Wszy u synka

truskawa123

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2011
Posty
9
Punkty reakcji
0
Mam nadzieję, że coś doradzicie. Mój mały przyniósł z przedszkola wszy. Wydawałoby się, że tego problemu już nie ma, a tu masz! Probowałam domowych sposbów (ocet), szamponów z aptek...ale nie mogę zwalczyć tego paskudztwa, ciągle zostają gnidy. Szukam środka dobrego, ale bezpiecznego dla dziecka. Pytam wszystkie znajome, w końcu postanowiłam zapytać na forum, bo ręce już opadają. Macie jakiś sposób? HELP!
 

onaseti

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Domowe sposoby to raczej mity (moja osobista opinia) ale szampon w aptece dla dzieci proszę kupić i co najważniejsze - powiadomić wychowawcę, bo jeśli dziecko przynosi takich lokatorów ze szkoły (nie jest to jednak przypadek osobliwy bo takie rzeczy się zdarzają i już) to znaczy, że ma je ktoś inny a może i cała klasa nawet. Nie ma się czego wstydzić tylko nauczyciel powinien dyskretnie porozmawiać z rodzicami, że KAŻDY w weekend powinien przeprowadzić "kurację" nawet na wszelki wypadek jeśli nic się nie pojawiło. Inaczej problem będzie powracał.
 

truskawa123

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2011
Posty
9
Punkty reakcji
0
W angielskich szkolach problem wszy jest bardzo czesty, a w Polsce właśnie coraz czesciej się pojawia. Ale trzeba wiedzieć, że wszawica nie dotyczy brudnych czy czystych włosów mozna sie nia zarazic przez bliski kontakt (glowa przy glowie), wiec jak jedno dziecko przyniesie do szkoly wszy to można się spodziewać, że wyjdzie z nią cała klasa, tak jak u nas zresztą. W koncu moja kuzynka, też mama, poleciła mi nowy srodek, który wczesniej był dostępny tylko zagranicą. Nazywa się Linicin Lotion i jest to płyn, który trzYma się na głowie przez 15 minut, potem spłukuje, a potem wyczesuje wszy (już martwe, bo płyn je zabija) i gnidy bardzo gestym grzebieniem, który dostaje się w Aptece razem z tym srodkiem. Linicin jest silny, ale bezpieczny a dla dzieci od pół roku, a jeszcze pielęgnuje włosy.

Uwierzcie mi, to nie jest wstydliwy problem, po prostu czasem ktoś się zarazi (nie prze brud!) trzba szybko zadziałać takim środkiem z apteki (najlepiej niech cała rodzina nałoży go sobie na włosy). Ja rozmawiałam w wieloma mami dzieci z klasy, przekazałam im wszystko co wiem, one też robią taką kurację dzieciom i na razie wszy nie ma. Obeszło się bez kuratoruim, ale i tak uwazam ze powinna edukowac szkola, a nie rodzice (maja nawet być specjalne programy dla szkoł organizowne przez ten linicin: nawszy.pl)
 

Yo_lanta

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2014
Posty
198
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Świnoujście
[SIZE=9pt]Ratunku, moja córka ma wszy. Zawsze myślałam, że mają je tylko dzieci z tzw " brudnych domów". Jestem załamana i jednocześnie strasznie mi wstyd:-( ….. Pewnie przyniosła z przedszkola. Odkryłam dziś, szybko kupiłam p[/SIZE]arasidose, szampon, kuracja likwidująca wszy i gnidy[SIZE=9pt] polecony przez farmaceutkę w aptece ale boję się, że to nie pomoże. Zdziwiła mnie strasznie reakcja w aptece, Pani powiedział, że właściwie jak dziecko chodzi do przedszkola to powinnam się przyzwyczajać a nie tak dziwić a jak powiedziałam, że jutro rano pójdę do lekarza to ona na to, że pierwszy raz słyszy, żeby ktoś szedł z wszami do lekarza. Masakra.[/SIZE]
 
Do góry