robię wszystko czego mi nie wolno

Status
Zamknięty.

bukos93

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
12
Miasto
fotel
Cześć chciał bym się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat subkultur tego kim jestem i czy są mi podobni ludzie
Zaraz wytłumaczę każda subkultura ma odrębne wartości i stara się być jakimś odnośnikiem wolności
ale jest to coś sztywnego tzn jesteśmy członkiem danej subkultury przyjmujemy jej wartości pewne zachowania wygląd itp. Dla mnie jest to już jakiegoś sposobu ograniczenie mnie samego bo dlaczego jeżeli jestem członkiem jednej subkultury sympatyzować z innymi pod wpływem tego że moja subkultura się z tą kolejną nie lubi ja jestem wyrzucony z całego tego obiegu nigdy nie byłem w żadnej subkulturze, przez co zawsze byłem samym sobą czy moje rozumowanie ma jakikolwiek sens ?
 

wilq2

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2012
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
W-wa
Twoje rozumowanie ma sens. Myślę że chodzi Ci o subkultury tzw. młodzieżowe, do których młodzi chcą przynależeć żeby się odróżniać od reszty społeczeństwa. Widzą w tym sposób na oryginalność nie dostrzegając że sami naśladują innych. Dobrze, że w pewnym wieku człowiek rozumie już, że każdy jest oryginalny na swój sposób i zauważa ograniczenia w czymś co wcześniej dawało mu złudne poczucie wolności. Oczywiście nie neguję istnienia subkultur, bo część z nich ma fajne idee.
Widzisz, byłeś sobą, a więc nie miałeś z góry narzuconych sposobów manifestacji przynależności do jakiejś subkultury, a więc byłeś i jesteś wolny;)
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Cześć chciał bym się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat subkultur tego kim jestem i czy są mi podobni ludzie
Zaraz wytłumaczę każda subkultura ma odrębne wartości i stara się być jakimś odnośnikiem wolności
ale jest to coś sztywnego tzn jesteśmy członkiem danej subkultury przyjmujemy jej wartości pewne zachowania wygląd itp. Dla mnie jest to już jakiegoś sposobu ograniczenie mnie samego bo dlaczego jeżeli jestem członkiem jednej subkultury sympatyzować z innymi pod wpływem tego że moja subkultura się z tą kolejną nie lubi ja jestem wyrzucony z całego tego obiegu nigdy nie byłem w żadnej subkulturze, przez co zawsze byłem samym sobą czy moje rozumowanie ma jakikolwiek sens ?

Przestań bawić się w subkultury (próbując jakoś na siłę do nich przynależeć), nie rozumiesz ich, one nie są dla Ciebie. Nikt nie każe Ci ograniczać się, to ty sam to sobie uroiłeś.

Będąc metalowcem mam znajomych hip hopowców, dresiarzy, punków czy nawet skinów, nie z każdym zgadzam się poglądowo, ale poglądy to nie wszystko co może łączyć ludzi.

Temat zamykam, ponieważ podobna tematyka była poruszana tutaj: http://www.forumowisko.pl/topic/73926-subkultura/
 
Status
Zamknięty.
Do góry