ? Brutalna. Znajdź sobie kobietę. Jakąkolwiek. I na niej się ucz. Albo szukaj jakichś dziewic na "oazach"...

jasne, autorze znajdz sobie dziwkę jakąś, jakąkolwiek na której się pouczysz by potem kobieta Twoijego życia była dumna że ma takiego ogiera :eek:k: ... :bag:
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Greeg, czy każdemu 30 letni prawiczkowi, jego "prawiczkowatość", tak się odbija ^_^ ?
Nie wiem tego ^_^
Zresztą, wątpię, żeby dorwanie jakiejś kobiety jednorazowo pomogło. Jak dla mnie to bardziej stan umysłu.

Nie wiem, jestem młodsza, jak będę mieć 30 lat może to będzie mieć znaczenie.
Aktualnie, gdy spotykam chłopaka w swoim wieku, który jest prawiczkiem, to jakoś specjalnie się tym nie przejmuje.
Jestem troszkę zaskoczona, ale nie myślę na "dzień dobry" o takiej osobie jako o nieudaczniku, ani o osobie z zasadami. Muszę taką osobę poznać, by ocenić jaka ona jest.

Gdyby facet wszystko zrobił nie tak, podejrzewałabym o to stres, więc starałabym się jakoś go załagodzić, zrelaksować, a nawet poprowadzić, bo skoro już znaleźliśmy się razem w łóżku to ma być nam przyjemnie :p Choć gdyby nie było wtedy jakiejkolwiek współpracy, a tylko sam strach, to pewnie byłoby nasze ostatnie spotkanie.
No chyba, że byłabym zakochana po uszy, to może patrzyłabym pod innym kątem ^_^
 
0

03092010

Guest
albo niedoswiadczona nie widzi problemu w 30 letnim prawiczku, albo zbyt mloda albo.. nieatrakcyjna.
 

O.N!

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2009
Posty
263
Punkty reakcji
2
No stary w takim tempie to ja nie wiem...byc może nigdy nie dorobisz się rodziny, dzieci żony... Tak w sumie to w tym wieku 30 lat stoisz w punkcie, gdzie normalnie stoi się w wieku 20 lat - czyli poznaje kobiety, ma za soba pierwszy bądź nie pierwszy już, kontakt seksualny.
Może przesadzam ale jak w tym wieku masz problem by znaleźć sobie dziewczyne, masz nieciekawe życie, nie robisz w sumie nic by jakoś je zmienić na lepsze, piszesz na forumowisku proszac o jakieś porady, to może ze wszystkim uwiniesz się przed 50-tką przy dobrych wiatrach z pierwsza lepszą kobieta która podobnie jak ty z miła chęcia weźmie co los da. Nie mam nic do 30 letnich prawiczków i osobiscie uważam że prawictwo to bardziej stan umysłu, więc im szybciej ogarniesz się z takimi myślami tym lepiej dla ciebie.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Wystarczy przeczytać z jedną porządną książkę o psychologii, aby po prostu wiedzieć jak jest. Jeśli kobieta na bazie pewnych mikro-znaków , tego jak facet się zachowuje, jest w stanie wyczytać to, że jest on męski, pewny siebie (albo odwrotnie), to co kobieta wyczytuje z prawiczka ? Coś zdecydowanie nieatrakcyjnego. Niepełnego faceta. Jednym z czynników świadczącym o atrakcyjności faceta jest to jak widzą go inne kobiety. Bycie prawiczkiem oznacza, że inne kobiety go po prostu ... nie widzą. Jak wygląda wtedy wartość faceta w oczach tej zainteresowanej kobiety ? Słabo.

Dochodzić może jeszcze myślenie w stylu - co z nim jest nie tak. W sumie jakbym spotkał kobietę 30-letnią dziewicę to ... też bym miał obawy, a jako facet, znacznie bardziej kierowany popędem (penisem) mam ... mniejsze bariery od kobiet.

Nie chcę być brutalny, ale każdy wiek ma swoje przywileje - jako 30-latek powinieneś mieć choćby jedną dziewczynę / kobietę, która się przewinęła przez twoje łóżko. Dlaczego ? Bo zaczniesz wariować i prędzej czy później siądzie Ci to na psychikę (co pewnie już się dzieje), będziesz nieświadomie fakt swojego "prawictwa" wyolbrzymiał, co będzie niemalże jak samonakręcająca się spirala katastrof w kontaktach z kobietami.

Naprawdę, nie życzę Ci źle Buderchin, ale w takim wieku w jakim jesteś to powinieneś mieć ten etap już dawno za sobą. U kobiet dziewictwo jest czymś co mimo wszystko jakoś tam warto "trzymać", można do tego dobudować jakieś tam przekonania itd. U facetów, choćby nie wiem jak się starać i obudowywać to w miłe słówka pt. czekam na tą jedyną, bycie prawiczkiem świadczy o byciem pi.z.dą. Ok, czekasz na tą jedyną (znaczy nie Ty, tylko ktoś używający tego argumentu), znajdujesz ją, idziesz do łóżka i ... co ? I mega porażka. Żaden facet nie lubi tu zawodzić bo czuje się jak niepelnowartościowy towar. Nawet jeśli kobieta nie powie nic krytycznego, to i tak będziesz widział zawód wypisany na jej twarzy. Nawet jeśli tak nie będzie to twoja psychika sprawi, abyś tak właśnie myślał.

Potrzebna Ci kobieta - powinni przepisywać je na receptę bo potrafią być jak lek ;)

Szukaj dziewic, dziewczyn "z oaz" trzymających dziewictwo do ślubu, albo starających się. Bycie prawiczkiem dla faceta to tylko brzemię, dlatego gdzieś tak od 20 roku życia lepiej się tego pozbyć. Poza tym świadomość tego, że z kobietą / dziewczyną uprawiasz seks sprawia też, że "rośnie" w tobie facet. To ma w sumie wpływ na resztę twojego życia. Pojawiają się pewne cechy, które potem pomagają w kontakcie z kobietami. Stajesz się bardziej męski, pewny siebie, świadomy swojej wartości. To dla odmiany działa jak samonakręcająca się spirala sukcesu w kontaktach z kobietami. Umiesz je obsługiwać, naciskać "odpowiednie guziki" - to sprawia, że inne kobiety widzą Cię jako jeszcze bardziej atrakcyjnego.

Oczywiście, wszystkie kobiety będą Ciebie poklepywać po plecach, a prawda jest taka, że żadna by z prawiczkiem nie poszła do łóżka bo to też (a może przede wszystkim) stan umysłu. Nie masz pewności siebie w kontaktach z kobietami, nie wiesz co je kręci, co na nie działa. Nie wiesz nic i one to widzą. Widzą i wtedy wiedzą, że masz ch*jową wartość, czyli taką, która sprawia, że w łóżku z nimi nigdy nie wylądujesz, albo będziesz musiał milion razy bardziej kombinować, od tego kolesia z początku twojej opowieści (tej w innym temacie)

Wyobraź sobie Buderchin - skoro dziewczyna na bazie butów potrafi sobie dośpiewać różne rzeczy, skoro na bazie tego, że nie wybierałeś ławki w parku potrafi dośpiewać sobie, że nie umiesz podejmować decyzji, to co sobie dośpiewa, mając świadomość, że jesteś prawiczkiem ? Dośpiewa sobie żeś p.i.z.d.a. Bez urazy. Po prostu weź się w garść i zacznij nad tym porządniej myśleć bo będzie źle.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
nie potrafisz zrozumieć Greeg, że jeśli ktoś wyznaje zasadę że z BYLE KIM się nie prześpij to się z nim/nią nie prześpij choćby hormony buzowały, w gaciach się gotowało czy co tam jeszcze. Nawet hipotetycznie zakładając, jeśli by w jakiś sposób doszłoby do tego to nie czułby się z tym dobrze, gnębiło by go to i jeszcze bardziej oddaliłby się od celu jakim jest znalezienie odpowiedniej dla niego kobiety.

Ja nie potrafiłabym się zmusić do tego, żeby pójść do łóżka z kimś z kim nic mnie nie łączy, z kimś komu nie ufam, dlatego pewnie zaczełam późno jak na dziejsze czasy..i wcale tego nie żałuję, bo gdy zamykam oczy wracając do pierwszego seksu widzę twarz osoby którą kocham, z która jestem, a nie jakiegoś tam faceta którego ledwo znałam, albo do którego nie czułam nic. Dla mnie to puste i bezwartościowe przespać się z facetem dla samej zasady że już pora, że już ten wiek czy coś tam, nie popadajmy w schematy, bądzmy indywidualni, jak chcemy się bzykać od 14 roku życia to róbmy to, jak chcemy się bzykać dla funu to proszę bardzo, ale nie róbmy z ludzi z zasadami jakiejś patologii czy przypadków klinicznych.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
nie potrafisz zrozumieć Greeg, że jeśli ktoś wyznaje zasadę że z BYLE KIM się nie prześpij to się z nim/nią nie prześpij choćby hormony buzowały, w gaciach się gotowało czy co tam jeszcze. Nawet hipotetycznie zakładając, jeśli by w jakiś sposób doszłoby do tego to nie czułby się z tym dobrze, gnębiło by go to i jeszcze bardziej oddaliłby się od celu jakim jest znalezienie odpowiedniej dla niego kobiety.

Ja nie potrafiłabym się zmusić do tego, żeby pójść do łóżka z kimś z kim nic mnie nie łączy, z kimś komu nie ufam, dlatego pewnie zaczełam późno jak na dziejsze czasy..i wcale tego nie żałuję, bo gdy zamykam oczy wracając do pierwszego seksu widzę twarz osoby którą kocham, z która jestem, a nie jakiegoś tam faceta którego ledwo znałam, albo do którego nie czułam nic. Dla mnie to puste i bezwartościowe przespać się z facetem dla samej zasady że już pora, że już ten wiek czy coś tam, nie popadajmy w schematy, bądzmy indywidualni, jak chcemy się bzykać od 14 roku życia to róbmy to, jak chcemy się bzykać dla funu to proszę bardzo, ale nie róbmy z ludzi z zasadami jakiejś patologii czy przypadków klinicznych.
Ależ ja to doskonale potrafię zrozumieć i szanuję to :)

Tyle tylko, że nie rozmawiamy tutaj o kobiecie dziewicy, ale o facecie prawiczku. No a to troszkę zmienia.

Wystarczy spojrzeć jak działają relacje mężczyzny z kobietą. Męzczyzna chce zawsze seksu, kobieta może mu go dać lub nie. Tak jest od wieków, że facet jest w tej kwestii motorem napędowym, wierci dziurę w brzuchu :)

Więc jesli potem 20-iluśtam letni facet mówi, że jest prawiczkiem bo ... [i tutaj coś wymyśla, jakiś wielki argument] ... to jest zupełnie niewiarygodny w tym co mówi, bo panie są przyzwyczajone do tego, że faceci co 5 sekund myślą o seksie. Nawet jeśli to nieprawda to tak się przyjęło. Czyli ? Czyli bardzo łatwo dopowiedzieć sobie, że albo coś z nim jest nie tak, albo po prostu żadna go nie chciała.

No a to z kolei jest odpychające dla kobiety, no bo skoro inne kobiety go odrzucaly to na pewno miały jakiś ku temu powód. I naprawdę, nie ja to wymyśliłem. Po prostu tak jesteśmy zaprogramowani. Każda książka od psychologii tak mówi. U faceta liczy się status społeczny, zestaw odpowiednich cech, osobowości itd. I teraz im lepiej tego faceta widzą inne, postronne kobiety, tym większą wartość ma on u tej "docelowej", tym bardziej jest ona nim zainteresowana.

Prawiczkiem się żadna nie interesuje więc nawet jak potem sam szuka na własną rękę to inne też to wyczuwają, że albo to jakaś desperacja, albo robi to wybitnie nieumiejętnie.

Tak naprawde facet jest obudowany wg swojej męskości. Każda rzecz czyniąca go mniej męską jest dla niego i dla jego psychiki zwyczajnie zla. I czymś takim jest bycie prawiczkiem (o ile nie ma np. takich przekonań religijnych).

Wracając jeszcze do pierwszego pytania. (tj. szanse na miłość). Oczywiście, że są szanse na miłość, ale najpierw musi zmienić swoje myślenie, pozbyć się niektórych przynajmniej kompleksów.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
to że facet ma silną potrzebę i BARDZO chce seksu nie znaczy, że nie może kontrolować swojego popędu, nie jest w końcu psem czy innym kotem który chce - robi, nie zważając na sytuacje, okoliczności, miejsce i parnerkę ;)

jeśli dopuszczasz myśl że w tym wieku kobieta dziewica jest bądz co bądz dziwnym zjawiskiem, ale akceptowalnym to mimo wszystko powinieneś dopuścić fakt że ona może mieć swojego odpowiednika w płci przeciwnej.

chcieć możemy wiele ale to od nas zależy co z tą potrzeba zrobimy, niekiedy chwila przyjemności jest nadal zbyt słabym wabikiem by potem bić się z myślami że było to głupie, bezsensu i bez uczucia.

to żę ma kompleksy nie znaczy że nie znajdzie miłości, ci z kompleksami też znajduą swoją połówkę, nie każdy szuka mega pewnego siebie dymacza samca alfa, tak trudno to pojąć?
 

O.N!

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2009
Posty
263
Punkty reakcji
2
Tutaj popieram Greega. Dla własnej kondycji psychicznej, kształtowania własnej samooceny i charakteru mężczyzny ważny jest seks i tyle. Również nie popieram dymania pustych lal dla sportu, ale ze swoimi partnerkami/dziewczynami jak najbardziej i właściwie tutaj można byłoby skończyć dyskutować o imprezowych wyskokach bo Greegowi nie o to zapewne chodziło... Jak się ma te jedną, dwie, trzy partnerki przez te 10 lat jak cos nie "piknie" to do każdej kolejnej kobiety podchodzi sie bardziej z głową, i w kontaktach koleżeńkich, partnerskich, nie jest się d*pą wołową i tyle, nie mówiąc już o bliższych kontaktach.
także Greeg ma racje a autor musi się ogarnąć.
 
0

03092010

Guest
nie potrafisz zrozumieć Greeg, że jeśli ktoś wyznaje zasadę że z BYLE KIM się nie prześpij to się z nim/nią nie prześpij choćby hormony buzowały, w gaciach się gotowało czy co tam jeszcze.
co znaczy 'z byle kim' ?

Ja nie potrafiłabym się zmusić do tego, żeby pójść do łóżka z kimś z kim nic mnie nie łączy, z kimś komu nie ufam,
podobnie ja. z tym, ze ja MUSZE ufac. ale nie musze kochac. jednak nie mowie autorowi, zeby nie spal z prostytutka. a nawet bym go przekonywala do tego. kobieta zna sie na rzeczy. jak go wezmie w obroty, to od razu chlopaczyna nabierze jaj. przydaloby sie, zeby 30 letni chlopak (?) stal sie w koncu mezczyzna.

ja to widze po moim 17 letnim bracie. jeszcze rok temu nie umawial sie z dziewczynami. byl takim slodkim chlopaczkiem, ze az mdlilo... dzisiaj - co prawda same mu sie pchaja - nie pogadam z nim jak kiedys. ba. ma dopiero 17 lat, a dorosli mezczyzni z mojego otoczenia mowia, ze zaczal zachowywac sie jak 'prawdziwy facet'. a kobiety, w tym moja mama, mowia, zeby tylko te latawice go nie zepsuly... no jak sie pchaja, to chlopak korzysta. sama mu 'tylko' mowie, zeby nie traktowal ich powaznie. w sam raz na raz. ze przyjdzie pora na tzw milosc. a poki moze niech cwiczy na pustakach :] szkoda tylko, ze mlode ladacznice, ucza go braku szacunku do nich samych..
jednak pomijajac to, uwazam, ze autor powinien zaczac dzialac. charakter charakterem, ale widze swojego brata i autora i mentalnie jest miedzy nimi spora przepasc.

dlatego pewnie zaczełam późno jak na dziejsze czasy..i wcale tego nie żałuję,
tez pozno zaczelam i tez nie zaluje. choc kiedy..

..zamykam oczy wracając do pierwszego seksu widzę twarz osoby którą kocham
..tak jak ty zamykam oczy, to wcale mi jakos dobrze nie jest. z perspektywy czasu wiem, ze nie warto wynosic seksu na piedestal, ze nie warto podchodzic do niego tak idealistycznie jak wy.
choc rzeczywiscie, seks lepiej smakuje kiedy ja darze mezczyzne glebszymi uczuciami, a on mnie. i wcale nie musi byc to milosc na wieki. teraz juz nie ;)
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
wszystko ładnie pięknie O.N! tylko nie chodzi o to żeby mieć jakieś zwiazki po drodze tylko poważąne związki, bo co to za róznica czy dymasz pusta lale w kiblu na imprezie mowiac kolowkialnie czy wchodzisz z nia w zwiazek po to zeby sie z nia przespac? ja nie widze różnicy.

Jeśli mamy do czynienia z człowiekiem który nie miał okazji spotkać (z róznych przyczyn) normalnej, myslacej tak jak on kobiety to nie przespij sie z jakas tam laską żebyście mogli powiedzieć - no jesteś ziom teraz, masz jaja, nie jesteś już piz*a. :eek:k:
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
co znaczy 'z byle kim' ?

pierwsza lepsza panna ktora ma fajną d*pę?


podobnie ja. z tym, ze ja MUSZE ufac. ale nie musze kochac. jednak nie mowie autorowi, zeby nie spal z prostytutka. a nawet bym go przekonywala do tego. kobieta zna sie na rzeczy. jak go wezmie w obroty, to od razu chlopaczyna nabierze jaj. przydaloby sie, zeby 30 letni chlopak (?) stal sie w koncu mezczyzna.
przydałoby się, ale jak widzisz skoro ma 30 lat i nadal jest prawiczkiem znaczy ze z prostytka nie chcial sypiac bo jesli by tak bylo juz dawno by to zrobil, wiec skoro nie chce zadawac sie z takimi pannami to PO CO GO ZMUSZAC?

sama mu 'tylko' mowie, zeby nie traktowal ich powaznie. w sam raz na raz. ze przyjdzie pora na tzw milosc. a poki moze niech cwiczy na pustakach :] szkoda tylko, ze mlode ladacznice, ucza go braku szacunku do nich samych..

a taki facet pokazuje jak bardzo :cenzura: sa te pustaki bo sa w centrum uwagi i kazdy chce je miec chociaz raz, super pokolenie rośnie, degrengolada totalna. Jak slysze takich opowieści to mi się niedobrze robi.


..tak jak ty zamykam oczy, to wcale mi jakos dobrze nie jest. z perspektywy czasu wiem, ze nie warto wynosic seksu na piedestal, ze nie warto podchodzic do niego tak idealistycznie jak wy.

a ja z doświadcznia wiem że warto wynosić na piedestał i co? argument przeciw argumentowi ;]

@edit ups dwa posty pod sobą , sorki :p
 
0

03092010

Guest
pierwsza lepsza panna ktora ma fajną d*pę?
aha

przydałoby się, ale jak widzisz skoro ma 30 lat i nadal jest prawiczkiem znaczy ze z prostytka nie chcial sypiac bo jesli by tak bylo juz dawno by to zrobil, wiec skoro nie chce zadawac sie z takimi pannami to PO CO GO ZMUSZAC?
np z prostytutka. poza tym mysle, ze z autorem jest gorzej niz tylko zle...

a taki facet pokazuje jak bardzo :cenzura: sa te pustaki bo sa w centrum uwagi i kazdy chce je miec chociaz raz, super pokolenie rośnie, degrengolada totalna.
pozostaje rozlozyc rece. na widok tych rozkladajacych nogi :D

Jak slysze takich opowieści to mi się niedobrze robi.
wloz dwa palce do gardla, zwymiotuj, lepiej ci sie zrobi.

a ja z doświadcznia wiem że warto wynosić na piedestał i co? argument przeciw argumentowi ;]
a no tak. pewnie to twoj pierwszy na powaznie. poczekaj do slubu.
 
Do góry