usedtoknow
Nowicjusz
- Dołączył
- 22 Grudzień 2011
- Posty
- 2
- Punkty reakcji
- 0
Rozstaliśmy się miesiac temu, po 2 latach związku, w gniewie, w kłótni o pierdołę. Później w rozmowach wyszło, że on nie wie czy mnie kocha, boi się, że to przyzwyczajenie, CHCE CZASU. Dałam czas, trochę ponaglałam może nieświadomie, ale dałam czas na przemyślenia.
Spotkaliśmy się przez ten miesiąc parę razy, było tak jak kiedyś (bardzo dobrze). Gdy pytałam dlaczego mnie całuje i przytula mówi, że brakuje mu mnie i tęskni. Pytam: to dlaczego nie wrócisz!? Możemy być szczęśliwi! On: Chcę mieć pewność, że jesteś tą jedyną na zawsze. Chcę zatęsknić tak że już nie bede mógł wytrzymać i przyjdę na kolanach.
JAK MAM TO ROZUMIEĆ? Jak ma zatęsknić skoro dzwoni kilka razy dziennie (z własnej woli), jest przemiły, martwi się, troszczy, ale nie chce być ze mną.
Proszę Was o radę jak mam się ustosunkować w tej sytuacji??? Jak mam się zachować.
Nie pozwolę sobie na bycie przytulanką, ale nie chce też odcinać się, bo jest to ktoś WAŻNY dla mnie. I jestem przekonana o moim uczuciu do niego, jednakże boli mnie zachowywanie się jak "kumple".
PS. Nie w chodzi w grę żadna inna kobieta.
xxx
Spotkaliśmy się przez ten miesiąc parę razy, było tak jak kiedyś (bardzo dobrze). Gdy pytałam dlaczego mnie całuje i przytula mówi, że brakuje mu mnie i tęskni. Pytam: to dlaczego nie wrócisz!? Możemy być szczęśliwi! On: Chcę mieć pewność, że jesteś tą jedyną na zawsze. Chcę zatęsknić tak że już nie bede mógł wytrzymać i przyjdę na kolanach.
JAK MAM TO ROZUMIEĆ? Jak ma zatęsknić skoro dzwoni kilka razy dziennie (z własnej woli), jest przemiły, martwi się, troszczy, ale nie chce być ze mną.
Proszę Was o radę jak mam się ustosunkować w tej sytuacji??? Jak mam się zachować.
Nie pozwolę sobie na bycie przytulanką, ale nie chce też odcinać się, bo jest to ktoś WAŻNY dla mnie. I jestem przekonana o moim uczuciu do niego, jednakże boli mnie zachowywanie się jak "kumple".
PS. Nie w chodzi w grę żadna inna kobieta.
xxx