Status
Zamknięty.

EdwardĄcki

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Witam, otóż mam pewien problem. Mianowicie pewna 21 latka od długiego czasu rozmawiajac ze mną używa specyficznej retoryki. Z tego co niedawno napisała wynika, że jestem według niej przystojny i mam ładny uśmiech. Często sama dzwoni i gadamy na różne tematy, ale ostatnio zaczęła wprowadzać częściej niż to było wcześniej różnego rodzaju aluzje do naszych rozmów. Po pewnym czasie izolacji już nie czuję w stosunku do niej żadnego zauroczenia itp. Kiedyś już mnie troszkę prowokowała pokazując zdjęcia w skąpych strojach, dotykając, ale ponieważ mi zależało na czymś poważnym to nie zareagowałem zbyt stanowczo, gdyż nie chciałem jej stracić przez chwilę głupoty. To co dalej przeczytacie nie zostało wymyślone przeze mnie i proszę spojrzeć na to w sposób analityczny. Takie coś naprawdę miało miejsce.

Sprawa obecnie wygląda tak: Ona w czasie jednej z ostatnich rozmów zaczęła się mnie dopytywać o to czy podczas imprez z moimi znajomymi koledzy zabawiaja się w innych pokojach ze swoimi dziewczynami. Jako facet podchwyciłem temat i trochę opisałem, że mi nie przeszkadza, że 2 osoby opuszczają towarzystwo i nie wiadomo co i gdzie robią. Zawsze może się zachcieć, tym bardziej po jakimś alkoholu. Opowiedziała o swojej wizji co potem mozna znaleźć na podłodzie itp... Oczywiście wizja nie miała nic wspólnego z rzeczywistosci, przynajmniej moją. Potem opisała pewną sytuację, a ja zasugerowałem, że ona jako grzeczna dziewczynka pewnie tak nie robi. Ona odpowiedziała ku mojemu zdziwieniu, że nie jest taka i jakby chciała to by podjechała do hotelu w takich celach, ale nie robiłaby tego będąc na imprezie.

Zawsze myślałem, że jest raczej grzeczna i cicha. Jest co niedzielę na mszy w kościele, chodzi, bo sama chce, a tutaj seks w hotelu z kimś tam.

Następnie temat zszedł na ciekawy tor. Nawet nie wiem kiedy zaczęła mówić o płynie do higieny intymnej, który ma nazwę jakiegoś kwiata. Powiedziała wtedy, że ona swoje łono nazywa właśnie tak jak nazwa tego kwiatka. Wtedy się zapytała jak ja mogę porównać moje uzbrojenie. Nie wiedziałem co powiedzieć w pierwszej chwili, więc powiedziała za mnie, że lubi banany. Przytaknąłem, bo już miałem od niej gotową odpowiedź :D. Mówiła z pewnym uwielbieniem o swoim kwiatuszku itp. Trochę sobie jeszcze pogadaliśmy na te tematy, ale esensję wam podałem.

Następny fragment podam w formie dialogu.

- Ciekawa jestem co byś zrobił gdybym stała przed tobą w samej bieliźnie.
- No jak to co, zrobiłbym to co zrobiłby pewnie każdy facet w takiej sytuacji. Wyłączając tych o innych upodobaniach.
-Tak, tak wiem. Czyli przeleciałbyś mnie?
- (zmieszany, zaskoczony) Nie, tak odrazu...
- Po 15 minutach?
-To zależałoby też od Ciebie. Może tak by było.
- A może bym wcale tak fajnie nie wyglądała w tym stroju.
- Pamiętam twoje zdjęcia i myślę, że napewno byś źle nie wyglądała.
- No tak, wszystko zadbane jak to powiedziales kiedys.

Potem po krótkim czasie padło z jej strony, że jest ciepło i siedzi w samym rózowym staniku sama w domu.

Jak ma do mnie wpaść to mówi, że by się krępowała gdyby ktoś był w domu. Może nie chce poznać rodziców albo nie wiem już...
Zauroczenie pusciło, myślę jak dawniej i takie rozmowy są dla mnie raczej sygnałem do zrobienia z nią wiadomo czego, ale nie wiem co ona knuje. Mówi mi kiedy ma okres, dzwoni sama gadając i gadając, nie szuka trwałego związku, gdyż mnie jasko utrzymuje w statusie bliskiego znajomego.

Dziewczyna jak widać jest pełna kontrastów. Proszę o jakieś przydatne opinie, szczególnie dziewczyn, bo ja osobiście wymiękam. Nie jestem jakimś chamem, ale ona mnie intryguje i jednocześnie strasznie pociąga. To chyba jakieś resztki z zauroczenia.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Hej.

Jeśli szukasz kogoś, z kim chcesz być już na poważnie, to chyba nie ma sensu się wiązać, jeśli ona, jak to powiedziałeś nie szuka stałego związku. To już jest kwestia osobista, czy chcesz się z nią kochać, czy chcesz aby do tego doszło.
Z tego opisu, pomimo całego szacunku do tej dziewczyny, wynika, że chodzi jej tylko o jedno. Podoba jej się rozmawianie z Tobą na erotyczne tematy, w pewien sposób gra z Tobą.
Być może te aluzje w czasie rozmów także z tego wynikają.
Jeśli to są resztki zauroczenia, to może po prostu rozmawiaj z nią jak ze zwykłą koleżanką, tym bardziej, że szukasz stałego związku. Jeśli Ci się podoba, a wiesz, że nie mógłbyś z nią być to także proponuję przestać z nią rozmawiać tak jak to robisz.
Jeśli natomiast zależy Ci na niej, jak na kobiecie, to przede wszystkim musicie porozmawiać na poważnie. Spotkać się, nie przez żadne telefony czy inne. Szczera rozmowa powinna rozwiać wasze wątpliwości. Zapytaj jej po prostu, o co jej chodzi, czy ma jakieś plany co do Ciebie, kim Ty dla niej jesteś.
Ale jeszcze wcześniej "pogadaj" sam ze sobą. Zastanów się, czy jeśli "to nie jest to", to czy warto tracić na to w ogóle czas. Jeżeli jednak stwierdzisz, że chcesz spróbować, że warto, to zaczęłabym od szczerej rozmowy.
Myślę, że dziewczyna powinna wiedzieć czego chce. :)


Nie mam 21 lat, jestem rok młodsza, ale mam nadzieję, że mniej więcej udało mi się wczuć w tę sytuację i choć trochę pomogłam. ;)
 

EdwardĄcki

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Już po takim czasie dostrzegłem, że nie pasujemy do siebie i zaczęły mnie denerwować niektóre jej zachowania wobec mnie. Być może miała rację, że potem będę żałował związku z nią.

Jednocześnie także po takim czasie powróciła moja normalna natura. Już nie traktuję jej jako księżniczki do patrzenia i trzymania za rękę, więc pomyślałem, że jeśli jej chodzi tylko o jedno to ciężko byłoby z mojej strony nie spełnić jej woli. Tym bardziej, że pomimo braku uczuć nadal uważam ją za bardzo atrakcyjną i do dzisiaj nie poznałem dziewczyny, która by mnie bardziej pociągała seksualnie. Po długim niewidzeniu wyciszyła moje uczucia oraz poważne zamiary i teraz właściwie nie mam żadnych hamulców w kwestii o której ona często ze mną rozmawia i jak sądzę kusi mnie.

Gdybym wiedział o co jej chodzi to zrobiłbym to do czego mnie prowadzi i byłoby po krzyku :tongue: W sumie mogę w najgorszym wypadku stracić jednostronną przyjaźń (ja daję od siebie, ona korzysta z mojej zaradności), ale jednak wolałem popytac o wasze opinie żeby nie dostać liścia. Nie tylko ona ma tego typu potrzeby w tym duecie... :021:

Dzięki za odpowiedź taka-ja-92, też myślę, że ona mnie zachęca do tego, a ja już z nią po tylu moich smutkach nie szukam niczego poważnego, tak samo jak ona ze mną.
 
T

theme: scene

Guest
oczywistoscia jest ze mysli o seksie z Toba. najprawdopodobniej chce zebys wzial sie do roboty. albo ja przelec (bo inaczej nie mozna okreslic tego kiedy kobieta wbija sie mezczyzne) albo dalej sie bawcie w aluzje.
 

Whateva

Wyjadacz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
4 915
Punkty reakcji
347
Wiek
34
Ciekawe, ciekawe...

Widać, że dziewczynie chodzi tylko o dobrą zabawę i prawdopodobnie zaciągnięcie Cię do łóżka. :) Uważam jednak, że póki co ta osoba nie dorosła, by z tak inteligentnym facetem wiązać się na stałe. Możesz traktować to jako zabawę. W najlepszym wypadku po prostu uda Ci się ją zaciągnąć, jeśli tego chcesz.
Chociaż drugim wyjściem jest to, że może Cię kusić, byście razem poszli do łózka, a następnie chce Cię przy sobie zatrzymać. Tylko pytanie: czy warto?
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Chłopak zna swoją wartość. ;) Tak myślę. Mi by było szkoda czasu, na coś takiego. ;) Ale to mi, każdy jest inny.

do dzisiaj nie poznałem dziewczyny, która by mnie bardziej pociągała seksualnie

Oj, uwierz mi, że jest wiele dziewczyn, które na pewno to zrobią, tylko daj im szansę. ;) Nie znasz kobiet i ich zdolności. Zaufaj mi. Wiem, co mówię. :p
 

Whateva

Wyjadacz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
4 915
Punkty reakcji
347
Wiek
34
Juz ciii, misiaczki. :) Naprawdę nie lubię dawać ostrzeżeń i wolałbym tego uniknąć.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Kobieto, ja nie wiem czy Ty masz jakieś kompleksy, czy doskwiera Ci nuda. Nie obchodzi mnie co myślisz. Dla Ciebie mogę być nawet desperatką szukającą chłopa. Fajnie, że śledzisz moje wypowiedzi. Fantastycznie, że są dla Ciebie jednoznaczne.
Twoje komentarze tego typu nic nie wnoszą. Psujesz tu niepotrzebnie atmosferę.


EdawrdĄcki, czekam na Twoją odpowiedź.
 

EdwardĄcki

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Dobra, wracając do tematu... :) W sumie to powiem inaczej, pierwszy raz spotkałem dziewczynę, która mnie tak mocno pociąga seksualnie i jednocześnie ona bardzo chwali moją urodę. Nie jestem oczywiście jakimś modelem, ale dla niej chyba jestem tak samo pociągający jak ona dla mnie. Przynajmniej to wynika z jej komplementów względem mnie...
Nadal nie wiem czemu zwleka z przyjazdem i czy na pewno tego chce.
Taka-ja-92, mogę dojechać do Gdańska z mojego miejsca zamieszkania w ciągu godziny jak coś :przewraca: :310:
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Spoko, będę pamiętać. ;)

Myślę, że musisz odpowiedzieć sobie sam, czy to tylko "pociąganie" czy też coś więcej. Spotkaj się z nią i zobacz jak jest naprawdę.
 

EdwardĄcki

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Myślę, że gdyby było z jej strony coś więcej to by przyjechała jak najwcześniej i chciałaby pogadać o czymś innym niż o jakichś pierdołach i seksie. Wybiera się do mnie już 3 tygodnie... pojawiały się moje wyjazdy, jej choroba itd, ale bez przesady. Miała także "comiesięczny problem" gdy raz miała przyjechać, a potem już pojechałem na wakacje na tydzień. Teraz kuruje się... Nie wiem co ona kombinuje.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Mimo wszystko, postaraj się z nią jak najszybciej spotkać. To rozwieje Twoje wątpliwości. Kobiety z natury są wrażliwe, delikatne, nie wiem do końca jaka ona jest, ale wg opisu chce tylko jednego.

Lecz tak naprawdę Ty znasz ją lepiej, najlepiej z nas tu wszystkich.
Jeśli zależy Ci na czymś więcej, słuchaj serca.
 

EdwardĄcki

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Raz posłuchałem i wpadłem po same uszy. Może jeszcze wyjdzie na to, że zakochałem się wtedy w zakonspirowanej nimfomance. Może przyjedzie kiedy jej się będzie chciało wiadomo co.
Dodam tylko do tej historyjki, że nie mam nawet tych 21 lat, ale 20, więc jestem od niej młodszy o rok. Nigdy nie czułem tej różnicy w wieku, a nawet gadało nam się jakbym to ja był starszy. :)

Jeśli macie dalsze przydatne interpretacje jej zachowań to piszcie. Znam ją najlepiej, ale to bardzo skomplikowany przypadek.

Tak odchodząc od tematu, taka-ja-92, jeśli to zdjęcie w awatarze przedstawia Ciebie to według mnie nie masz się zdecydowanie czego wstydzić :D
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Oboje jesteście dorośli,musisz zapytać ją wprost, bo takie zgadywanie nic nie da.Jeśli połączy was niezobowiązujący sex to ja nie widzę problemu-jeśli żadne z was nikogo nie ma.Mam jednak pewne obawy co do twoich uczuć,wygląda na to,że zastanawiasz się czy nadal nie znaczy ona dla ciebie więcej.Obyś się nie zakochał jeśli ona chce tylko seksu.Może też zwyczajnie cię zwodzi,podniecają ją rozmowy ,to ,że jej pragnieszi tylko tyle.Też kiedyś tak robiłam ,więc to możliwe.
 

EdwardĄcki

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Prawdą jest, że pragnę jej już tylko fizycznie. Zawsze jest szansa, że uczucie pod wpływem takiej niby zabawy się odrodzi, ale już jestem wprawiony w walce z takimi rzeczami. Już mnie tak do siebie zniechęciła przez ten czas swoim marudzeniem na linii, obietnicami bez pokrycia, że przyjedzie w jakichś dniach i uporem, że musiałbym być teraz kretynem żeby ulec uczuciom, gdyż ona póki co nie nadaje się na dziewczynę. Zero zaangażowania, więzi i jakieś chore przekonania, że miłość to zawsze chemia.

Chyba tylko zabawy tego typu jej w głowie dopóki sama ze swoim zimnym umysłem w kimś się nie zakocha.

Jeśli mnie zwodzi to się wyjaśni szybciutko, tylko musimy się jakoś porozumieć inaczej niż przez telefon. Możliwe jest żeby mnie zwodziła 8 miesięcy od początku prowokując? Pierwsze spotkanie jak napisałem też było dość ciekawe...

Kiedyś jak napisałem w smsie "Nie chcesz się już spotkać, a nawet nie dałaś mi się wykazać" odpisała "Pisząc wykazać masz na myśli seks?"
Ostatnio aluzje przybrały taką formę jak to opisałem w 1. poście co skłania mnie żeby zaryzykować, ale nie pytając przez telefon. Może bezpośrednio już siedząc obok będzie miała większą odwagę żeby przyznać się (działaniami albo chociaż słowami) do tego co kombinuje. Najwyżej się obrazi, powie jaki to ja jestem zły i tyle.

Proszę o dalsze trzeźwe przewidywania jej intencji.
 
Status
Zamknięty.
Do góry