Zamieszki w stolicy podczas Święta Niepodległości

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Wśród zatrzymanych w trakcie manifestacji z okazji Święta Niepodległości są cudzoziemcy - 92 obywateli Niemiec, 1 obywatel Hiszpanii, 1 obywatel Węgier i 1 obywatel Danii.


W związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i uszkodzeniem mienia zatrzymaliśmy osoby najbardziej agresywnemł. insp. Maciej Karczyński

W związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i uszkodzeniem mienia zatrzymaliśmy osoby najbardziej agresywne. Teraz musimy je rozpoznać, wskazać jak się zachowywały, żeby potem móc przedstawiać określone zarzuty. Mamy na to 48 godzin, a w uzasadnionych przypadkach 72 godziny od momentu zatrzymania - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji mł. insp. Maciej Karczyński.
Warszawa podczas Święta Niepodległości

Poinformował, że jeszcze przed 11 listopada policja była w ścisłym kontakcie z funkcjonariuszami z innych krajów. Analizowano m.in. informacje o osobach, które mogą przyjechać do Polski na demonstracje. - Byliśmy przygotowani na różnego rodzaju scenariusze - powiedział Karczyński.

- Wśród zatrzymanych są m.in. przedstawiciele grup lewackich z Niemiec - powiedział informator PAP. Jak dodał, zatrzymano także pseudokibiców, którzy przed piątkowymi demonstracjami organizowali się przez internet i przyjechali do Warszawy z innych miast Polski.

- Nas nie interesuje czy to jest lewa, czy prawa strona. Przez policję zostali zatrzymani chuligani i w takich kategoriach wszyscy ich postrzegają - powiedział Karczyński, pytany o te informacje.

Dzień przed demonstracjami, 10 listopada, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapewniała: "W przypadku pozyskania informacji o sprzecznej z prawem aktywności członków ugrupowań ekstremistycznych zarówno prawicowych, jak i lewicowych, ABW przekazuje stosowną informację wraz ze zgromadzonym w sprawie materiałem do odpowiedniej terenowo prokuratury".

Nad bezpieczeństwem mieszkańców Warszawy i osób manifestujących w Święto Niepodległości czuwało kilka tysięcy funkcjonariuszy z komendy stołecznej wspieranych przez policjantów z kilku komend wojewódzkich.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że podczas zamieszek zdewastowano 14 radiowozów, a 40 funkcjonariuszy odniosło lekkie obrażenia, 22 z nich udzielono pomocy medycznej.

- Rolą policji podczas zabezpieczenia manifestacji było przede wszystkim zadbanie o bezpieczeństwo uczestników manifestacji oraz osób postronnych. Zależało nam na tym, by nie dopuścić do bezpośredniej konfrontacji różnych ugrupowań. W sytuacji, kiedy ktoś łamał prawo, nasze działania były zdecydowane - pokreślił Karczyński.

Jak dodał, policjanci od kilku dni apelowali, m.in. za pośrednictwem mediów, o rozwagę i rozsądek. - Ze strony manifestujących padały deklaracje słowne, że będzie spokojnie. Niestety czyny temu przeczyły. W stronę policjantów i dziennikarzy poleciały kamienie i petardy - powiedział Karczyński.

Do pierwszych incydentów doszło w piątek po godz. 12 na Nowym Świecie, gdy grupa przedstawicieli organizacji lewicowych wdała się w bójkę z grupą narodowców. Policja zaczęła ich rozdzielać; doszło wtedy do ataku na funkcjonariuszy. Zatrzymano grupę około 100 osób.

Do poważniejszych starć doszło przed godz. 15 w rejonie Placu Konstytucji przy okazji zorganizowanego przez środowiska narodowe "Marszu Niepodległości". Jeszcze przed jego rozpoczęciem grupy zamaskowanych osób atakowały kordon policji, oddzielający ich od odległego o kilkaset metrów wiecu środowisk antyfaszystowskich. Wiec "Kolorowa Niepodległa" zablokował ul. Marszałkowską, uniemożliwiając przemarsz narodowców. Ruszyli oni zatem bocznymi ulicami pod pomnik Romana Dmowskiego na Placu na Rozdrożu. Po godz. 17 marsz tam rozwiązano.

- W stronę policjantów grupa osób zgromadzonych na Placu Konstytucji i ul. Mokotowskiej zaczęła rzucać kamieniami, petardami, racami, butelkami i kostką brukową - relacjonował rzecznik stołecznej policji.

Jak dodał, na ul. Waryńskiego rzucano petardy pod zaparkowane samochody. Agresja napastników kierowała się także na media: pobito fotoreportera, na Placu Na Rozdrożu spalono dwa samochody grupy TVN; uszkodzono także wozy Polsatu, Polskiego Radia i innych mediów.

Podczas ubiegłorocznego "Marszu Niepodległości", który przeszedł przez stolicę, mimo kontrmanifestacji środowisk antyfaszystowskich, także doszło do starć pomiędzy uczestnikami obu zgromadzeń. Interweniowała policja, zatrzymano 33 osoby, ranny został jeden funkcjonariusz.

źrodło: http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=1d5e3

Ja tylko wciąż zastanawiam się, co to za po:cenzura:a manifestacja lewacka była? Jak nie pasuje to niech uciekają do Niemiec... Zaczynamy żyć w coraz dziwniejszych czasach, kiedy wychodzi się na ulicę z flagą Polski w święto niepodległości i jest się nazywanym faszystą przez komuchów...
 
Z

Zmiennikzycia

Guest
Ja powiem tylko jedno Policjant, który zarabia może ze 2000 idzie tam ich uspakajać. Jakieś dresy idą tam tylko po to aby rzucić kamieniem cegła czy petardą w policję.
Moim zdaniem Policja nie powinna się patyczkować z nimi.
Tych z pierwszego szeregu, najbardziej agresywnych potraktować albo jakimś gazem albo kulami gumowymi, a na koniec wypałować żeby im się odechciało do końca życia uczestnictwa w tego typu manifestacjach.

Rozumiem chcą coś manifestować ok niech idą niech mówią przez mikrofon ale niech nie dochodzi do takiej agresji jak wczoraj.

Toi jest jakaś patologia. Policja w takich sytuacjach powinna mieć zezwolenie na użycie dużo ostrzejszych środków a nie własnym ciałem i zdrowiem zasłaniać 2 grupy.

A prośba do moderatora o podpięcie tego tematu, niech każdy się wypowie w sprawi takich zamieszek.
Z góry dziękuje.
 

alooka

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2011
Posty
71
Punkty reakcji
2
Wiek
13
Miasto
Dubaj
Patologia to wladza w naszym 'panstwie'. Jak patrze na to co sie dzieje to stwierdzam ze lepiej bylo pod zaborami bo przynajmniej wiadomo bylo ze laski zadnej nie bedzie, a teraz? Teraz tylko umie roztowski czy jak temu komus jest na nazwisko podnosic podatki, sam sie dobral do koryta to moze terazutrudniac zycie ludziom z 'nizszej polki'. POLSKA TO JEDNO WIELKIE BAGNO, a oni sie dziwia czemu ludzie wyjezdzaja z kraju hahahha - zalosne. A te zamieszki powinny wejsc do palacu prezydenta albo do sejmu i moze ruszone glowy (bo mozgow to niektorzy nie maja) politykow by cos daly jakby jeden z drugim dostal kamieniem w leb.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Ja powiem tylko jedno Policjant, który zarabia może ze 2000 idzie tam ich uspakajać. Jakieś dresy idą tam tylko po to aby rzucić kamieniem cegła czy petardą w policję.
Moim zdaniem Policja nie powinna się patyczkować z nimi.
Tych z pierwszego szeregu, najbardziej agresywnych potraktować albo jakimś gazem albo kulami gumowymi, a na koniec wypałować żeby im się odechciało do końca życia uczestnictwa w tego typu manifestacjach.

Rozumiem chcą coś manifestować ok niech idą niech mówią przez mikrofon ale niech nie dochodzi do takiej agresji jak wczoraj.

Toi jest jakaś patologia. Policja w takich sytuacjach powinna mieć zezwolenie na użycie dużo ostrzejszych środków a nie własnym ciałem i zdrowiem zasłaniać 2 grupy.

A prośba do moderatora o podpięcie tego tematu, niech każdy się wypowie w sprawi takich zamieszek.
Z góry dziękuje.
To nie były zwykłe dresy, gdyż problem jest taki, że przypadkowi chuliganie takiej jazdy by nie zrobiły. Tu zadziałała propaganda, czyli zwyczajnie robienie z ludzi świętujących - faszystów. Policja nie patyczkowała się, tylko nieraz nie z tymi co trzeba. Niestety w takim tłumie trudno patrzeć czy ktoś jest przechodniem czy robi burdy, może łatwo dostać za nic. A obchody były duże, odbywały się na ulicach, gdzie chodzili rodzice z dziećmi, emeryci etc. Dopóki w policji nadal nie brakuje frustatów, którzy zwyczajnie lubią sobie przyładować pałą, wcale nie wiem czy tak radykalne środki o jakich mówisz są dobre, bo skąd wiesz kogo będą pacyfikować?
 

dyzio890

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2010
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wszczynając takie awantury ludzie w nich obecni chcą chyba powrotu czasów wojny. Co za spokojnie im? Nudno? Mamy wolną Polskę, i to właśnie w święto narodowe, trzeba było się pokazać. Jak dla mnie policja mogła bardziej zdecydowanie interweniować, ale w tedy pewnie oskarżono by policje o agresję i przemoc, albo o naruszanie swobody poglądów a chuligani byli by bronieni. Żal. Zawsze w Warszawie musi być jakiś problem. Jakoś gdzie indziej ludzie potrafią się zachować.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Na facebooku znalazłem ot taki ciekawy obrazek pokazujący prawdę o mediach:
296936_272342579467817_152249174810492_715078_1148882300_n.jpg

i ten obrazek chyba ma jakiś sens, jak czytam relację prof. Jana Żaryn z tego marszu:
Władze postanowiły doprowadzić do kilku prowokacji, a następnie w szybkim tempie przygotować nowe prawo, zabraniające ludziom manifestować swoje – krytyczne wobec władzy – poglądy i idee. Taki wniosek trzeba wyciągnąć biorąc pod uwagę różnicę między medialnym przekazem na temat Marszu, a jego faktycznym przebiegiem.
Dotarłem na plac Konstytucji o 14.30; plac był już pełen licznych grup młodych i starszych ludzi; widziałem małżeństwa z dziećmi, nawet w wózkach. Wielu podchodziło do mnie i mi dziękowało; za to, że coś tam napisałem, coś tam powiedziałem. Uśmiechy, pamiątkowe zdjęcia – krótkie, dowcipne rozmowy. Atmosfera świetna. Wszyscy uśmiechnięci, cieszymy się bo jest nas naprawdę dużo. Zaczynami iść; masę transparentów i okrzyki: „Bóg, honor, ojczyzna”; „Chwała bohaterom”; „Dumna Polska”. Powtarzam szli wszyscy, młodzi ludzie i starsi, kombatanci NSZ, młodzi: piłsudczycy w maciejówkach, a także dzieci w wózkach i ich rodzice. Masa transparentów i flag.
Szliśmy powoli i godnie. Po drodze – gdzieś na wysokości pl. Unii Lubelskiej, pierwszy telefon, że gdzieś tam z tyłu doszło do prowokacji. Grupa kibiców miała zostać sprowokowana przez policjantów, doszło do jakiejś przepychanek. Nas to nie dotyczyło; szliśmy dalej; ciągle śpiewy, rozmowy i okrzyki. Piłsudczycy i narodowcy – razem. A potem kolejny telefon, że gdzieś tam na rogu Świętokrzyskiej i Nowego Światu policja zatrzymała ponad stu Niemców, którzy schronili się w siedzibie „Krytyki Politycznej”; ciekawe skąd mieli adres, że tam właśnie należy się kryć. Śmiechy, że oto, nie trzeba grupy rekonstrukcyjnej tworzyć, składającej się z Niemców – żołnierzy, których młodzież z POW rozbrajała 11 listopada. Sami przyjechali. Nas to nadal nie dotyczyło – dalej szliśmy, obok ambasady rosyjskiej; tam oczywiście krzyczeliśmy: „Bolszewika, goń! Goń! Goń!” .
Kolejny telefon i Roza; młodzi anarchiści z Niemiec mieli ponoć pobić „polskich nazistów”, którymi okazali się być młodzi uczestnicy grup rekonstrukcyjnych. Z tego co do mnie dochodzi, to byli szwoleżerowie z epoki napoleońskiej. Idziemy dalej; dzwoni do mnie Polsat News i pyta o wrażenia; krzyczę do telefonu, prawie nic nie słychać, bo właśnie mijamy pomnik Piłsudskiego i idziemy Alejami Ujazdowskimi. Tam z przodu już widzę czoło pochodu – światła. Krzyczę, że jest świetna atmosfera. Do czasu.
Kolejny telefon od osoby, która patrzyła w telewizor, a nie była na miejscu: „Jesteście ponoć nielegalni”. I rzeczywiście po kilkunastu minutach od mojego dotarcia pod pomnik Romana Dmowskiego otoczyła nas policja: samochody. I komunikat; wasza manifestacja jest nielegalna; należy rozejść się, jeśli tego nie zrobicie zastosujemy przymus bezpośredni i armatki wodne. Krzyczymy: „Prowokacja, prowokacja!”. Po kilku krótkich przemówieniach, m.in. Krzysztofa Kawęckiego o naszej solidarności z Polakami z Wileńszczyzny, organizatorzy podejmują decyzję. Rozwiązujemy wiec; wszystkim bardzo dziękujemy. Prosimy się spokojnie rozejść. Poczuliśmy, że żyjemy w państwie bezprawia; w trakcie marszu byliśmy zarówno legalni, jak i nielegalni. Przez cały czas robiliśmy to samo; cieszyliśmy się, że „pokolenie niepokornych’, w tym Roman Dmowski przeprowadzili nas przez morze, od brzegu niewoli, po Niepodległość.
W TVN z kolei powiedziano, że Prezydent RP już jest gotów do zmiany prawa, dziennikarze TVN i ich goście, po raz kolejny nazywali nas bandytami, chuliganami; pokazano, że rzekomo zniszczyliśmy dwa wozy telewizyjne, rzekomo pobiliśmy policjantów i aresztowano spośród nas ok. 150 osób. Bijatyka; nacjonaliści i anarchiczni przyszli by się bić. Tak nas określali. To hańba, żeby tak manipulować przekazem. Tu prezydent RP opowiada, byśmy świętowali i by nikt nie dyktował nam, jak należy wspominać bohaterów i jak kochać Polskę. A obok zdjęcia, jak chuligani (skąd się wzięli!) przy biernej postawie policjantów nieudolnie próbują przewrócić samochód. Wreszcie udaje im się go podpalić; w końcu znudzeni policjanci interweniują.
W tym czasie, ja kieruję się w stronę stacji metro Politechnika; podchodzi do mnie policjant i mówi, że wie kim jestem nawet z nazwiska. Pozdrawia i jest sympatyczny. A potem nagle mówi, że trzeba zmienić prawo, że tak nie można, żeby ludzie mogli bezkarnie łamać prawo i organizować takie marsze. Czy ktoś go nauczył, czy jest tak samo zdolny jak nasz Prezydent, niezależnie od niego. Oczywiście, te fakty trzeba będzie sprawdzić. Zapis dziennikarski jest siłą rzeczy stronniczy.

źródło: http://wpolityce.pl/artykuly/17922-marsz-niepodleglosci-na-goraco-jestescie-ponoc-nielegalni
 

alooka

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2011
Posty
71
Punkty reakcji
2
Wiek
13
Miasto
Dubaj
Wszczynając takie awantury ludzie w nich obecni chcą chyba powrotu czasów wojny. Co za spokojnie im? Nudno? Mamy wolną Polskę, i to właśnie w święto narodowe, trzeba było się pokazać. Jak dla mnie policja mogła bardziej zdecydowanie interweniować, ale w tedy pewnie oskarżono by policje o agresję i przemoc, albo o naruszanie swobody poglądów a chuligani byli by bronieni. Żal. Zawsze w Warszawie musi być jakiś problem. Jakoś gdzie indziej ludzie potrafią się zachować.

Wolna polska? Prosze Cie, jest gorzej niz pod zaborami. Przydalby sie 4 rozbior polski, moze wtedy po odzyskaniu niepodleglosci cos w tym korycie dla politykow (czyt. państwie) by sie zmienilo. W Warszawie maja takie akcje miejsce, dlatego ze jest to stolica i raczej by nikogo nie obchodzilo to że na jakiejs wsi 'ktos sobie rzuca kamykami'.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Obrazek z fejsa naprawdę ciekawy. Tylko o czym świadczy? Moim zdaniem o tym że jak się zaprasza środowiska znane z agresji ( słowa do jednej i drugiej strony), to nie ma co się dziwić że w TV lepiej wyglądają latające kamienie niż matki z dziećmi. I nie ma co się obrażać na rzeczywistość.
Najsmutniejsze w tym wszystkim są komentarze po zamieszkach. Popatrzcie to lewacy zaprosili bojówki z Niemiec, to ich wina. Patrzcie to faszyści zaprosili kiboli, to ich wina. Przerzucanie się odpowiedzialnością jak w przedszkolu. A politycy to jeszcze podtrzymują w zależności od opcji. Może w bardziej delikatnych słowach, ale treść ta sama.
Po tym co zobaczyłem nikt mnie na żaden marsz niepodległości już nie namówi. Niech się dzieciaki w swojej piaskownicy dalej okładają grabkami, a potem lecą do swych politycznych mamusiek ze skargą że to on zaczął. Ja jak zwykle pojadę gdzieś w Polskę, zobaczyć kawałek prawdziwej historii.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Nie MLTC, to wina marszu niepodległości, który sobie spokojnie przeszedł ulicami Warszawy. Co ty masz do tego marszu. Ludzie pod krawatami, śpiewający pieśni patriotyczne, prowadzą dzieci, czasem rodziny z wózkami. Widziałeś jakieś zdjęcia z tej ogromnej demonstracji?
Jakie przerzucanie winy? Przecież to ewidentne. Za rozróby odpowiada krytyka polityczna i wtórująca jej GW. Jednak w TVN o tym nie usłyszysz.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
A ja sobie tak wyobrażałem. Przecież od dawna była akcja w GW namawiająca do bójek, do rozbijania legalnego marszu, za to, że głosi hasła "faszystowskie" czyli "Bóg, Honor, Ojczyzna" (Dewiza Wojska Polskiego - dla niekumatych) , był nawet, donos na policje Ziemkiewicza. Skoro GW i KP namawiały do ustawki na placu konstytucji, to ja się dziwię, że tylko tylu kiboli - zadymiarzy podjęło wyzwanie. To, że towarzysze z Niemiec zaproszeni, przyjechali tu bić ludzi, a nie świętować, też można się było spodziewać, bo przecież ich odezwa była publikowana.
Mam pytanie? Skąd to zaskoczenie?
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Do kogo te słowa? Robią co ich nauczyciele w zawodzie, czasem ich ojcowie. Tak się w tym kraju rozumie dziennikarstwo. Straciłem wszelkie złudzenia, że zrobiliśmy jakiś krok od czasów PRL.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

Czyżby niemieccy bojówkarze przypadkiem ukryli się akurat w lokalu krytyki politycznej.

"Nie organizowaliśmy żadnych przedsięwzięć niezgodnych z prawem. Nie zapraszaliśmy żadnych bojówek. Ani z Polski, ani z zagranicy. Nie planowaliśmy żadnego zgromadzenia grup radykalnych w Centrum Kultury Nowy Wspaniały Świat. Policja zepchnęła tam grupę antyfaszystów, którą następnie spokojnie wyprowadziła z lokalu, nie zgłaszając wobec nas żadnych zastrzeżeń" - głosi oświadczenie organizatorów marszu "Kolorowej Niepodległej" odczytane dzisiaj na konferencji prasowej.
Chyba mają ludzi za idiotów? Chętnie poczekam na ten proces. Niech podają do sądu.

Nawet wczoraj w KP Żakowski broni antify, zaś na stronie antify, pisze jak byk
- Konfrontacja fizyczna i ideologiczna – oznacza to walkę na dwóch płaszczyznach. Faszyści nigdy nie mogą przejąć kontroli nad ulicami, dlatego fizyczna konfrontacja z nimi jest nieunikniona, natomiast błędem jest skupianie się tylko na tego typu walce, zapominając o działaniu ideologicznym. Faszyzm rodzi się częstokroć tam, gdzie nikt nie był w stanie zaprezentować ludziom lepszych alternatyw i z tego powodu zwrócili się oni w stronę skrajnie prawicowej ideologii. Kontrowanie ich propagandy jest tak samo ważne jak fizyczna walka z nimi.
Kim są dla Antify faszyści. Wszyscy którzy nie podzielają ich poglądów.
To wszystko jest w internecie. Tak jak to: http://spoleczenstwo...,84182,1,1.html

Nazywają siebie Antifa Hooligans. 11 listopada wyjdą na ulice walczyć z faszyzmem. Na ulice, bo żadnych sądów nie uznają.
A krytyka polityczna rżnie głupa, nie odcina się od antify, twierdząc, że to tylko była ochrona radosnej, kolorowej niepodległej, a że się wymknęła spod kontroli to wina jakiś brunatnych i policji. Sporo fatów jest tu pomijane, ale radzę i to przeanalizować zaskoczonym

Porozumienie 11 listopada powinno się zachować honorowo i wybulić kasę na pokrycie strat, ale "honor" to przecież pojęcie faszystowskie, więc oni hołdują lewicowym hasłom "kłam, kłam ..."

I to. TO podpisali Żakowski Szczuka i tym podobne..

11 listopada to dzień wspomnienia i refleksji nad wolnością. Ale są też tacy, którzy używają go do podważania wolności innych. Nacjonaliści, rasiści i neofaszyści organizujący się wokół takich organizacji jak ONR, Blood & Honour czy Młodzież Wszechpolska urządzają tego dnia przemarsze ulicami Warszawy manifestując swój brunatny szowinizm. Nie zgadzamy się na to, by zwolennicy ksenofobicznych i rasistowskich ideologii, którzy z dumą odwołują się do przedwojennych organizacji o jawnie faszystowskich sympatiach i w tym roku przeszli przez stolicę. Nauczeni historią uważamy, że rosnącej w siłę skrajnej prawicy trzeba się czynnie i zdecydowanie przeciwstawić.
Niepodległość, wolność, antyfaszyzm! Jesteśmy koalicją najróżniejszych ludzi, organizacji, projektów, środowisk. Łączy nas sprzeciw wobec faszyzmu, jego współczesnego oblicza. Planujemy mobilizację na trasie faszystowskiego pochodu. Chcemy fizycznie go zablokować. Wykorzystamy przysługujące nam prawa obywatelskie. Wzywamy wszystkich mieszkańców Warszawy i wszystkich, którzy zechcą przyjechać do Warszawy, do czynnego sprzeciwu wobec faszystów. Włączcie się w przygotowania, zmobilizujcie swoje środowiska, bądźcie na bieżąco, pojawcie się punktualnie w zaproponowanym przez nas, odpowiednim momencie, miejscu i czasie. Wyjdźmy na ulice tysiącami, solidarni i dobrze zorganizowani. Manifestacje i blokady antyfaszystowskie są z roku na rok coraz liczniejsze. Powstrzymamy ich tylko wtedy, gdy będzie nas wystarczająco dużo.
Ich święta maja kolor brunatny. Dla nas niepodległość będzie zawsze kolorowa.
Faszyzm nie przejdzie! No pasaran!

http://11listopada.org/strona/porozumienie-11-listopada

Ma ktoś wątpliwości.
Oczywiście faszyści to dla nich marsz niepodległości. http://marszniepodleglosci.pl/

Wbrew temu, co podają niektóre media. Marsz niepodległości nie dał się sprowokowac. Ciężko chuliganom sprowokowac, m.in. profesorów uniwersytetów, czy osoby starsze. (proszę się przyjrzeć zdjęciom marszu w TVN ich nie ma) Nie byli na placu konstytucji gdzie doszło do walk. Tam pojawili się zadymiarze sprowokowani tekstami KP. Dodatkowo za wiele strat odpowiada po prostu popierana przez porozumienie 11 listopada antifa.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Dla mnie to była jedna z największych kompromitacji TVN i innych mediów ostatnich lat. Ja jeszcze nigdy takiej manipulacji nie widziałem. (akurat bardzo łatwo jest ją zweryfikować)

Jedyne z czym mi się to może kojarzyć to z jakimiś mrocznymi czasami, w których sam nie żyłem, jak np. w czasach Stalina gdzie jego "dyrektywa" właśnie nakazywała nazywanie wszystkich wokoło faszystami wedle prawdy, że kłamstwo powtarzane 1000 razy stanie się prawda. Przy takiej sile, i zasięgu mediów to wygląda już troszke inaczej. Wystarczy kłamstwo powtórzyć kilka razy, wystarczy nie wysłać kamer w kilka miejsc i można prezentować społeczeństwu swoją, "stalinowska" prawdę.

Nawet biorąc wszystko na totalnie suchą logikę. Ok, zatrzymano 200 osób. Niech wszyscy będą z tego Marszu Niepodległości. Przy uwzglednieniu, że tam było 15-20 tys to jest zaledwie 1 % . No to gdzie są zdjęcia, jakieś relacje z tego co robiło pozostałe 99 % ?????? Mi sie nie udało dotrzeć w mediach mainstreamowych do takich relacji. Cały czas tylko zapętlono walki tego 1 % z nieudolnym przekazem, że wszyscy z flaga biało-czerwoną to są faszyści, naziści, kibole. Nie widziałem żadnej grupy rekonstrukcyjnej, nie widziałem żadnych uczestników tego marszu z biało czerwonymi flagami.

Stalin by się nie powstydził takich dziennikarzy...
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Nie MLTC, to wina marszu niepodległości, który sobie spokojnie przeszedł ulicami Warszawy. Co ty masz do tego marszu. Ludzie pod krawatami, śpiewający pieśni patriotyczne, prowadzą dzieci, czasem rodziny z wózkami. Widziałeś jakieś zdjęcia z tej ogromnej demonstracji?
Jakie przerzucanie winy? Przecież to ewidentne. Za rozróby odpowiada krytyka polityczna i wtórująca jej GW. Jednak w TVN o tym nie usłyszysz.

Wybacz, ale to nie ja na marsz zapraszałem kibiców. Przed marszem przejrzałem trochę forów różnych drużyn (tych ogólnodostępnych) i uderzył mnie dość duży odsetek wpisów o tym jak niektórzy wybierają się pokazać lewakom gdzie ich miejsce. Jednak takiej demolki się nie spodziewałem. Niektórzy sami się nakręcali na możliwość rozróby i teraz żal do GW o zadymę? Chyba przesadzasz z tym wpływem GW na wszystko.
Macie rację, manipulacja ruszyła. Ale takiego pokazu hipokryzji, obu stron dawno nie widziałem. Nikt nikogo nie zapraszał, zamieszki to wynik prowokacji i inne kłamstwa od których aż niedobrze się robi. I jutro w zależności jaką gazetę kupię dowiem się "jedynej prawdy" o zamieszkach. Nie jestem tak naiwny, by wierzyć w mityczną zgodę narodową. Ale część środowisk obu grup nawoływała wręcz do wojny. I o ile do samego marszu nie mam żadnych zastrzeżeń, to brakuje mi zdecydowanego odcięcia się od grup radykalnych. Za to mamy odcięcie się od "wybryków chuligańskich". Piękny eufemizm, jakbym słuchał oświadczenia rzecznika policji, z którego nic nie wynika.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Kto zapraszał zadymiarzy na marsz niepodległości? Stowarzyszenie 11 listopada zapraszało antifę oficjalnie, a Ty mi tutaj, o jakimś wpisie na forum. Skoro marsz ich zapraszał, to dlaczego nie byli w marszu, tylko na placu konstytucji, skoro organizatorzy zmienili trasę i tam nie poszli. Organizatorzy kolorowej pisali wprost o fizycznym zablokowaniu. Dziwisz się, ze kibole czytając to przyjęli wyzwanie? To dlaczego organizatorzy marszu maja odpowiadać za rozróby na placu konstytucji, skoro tam nie byli, tylko kilka kilometrów dalej. Dlatego żer jakiś baran na forum coś napisał.

Fankluby piłkarskie nie organizowały tego marszu, bo masz chyba złe informacje. One przyjęły zaproszenie, Żakowskich i Szczuk, co to pisali o potrzebie rozbicia fizycznego.Jak bitka to bitka. Cóż zadymiarzy ciągnie do zadymiarzy, co ty się dziwić? Szczuka myślała, że po takim apelu, kto się zjawi? UPRowcy?
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Kto zapraszał zadymiarzy na marsz niepodległości? Stowarzyszenie 11 listopada zapraszało antifę oficjalnie, a Ty mi tutaj, o jakimś wpisie na forum. Skoro marsz ich zapraszał, to dlaczego nie byli w marszu, tylko na placu konstytucji, skoro organizatorzy zmienili trasę i tam nie poszli. Organizatorzy kolorowej pisali wprost o fizycznym zablokowaniu. Dziwisz się, ze kibole czytając to przyjęli wyzwanie? To dlaczego organizatorzy marszu maja odpowiadać za rozróby na placu konstytucji, skoro tam nie byli, tylko kilka kilometrów dalej. Dlatego żer jakiś baran na forum coś napisał.

Fankluby piłkarskie nie organizowały tego marszu, bo masz chyba złe informacje. One przyjęły zaproszenie, Żakowskich i Szczuk, co to pisali o potrzebie rozbicia fizycznego.Jak bitka to bitka. Cóż zadymiarzy ciągnie do zadymiarzy, co ty się dziwić? Szczuka myślała, że po takim apelu, kto się zjawi? UPRowcy?


Nie mam żadnych pretensji do kibiców jako ogółu. Tak jak piszesz, zdecydowana większość z nich kulturalnie i godnie poszła w marszu. Niestety dla małej części z nich była to jedynie okazja do rozróby. I smutne jest to że przed manifestacją nikt tego nie próbował wyciszyć. Tak jakby tego problemu nikt nie zauważał. Można to tłumaczyć niewiedzą lub głupotą. Ja, że wierzę w ludzi raczej niewiedzą. Chociaż jak się kogoś zaprasza dobrze coś o nim wiedzieć. Zobaczę czy za rok zostaną wyciągnięte z tego konsekwencje.Zwad nie da się uniknąć. Można jednak uniknąć wcześniejszego podsycania emocji. Do lewicowych ekstremistów nikt nie chce się przyznać. Czytałem dzisiaj też wpisy na lokalnym forum klubowym i dziś albo wczoraj ekstremalne wpisy zniknęły. Trochę późno.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dalej nie wiem o czym piszesz. Co kto miał wyciszać? Organizatorzy marszu, którzy byli kilka ulic od placu konstytucji, mieli wyciszać ludzi na placu konstytucji, tylko dlatego, że Ty i TVN kojarzysz prawicę z zadymiarzami i kibolami? A ,może mieli wyciszać tą garstkę, która nie rozeszła się do domów, po zdelegalizowaniu marszu. To wyciszanie było by wtedy nielegalne. Powinno się zapewnić ochronę policji, a jak wiemy tej policji było tam mało.
 
Do góry