zrobiłam test ciążowy (14 dni po feralnym stosunku) wyszedł negatywny ale gdy wyszłam z łazienki pod światło zobaczyłam cień prawie niewidocznej kreseczki, robiłam 3 testy i na dwóch ona była a na jednym nie to może coś znaczyc? a dokoładnie na pre-tesćie i na pink test na bobo test nie było niczego wspomne że okres spóźnia mi się już 10 dzień temperatura 37,2 stopnie może to ze stresu czy komuś przytrafiła się taka sytuacja? widziałyście cień praktycznie niewidocznej kreski? bez światła jej nie widać w poniedziałek pójdę zrobić test z krwi ale teraz proszę o odpowiedzi czy komuś się tak zdarzyło.