Witam, nie wiem na ile mogę pomóc, ale miałem podobną sytuację w rodzinie.
w tamtym roku byliśmy z małą na biorezonansie na Starowiejskiej (w Poznaniu,) ponieważ nie wiedzielismy po czym ma czeste pokrzywki. Na badaniu wyszło że jest bardzo uczulona na jajko tzn. białko. Testy skórne ani badania z krwii tego nie potwierdziły.Odstawiliśmy jajko i okazało sie, że pokrzywki dziecku zniknęły. Nasza Pani alergolog stwierdziła że jest to nietolerancja pokarmowa i dziecko z tego wyrośnie. Problem pojawił się gdy mała zaczeła chodzić do przedszkola ( a wiadomo, że nie da się dopilnować dziecka zeby nic z jajkiem nie zjadło).Postanowiliśmy odczulać nasze dziecko i jak narazie wszystko jest ok. Nie wiem na ile pomógł biorezonans a na ile dziecko wyrosło z alergii. Ja z własego doswiadczenia moge polecić. Nie jest to ani bolesne dla dziecka, ani jakoś specjalnie kosztowne, tylko trochę się trzeba naczekać w kolejce.