problem z 2miesięcznym szczeniakiem

Santoro86

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
Miasto
Gliwice
Witam drodzy Forumowicze,
Zakładam ten temat bo chcę zaczerpnąć rady odnośnie zachowania mojego psiaka. Zaadoptowaliśmy 2-miesięcznego szczeniaka (kundelek) jest z nami od 4 dni, niestety mimo iż jesteśmy bardzo cierpliwymi ludźmi mamy niekiedy już dość jego zachowania. Problemów jest kilka;
1) sikanie - wychodzimy z nim średnio co 3-4 godziny a mimo to na spacerze psiak nie wysika się tylko zaraz po powrocie do domu robi to na dywan :-/
Plus to to, że załatwia się natomiast problem z sikaniem jest uciążliwy bo ileż można czyścić dywan :/ Ostatnio wpuszczam go do łazienki i tam po spacerze "załatwia potrzebę".
Niestety na spacerze kończy się tylko na obwąchiwaniu krzaków, trawnika a nic z tego nie wynika.

2) napady gryzienia - domyślam się, że szczeniak ma manię na gryzienie wszystkiego (buty, kable, gazety) ale nasz Tofik od 2 dni ma takie nagłe ataki, że lata jak wściekły po mieszkaniu, nawet głaskanie nic nie pomaga bo gryzie po rękach, oczywiście jeszcze nie jest ono bolesne ale obawiam się, że z czasem może wyrządzić tymi "zabawami" krzywdę domownikom. Gryzie buty jednak kiedy się mu powie "zostaw" i pogłaska to zostawia zdobycz. Psiak ma też zabawki, maskotkę ulubioną, z którą szaleje też po spacerze.
Gdy się wyszaleje, zwykle po jedzeniu leci spać, pośpi z 2 godzinki i na nowo szaleje.
Czy to jest normalne ? Mniemam, że tak ale chciałbym jakoś też nad tym zapanować a nie chcę go karcić ot tak, niekiedy pogrożę mu palcem czy dostanie klapsa np dziś gdy podrapał mnie dość mocno ale chciałbym jakoś z nim łagodnie aby potem w przyszłości był spokojnym psem.

3) jedzenie - psiak niechętnie je, kiedy jest karmiony to wcina z ręki w miarę chętnie, mleko pije sam z miski czy wodę, natomiast samodzielnie nie podejdzie do miski i nie zje, trzeba go pokarmić chwilę. To także mnie jakoś martwi.

Proszę o rady, czy zachowanie mojego psiaka jest normalne w tym wieku ? Jest to jeszcze mały pies rozumiem to ale jednak mam pewne obawy czy w przyszłości to się zmieni. Chcemy go mieć u siebie bo uratowaliśmy go przed schroniskiem ale jednak jeśli się nic nie zmieni to nie chcę aby pozostali domownicy męczyli się też z nim i nie wykluczam także oddania go do schroniska. Jak ktoś miał do czynienia z podobnym przypadkiem proszę o pomoc.
Pozdrawiam
M.
 

Brytan560

Lekarz weterynarii
Dołączył
15 Październik 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Odpowiadając na zagadnienia, które poruszyłeś myślę, że są to dość powszechne problemy przy odchowywaniu młodych zwierząt, a zwłaszcza szczeniąt.
Myślę, że wielu hodowców zwierząt ma lub będzie spotykać w przyszłości podobne problemy. Uważam, że trzeba wziąć pod uwagę dwie rzeczy: problemy z niewłaściwym zachowaniem (załatwianie potrzeb fizjologicznych w nieodpowiednim miejscu), oraz problem chorobowy. W zasadzie najprawdopodobniej zachodzi pierwsza przyczyna tego zachowania. Prawdopodobnie wynika ona z braku wychowania szczeniaka w poprzednim miejscu. Trzeba wykazać dużo cierpliwości oraz stanowczości w postępowaniu, a szczenię prawdopodobnie szybko zrozumie, czego się od niego oczekuje. Na początek proponuję ograniczenie dostępu do wody i karmy w godzinach popołudniowych i wieczornych. Uważam, że ostatnie karmienie i pojenie powinno odbyć się nie później niż o godz. 18. Szczenię dwumiesięczne należy karmić odpowiednio dobranym jedzeniem dla jego wieku (gotowe karmy różnych producentów), należy przestrzegać zasady wystawiania miski z jedzeniem tylko w porach karmienia. Jeżeli szczenię nie zje danego posiłku, np. w ciągu 20 minut, należy miskę zabrać i uczulić domowników, aby nie karmili zwierzęcia, ponieważ cykliczność karmienia pomoże w uregulowania czynności fizjologicznych, w tym trawienia i wydalania. Myślę, że kilkukrotne karmienie w ciągu doby będzie dla jego wieku wystarczające (czy to karmą sporządzoną w domu, czy kupną).
Następną sprawą jest sposób oduczania szczeniaka od niechcianych zachowań (np. wydalania w niewłaściwym do tego miejscu). Opiekującym się szczenięciem radzę wykorzystać odruchy zwierzęcia. Radzę wziąć delikatną, miękką gazetę i w razie próby załatwiania się w niewłaściwym miejscu delikatnie, ale stanowczo uderzyć gazetą w głowę szczeniaka i wydać komendę "fuj" lub podobną i powtarzać ten schemat w ciągu całego dnia przez kilka dni. Wymaga to niestety stanowczości i stałego nadzoru, przynajmniej przez kilka godzin dziennie. Myślę, że kilkudniowa "terapia" sprawi, że szczeniak zrozumie, czego się od niego oczekuje i zacznie dbać odpowiednio o swoją higienę. :)
Odrobaczanie szczenięcia uważam za oczywiste,a jeżeli nie było wykonane, to trzeba to wykonać jak najszybciej. W razie, gdyby przez kilka dni szczeniak nadal sikał i załatwiał się w nieodpowiednim miejscu należy udać się po poradę do zaprzyjaźnionej lecznicy.
 

Santoro86

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
Miasto
Gliwice
dziękuję za fachową radę, sugestie na pewno wykorzystamy. Akurat przed chwilą wróciliśmy z wieczornego spaceru, pierwsze siku na dworze ma za sobą ale niestety także zdążył już "nabroić w domu".
Rady odnośnie częstotliwości karmienia są przede wszystkim cenne dlatego dziękuje jeszcze raz, a co można zrobić odnośnie tego zachowania psa z gryzieniem ? Czy to po prostu jest zabawa ?
 

Santoro86

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
Miasto
Gliwice
kolejne 2 dni niestety efektów brak, psiak po powrocie ze spaceru sika w domu (marne pocieszenie to takie, że w jednym miejscu) także załatwia się w domu, a częstotliwość wychodzenia jest spora bo co 2-3 godziny jest na dworze, powoli i ja już mam dość podobnie jak pozostali domownicy, no i to gryzienie, dziś całą noc latał jak szalony po mieszkaniu i gryzł co popadło :/
 

Igrys

Stały bywalec
Dołączył
5 Wrzesień 2009
Posty
1 038
Punkty reakcji
167
Wiek
47
Miasto
.
bez urazy ale moze poprostu on jest glupi...

albo znaczy teren, hahah

cierpliwosci i powodzenia w kupowaniu nowego dywanu.
 

Brytan560

Lekarz weterynarii
Dołączył
15 Październik 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
psiak po powrocie ze spaceru sika w domu (marne pocieszenie to takie, że w jednym miejscu) także załatwia się w domu,

Zachowanie, że sika po powrocie może wskazywać na odruchowe wydalanie w miejscu, w którym czuje zapach ekskrementów. Może dobrze byłoby miejsca zabrudzone po wymyciu spryskać jakimś zapachem, np. dezodorantem lub zakupić preparat Septosept w Cezalu i nim spryskać kafelki lub inne miejsca, aby nie kojarzył tego miejsca z wydalaniem, albo skropić to miejsce obficie wódką, o ile to możliwe (jeżeli nie uszkodzi dywanu, czy podłoża).

dziś całą noc latał jak szalony po mieszkaniu i gryzł co popadło

Zwierzęta, tak jak ludzie mają różną ilość "energii życiowej", Wasz szczeniak może jej mieć po prostu w nadmiarze, w związku z tym należałoby stosować bardziej intensywne zabawy na świeżym powietrzu dostosowane do jego wieku i kondycji. Powinno to zmniejszyć jego aktywność w domu. Po przejściu tego wczesnego okresu nadmiernej fascynacji otoczeniem większość szczeniąt przechodzi w taki okres życia, w którym nie niszczą już sprzętów. Niestety to zachowanie jakiś czas potrwa. Moim zdaniem należy każde niechciane zachowanie karcić, w podobny sposób, jak już wcześniej pisałem i wykazać jeszcze trochę cierpliwości. Jeżeli wykażesz jeszcze trochę cierpliwości i stanowczości, najprawdopodobniej te wszystkie problemy pójdą w zapomnienie, a Twój szczeniak zapewni Ci dużo satysfakcji z bycia z Wami, czego Wam życzę :)
Niestety nie jest to bieg na 100 metrów, lecz raczej maraton.
 

Santoro86

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
Miasto
Gliwice
<p>a co jeśli psiak nie załatwia się na spacerze ? niestety ale póki co po powrocie ze spaceru załatwia się albo na klatce albo już w domku, natomiast na spacerze psiak jest aktywny, dużo biega, nawet liście go fascynują <img alt=":tongue:" class="bbc_emoticon" src="http://www.forumowisko.pl/public/style_emoticons/default/tongue.png" title=":tongue:" /> obwą:cenzura: sobie murki czy też kosze natomiast nie załatwia się podczas spaceru (niekiedy zrobi kupę tylko) natomiast sikanie na klatce czy w mieszkaniu to czynność niemalże codzienna po powrocie z każdego spaceru. Jak temu zaradzić ? obawiamy się, że po spryskaniu &quot;tych miejsc&quot; psiak znajdzie sobie po prostu nowe <img alt=":027:" class="bbc_emoticon" src="http://www.forumowisko.pl/public/style_emoticons/default/027.gif" title=":027:" /></p>
 

Brytan560

Lekarz weterynarii
Dołączył
15 Październik 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Niestety trzeba zabierać ze sobą np. gazetę do karcenia za załatwianie się w złym miejscu. W mieszkaniu pies najprawdopodobniej załatwia się w stałym miejscu, ponieważ czuje zapach i jest to odruchowe. Stanowczo doradzam wprowadzenie nowych zapachów, w celu zmylenia jego węchu (jak pisałem wcześniej). Psy szybko uczą się czystości - mogę tylko zalecić to samo, co poprzednio i cierpliwość. Jeżeli te metody nie skutkują, to uważam, że wskazana jest wizyta u behawiorysty, który pomoże ułożyć pieska lub ewentualnie zakupienie poradnika o zachowaniu psów np. w księgarni.
 

madziulek1985

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2011
Posty
244
Punkty reakcji
0
to są typowe przypadłości młodego psiaka i niestety nie da się go w kilka dni nauczyć załatwiać tam spać gdzie indziej, trzeba cierpliwości zwierzętom zajmuje to miesiąc a niekiedy więcej i to wcale nie znaczy, że szczeniaczek jest głupi!!
 

KinguSiaXXd21

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2012
Posty
14
Punkty reakcji
0
To wszystko co napisals są to normalne zachowania małego psiaka :) Jeżeli nie wyprowadzimy psa przynajmniej raz na 3 godziny to załatwi nam się w mieszkaniu. Tak samo jest z gryzieniem. Jest młody, rosną mu ząbki i go swedzą. Dlatego trzeba kupić mu jaką gumową zabawkę, albo taką duża kość, żeby miał zajęcie. Na smyczy też trzeba go jak najczęściej prowadzać.
 
K

KarM_zbanowany

Guest
Odnośnie jedzenia - może się przyda właścicielom innych szczeniaków. Małego psiaka trzeba zachęcać do jedzenia o stałych porach. Np. rano stawiamy miseczkę z jedzeniem, zawsze PO spacerze, i wołamy pieska. Możemy mu dać jeden kąsek z ręki i na tym koniec. Jeżeli nie zje w ciągu 15 minut - zabieramy miskę. Nigdy nie dopuszczamy, aby jedzenie było cały czas dostępne. Jest to błąd popełniany przez wielu nowicjuszy. Ponownie podajemy jedzenie o nastepnej porze. Nie rozpaczamy, że "przecież będzie głodny". Jak będzie głodny, to zje. Kilka dni takiej nauki i piesek "skuma". No i w żadnym wypadku nie dokarmiamy "żebraka" przy stole. Ignorujemy najbardziej proszalne spojrzenia, choćby nam samym jedzenie rosło w ustach. ;)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Temat może i stary, ale na przyszłość dla zainteresowanych.

Problem gryzienia i szaleństwa w domu rozwiązała bym pożytkując jego energię.
Psiaka od początku można uczyć różnych rzeczy i komend.Nie trzeba czekać z tym aż piesek podrośnie.
Co do szaleństw i gryzienia wszystkiego co popadnie, problem przerabiałam kilkukrotnie bo odchowałam już wiele psiaków na dt i 2 swoje. Da się temu zaradzić.
Po pierwsze, nie powinniśmy reagować na żadne zaczepki szczeniaka wtedy kiedy nie chcemy się z nim bawić, może się to wydać dziwne ale kiedy podczas zabawy psiak ugryzie nas zdecydowanie za mocno krzyczymy głośno AŁA, odwracamy się na pięcie i kończymy zabawę (skutkuje, chociaż jak wszystko wymaga cierpliwości). Poleciła bym też bawić się z pupilem tylko i wyłącznie zabawkami dla niego, bez narażania swoich rąk na ostre szpileczki, szybko zrozumie, że do zabawy i gryzienia są tylko pewne przedmioty. To właściciel ustala czas zabawy.
Rzucanie piłeczki, przeciąganie, nauka sztuczek strawi nieco nadmiar jego energii. W rezultacie psisko stanie się spokojniejsze i kontakt z właścicielem będzie zdecydowanie lepszy. Szczeniak to szczeniak, jest jak dziecko. Trzeba poświecić mu troszkę uwagi, żeby rozwijał się w pożądanym przez nas kierunku.

Jeśli będziesz też potrzebować czasu dla siebie, możesz sprawić psiakowi zabawkę KONGa, jest to zabawka z bardzo twardej gumy, z otworem w środku, do którego wkłąda się jakieś przysmaki albo troszkę pasztetu, pies zajmuje się wydobywaniem przysmaku a ty masz czas dla siebie.

Co do załatwiania się na dywan i porady Pani weterynarz pozwolę sobie się nie zgodzić i mieć zupełnie inne zdanie w tej kwestii. I oczywiście rozumiem, że nie trzeba się interesować szkoleniem i behawiorem. Ale...nie trzeba przeczytać tony książek, żeby wiedzieć, że karcenie psa podczas załatwiania się nie przyniesie porządnego efektu. W rezultacie piesek po prostu przestanie sikać przy właścicielu i będzie szukał miejsca lub czekał aż właściciel zniknie z pola widzenia. Karanie po fakcie również nie daje efektów bo pies nie ma pojęcia za co obrywa, za to relacje z właścicielem stają się nadszarpnięte.
A gdyby tak przyszło pieskowi jeszcze załatwiać sprawę nr 2 w domu, "oduczając" go gazetą można spodziewać się że albo pies będzie robił tam gdzie właściciel nie zauważy, albo będzie kupy zjadał. Tylko do tego takie karanie doprowadzi.

Wyjść jest kilka.
Jeśli tylko zobaczysz, że piesek szykuje się lub est w trakcie sikania, bierzesz go natychmiast pod pachę i leziesz na podwórko i tam czekasz aż załatwi sprawę. (chyba ze mieszkasz w wieżowcu nax piętrze, wtedy sprawa jest trudniejsza.
Oczywiście regularne spacery pozostają tak jak są.

Innym wyjściem jest też zabierać pieska na spacer i chodzić z nim aż się załatwi. Jeśli robi na dworze kupę, to już połowa sukcesu, pochwal go za "dobrze wykonane zadanie". Skojarzy sobie załatwianie na dworze z pozytywnym doznaniem.

Kolejnym wyjściem jest kupienie sobie specjalnej ceratki do załatwiania się dla szczyli. Dywan oddać do czyszczenia lub samemu go porządnie wyczyścić i zwinąć do czasu kiedy pies się nie nauczy.
Wracając do ceratki, początkowo położyć ją tam gdzie psiak ma w zwyczaju się załatwiać, po kilku dniach zacząć przesuwać ją w kierunku drzwi, żeby w końcu wystawić ją za drzwi. Oczywiście trzeba psu pokazać gdzie ceratka się znajduje, pies powinien przyzwyczaić i nauczyć się do załatwiania na ceratkę, w momencie kiedy już będzie wiedział i załatwi się za drzwiami, i następnym razem zakomunikuje, że chce iść na ceratkę, wziąć go pod pachę wziąć też ceratkę i rozłożyć ją na trawniku. Oczywiście pochwalić za dobrze wykonane zadanie :)

Każdy z tych sposobów wykorzystałam sprawdziłam, i przyniósł oczekiwany rezultat, bez przemocy i złych skojarzeń. Wystarczy dobrać metodę do psiaka i działać.

Polecam też książke Johna Fishera - Okiem psa
"Ta z humorem napisana książka jest pierwszym na polskim rynku wydawniczym poradnikiem psychologii psa.Autor omawia w niej błędy wychowawcze powszechnie popełniane przez właścicieli psów, oraz radzi, jak ich unikać."

Rozwieje troszkę twoich wątpliwości, wyjaśni jak rozwija się pies od pierwszych dni jego życia i jak odbiera świat i bodźce które do niego docierają.

W sprawie karmienia psa popieram przedmówców, dajemy mu tyle posiłków ile trzeba o stałych porach, pokazujemy mu to oczywiście, miska leży 30 minut, po tym czasie ją chowamy.
Nie dokarmiamy żebraka pod stołem.
Jedyne kąski poza porami karmienia to są te których używamy jako nagrody podczas nauki.

W razie pytań chętnie odpowiem, pisz tutaj albo na PW. Gdybym coś napisała w sposób niezrozumiały również wyjaśnię.
 
Do góry