Zakochana w byłym POMOCY!

marta102

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam, piszę, bo potrzębuję pomocy, porady. Krytyka na nic tu się nie zda.
7 miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem -Krzyśkiem. Byliśmy razem około roku, łączyła nas silna więź, nigdy z nikim tak dobrze się nie dogadywałam i nie miałam tyle wspólnego. Rozstanie było bardzo bolesne, właściwie z winy niczyjej ale postanowiliśmy pozostać w kontakcie. Na krótko po tym związałam się z nowym mężczyzną, by zaleczyć rany, zapomnieć o Krzyśku. Jestem z nim do dziś, a uczucie do byłego wcale nie ogasło... Serce mi pęka, gdy pomyślę, że mógłby ułożyć sobie życie beze mnie.
W tej sytuacji mam poczucie, że oszukuję swojego obecnego chłopaka myśląc o byłym. Pytanie: czy powinnam mu to wyznać? rozstać się, mimo że nie ma szans na powrót do Krzyśka? Boję się, że jeśli zostanę sama to popadnę w depresję i jeszcze trudniej będzie mi zapomnieć o byłym i normalnie funkcjonować. Pomocy, w którą iść stronę?
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Przede wszystkim powinnaś zerwać ze swoim obecnym chłopakiem - niepotrzebnie zrobiłaś z niego dodatkową ofiarę swojego rozstania, nic do niego nie czujesz.
Nie jesteś gotowa na nowy związek.

Kolejnym błędem jest utrzymywanie kontaktu z byłym, jakiś taki Twój wewnętrzny masochizm chyba, by siebie obciążać.
Widać, że jeśli chodzi o Ciebie nic się nie zmieniło i nie potrafisz postawić krechy nad tym co było i rozpocząć nowy rozdział swej egzystencji.

Jesteś pewna, że to rozstanie było z "winy niczyjej" ? Jesteś pewna, że to "silne uczucie" było obustronne ?
Zakładając, że oboje jesteście duzi i odpowiadacie za swoje słowa i czyny, decyzja została już podjęta.
Teraz należy pogodzić się z tym, zerwać kontakt z nim, i zerwać ze swoją aktualną zabawką.
No i czas najwyższy układać sobie swoje przyszłe życie, bez ciągłego obciążania się przeszłością.
Powodzenia życzę.
 

gusia1755

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2012
Posty
43
Punkty reakcji
0
Myśle ze powinnas chlopakowi nic nie mowic, moze w koncu zapomnisz przy nim o bylym i pokochasz jego. Samej ci bedzie ciezej. A bylego idealizujesz. czemu sie rozstaliscie? Bez powodu ludzie sie nie rozstaja.. on cie zostawil?
Ja rozstalam sie w facetem w polowie sierpnia, spotykam sie z nowym ktory mnie fascynuje i zapominam przy nim o bylym. Cos jeszcze czuje do bylego ale nie wiem czy go naprawde kochalam, do tego nowego tez cos czuje.
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
Witam, piszę, bo potrzębuję pomocy, porady. Krytyka na nic tu się nie zda.
7 miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem -Krzyśkiem. Byliśmy razem około roku, łączyła nas silna więź, nigdy z nikim tak dobrze się nie dogadywałam i nie miałam tyle wspólnego. Rozstanie było bardzo bolesne, właściwie z winy niczyjej ale postanowiliśmy pozostać w kontakcie. Na krótko po tym związałam się z nowym mężczyzną, by zaleczyć rany, zapomnieć o Krzyśku. Jestem z nim do dziś, a uczucie do byłego wcale nie ogasło... Serce mi pęka, gdy pomyślę, że mógłby ułożyć sobie życie beze mnie.
W tej sytuacji mam poczucie, że oszukuję swojego obecnego chłopaka myśląc o byłym. Pytanie: czy powinnam mu to wyznać? rozstać się, mimo że nie ma szans na powrót do Krzyśka? Boję się, że jeśli zostanę sama to popadnę w depresję i jeszcze trudniej będzie mi zapomnieć o byłym i normalnie funkcjonować. Pomocy, w którą iść stronę?

Myślę że obecny facet zasługuje na szczerość. Gotowa na związek to Ty na pewno nie jesteś. Zostaw obecnego faceta, pozwól aby znalazł sobie kogoś komu będzie faktycznie na nim zależeć. A sobie daj czas .

Gusia-razi Twój post niedojrzałością, a faceta z którym rozstałaś się w połowie sierpnia to Ty z pewnością nie kochałaś.
 

gusia1755

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2012
Posty
43
Punkty reakcji
0
Gusia-razi Twój post niedojrzałością, a faceta z którym rozstałaś się w połowie sierpnia to Ty z pewnością nie kochałaś.
po czym wnioskujesz? ze do innego cos poczulam tez? to nie dowod, mozna kochac dwoch naraz, kazdego kocha sie inaczej, choc nie twierdze ze z tym nowym to milosc a co do bylego to sama nie wiem co to bylo, troche czasu minelo wyleczylam sie ale pierwszy miesiac to byla masakra, a potem poznalam tego z ktorym sie teraz spotykam. A czy mozesz jej zagwarantowac ze nigdy nie pokocha tego obecnego chlopaka? Z czasem obraz bylego zniknie, zapomni o nim a lepiej przezyc to z kims niz sie samemu zadreczac. Zostawi go i co tylko sie pograzy w bylym jeszcze bardziej.
Dodam ze znam przypadek dziewczyny bedacej w zwiazku 7,5 letnim ktora na pewno go kochala i ktora po paru miesiacach miala nowego faceta i ma go do teraz. Ile mozna plakac? przy nim zapomniala o bylym. Nie bez przyczyny wzielo sie powiedzenie ze najlepszym lekarstwem na milosc jest druga milosc. Wiem z doswiadczenia ze o kazdym facecie zaomnialam dopiero przy nastepnym. Jesli autorka nie zapomniala to moze dlastego ze ten obecny nie jest w jej typie. Nie przy kazdym sie zapomni.
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
po czym wnioskujesz? ze do innego cos poczulam tez? to nie dowod, mozna kochac dwoch naraz, kazdego kocha sie inaczej, choc nie twierdze ze z tym nowym to milosc a co do bylego to sama nie wiem co to bylo, troche czasu minelo wyleczylam sie ale pierwszy miesiac to byla masakra, a potem poznalam tego z ktorym sie teraz spotykam. A czy mozesz jej zagwarantowac ze nigdy nie pokocha tego obecnego chlopaka? Z czasem obraz bylego zniknie, zapomni o nim a lepiej przezyc to z kims niz sie samemu zadreczac. Zostawi go i co tylko sie pograzy w bylym jeszcze bardziej.
Dodam ze znam przypadek dziewczyny bedacej w zwiazku 7,5 letnim ktora na pewno go kochala i ktora po paru miesiacach miala nowego faceta i ma go do teraz. Ile mozna plakac? przy nim zapomniala o bylym
Radzisz autorce tematu aby nic facetowi nie mówiła, bo MOŻE zdoła go pokochać, MOŻE uda się jej zapomnieć o byłym, a co jeśli nie?
Ten facet też ma uczucia, i zasługuję na PRAWDĘ!, Chciałabyś być w takiej sytuacji? Spotykasz się z kimś, ale ten ktoś jest myślami przy innej?
Rozumiem że to nie jest proste, ze czuje się samotna, ale to ten facet ma być jej maskotką?
Skoro sama nie jest gotowa na związek, a nie jest, to niech przynajmniej umożliwi temu facetowi stworzenie normalnego związku.


Lepiej przeżyć to z kimś niż zadręczać się? nie żartuj nawet że tak uważasz, a co jeśli nie wypali? powie facetowi na pożegnanie: Sorry, miałeś być tylko lekarstwem na złamane serce?
Tak się zwyczajnie nie robi.
 

Inshadow

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2011
Posty
38
Punkty reakcji
2
Miasto
Rapineria
Radzisz autorce tematu aby nic facetowi nie mówiła, bo MOŻE zdoła go pokochać, MOŻE uda się jej zapomnieć o byłym, a co jeśli nie?
Ten facet też ma uczucia, i zasługuję na PRAWDĘ!
No wlasnie, jestem facetem hehe


Ja dwa miesiace temu zaczalem sie spotykac z dziewczyna ktora "kochala" dalej swojego bylego, mialem akurat na tyle szczescia ze powiedziala mi o tym od poczatku i znalem cala prawde. Mimo tego postanowilem sie z nia spotykac no i okazalo sie ze jej uczucie do niego wygaslo, minely 2 miesiace i ona juz wogole o nim nie mysli i jest nam fajnie hehe



Wiec droga kolezanko, autorko tematu? Ile ty masz lat? hehe muszisz zadac sobie jedno, zayebiscie wazne, pytanie. A potem zaczac to robic. Daj sobie spokoj z forum, widzisz ze jedna madra "radzi" zerwac z bylym i zerwac z obecnym, druga radzi klamac, trzecia jeszcze cos tam.


Badz szczera wobec siebie i wobec innych, forum tylko spowoduje metlik w twej czaszce, nie dac wtargnac cudzym pomyslom za swoja granice, walcz !
 

gusia1755

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2012
Posty
43
Punkty reakcji
0
No fakt troche racji jest , mysle ze autorka powinna powiedziec swojemu facetowi o tym. niech on zdecyduje czy chce to ciagnac.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Marta o byłym nie zapomina. Chyba obecny związek jest czysto fizjologiczny.
Jeżeli chcesz faktycznie o tym pierwszym zapomnieć, to musisz mieć gotowość do nowej MIŁOŚCI.
Do tego trzeba znaleźć jakiegoś t r z e c i e g o mena
Prawdziwe nowe zakochanie poznasz po innym biciu serca - aż dech musi zatykać
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
Jestem z nim do dziś, a uczucie do byłego wcale nie ogasło
po co wiązać się z kimś, do kogo nie czuje się nic poważnego? bo wypada kogoś mieć? to takie niedojrzałe...

wracaj do byłego - albo znajdź kogoś kto go zastąpi, bo teraz to się wpakowałaś w jakąś dziwną sytuację..
 

LalkaBezUczuc

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2012
Posty
110
Punkty reakcji
7
W tej sytuacji mam poczucie, że oszukuję swojego obecnego chłopaka myśląc o byłym. Pytanie: czy powinnam mu to wyznać? rozstać się, mimo że nie ma szans na powrót do Krzyśka? Boję się, że jeśli zostanę sama to popadnę w depresję i jeszcze trudniej będzie mi zapomnieć o byłym i normalnie funkcjonować. Pomocy, w którą iść stronę?



Oczywiście że oszukujesz, Uważasz że On na to zasłużył? Bardzo egoistycznie podeszłaś do tego wszystkiego. Szukasz pocieszenia w mężczyźnie którego nie kochasz,
Myślę że winnaś mu o wszystkim powiedzieć.

Nie napisałaś dlaczego rozstałaś się z Krzysztofem. Przecież go kochasz....
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Może Twój obecny nie czuje się oszukanym ćwokiem, a Ty masz nadmierne wyrzuty sumienia - przecież coś obecnemu dajesz ...
Cieleśnie wszystko jest w porządku - jesteś w związku ciał.
A duszy niepewność Cię gniecie ...
Powrotu do tej samej rzeki nie doradzam - zawsze byłoby to poczucie niesmaku z powodu rozstania ...
Czy z tej diagnozy dasz radę wysnuć sposób leczenia?
Praktyka mówi, że KAŻDA miłość jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza. Może tą każdą być miłość trzecia? Albo jeszcze ...
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Rozstanie było bardzo bolesne, właściwie z winy niczyjej ale postanowiliśmy pozostać w kontakcie.
I tu leży tzw. pies pogrzebany. Jeśli powód był poważny, nie ma sensu utrzymywać kontaktu. Jeśli powód był błahy, dlaczego rozstanie? Nie rozumiem Twojej sytuacji...

Nie będę się wgłębiać w temat, bo jest dziurawy, za mało konkretów aby cokolwiek doradzić. Jedno jest pewne, oszukujesz Twojego obecnego, a to nie jest w porządku.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
"I znikąd dyspensy ani ulgi trochę"
Człowiek przeważnie stosuje mętodę najgorszą przy poznawaniu ludzi i prawideł życia - metodę prób i błędów.

Bez wątpienia zbłądziłaś lub przynajmniej uczestniczyłaś w błędzie ze skutkiem bolesnym.
Wspomnana wyżej metoda nakłania do podjęcia następnej próby.

Inne metody?
Obserwacja i wnioskowanie? (niewiele "okazów" do obserwacji)
Eksperyment? (ryzyko przeciwdziałania "obiektu" doświadczenia)

I bąź tu mądry i pisz wiersze ...
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Skoro próby i błędy, to możesz spróbować "zawrócić Wisłę kijem"
Naprawdę możesz spróbować i to się wrócić może. Tylko przemyśl przebieg rozmowy z oboma.
Temu byłemu chyba zrozumiała wydałaby się wersja "zemsty" albo rozpaczy, a nowy pocieszał.
Nowermu? Cokolwiek, przecież go nie kochasz. Nawet prawdę możesz mu powiedzieć
 
Do góry