Akcja "RATUJMY ROJA" trwa

Han Pasado

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2011
Posty
142
Punkty reakcji
6

Problemy z ukończeniem i rozpowszechnieniem filmu

Dotychczasowi sponsorzy z Telewizją Polską na czele wycofali się z części swoich własnych decyzji o udzieleniu finansowania dla „Historii Roja”– w ten sposób
załamał się ustanowiony jesienią 2009 roku – wynoszący 10 milionów złotych budżet filmu. Dotychczasowi sponsorzy postanowili nie tylko zawiesić należne na rzecz filmu wpłaty – ale także zażądali zwrotu części pieniędzy włożonych już w realizację „Historii Roja”.

Autorzy filmu spotykają się z ogromnymi trudnościami i robią, co mogą, ale bez pieniędzy wycofanych z budżetu filmu nie będą mogli dokończyć ostatecznego montażu, ani kosztownego procesu „postprodukcji”. Bez tych ostatnich faz produkcji film nie spełnia wymogów technicznych potrzebnych do przedstawienia go szerszej widowni.

Ponieważ nie możemy liczyć – ani na polityków, ani na przywiązanie TVP do promowania produkcji zgodnych z jego misją programową – jeśli chcemy, aby ten wspaniały film został ukończony i stał się szeroko dostępny – musimy wziąć sprawy we własne ręce i… wesprzeć go sami…"


cytat ze strony
http://ratujmyroja.pl



Tak to niestety wygląda. Filmy mówiące o naszych bohaterach narodowych są "uśmiercane" jak własnie ten, a wciska się nam gdzie się tylko da szmire. Mam nadzieje że zbierzemy razem te brakujące niecałe 200 tyś złotych na dokończenie filmu. Pierwszego w historii Polski filmu o NSZ!



ponadto polecam:
http://historiaroja.pl/

http://www.facebook....106628269403128
 

mateoaka

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2012
Posty
51
Punkty reakcji
3
W całości popieram akcje, wysłałem parę groszy - skandalem jest wycofywanie się z umowy i zostawianie na lodzie projektu i utopienie tym samym dziesiątek osób.
 

Han Pasado

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2011
Posty
142
Punkty reakcji
6
W całości popieram akcje, wysłałem parę groszy - skandalem jest wycofywanie się z umowy i zostawianie na lodzie projektu i utopienie tym samym dziesiątek osób.
Dokładnie. Zwłaszcza że mówimy o naprawdę niezbyt dużych sumach. Bo kto uwierzy że telewizja niema 100tyś? Jest takie powiedzenie "jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze" i kurcze w tym wypadku te powiedzenie jest akurat chybione.
 
Do góry