Facebook - podrasowany Ja? Czego poszukujemy na Facebooku?

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Internetowe portale społecznościowe stały się nieodzownym składnikiem współczesnego życia.
Największy z nich - Facebook ma ponad 900 milionów aktywnych użytkowników na całym świecie.

Czego poszukujemy na Facebooku?
Czy staramy się na nim odtworzyć siebie, czy też wyczarować swoje najlepsze Ja?
Komu "F" przynosi najwięcej korzyści?

Odpowiedzi mogą wydawać się oczywiste, ale wnioski mogą być ciekawe, a nawet zaskakujące.
Życzę mądrej i miłej dyskusji.
 

shotiba

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Myślę, że teraz jedynie kto może skorzystać na facebooku to firmy, które będą chciały skutecznie tam rozreklamować swoje produkty lub usługi, ponieważ założenie i prowadzenie fanpage jest całkowicie za darmo. Poza tym jak sama napisałaś z Fb korzysta bardzo dużo osób, więc potencjalnych klientów jest bardzo dużo.

Co do zwykłych użytkowników to Ci teraz dzięki takiemu fb mogą dowiedzieć się praktycznie wszystkiego, co się wydarzyło u znajomych, gdzie są, co się wydarzyło w kraj, w sporcie, ciekawostki ze świata itp. Fb skupia w sobie źródło informacji, dostarcza rozrywki oraz umożliwia czatowanie ze znajomymi.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Mnie nie ma na facebooku-myślałam nad tym,ale stwierdziłam,że nie.Dlaczego?Mój partner jest na nim -prowadzi firmę ,więc względy są wiadome.Poza tym jedyne co tam obserwuję to rywalizacja typu -gdzie kto był na wakacjach,jaki kto wybudował dom-grunt to wstawić najnowsze fotki.Nic dla mnie ciekawego,a niekiedy zadziwia mnie głupota innych,wstawianie beznadziejnych fotek,bzdurne komentarze.Mąż mojej koleżanki np.bez przerwy wstawia zdjęcia roznegliżowanych panienek, a ona to toleruje-profil mają wspólny.Ja bym się wstydziła za niego,tym bardziej,że koleżanka do atrakcyjnych nie należy,więc to ją obraża.Nie zapiszę się tam z pewnością,wolę forum takie jak to.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Dziwi mnie, że ewentualne negatywne konsekwencje "odsłaniania się" w Internecie są dla użytkowników (szczególnie młodych) tak mało ważne.
Na ich profil mogą przecież trafić obecni, lub potencjalni pracodawcy.
Poza tym administratorzy F wyraźnie zastrzegają sobie prawo do wykorzystywania wszystkich informacji udostępnianych na platformie.
 

Fan-Fan

Zbanowany
Dołączył
23 Wrzesień 2010
Posty
711
Punkty reakcji
8
Dziwi mnie, że ewentualne negatywne konsekwencje "odsłaniania się" w Internecie są dla użytkowników (szczególnie młodych) tak mało ważne.
Na ich profil mogą przecież trafić obecni, lub potencjalni pracodawcy.
Poza tym administratorzy F wyraźnie zastrzegają sobie prawo do wykorzystywania wszystkich informacji udostępnianych na platformie.


A dlaczego ty wszystkich traktujesz jako "młodych"
Co myślisz że posiadłaś rozumy wszystkie ?
Przypomina mi się pełna książka nie pamiętam tytułu
Ale pamiętam motyw
Motyw był taki że starsi uważali że ubarwiony seks to bluźnierstwo
Ale jak mieli okazję to się na sto różnych sposobów pieprzyli
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
A dlaczego ty wszystkich traktujesz jako "młodych"
Co myślisz że posiadłaś rozumy wszystkie ?
Przecież wszyscy jesteśmy młodzi, przynajmniej duchem.
A wspomniałam o młodych z troski, bo to oni szukają pracy, a wizerunek to ważna kwestia.
Starym już nic nie grozi.

Gdybym "posiadła wszystkie rozumy", wokół byliby sami głupcy.
Z kim bym wtedy "rozmawiała"?
 

Fan-Fan

Zbanowany
Dołączył
23 Wrzesień 2010
Posty
711
Punkty reakcji
8
Ok niema sprawy nie kłóćmy się, nikomu to na zdrowie nie wyjdzie
 

kamila1990

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Facebook, fajna sprawa. Wszystko w jednym. Ważne by za bardzo się nie uzależnić i nie wchodzić na profil co chwile :)
 

wesolaasia21

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2012
Posty
243
Punkty reakcji
0
Wiek
32
W takich portalach jak nk czy facebook chodzi o liczbę znajomych o pokazanie siebie. ja na facebooku niczego nie poszukuje mam tak konto ale żeby od razu poszukiwać czegoś nie koniecznie. Facebook przynosi największe korzyści oczywiście twórcom Facebooka bo czerpią z tego kupe kasy:) a tak to największe korzyści z korzystania z facebooka moim zdanie może mieć osoba która chce zaistnieć w sieci i pokazać się w internecie.
 

kamila1990

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Pokazywanie siebie na facebooku poprzez ciągłe dodawanie zdjęć i lajkowanie czego popadnie jeśli komuś poprawia to samoocenę i samopoczucie to czemu nie ;)
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Naukowcy twierdzą, że publiczne odkrywanie siebie ma służyć - co brzmi dość paradoksalnie - doświadczaniu intymności z innymi ludźmi.
Badani najczęściej mówili, że korzystają z portali społecznościowych z chęci utrzymania bliskich kontaktów z przyjaciółmi i znajomymi.
Jak to się ma do np. 500 i więcej znajomych?
Czy jest możliwe, utrzymywanie bliskich kontaktów z tyloma osobami?
Jeżeli nie, to po co nam tylu?
 

andre2k

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
Mi FB słuzy do zbierania informacji, może nie o innych bo nie interesuja mnie zdjęcia dzieciaka który pokazał żeby czy nowego samochodu, bardziej tego co się dzieje w sieci, różne iwenty, śmieszne rzeczy, kiedy mój zespół ma koncert w okolicy o takie informacje mi chodzi. sam tez nie udostępniam zdjęć bo nie chce żeby zostały kiedyś wykożystane. A ludzie którzy wszystko lajkują co chwilę walą jakieś śmieciowe posty naprawde w życiu prawdziwym siedzą cicho w kątach i jedyne co uprawiają to kanaping
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
A ludzie którzy wszystko lajkują co chwilę walą jakieś śmieciowe posty naprawde w życiu prawdziwym siedzą cicho w kątach i jedyne co uprawiają to kanaping
Wychodzi na to, że masz rację.
Podobno statystycznie więcej czasu na F spędzają osoby z niskim poczuciem własnej wartości, nieśmiałe i niepewne siebie, które czują się niekochane i niedoceniane.
Starają się one też za wszelką cenę pozyskać jak najwięcej "znajomych" - co je dowartościowuje, przekonuje o własnej atrakcyjności.
Ale, jeśli jest to dla nich tak bardzo ważne i im pomaga - to ok.
Szkoda tylko, że w realu nie potrafią odnależć prawdziwej bliskości.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
powiedzmy szczerze, na facebooku najwięcej siedzą Ci, którzy po prostu niewiele w życiu robią. Ok, są może wyjątki bo może ktoś np. z pracy korzystać z facebooka, ale jeśli odstrzelimy te wyjątki to prym w lajkowaniu, w liczbie "znajomych" mają Ci, którzy najczęściej w ogóle nie mają żadnego zycia (poza tym facebookowym oczywiście). Oczywiście są też ludzie normalni korzystający z facebooka :)

Ja mam facebook, używam w sumie do tego, aby "śledzić" ulubiony klub piłkarski (zamieszczają "nieoficjalne" fotki z treningów, różnych imprez, gdzie z pewnych względów np. na stronie www oficjalnej tego nie pokażą, więc czasem można od kuchni zobaczyć pewne rzeczy), śledzić miejsca rozrywkowe (czyli sprawdzenie, że np. w jakimś tam klubie jakaś tam impreza jest i jakiś dj gra). To co moi znajomi wklejają (mam ich niewielu bo wg mnie od pewnego wieku, jakość naprawdę się liczy, ilość nieszczególnie) w sumie średnio mnie interesuje. Mam paru takich co wklejają pierdoły, lajkują co popadnie i muszę przyznać, że jest to na swój sposób rozczarowujące - kiedyś po prostu miałem o nich lepsze zdanie, sądziłem, że mają "więcej oleju" w głowie :)

Na pewno, facebook też daje złudny obraz wielu ludzi - najczęściej przecież zamieszczają tam pozytywne aspekty swojego życia. Swoje porażki mało kto zaznacza na fejsie :) Więc oglądając potem "ścianę" facebookową można dojść do wniosku, że użytkownicy facebooka to oaza zdobywców, kreatywnych ludzi, którzy zwiedzają non stop świat, robią ekstremalne rzeczy itd. itp. :)
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Greeg,
To co piszesz w wielu miejscach zgadza się z moim zdaniem.
Mimo, że staramy sie pokazać tam z lepszej strony, często wychodzi gorzej.
Poczucie anonimowości, ośmiela i zachęca do otwartości, a to demaskuje i odsłania prawdziwe (często niezbyt ciekawe) oblicze.
Wielu znajduje tam miejsce do dawania upustu swoim frustracjom.
Niektóre wpisy nie tylko dziwią, ale też przerażają.

Ps. Juventus - moi faworyci.
 
S

Spamerski

Guest
Podobno statystycznie więcej czasu na F spędzają osoby z niskim poczuciem własnej wartości, nieśmiałe i niepewne siebie, które czują się niekochane i niedoceniane.

Inni naukowcy z kolei twierdzą, że "brak konta na Facebooku to <<podejrzana>> sprawa", co więcej "Niemiecki dziennik "Der Taggspiegel" przypomina, że konta na Facebooku nie miał ani sprawca niedawnej masakry w amerykańskim kinie James Holmes, ani też Norweg Anders Breivik, sprawca zamachu w Oslo i tragicznych wydarzeń na wyspie Utoya." ( http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=1f931 )

Ile osób, tyle tak naprawdę motywacji posiadania, albo nieposiadania tam konta.

Dziwi mnie, że ewentualne negatywne konsekwencje "odsłaniania się" w Internecie są dla użytkowników (szczególnie młodych) tak mało ważne.

Dziwi mnie, że ewentualne negatywne konsekwencje palenia papierosów i nadużywania alkoholu są dla ludzi (szczególnie młodych) tak mało ważne ;)

Fejs daje możliwość zaspokajania potrzeby afiliacji, a im bardziej jednostce zależy na akceptacji danej grupy, tym bardziej może ona tracić swoją tożsamość i bezkrytycznie przestrzegać zasad w niej panujące.

Jeśli chodzi o mnie, to skoro do tej pory nie dałem się namówić na założenie konta ze swoimi prawdziwymi danymi, więc szanse na to, że kiedykolwiek to zrobię są tak małe, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że to nie nastąpi ;) Główny powód to niejasności związane z tym, kto jest właścicielem zamieszczanych na koncie zdjęć czy treści oraz umieszczanie moich danych osobowych w amerykańskich bazach danych, co wiąże się z tym, że ewentualnie musiałbym co do zasady dochodzić swoich praw w Stanach. Kolejna kwestia to czas, takie konto absorbuje sporo czasu, innymi słowy "wciąga". No i tak naprawdę radzę sobie "bez konta", więc chyba to w moim przypadku byłaby raczej sztuczna potrzeba :) Ale rozumiem tych, którzy mają konta i szanuję ich wybór.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
iScar,

Przeczytałam polecone informacje i dowiedziałam się ciekawych rzeczy.
Powiedzenie "każdy medal ma dwie strony" i tu się sprawdza.
Nie krytykuję nikogo za to, że ma lub nie ma konta.
To indywidualny wybór, ale ostrożność i rozwaga są tu niezbędne.
 
S

Spamerski

Guest
Otóż to, szkoda tylko, że ci "naukowcy" nie są tak bystrymi osobami jak Ty i nie dostrzegają tego (a może dostrzegają i piszą takie rzeczy celowo?), co wydawałoby się być oczywiste i tworzą jednostronne teorie. Kto wie, czy niezadługo nie dojdzie do takich sytuacji, że ktoś kogoś pozwie za dyskryminację z powodu... braku bądź posiadania konta na fejsie. Artykuły w stylu: "nie masz fejsa, to znaczy nie masz znajomych" czy "na fejsie siedzą tylko niedowartościowani ludzie" tylko pogarszają sprawę.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Otóż to, szkoda tylko, że ci "naukowcy" nie są tak bystrymi osobami jak Ty i nie dostrzegają tego (a może dostrzegają i piszą takie rzeczy celowo?), co wydawałoby się być oczywiste i tworzą jednostronne teorie. Kto wie, czy niezadługo nie dojdzie do takich sytuacji, że ktoś kogoś pozwie za dyskryminację z powodu... braku bądź posiadania konta na fejsie. Artykuły w stylu: "nie masz fejsa, to znaczy nie masz znajomych" czy "na fejsie siedzą tylko niedowartościowani ludzie" tylko pogarszają sprawę.
Nie będzie tak źle, a naukowcy niech badają.
W końcu po to są.
My będziemy sobie to czytać i wyciągać wnioski.
Zawsze możemy się z nimi zgodzić lub nie.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Konto na tym Facebooku (jak dla mnie) powinno być tylko firmowe, ponieważ znajomi których się na oczy nie widziało, reklamowanie siebie i strata czasu (z racji ciągłego siedzenia przed komputerem, zwłaszcza u nałogowców muszących zaaplikować sobie parę godzin na facebooku) jest mi zupełnie zbędna.
 
Do góry