Praca online - brak zapłaty

Reila_

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2009
Posty
614
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
JG
Opowiem w skrócie: pisze teksty na zlecenia, które dostaję na e-mail. Najczęściej pracuję na umowę zlecenie, ale czasami się zdarza, że najpierw piszę teksty, a potem dopiero wystawiam rachunek i jest wystawiana umowa, lub wcale. I w lipcu skończyłam zlecenie za 135 złotych, wysłałam teksty, rachunek (e-mailem), dane do przelewu. A przelewu nadal nie ma. Oczywiście wysłałam powiadomienia emailem, że pieniędzy nie mam na koncie na co zleceniodawca, że jutro zrobi przelew i to jego jutro trwa długo dość. Niby 135 zł to niewiele, ale nie mam zamiaru pracować za darmo i zwyczajnie będę się starać te pieniądze odzyskać. Mam zachowane wszystkie e-maile od zleceniodawcy, te z zapytaniem o napisanie tekstów jak i te, gdzie mi odpisuje, że przelew zrobi.

I teraz takie pytanie: Czy istnieje jakaś szansa, żeby pieniądze odzyskać? Nie wiem czy dobrze myślę, bo są przecież umowy słowne, czy treść e-maila, gdzie jest wyraźnie napisane, że ktoś mi coś zleca i oferuje wynagrodzenie może być traktowane jako umowa? A może zwyczajnie pójść z tym do Inspekcji Pracy czy innej instytucji? Ewentualnie jakie przepisy prawa mogę wysłać w kolejnym e-mailu, aby pokazać tej osobie, że nie odpuszczę i będę tej osobie przypominać o zrobieniu mi przelewu dopóki będzie posiadać ten sam e-mail. Nie żebym pisała codziennie, ale tak raz w miesiącu nie raz częściej mi się przypomni ta zniewaga.
 

orsonik

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
69
Punkty reakcji
1
Wiek
43
Miasto
Szczecin
Jeśli zawarłaś umowę to masz podstawy aby nawet podać zleceniodawcę do sądu. W tym wszystkim pamiętaj że do 250 zł sąd potraktuje sprawę jako przewinienie natomiast powyżej 250zł to jest już przestępstwo. Jeśli wykonałaś zlecenie i osoba z która zawarłaś umowę upiera się że wysłała pieniądze, zażądaj od niego potwierdzenia przelewu jeśli nie będzie chciał przesłać takiej informacji możesz pogrozić sprawą w sądzie lub wizytą firmy windykacyjnej. Jeśli nie masz żadnej umowy to niestety nie wiele zdziałasz zbyt niska suma nikt się tym nie zajmie zostałaś zwyczajnie okradziona. Co najwyżej możesz napisać na forum kilka słów o tej firmie i ostrzec innych aby nie podejmowali współpracy z owym typem. Jeśli masz cierpliwość to dręcz codziennie mailami telefonami i tak dalej jeśli będziesz miała odrobinę szczęścia to w końcu dostaniesz zapłatę.
 

bogdanmowibankowy

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2011
Posty
81
Punkty reakcji
2
Jeśli czekasz na pieniądze parę dni, no może do 2 tygodni to nie ma w tym nic niepokojącego.
Mało która firma ma na koncie środki na pokrycie wszystkich zobowiązań. Im płacą – Tobie płaci.
Zazwyczaj tak to wygląda.
Możliwe, że pracodawca akurat jest na dłuższym urlopie i w firmie księgowa czeka z przelewami, aż pracodawca wróci i opisze faktury.
Możliwe, że pracodawca czeka na przelew za jakąś swoją prace i w związku z tym Ty także dostaniesz pieniądze z opóźnieniem.
Możliwe, że to spółka, by uregulować rachunki potrzeba podpisu obu wspólników, a jeden jest obecnie nieuchwytny.
Możliwe, że firma ma zablokowane środki na jakiejś lokacie, inwestycji i czeka na jej zakończenie by uregulować rachunki.
Wreszcie nie ustaliłaś DOKŁADNIE kiedy ma nastąpić płatność za pracę. Trzeba było od razu ustalić, że pracodawca płaci np. następnego dnia po wykonaniu usługi. Nie zrobiłaś tego więc dostaniesz pieniądze tak jak inni w tej samej puli tego samego dnia gdy regulują płatności.
Odpowiedzi na Twoje pytanie mogą być bardzo różne.
Ja bym porozmawiał z pracodawcą, wyjaśnił mu, że czujesz się zaniepokojona brakiem zapłaty.
Dla jednych 100 złotych to mała suma, taka by wyjść na miasto i wypić parę piw, dla innych kwota za którą kupimy jedzenie na tydzień. Porozmawiaj, wyjaśnij swoje stanowisko – to bardziej skuteczne niż zakładanie, że cię ktoś chce oszukać.
 

bognaa

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
A ja mam taką sprawę, proszę o pomoc :)

na oferia. pl wysłałam swoje zgłoszenie do pisania wypracowań z różnych przedmiotów. No i przysłała mi jedna pani zlecenie na wypracowanie z biologii, ok 3str A4, podała temat pracy, termin, podpisała się imieniem i nazwiskiem, jest podany nr telefonu. Ale czy jest możliwość jakoś się zabezpieczyć, żebym nie pisała za darmo? jak zawrzeć umowę przez internet na coś takiego? Czy muszę jakiś rachunek potem wystawić? Chcę tylko dorobić na tym, jako zleceniobiorca jestem osobą prywatną, nie mam firmy.

to jest link do tej oferty http://oferia.pl/zlecenie/item248761-zlece-pomoc-w-pisaniu-prac-i-rozwiazywaniu-zadan-domowych , a zlecenie dostałam na maila.
 

bogdanmowibankowy

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2011
Posty
81
Punkty reakcji
2
Wiele osób świadczących tego rodzaju usługi ma zarejestrowane firmy, więc podpisanie umowy o dzieło nie będzie problemem.
Umowę możesz podpisać na konkretne prace i to jest dość uciążliwe, można też na kilka tekstów w miesiącu.
Pracodawca wtedy ma pewność, że tyle i tyle prac miesięcznie dostarczysz, a Ty masz pewność ile zarobisz.
Oczywiście w umowie o dzieło musicie sprecyzować nie tylko termin zapłaty, ale także co się stanie jeśli któraś ze stron nie wywiąże się z zobowiązań.
 

Edyta_28

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2011
Posty
41
Punkty reakcji
0
Pisząc wypracowania zawczasu zaznacz, że jeśli nie płatność nie zostanie uregulowana do godziny X wrzucasz pracę do sieci. Nie gódź się na pracę w weekendy czy w chwili kiedy już nie ma sesji elixir.
Zawsze sprawdzaj pracodawcę: przez imię i nazwisko, przez podawany przez niego mail, przez referencje firmy - nawet na forum optymalizacji jest specjalny temat nt. nieuczciwych zleceniodawców i wykonawców : http://www.forum.optymalizacja.com/index.php?showtopic=130598 jak widać nie mało jest oszustów, ale taka publiczna reprymenda działa.
Szukając zleceniodawców nie musisz opierać się tylko na giełdach zleceń - poszukaj na portalach z pracą ofert firm zajmujących się pozycjonowaniem czy budową stron WWW. Tylko, że jak już podejmować współpracę, trzeba się liczyć z wszystkimi "urokami" bycia czyimś pisarzem.
 

fitnesss

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
24
Punkty reakcji
1
Możesz zlecić firmie windykacyjnej wysłanie ponaglenia do zapłaty nie zawierając z FW umowy na wykonanie wszystkich czynności.Taka zapowiedź windykatora często działa na wyobraźnię.
 
E

Ekspe_zbanowamy

Guest
Zamiast umowy zlecenie czy dzieło lepiej zastosuj umowę o telepracę. Tak to się nazywa, poczytaj na ten temat zapewne łatwiej będzie ci dochodzić roszczeń z tego tytułu. Wracając do Twojego przypadku, najprostszym rozwiązaniem jest postraszenie takiej osoby, że praca zostanie umieszczona w internecie, oraz nie wiem czego dokładnie dotyczyła, ale osoby które w tym uczestniczyły pośrednio lub bez pośrednio zostaną poinformowane o tym, że jest to praca nie samodzielna. Np Praca maturalna, informacją do szkoły, nauczyciela etc. Jeżeli to nie poskutkuję a ty nadal będziesz chciała odzyskać swoje pieniądze to musisz przemyśleć pewną kwestię czy skierowanie do firmy windykacyjnej najzwyczajniej w świecie ci się opłaca. Lepszym rozwiązaniem jest napisanie pisma w oficjalnej wersji z odpowiednią groźbą karną i windykacyjną i przesłanie jej na adres pocztowy za zwrotką. Z reguły to wystarcza na tego typu cwaniactwo.
 

mimeker

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2011
Posty
15
Punkty reakcji
0
Sto trzydzieści złotych stu trzydziestu złotym nie równe.
Treść korespondencji powinna wystarczyć do jakichkolwiek roszczeń.

Powodzenia :)
 

dunkidanka

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam forumowiczów.

mam pewien kłopot.
kupiłem za granicą buty/
w sposobach płatności była tylko płatnośc kartą visa przez platformę yeepay.
kiedy płaciłem wyskoczyła informacja że płatność że mzoe być zrealizowana ponownie.
Ale pieniądze z konta zniknęły.
ING Polska wysłało je.
Kiedy pytam sklep w którym zamawiałem buty twierdzą że kontaktowali sie z visą i yeepayem i pieniądze nie doszły a transakcja była nieudana.

Jednakże ING pieniądze wysłało.

Wiec gdzie wysłało i gdzie są moje pieniądze ?

z góry dziękuję za odpowiedzi.
 

Andrzej Baczko

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2012
Posty
123
Punkty reakcji
0
to zależy czy rzez jakąś stronę złapałaś zlecenie czy prywatnie poprzez reklamę.
Możesz zgłosić sprawę na policję.
 
Do góry