Klątwy, uroki i inne paskudztwa...powodem problemów?

Ewcialinka

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam.
Nie wiem jak zacząć, troszkę się tego nazbierało. Zacznę może od bieżącego problemu. Wypadają mi włosy powód nieznany. wszystkie badania rewelacyjne. badania hormonalne na tle tarczycy w normie. Podstawowe badania idealne. Myślałam że to na tle nerwowym (kiedyś leczyłam się na depresje) fakt że ostatnio stres mnie dopadł więc poszłam do psychiatry. Okazalo się że musze wrócic do leczenia farmakologicznego. Dostałam receptę na te same leki i odziwo moje samopoczucie poprawilo się jednak włosy nadal wypadają wręcz się sypią. Byłam u dermatologa wszystko jest w normie. Popadłam w rozpacz. Po moich żalach babcia zapytała się mnie czy ktoś nie pochwalił ostnimi czasy mojej czupryny( zawsze miałam cienkie włosy ale dużo jednak dorobiłam sie pieknych dlugich wlosów) i faktycznie olśnilo mnie. Mam koleżankę która zawsze wszystkim zazdrości. Ma wszystko wielki dom pieniadze, poządne wakacje jednak zawsze nawet najmniejsza rzecz budzi w niej zazdrość.Musi być zawsze na piedestale. Faktycznie chwaliła podgadywała, ale znając ją za moimi plecami ładnie mnie obsmarowala. Sila slowa jest nieograniczona i wielka to wiem i martwie sie że mogla świadomie lub nie rzucić na mnie urok.

Druga rzecz to to że od momentu ślubu prześladuje mnie pech. Trwa to juz 7 lat. Po latach dowiedziłam się że moja teściowa zawsze zle mi zyczyła oraz moim rodzicom. Rownież ona żyje zazdroscią. Zazdrosci nawet swojemu synowi a mojemu mężowi. Nic nam się przez te 7 lat nie udawało. Miała byc budowa domu - niestety mąz stracił pracę. Była nowa praca i też ją stracił. Zaczął pić. Od 2 lat mamy wlasną firme jednak też jest ciągle pod górke. Nie jest tak jak powinno ciągłe problemy i przeciwności. Tesciowa w styczniu tego roku oskarzyła mnie o to że niszcze mężowi życie że wszystko co złe to moja sprawka. To że mąz pije , że mu nic nie wychodzi. Teraz mieszkamy winnej miejscowości i jesteśmy daleko od niej ale nadal trafiają do mnie informacje że na swoim i moim osiedlu w byłej miejscowosci nadal chodzi i "paple" na mnie niestworzone rzeczy, że wszem i wobec przed każdym zle mi życzy. I moje pytanie brzmi jak sie przed tym uchronić, tzn. jak uchronić sie przed złozyczeniem, przd tymi urokami i jak odczynić te uroki które juz zostaly rzucone. Czy równiez meża uwolnić od tych urokow . Prosze pomózcie.
 

Puchacz

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2012
Posty
10
Punkty reakcji
0
Na pewno nie możesz biegać po jakichs wróżkach i innych wynalazkach - żadne amulety i inne bzdety. Nie wiem jak jest u innych, ale od strony katolickiej ochronę przed klątwami i urokami zapewnia stałe przystępowanie do komuni św.
 

pawel404

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2006
Posty
505
Punkty reakcji
11
Wiek
15
Miasto
East Anglia
Nie warto się przejmować tym co gdzieśtam, ktoś gada. Trzeba skupić się na sobie i na tym, co się robi, jesli chce się osiągnąć sukces. Co do czupryny - staraj się tym nie przejmować, jedz owoce i warzywa, może brakuje tego twojemu organizmowi ? I pamiętaj, ze podświadomość ma ogromną moc.
 
R

Rydian

Guest
Coś jest w tym że "siła słowa jest nieograniczona" (ale bynajmniej nie mam na myśli żadnych uroków), jednak ja bardziej wyznaje zasadę "siła podświadomości jest nieograniczona". I czy ja dobrze zrozumiałem? Przypuszczasz że wypadają Ci włosy ponieważ koleżanka (jestem ciekaw jak się ta piękna "przyjaźń" zrodziła...) pochwaliła Twoją czuprynę...?! Czyli coś jakby: gram w kosza, zdobyłem punkt, kolega mi pogratulował, następnym rzutem nie trafiłem, to oczywiście wina kolegi ponieważ zapewne poprzedniego kosza mi pozazdrościł, tak...?
Wiem że to Ci raczej nie pomogło, ale powrócę do podświadomości. Skoro dzięki niej możliwa jest tzw. "ciąża urojona", lub świadomy sen, to mieli byśmy nie móc wpłynąć na rozwój włosów...?

Dobra, teraz druga część Twojego posta :)
Ja jestem głupi, mały stwór, i znowu tu czegoś nie rozumiem... Teściowa złożyczy Tobie bo Cię nie lubi (tak z założenia), ale przeklęła też swojego syna?
I teraz: jeśli nie, to najzwyczajniej w świecie olewasz kobietę. Serio nie ma najmniejszego sensu przejmowanie się opinią osób o których Twoja własną opinia jest, mówią delikatnie "negatywna".
A jeśli nawet rzuca te swoje klątwy na własnego syna, to wykracza to poza ogólnie akceptowalne normy społeczne i możesz się postarać dla tej przesympatycznej pani o żółte papierki (albo wystarczy, mówiąc kolokwialnie, że olejecie ja razem z mężem - jeśli jesteś katoliczką, to tak jak napisał @Puchacz, wystarczy że będziesz się komunikować...(znaczy, przystępować do komunii świętej), jeśli nie, to wymyślimy inny "przekonywacz podświadomości"

Powodzenia :D
 

lynx_

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2012
Posty
116
Punkty reakcji
4
Druga rzecz to to że od momentu ślubu prześladuje mnie pech.

Zawsze możesz się rozwieść. To z pewnością pomoże.


Ewcialinka, rzucam na ciebie urok. Zacznij sobie wybierać perukę, bo niedługo całkiem wyłysiejesz.

Rzucam też klątwę na twojego męża - będzie mieć ogromne problemy z potencją. Żadne leki mu nie pomogą.

Znaj mój gniew!
 

Puchacz

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2012
Posty
10
Punkty reakcji
0
Zawsze możesz się rozwieść. To z pewnością pomoże.


Ewcialinka, rzucam na ciebie urok. Zacznij sobie wybierać perukę, bo niedługo całkiem wyłysiejesz.

Rzucam też klątwę na twojego męża - będzie mieć ogromne problemy z potencją. Żadne leki mu nie pomogą.

Znaj mój gniew!

A ja myślałem, że dzieci neo już wyginęły...idź dzieciaku do zoo, bo lekarz juz ci nie pomoże.
 
Do góry