lindaa
Nowicjusz
- Dołączył
- 6 Sierpień 2010
- Posty
- 21
- Punkty reakcji
- 0
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata. Wcześniej też byłam o niego zazdrosna, ale nie w takim stopniu, jak teraz. Ostatnio mieliśmy kryzys, on chciał przerwy (właśnie przez moje zachowanie i niekontrolowane nerwy, bo traktowałam go, delikatnie mówiąc, nie najlepiej) i sam powiedział, że nie chodzi o inne dziewczyny. Więc byłam spokojna, mimo że poznał nową koleżankę, rok młodszą ode mnie, w dodatku z tej samej szkoły. Niestety spełniły się moje podejrzenia i to co zobaczyłam wybiło mnie z rytmu. Trochę przesadził w paru sprawach jak ze sobą pisali, ale okej. I tak twierdzi, że był nią zauroczony tylko ze względu na jej charakter, bo ja byłam jaka byłam, a wygląd niekoniecznie.. Jesteśmy teraz ze sobą, bo wiem, że on mnie bardzo kocha i jest to poważny związek, ale ja mam cały czas problem. Jestem wręcz chorobliwie zazdrosna, nawet jak spojrzy na inną dziewczynę na ulicy, czy w telewizji.. Nawet robię problem o to, że idzie na zaoczne i będzie, być może, miał nowe koleżanki w klasie. Mam lęk, że spodoba mu się inna, że mnie zostawi, że będzie podziwiał inne dziewczyny, a w sobie ciągle widzę brzydszą od każdej, na którą spojrzy. Uważam, że on i tak widzi ładniejsze ode mnie. I wydaje mi się, że mam jakiś problem z psychiką, nie chce być chorobliwie zazdrosna i zniszczyć przez to związku. ;/ Denerwuje się za każdym razem, gdy spojrzy na inną, nawet jak nie jestem tego świadkiem.