Piszę tutaj w nadziei, że być może romantycy nie wyginęli co do nogi przy czym pod tym pojęciem rozumiem nie jakiś skrajny werteryzm, ale umiejętność głębokiego przeżywania emocji, miłości, wspólnotę duszy z drugą osobą. Jestem introwertykiem, mam w sercu miejsce na jedną osobę - a jeśli już kocham, to mocno i długo. Nie jestem typem krótkodystansowca. Trochę może paradoksalnie, przy całej uczuciowości, jestem też pragmatykiem.
Nie zapominam o tym, że same uczucia nie wystarczą, jeśli kompletnie nie ma wspólnych zainteresowań. Moje to głównie książki, gry wszelkiej maści, fotografia, urbex, historia, muzyka, ASG... i pewnie parę innych rzeczy by się jeszcze znalazło
Z bardziej przyziemnych rzeczy - jestem z Katowic, mam 21 lat i długie włosy
Chętnie porozmawiam, poznam się, nawiążę znajomość. Tutaj zaglądam z umiarkowaną częstotliwością, więc zapraszam na gg: 6564630
Nie zapominam o tym, że same uczucia nie wystarczą, jeśli kompletnie nie ma wspólnych zainteresowań. Moje to głównie książki, gry wszelkiej maści, fotografia, urbex, historia, muzyka, ASG... i pewnie parę innych rzeczy by się jeszcze znalazło
Z bardziej przyziemnych rzeczy - jestem z Katowic, mam 21 lat i długie włosy
Chętnie porozmawiam, poznam się, nawiążę znajomość. Tutaj zaglądam z umiarkowaną częstotliwością, więc zapraszam na gg: 6564630