Czuję się niepotrzebna, odrzucona, małowartościowa ... Jestem nastolatką (17) z problemami. Ostatnio często czuję się nieodpowiednio. Powinnam cieszyć się życiem a ja się zamartwiam. Wiem, że tak nie powinno być, dlatego postanowiłam napisać. Od jakiegoś czasu często złoszczę na wszystkich sama nie wiedząc nawet, za co. Gdy już minie moment kulminacyjny i wybucham zaczynam płakać. Płacze, palacze, płacze... Nawet kilka godzin. Dlaczego? Nie wiem... Równie często wyłączam się i jestem po prostu nieobecna. Boję się, że to coś więcej niż tylko okres przejściowy i że wpadnę w depresję nastolatków. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Czasami wydaje mi się, że pomogłaby mi zwykła rozmowa z kimkolwiek, lecz nie chcę obarczać sowimi problemami rodziny czy znajomych. Szukam osoby, która pomogłaby mi wyjść z tego okropnego stanu. Szukam osoby, która by mi napisała ''Bedzie dobrze". Szukam osoby, która była by ze mną tak naprawdę mnie nie znając.