KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Zbliżenia i makrofotografia zawsze wiązały się ze specjalnymi cechami obiektywów. Aparaty cyfrowe nie są tu wyjątkiem. To, co się zmieniło, to łatwość i precyzja robienia zdjęć z małej odległości, ponieważ od razu widoczne są efekty naszej pracy. Lustrzanki cyfrowe doskonale nadają się do ujęć makro, ponieważ obróbka obrazu w aparacie umożliwia ustawienie kontrastu, koloru, a nawet ostrości. Dzięki temu, że zdjęcie cyfrowe trafia prosto do komputera, możemy sprawdzić szczegóły i tolerancję, używając większego monitora. Co więcej, lustrzankę cyfrową z matrycą mniejszą niż klatka filmu lustrzanki analogowej 35mm tworzy obraz tylko z centralnej części soczewek obiektywu, w zasadzie wolnego od aberracji, w tym aberracji sferycznej, która stanowi problem przy zdjęciach z niewielkiej odległości. Najczęściej używane przy zbliżeniach jednostki pomiaru to powiększenie i skala odwzorowania, które łączą się ze sobą. Ogólnie przyjętym punktem wyjścia dla fotografii w zbliżeniu jest powiększenie 0,1x (współczynnik powiększenia 1:10, co oznacza, że rozmiar obrazu stanowi 0,1 rzeczywistego rozmiaru) oraz powiększenie 0,15x (1:7). Przy powiększeniu 1,0x obraz ma rozmiar rzeczywisty (1:1). W miarę jak w ramach tego zakresu obiektyw wysuwa się, jego jasność spada. Problem ten rozwiązuje ekspozycja automatyczna. Zakres makrofotografii, znanej jako fotografia makro, rozciąga się od 1,0x do 20x (skala odwzorowania od 1:1 do ok 20:1). Przy tym ostatnim powiększeniu prawa optyki sugerują raczej użycie mikroskopu. Mikrofotografia oznacza fotografowanie przy użyciu mikroskopu, co jest możliwe dzięki sporej liczbie standardowych systemów, do których można podłączyć lustrzankę cyfrową. Najskuteczniejszą metodą powiększenia obrazu jest wysunięcie obiektywu jak najdalej od matrycy. W ten sposób działa większość obiektywów przeznaczonych do fotografii standardowej. Jednak dla uzyskania dobrej ostrości blisko położonych elementów, obiektyw musi być oddalony bardziej niż zwykle: ma to związek z dwoma odległościami – przedmiotową (od środka obiektywu do przedmiotu) i obrazową (odległością od środka obiektywu do matrycy). Gdy odległość od przedmiotu jest ponad dziesięciokrotnie dłuższa od odległości obrazowania, wówczas odległość obrazowania pozostaje w zasadzie bez zmian. Gdy jednak powiększymy zbliżenie, stosunek odległości obrazowania do odległości są równe, wówczas uzyskujemy powiększenie 1:1 i obraz w rozmiarach rzeczywistych. Ta prawidłowość utrudnia nieco życie producentom sprzętu, ponieważ większość obiektywów najlepiej spisuje się przy fotografowaniu przedmiotów oddalonych, natomiast niezbyt dobrze przy przedmiotach położonych blisko. Traci na tym także ostrość i zwiększają się aberracje. Idealnym rozwiązaniem jest obiektyw makro.
Autor: MF​
 
D

dan38

Guest
Zbliżenia i makrofotografia zawsze wiązały się ze specjalnymi cechami obiektywów. Aparaty cyfrowe nie są tu wyjątkiem. To, co się zmieniło, to łatwość i precyzja robienia zdjęć z małej odległości, ponieważ od razu widoczne są efekty naszej pracy. Lustrzanki cyfrowe doskonale nadają się do ujęć makro, ponieważ obróbka obrazu w aparacie umożliwia ustawienie kontrastu, koloru, a nawet ostrości. Dzięki temu, że zdjęcie cyfrowe trafia prosto do komputera, możemy sprawdzić szczegóły i tolerancję, używając większego monitora. Co więcej, lustrzankę cyfrową z matrycą mniejszą niż klatka filmu lustrzanki analogowej 35mm tworzy obraz tylko z centralnej części soczewek obiektywu, w zasadzie wolnego od aberracji, w tym aberracji sferycznej, która stanowi problem przy zdjęciach z niewielkiej odległości. Najczęściej używane przy zbliżeniach jednostki pomiaru to powiększenie i skala odwzorowania, które łączą się ze sobą. Ogólnie przyjętym punktem wyjścia dla fotografii w zbliżeniu jest powiększenie 0,1x (współczynnik powiększenia 1:10, co oznacza, że rozmiar obrazu stanowi 0,1 rzeczywistego rozmiaru) oraz powiększenie 0,15x (1:7). Przy powiększeniu 1,0x obraz ma rozmiar rzeczywisty (1:1). W miarę jak w ramach tego zakresu obiektyw wysuwa się, jego jasność spada. Problem ten rozwiązuje ekspozycja automatyczna. Zakres makrofotografii, znanej jako fotografia makro, rozciąga się od 1,0x do 20x (skala odwzorowania od 1:1 do ok 20:1). Przy tym ostatnim powiększeniu prawa optyki sugerują raczej użycie mikroskopu. Mikrofotografia oznacza fotografowanie przy użyciu mikroskopu, co jest możliwe dzięki sporej liczbie standardowych systemów, do których można podłączyć lustrzankę cyfrową. Najskuteczniejszą metodą powiększenia obrazu jest wysunięcie obiektywu jak najdalej od matrycy. W ten sposób działa większość obiektywów przeznaczonych do fotografii standardowej. Jednak dla uzyskania dobrej ostrości blisko położonych elementów, obiektyw musi być oddalony bardziej niż zwykle: ma to związek z dwoma odległościami – przedmiotową (od środka obiektywu do przedmiotu) i obrazową (odległością od środka obiektywu do matrycy). Gdy odległość od przedmiotu jest ponad dziesięciokrotnie dłuższa od odległości obrazowania, wówczas odległość obrazowania pozostaje w zasadzie bez zmian. Gdy jednak powiększymy zbliżenie, stosunek odległości obrazowania do odległości są równe, wówczas uzyskujemy powiększenie 1:1 i obraz w rozmiarach rzeczywistych. Ta prawidłowość utrudnia nieco życie producentom sprzętu, ponieważ większość obiektywów najlepiej spisuje się przy fotografowaniu przedmiotów oddalonych, natomiast niezbyt dobrze przy przedmiotach położonych blisko. Traci na tym także ostrość i zwiększają się aberracje. Idealnym rozwiązaniem jest obiektyw makro.
Autor: MF​

...czyli mówimy o fotografii makro, gdy sfotografowany obiekt (np mucha) na matrycy lub klatce negatywu ma wielkość rzeczywistą? Ale już nie na wykonanej odbitce...Chyba dobrze zrozumiałem.
Warto wspomnieć, że cała masa obiektywów z napisem "makro" nie robi zdjęć makro. W tym mój Tamron 28-75.
No i jeszcze jedna sprawa...wykonanie dobrych zdjęć makro wymaga ogromnej cierpliwości. Kiedyś chyba 2-3 godziny poświęciłem na sfotografowanie obrączek, tak by napisy z imionami "młodych" były wyraźnie widoczne.
Pozdrawiam i czekam na następny artykuł.
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
...czyli mówimy o fotografii makro, gdy sfotografowany obiekt (np mucha) na matrycy lub klatce negatywu ma wielkość rzeczywistą? Ale już nie na wykonanej odbitce...Chyba dobrze zrozumiałem.
Warto wspomnieć, że cała masa obiektywów z napisem "makro" nie robi zdjęć makro. W tym mój Tamron 28-75.
No i jeszcze jedna sprawa...wykonanie dobrych zdjęć makro wymaga ogromnej cierpliwości. Kiedyś chyba 2-3 godziny poświęciłem na sfotografowanie obrączek, tak by napisy z imionami "młodych" były wyraźnie widoczne.
Pozdrawiam i czekam na następny artykuł.
Racja, wiele obiektywów z napisem Macro nie sprawdzają się w tej dziedzinie. Wiele ma również aberrację, której osobiście nienawidzę. Pozdrawiam. Kolejny artykuł ukaże się prawdopodobnie za tydzień.
 

cavaero

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
A jest jakiś obiektyw z 0 aberracją?.... Nienawidzisz wszystkich?
 
Do góry