A GDY LUDZIE SPALI PRZYSZEDŁ NIEPRZYJACIEL I NASIAŁ CHWASTY

benjamin.szot

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2012
Posty
555
Punkty reakcji
1
Kościół rzymski od samego początku swego istnienia splamiony był różnymi występkami. Wynikało to z prostego faktu zaniku świętego ducha Bożego w społeczności ludzi, którzy przestali być wierni zasadom wiary chrześcijańskiej.
Zaobserwować to można wyraźnie już w pod koniec II wieku, gdy biskup rzymski Marcelin ( 296-304 ) podczas prześladowań chrześcijan wszczętych przez cesarza Dioklecjana zdradził wiarę i chcąc się przypodobać cezarowi złożył ofiary bogom rzymskim oraz wydał święte księgi pogańskim władzom rzymskim. Za swój czyn został potępiony na soborze w Sinuessa w obecności 300 biskupów. Za panowania jego następcy Melchiadesa ( 311-314 ) kościół zaczął się przeradzać w instytucję polityczną, która prześladowała nawet swoich własnych wyznawców. Sytuacja jeszcze bardziej uległa zmianie, gdy do władzy doszedł zbrodniczy cesarz Konstantyn. Ten chcąc mieć kościół podporządkowany sobie, sam jako pontifex maximus mianował nową kurię rzymską złożoną wyłącznie z jego zwolenników. Na jej czele postawił swojego kuzyna Sylwestra - Rufinusa splamionego bałwochwalstwem. Z jego to inicjatywy cezar poparł na soborze w Nicei w 325 r. fałszywą doktrynę o współistotności (homoousios) archidiakona Atanazego co stało się później podstawą błędnej doktryny trynitarnej niezgodnej z Pismem Świętym wprowadzonej edyktem cesarskim cunctos populos przez Teodozjusza 28 lutego 380 r. nakazującego pod groźbą kar i pomsty cesarskiej, by wszystkie ludy imperium przyjęły doktrynę trynitarną biskupa Damazego. Ci którzy tego nie zrobili stawali się wrogami państwa i byli ścigani i tępieni przez władzę. Dopiero później w 381 r. odbył się sobór w Konstantynopolu, który nigdy nie był powszechny, a który przyjął credo trynitarne jako obowiązujące w całym chrześcijaństwie. W dekrecie z 30 lipca 381 roku cesarz Teodozjusz nakazał wypełnić postanowienia soborowe w całym Cesarstwie. Od tej też pory Kodeksy prawne najpierw Teodozjusza, a potem cesarza Justyniana sankcjonowały tą heretycką doktrynę uznaną za prawowierną wbrew temu co mówiło Pismo Święte. Izraelici oraz pierwsi chrześcijanie, którzy też byli Izraelitami wyznawali bowiem ścisły monoteizm, stąd jakikolwiek kult trynitarny był nie do pogodzenia z wyznawaną przez nich wiarą.
Ale nigdy prawda Słowa Bożego nie liczyła się na arenie światowej w czym sprawdzały się słowa Jezusa, który powiedział : „ jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą. ” - Ewangelia Jana 16:20

W 325 r. koncylium nicejskie zerwało ostatnią więź wiążącą chrześcijaństwo z pniem macierzystym bowiem Ostatnia Wieczerza z poprzedzającym ją postem obchodzona dotąd w licznych gminach chrześcijańskich jednocześnie z Paschą żydowską miała być oderwana od związku z kalendarzem żydowskim. Wskazywała już na to sama nazwa, przyjęta z pogaństwa na oznaczenie przesilenia wiosennego. I tak też Kościół rzymski odstąpiwszy od tradycji apostolskiej uchwalił święcenie Wielkanocy w niedzielę po pełni wiosennego miesiąca. Spowodowało to rozłam w chrześcijaństwie zwany sporem paschalnym, ale Rzym zagroził interdyktem gminom chrześcijańskim w Azji mniejszej, Syrii i Mezopotamii, które równocześnie z Żydami obchodziły Paschę wieczorem czternastego Nisan na upamiętnienie Ostatniej Wieczerzy. Słowa - „nie miejmy nic wspólnego ze znienawidzonym narodem żydowskim ” - włożono w usta cesarza Konstantyna i choćby ich nawet sam nie wypowiedział, to świadczą o tym jaka była idea przewodnia papiestwa. Już 7 marca 321 r. cesarz Konstantyn specjalnym dekretem wprowadził niedzielę jako oficjalne święto Sol Invictus - dies Solis.
Im bardziej cezar ulegał wpływom biskupa Rzymu, tym większa była niechęć i wrogość wobec wszystkiego co wiązało się z kulturą hebrajską. Sprzyjało to rozwinięciu się kultu niedzieli jako dnia siódmego co było sprzeczne z chronologią biblijną i porządkiem ustalonym przez Boga. Kult solarny zaś był sprzeczny z drugim przykazaniem Dekalogu Bożego.

Antysemita biskup Sylwester I pod patronatem swojego pontifexa maximusa - zbrodniczego cezara Konstantyna, który był również antysemitą - próbuje przejąć różne świątynie i budynki pogańskiego Rzymu zwłaszcza w okresie, gdy Konstantyn wyprowadził się z Rzymu do nowej stolicy imperium - Nowego Rzymu nazwanego później od jego imienia Konstantynopolem.
Zaczęto je przerabiać na rzymsko-katolickie kościoły, a dopiero później stworzono dokumenty świadczące rzekomo o legalnym przekazie tych gmachów rzymskich kurii i biskupowi Rzymu.
Do takich fałszerstw należy Donacja Konstantyna zwana też Constitutum Constantini, która była ewidentnym oszustwem co wykazał włoski humanista Lorenzo Valla w 1440 r. a do czego kościół rzymski przyznał się dopiero w XIX wieku. Przez wiele wieków sfałszowany dokument był wykorzystywany przez papieży dla poparcia ich pretensji do miana prawdziwych władców chrześcijańskiego świata. Nikt nawet nie śmiał powątpiewać w autentyczność tego dokumentu przez tak długi czas, a papiestwo cynicznie wykorzystywało spreparowany przez siebie dokument w walce o prymat nad całym chrześcijaństwem.
W tym spreparowanym „dokumencie” Pałac i bazylikę Laterańską określono jako dar dla papieża, który otrzymuje od cesarza supremację i pełnię władzy nad miastem Rzymem oraz wszelkimi prowincjami, miejscowościami i miastami Italii wraz z należącymi do regionu zachodniego.
Stąd też od lat znane są problemy, jakie ma Kościół z legalnością i wiarygodnością przyznawanych na jego rzecz darowizn. W tym też czasie ustala się zasada współpracy państwa z Kościołem - państwo wspiera Kościół w zamian za poparcie Kościoła dla państwa. Z punktu widzenia biblijnej misji Kościoła należałoby nazwać to cudzołóstwem - zdradą w imię korzyści natury politycznej. W ten sposób narodził się Kościół Konstantyna.
Od tego czasu nie Słowa Bożego prawda była autorytetem, lecz hierarchia kościelna, która wyniosła się ponad Objawienie Boże. Prawda przestała być autorytetem, natomiast autorytet stał się prawdą dla bardzo wielu ludzi.


Dzieło fałszerstwa historii kontynuował kolejny biskup Rzymu - Damazy ( 366-384 ), który przerabiał świątynie i posągi starożytnego Rzymu na kościoły i posągi świętych. Sam fabrykował groby męczenników chrześcijaństwa każąc umieszczać swoje wierszowane epigramy wykute w marmurze łacińską kapitałą poprzez swego kaligrafa Furiusa Dionisiusa Filokalusa. Ta fabrykacja grobu zwłaszcza apostoła Piotra, który nigdy nie był w Rzymie stała się dla niego potrzebna, aby przekonać swoich poddanych, że jest następcą apostoła. W tym też celu sfałszował wypowiedź Jezusa, którą się posłużył na synodzie rzymskim w 382 r. Stwierdził tam m.in. że „święty kościół rzymski jest zwierzchnikiem wobec wszystkich innych, a to nie dzięki dekretom i synodom, lecz na mocy prymatu jakim obdarzyło go Słowo Pana Naszego spisane w Ewangelii : Ty jesteś Piotr (czyli Skała) i na tej Skale zbuduję Kościół mój ” Te sfałszowane słowa Jezusa, które papiestwo cynicznie powtarzało przez całe wieki miały wskazywać ludziom, że papieże są prawowitymi następcami Piotra, a w konsekwencji dalszej samego Jezusa.
Na szczęście dzisiaj dzięki powszechnej dostępności Słowa Bożego każdy kto tylko chce może się przekonać, że Jezus nie wyznaczył, żadnego zastępcy czy następcy, bo jest mu to zupełnie niepotrzebne ( Mat.18:20 ). Może się też przekonać, że słowa Jezusa cytowane przez Damazego i kolejnych biskupów Rzymu brzmią zupełnie inaczej w Ewangelii Mateusza 16:18.
Jezus powiedział bowiem, że swój zbór zbuduje na opoce czyli masywie skalnym, którym był on sam, a nie na Piotrze ( hebr. Kefas ), którego imię znaczy zarówno w aramejskim, hebrajskim czy greckim tyle co „kawałek skały”. Piotr ( hebr. Kefa ) był „ kawałkiem skały ” w stosunku do „masywu skalnego ” czyli opoki, którą był i jest nadal Chrystus. Taki jest też właściwy kierunek zależności, a nie odwrotnie ( por.: 1 Kor. 10: 4, 1 Piotra 2: 7-8 ).
Fabrykacja grobów apostołów Piotra i Pawła to jeszcze nie wszystko. Gdy cesarz rzymski zrzekł się tytułu kapłana najwyższego pogańskiej religii rzymskiej - pontifexa maximusa - Damazy przechwycił ten tytuł i do dnia dzisiejszego włącznie używa go papiestwo.
Pragnąc stworzyć aureolę prawdziwości wokół sfabrykowanej sukcesji apostolskiej i aby jeszcze bardziej podkreślić powagę biskupa Rzymu - Damazy zaczął używać określenia „ Stolica Apostolska ” - dla miasta Rzym, które nigdy nie było stolicą apostołów. Nigdy też Rzym nie był Stolicą Piotrową. Stał się natomiast stolicą odstępczego chrześcijaństwa przez odstępstwo od nauk Jezusa i poprzez rozlew krwi do czego już doszło na samym początku jej historii, gdy Damazy walczył ze swoim kontrkandydatem Ursynem o zdobycie urzędu biskupiego w wyniku czego zginęło ok. stu trzydziestu siedmiu osób. Dalsza historia papiestwa w kolejnych wiekach była coraz bardziej krwawa, brutalna i obarczona winą ludobójstwa. Jezus na pewno nigdy nie miał z tym nic wspólnego.

Papiestwo chce dzisiaj pretendować do roli głównego mecenatu nad sztuką, literaturą w tym głównie nad Biblią i nad nauką. Chce uchodzić za obrońcę praw człowieka i jego wolności.
Ale jaka jest prawda i jakie są fakty tak historyczne i jak i aktualne ? Warto się temu przyjrzeć.

Jeszcze zanim zostały wydane edykty anty-pogańskie 24 lutego i 16 czerwca 391 r. oraz 8 listopada 392 r. które zachęcały do niszczenia wszystkiego co miało związek z kulturą antyczną, w 388 roku Teodozjusz dowiedział się z raportu komesa orienti, że biskup Kallinikum puścił rękami mnichów z dymem tamtejszą synagogę. Teodozjusz nakazał wówczas biskupowi odbudować ją własnym kosztem, a bezpośrednich sprawców ukarał przez co ściągnął na siebie gniew Ambrożego - biskupa Mediolanu za pontyfikatu Syrycjusza ( 384-399 ), który sam siebie nazywał cynicznie papieżem.
Ambroży w swojej odpowiedzi do cesarza użył tak ostrych słów i gróźb, że zmusił go do cofnięcia rozkazu. Przypadek ten dobrze ilustruje jak coraz bardziej władza cesarska stawała się uległa wobec kleru. Antysemickie zaś dekrety kościelne będą pojawiać się aż do XIX wieku
i na tej bazie powstała cała antysemicka literatura łącznie z wiekiem XX i właśnie na takim podłożu nienawiści do Żydów wyrósł hitleryzm i doszło do Holocaustu.
U Syrycjusza w zachowanych dokumentach spotkać można też po raz pierwszy styl zupełnie nowy, urzędowy, wzorowany na cesarskich rozporządzeniach, który w surowej formie podaje rozkazy lub zakazy nie uzasadniając wcale powziętych zarządzeń. Kiedy przeciw tym surowym nakazom wystąpił Hieronim - autor głośnego przekładu Biblii na łacinę zwanego Wulgatą, papież doprowadził do wygnania go z Rzymu. „Senat faryzeuszy ” jak nazwał Hieronim duchowieństwo rzymskie zajął w stosunku do niego wyraźnie nieprzyjazne stanowisko. Wulgatą zaś zaczęto się posługiwać w kościele rzymskim dopiero od VII wieku i dopiero po licznych przeróbkach tekst stał się oficjalnym przekładem kościoła rzymskiego od soboru trydenckiego w 1546 r.

Niszczenie kultury antycznej miało więc nie tylko poparcie ze strony kleru rzymskiego, ale z ich inicjatywy było sankcjonowane rozporządzeniami cesarskimi zawierającymi groźby pod adresem tych, którzy by się temu nie chcieli podporządkować. Dzieła zniszczenia dokonywali głównie mnisi kierujący sfanatyzowanym tłumem. Burzono więc różne gmachy rzymskie, a pogańskie świątynie przebudowano na kościoły. Posągi różnych bogów rzymskich przerobiono na posągi różnych świętych. Niszczono przy tym nie tylko to co wiązało się z pogańskim staro-rzymskim kultem, ale wszystko co miało charakter kultury antycznej. Rozkradziono doszczętnie skarby, które niejednokrotnie znajdywały się w różnych pogańskich świątyniach. Marmurowe fotele staro-rzymskich łaźni awansowały na trony biskupie i kardynalskie w rzymsko-katolickich kościołach, granitowe wanny - przerobiono na ołtarze, a sarkofagi z pogańskich grobów zamieniono na chrzcielnice. W ten sposób papiestwo „ ochroniło ” kulturę antyczną. To dzieło niszczenia trwało przez cale wieki i było kontynuowane przez Urbana VIII ( 1568-1644 ), a właściwie Maffeo Barberini z takim rozmachem, że do dziś krąży w Rzymie powiedzenie „quod non fecerunt barbari, fecerunt Barberini” co znaczy „czego nie zrobili barbarzyńcy to zrobili Barberini”. Z ich rozkazu bowiem obdarto nawet Koloseum Flawiuszów z marmurowych ozdób, a potężne granitowe bloki użyto do budowy kościołów i pałaców. Ten właśnie Urban VIII błędnie uznany przez niektórych za patrona sztuki i nauki chcąc przebudować Bazylikę Watykańską rozkazał wykorzystać w tym celu materiały z antycznych rzymskich budowli zwłaszcza Panteonu. A jakim był patronem nauki to niech świadczy fakt jego wrogości wobec teorii Kopernika i proces Galileusza zrehabilitowanego dopiero w 1992 roku.
Forum Romanum - dzisiajszy cel wycieczek z całego świata jeszcze sto kilkadziesiąt lat temu nazywane było przez mieszkańców Rzymu vaccheria - czyli krowiarnia, gdyż pasły się tam na wysokiej trawie krowy, a kto chciał to brał sobie kamień ze starożytnych budowli. Głównymi jednak odbiorcami tego budulca byli sanpietrini ( t.zw. świętopiotrowcy ) stanowiący grupę robotników i rzemieślników zatrudnionych przy konserwacji bazyliki św. Piotra. Tak więc niewiele ocalało do dzisiaj ze starożytnego Rzymu.

Kolejnym etapem tego niszczycielskiego dzieła było zniesienie w 393 roku Igrzysk Olimpijskich wznowionych dopiero w 1896 r - jako igrzyska letnie i w 1924 r. - jako igrzyska zimowe.
Spalono też wszystkie biblioteki rzymskie, które były w każdym większym mieście, w tym bezcenną bibliotekę aleksandryjską, gdzie było ok. 700 tysięcy zwojów czemu towarzyszyły często pogromy Żydów i wszystkich, którzy nie podporządkowali się oficjalnej doktrynie kościoła. I tak np. z inicjatywy biskupa aleksandryjskiego Cyryla doszło w 415 r. do pogromu Żydów i pogan, a gdy znana z uczoności Hypatia - wybitna matematyczka i astronom stanęła w ich obronie została zmasakrowana przez sfanatyzowanych mnichów z Nitria, którym dowodził lektor Piotr. Wywleczono ją z powozu przed kościołem Caseareum, zdarto z niej ubranie, wyłupiono jej oczy i zabito ostrakonami.
Uwieńczeniem zaś procesu likwidacji wszystkich instytucji niechrześcijańskich było zamknięcie z rozkazu cesarza Justyniana w 529 r. słynnej Akademii Platońskiej, w której stworzono niedościgniony wzorzec nauczania. Dziwnym trafem w tym samym właśnie roku powstał zakon benedyktynów z siedzibą w przebudowanej świątyni Apollina, gdzie urządzono klasztor. Zakon ten objął „patronat” nad nauką. Niszczenie wszelkiej myśli i idei antycznych było tak zaciekłe, że Europa poznała starożytną naukę i filozofię grecką dopiero w okresie późnego średniowiecza, a przejęła ją głównie od Arabów i Żydów poprzez mnichów często po licznych przeróbkach tak, by ją dopasować do doktryny kościoła.

Wszystko co nie zgadzało się z oficjalną doktryną papiestwa tępiono i niszczono bezwzględnie. Dotyczyło to każdej dziedziny wiedzy. Steven Runciman pisze w Dziejach wypraw krzyżowych vol.3, ks.II, rozdz.1, że „ czwarta wyprawa krzyżowa była największą w dziejach zbrodnią przeciwko ludzkości. Doprowadziła do zniszczenia lub rozproszenia wszystkich skarbów przeszłości, które Biznacjum gromadziło z tak wielkim pietyzmem i zadała śmiertelny cios żywotnej i wielkiej cywilizacji.” Po zdobyciu Konstantynopola od 13 do 15 kwietnia 1202 r. krzyżowcy rozbiegli się po ulicach, rabując wszystko, co błyszczało, niszcząc wszystko, czego nie można było zabrać, zatrzymując się tylko po to, by mordować i gwałcić lub włamywać się do piwnic z winem. Nie oszczędzono ani klasztorów, ani kościołów, ani bibliotek. W kościołach urządzano pijackie libacje. W ciągu trzech dni ogromne miasto obróciło się w ruinę. Czołową postacią kierującą grabieżą był alzacki opat Marcin z Pairis, jeden z czołowych duchownych IV krucjaty. „Nawet Saraceni okazaliby więcej miłosierdzia” – żalił się bizantyński historyk Niketas Choniates.
Ratowanie więc przez zakonników dawnych kodeksów i dzieł pogańskich jest niestety fikcją. Raczej wykorzystywano materiał piśmienniczy, by pisać na nich uznane przez siebie teksty. Świadczy o tym chociażby historia palimpsestów - np. rękopis weroneński odkryty w 1816 r. w którym pierwotnym tekstem był wykład prawa rzymskiego Gaiusa uznanego za jeden z pięciu autorytetów w tej dziedzinie. Tekst ten po niezbyt dokładnym usunięciu zastąpiono kodeksem Justyniana z podkreśloną rolą kościoła katolickiego choć Institutiones Justyniana wzorował się na Gaiusie. Palimpsesty były także tworzone jako nowe teksty potrzebne podczas okresu karolińskiego. Te palimpsesty stanowią dowód w jaki sposób chciano zatrzeć wszelkie ślady po kulturze antycznej.

Charakterystycznym symptomem kościoła rzymskiego było coraz rzadsze posługiwanie się Pismem Świętym, które było w niewielkich fragmentach czytane wyłącznie po łacinie coraz mniej rozumianej przez przeciętnego człowieka. Dostęp do manuskryptów mieli bardzo nieliczni i to wyłącznie w środowisku mnichów i hierarchów kościoła.

Niszczenie, mordowanie, okrucieństwo i despotyzm w trakcie podbijania różnych narodów i cywilizacji stały się typowym zjawiskiem wszędzie tam, gdzie kler rzymski próbował zapuścić swoje macki, by przejąć nad danym obszarem władzę.

Jak bardzo więc muszą "spać" niektórzy ludzie jeśli w dalszym ciągu nie widzą różnicy między pszenicą i chwastami. To "spanie" może się skończyć tylko dzięki poznaniu Słowa Bożego jaśniejącego w Piśmie Świętym.



http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Niszczenie, mordowanie, okrucieństwo i despotyzm w trakcie podbijania różnych narodów i cywilizacji stały się typowym zjawiskiem wszędzie tam, gdzie kler rzymski próbował zapuścić swoje macki, by przejąć nad danym obszarem władzę.
Ciekawe jak Wy się dorwiecie do dusz ,to co nam zgotujecie ?
 

benjamin.szot

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2012
Posty
555
Punkty reakcji
1
Jak na razie to od ponad 1600 lat kto inny pokazuje jak rządzi duszami. Wystarczy poznać dobrze historię. Fakty mówią same za siebie. Punktem odniesienia zawsze powinno być Pismo Święte bez mierników którego nie można właściwie ocenić co jest dobre a co jest złe, co się Bogu podoba a co się nie podoba.



http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 
Do góry