Hej. Mam pewien problem. Jestem z chłopakiem na odległość. Dzieli nas ponad 300 km. On mieszka w Warszawie i ma 21 lat. Sam nie może przyjechać, bo pracuje, dopiero co się przeniósł do nowej pracy i nie może wziąć urlopu. Poza tym on nie może zostać u mnie na noc, a ja mogę u niego zostać, bo mieszka tylko z babcią. Bardzo bardzo go kocham. Tęsknimy za sobą, chcemy się spotkać. Obiecałam, że przyjadę. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie jeden problem... Mam 16 lat i wiem, że rodzice mnie nie puszczą. Już się umówiliśmy na ferie, sprawdziłam pociąg, mam kasę i mogę u niego nocować. Tylko nie wiem co powiedzieć rodzicom ;/ Muszę coś wymyślić, żeby przyjechać. Chciałabym powiedzieć im prawdę, ale wiem co powiedzą... Więc to raczej odpada. Myślę o tym cały czas i nie wiem co robić. Macie jakiś pomysł co powiedzieć rodzicom?