Ponieważ wolałbym pokazywać się raczej w głębokim mroku (na wygladzie mi "nie zależy") chętnie podyskutowałbym (może być komunikator na początek) z Dziewczyną, zdolną oderwać się od przyziemnych tematów w rodzaju "markowe kosmetyki są o niebo lepsze od chińszczyzny".
No, bo cóż ja mógłbym na "babskie" tematy powiedzieć? Że:
Mała kobietko czy wiesz,
że lusterko twe kłamie cię też?
Buzia piękna, lecz nienaturalna
to rzecz fatalna - ach wierz mi, wierz