utrzymanie studenta=obowiązek rodziców?

zmxncbv

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2012
Posty
7
Punkty reakcji
0
Witam. Moja sytuacja wygląda tak: jestem studentką pierwszego roku. Mieszkam w akademiku. Rodzice dotąd pomagali mi w utrzymaniu (opłata za akademik i wyżywienie), od dziadków dostaje miesięcznie 200zł, co przeznaczyłam na korepetycje z angielskiego. A teraz, gdy okazało się, że przyznano mi stypendium, mama oświadczyła, że mam utrzymywać się sama - wysokość stypendium to 500 zł, akademik-350, więc 150 zł zostaje mi na jedzenie, ksero, sieciówkę i wydatki na codzienne potrzeby. Kiedy starałam sie ich przekonać, że nie da się tak wyżyć na studiach, to nie chcieli mnie słuchać. w ubiegłe wakacje udało i się pracować - zarobiłam 2500 zł, co przeznaczyłam na prawo jazdy, rodzice nigdy nie chcieli mi tego sfinansować, a mojemu pomysłowi wydania pieniedzy na kurs byli przeciwni. od zawsze jest tak, ze kiedy tylko uda mi się coś zaoszczedzić, a rodzice sie o tym dowiedzą, to każą kupywać mi rzeczy (które sami powinni mi zapewnic) za moje pieniądze. Kiedy powiedziałam im, ze na wakacje chce zostać w mieście w którym studiuje, znalezc tam prace, to powiedzieli, zebym nie sądziła ze otrzymam od nich chociażby grosz po to, zebym tam mieszkała. Oprócz tego kwestia zaufania - mama wymaga żebym pokazywała jej jaki mam stan konta, a jesli nie chce się na to zgodzic - od razu oskarża mnie o nieprzyjemne rzeczy, wymyślając ze straciłam pieniądze, nie chcę już pisac tu na co. Prawda jest taka, że ja naprawdę staram się oszczędzać, nie wydaje pieniedzy na coś, co nie jest mi potzrebne. ale jedzenie, kserówki czy kosmetyki potrzebne do codziennego uzytku, nie sa tanie.Jeśli będę musiała utrzymac sie za 150 zł, to bede zmuszona zrezygnować korepetycji, które są mi naprawdę potrzebne. Co mam zrobic? Co mówić rodzicom, żeby mnie zrozumieli?
 

fireforge

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2011
Posty
92
Punkty reakcji
2
Wiek
44
Rodzice cie kochają, ale może im tez jest ciężko, może chcą też zainwestować trochę gotówki. Wydaję mi się że za bardzo się skarżysz i tutaj rodzice próbują cie nauczyć życia, że nic nie przychodzi za darmo o wszystko trzeba walczyć i na wszystko zarobić. W taki sposób dziecko może w końcu poczuć wartość pieniądza. Walcz o swoje ale nie z rodzicami.
 

monni_1980

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2012
Posty
35
Punkty reakcji
0
Na studiach nie zawsze jest prostro znaleźć pracę w szczególności, jak się studiuje dziennie. Szczerze mówiąc to współczuję Ci. Obowiązkiem rodziców powinno być utrzymaniue Ciebie do 25 roku życia w momencie, gdy się do tego czasu uczysz.
 

pralinka91

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2011
Posty
260
Punkty reakcji
11
Obowiązkiem rodziców powinno być utrzymaniue Ciebie do 25 roku życia w momencie, gdy się do tego czasu uczysz.
Absolutnie nie- skąd ten pomysł? Utrzymanie pełnoletniego dziecka jest tylko i wyłącznie dobrą wolą rodziców. Mnie utrzymują, jednak nigdy nie pomyślałabym, że jest to ich obowiązek! Studiuję dziennie, ciężki kierunek i w moim wypadku nie ma czegoś takiego jak studia weekendowe, a o pracy też nie ma mowy, bo nie ma czasu (studia medyczne). Jestem więc całkowicie od Nich uzależniona.
Nieuczciwością jest natomiast stawianie tak sprawy w trakcie nauki, podczas gdy podjęłaś już decyzję o studiach dziennych, co odbiera Ci możliwość pracowania na własne utrzymanie. Takie rzeczy, wydaje mi się, ustala się na początku....
 

monni_1980

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2012
Posty
35
Punkty reakcji
0
To jak wytłumaczysz fakt, gdzie mojej 21 letniej koleżanki tato płaci alimenty?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Absolutnie nie- skąd ten pomysł? Utrzymanie pełnoletniego dziecka jest tylko i wyłącznie dobrą wolą rodziców. Mnie utrzymują, jednak nigdy nie pomyślałabym, że jest to ich obowiązek!
Kodeks rodzinny. Rodzice muszą opłacać dziecko, nawet jeśli jest pełnoletnie, ale uczy się w kierunku pozyskania zawodu i jednocześnie nie pracuje, żeby się utrzymać (gdyby nawet miało wcześniej prace sezonowe, to bez większego znaczenia). Sztywna zasada osiemnastu lat byłaby bez sensu.
 

pralinka91

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2011
Posty
260
Punkty reakcji
11
Czyli jak się dziecko uprze, że chce isć na dzienne i nie pracować to rodzic nie ma prawa zadac od niego pojscia na zaoczne i pracy zarobkowej, jesli go nie stac na utrzymanie dziecka w duzym miescie na studiach?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
W świetle prawa: w tej sytuacji dziecko nic nie musi. Jest już niezależne, a sprawa tyczy się tylko rodziców, gdzie obowiązek opieki wiąże się bezpośrednio z tym, że decydując się na dziecko, muszą mieć świadomość zapewnienia godziwego startu, jak długo się da. Te sytuacje są dość elastyczne, gdyż o ostatecznym werdykcie decyduje sąd - podejrzewam, że gdyby rodzice dowiedli, iż nie mają odpowiednich zarobków, odstąpionoby od roszczeń alimentacyjnych. Cała sprawa tyczy się dzieci robiących postępy w nauce, czyli nie bumelantów, także z założenia dysproporcje mają wyrównywać stypendia za dobre wyniki, choć tu już zależy od wielkości dofinansowywania tychże (są uczelnie, gdzie wystarcza pieniędzy, gdzie indziej - wiadomo, jest niełatwo).
 

pralinka91

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2011
Posty
260
Punkty reakcji
11
W świetle prawa: w tej sytuacji dziecko nic nie musi

Caleb, źle zrozumiałaś moje pytanie. Pytałam raczej co rodzic musi. Wyobraź sobie rodzinę z ciężką sytuacją materialną, która ledwo wiąże koniec z końcem mając dziecko w liceum. Utrzymanie tegoż dziecka w wielkim mieście to już wogóle inna bajka, niewyobrażalna dla nich, nieosiągalna. W moim otoczeniu dla takich dzieci było oczywiste, że albo idą na studia zaoczne i zatrudniają się gdzieś aby opłacić studia (bo rodzice po prostu nie mają jak), albo wcale na te studia nie idą, lecz zostają w mieście i szukają pracy. Natomiast z tego co napisałaś wynika, że zgodnie z prawem, to dziecko mogłoby iść, gdyby chciało, na studia dzienne (wbrew woli i bez aprobaty rodziców- bo przecież jest "niezależne", tylko nie wiem z której strony, bo niezależność tyczy się również finansów), a rodzice musieliby je utrzymać. I to jest ich problem jak.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Faktem jest, że rodzice mają obowiązek łożyć na uczące się dziecko do 25 roku życia.. Dzieci mają prawo tego oczekiwać. Problem zaczyna się wtedy gdy rodziców nie stać. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że rodzice mają ale nie chcą pomóc. Na studia dzienne idą Ci, którzy mają zabezpieczenie finansowe, bo ten system nie pozwala na pracę (chyba że dorywczo za grosze). Dlaczego tego nie uzgodniliście wcześniej?
Rozumiem, że nie chcesz zrezygnować ze studiów dziennych. Możesz mieć pieniądze z funduszu alimentacyjnego (musisz sprawdzić czy nadal istnieje), ale to co państwo na Ciebie wyłoży, będzie obciążało Twoich rodziców. Kiedyś będą musieli to oddać.
Może wystarczy spokojna rozmowa i siła argumentów.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Natomiast z tego co napisałaś wynika, że zgodnie z prawem, to dziecko mogłoby iść, gdyby chciało, na studia dzienne (wbrew woli i bez aprobaty rodziców- bo przecież jest "niezależne", tylko nie wiem z której strony, bo niezależność tyczy się również finansów), a rodzice musieliby je utrzymać. I to jest ich problem jak.
Nie napisałem tak, przytaczam ponownie:
podejrzewam, że gdyby rodzice dowiedli, iż nie mają odpowiednich zarobków, odstąpionoby od roszczeń alimentacyjnych.
 

Merida_Wawa

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2012
Posty
7
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Najgorzej jest jak zaczyna rzucać się i straszyć paragrafami, oskarżeniami kto musi a kto nie musi itd. Rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko ale jeśli im sytuacja finansowa nie pozwala to co wtedy ? Dziecko ma ich po sądach ciągać? A próbowałaś po prostu, na spokojnie bez emocji z nimi porozmawiać, dogadać się, że np. oddasz im pieniądze jak już sie usamodzielnisz? Możesz powiedzieć również im, że zawsze będą mogli na CIebie liczyć kiedy będa mieli już swoje lata a Ty naprawdę teraz potrzebujesz tych pieniędzy na start. Krzykiem nigdy się nic nie załatwi... tylko spokojna i rzeczowa rozmowa. A jeśli będą upierać się przy swoim, cóż... weź sprawy w swoje ręcę i zacznij zarabiać.. po to wymyślono tryb zaoczny studiów.

A tak przy okazji, napisałaś "kupywać", pochodzisz z Mińska Mazowieckiego lub tamtych rejonów? Pytam, bo tam właśnie spotkałem się z takim słowem :)
 

raak

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
31
fakt, że nie fajnie jest w takich przypadkach jak rodzice nie chcą Ci pomóc jednak trzeba sobie radzić.. albo poszukać pracy albo pomyśleć może o kredycie studenckim? przecież taka opcja też jest...

co do tych ustaw to fakt są takie przepisy jednak ja swoich rodziców raczej bym nie zaciągnął przed sąd mimo wszystko...
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
To bardzo dziwne. Dla mnie dziecko byłoby najważniejsze, w końcu to cząstka mnie, coś, co odchowałam, coś, czemu pokazywałam świat i tak dalej... Jak można po osiemnastu latach stwierdzić nagle, że ma sobie samo radzić, mimo tego, że wciąż się uczy? No i przecież to chyba bardzo ważne, aby dziecko miało wykształcenie?

Przykro mi, że niektórzy dochodzą do takich wniosków. Ja bym wspierała swoje dziecko do czasu, aż będzie w pełni samodzielne. Nie rozumiem ludzi, którzy postępują inaczej.
 

FestBaba

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2010
Posty
76
Punkty reakcji
0
fajna córcia, zamiast pomagać rodzicom to jeszcze od nich ciągnie. Rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko do 18 roku życia, potem to ich dobra wola.
 

Aga243

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2012
Posty
12
Punkty reakcji
0
Oczywiście, że rodzice mają OBOWIĄZEK finansować dzieci, kiedy te się uczą bodajże do 25r życia - to tak z prawnego punktu widzenia.
A z czysto życiowego - postępują naprawdę niefajnie...
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Alimenty od ojca wystarczą koleżance na studia bez pracy?
Fundusz alimentacyjny łoży max 600 na miesiąc po procesie, w którym rodzice zostaną zmuszeni do płacenia alimentów swemu krnąbrnemu dziecku, które musi mieć prawo jazdy!
Ręczę, że ta "pokrzywdzona", co żąda forsy od mamy, ale nie zgadza się na sprawdzanie konta bankowego - procesu o alimenty NIE WYGRA.
Powiadamiam wszystkich, którym alimenty się "należą", że starym rodzicom sądy też przyznają alimenty od ich dzieci ...
 

kokoshaglava

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
47
Miasto
Kraków
Oczywiście, że rodzice mają OBOWIĄZEK finansować dzieci, kiedy te się uczą bodajże do 25r życia - to tak z prawnego punktu widzenia.
A z czysto życiowego - postępują naprawdę niefajnie...

Tak z prawnego punktu widzenia rodzice mają obowiązek alimentowania pełnoletniego dziecka, nie do 25 roku życia, nie do końca nauki, ale dopóki dziecko pełnoletnie nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie.
Rodzice mogą uchylić się od alimnetowania dziecka, jeżeli byłoby to niezgodne z zasadami współżycia społecznego, a także wówczas kiedy spełnianie obowiązku alimentacyjnego wiązałoby się z nadmiernym uszczerbkiem dla rodzica.
 
H

Hastler

Guest
Rodzicie nie maja obowiązku cie sponsorować po 18 roku życia i w sumie po tym co piszesz to ich rozumiem jesteś po prostu rozpieszczona znajdź sobie prace lubisz imprezować to zapracuj na to
 
Do góry