Jak oceniacie poziom poprawności językowej polaków?

Jak sie wyrażamy?

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Jak w temacie.

Załączyłam ankietę, bo jestem bardzo ciekawa co sądzicie i czy w ogóle taki problem jest istotny.

Według mnie straszne jest to jak się wysławiamy. Począwszy od człowieka na ulicy, poprzez osoby studiujące lub po studiach, aktorów, muzyków dziennikarzy, polityków, a kończąc nawet na wykładowcach uniwersyteckich.
Przykłady można by mnożyć! Mnie osobiście bolą uszy przy każdym poszliśmy, zrobiliśmy, matematyka i biblioteka, ale to moje zboczenie, zdaję sobie z tego sprawę. :daibel2: Niemniej to błąd. Naprawdę, nie da się pół godziny obejrzeć telewizji i nie usłyszeć błędu językowego. Jakiegokolwiek, mniejsza o akcent. Już przebolałabym seriale, w których naturalnie język nie gra roli, bo po co, ale jak słyszę gwałcącego uparcie polszczyznę dziennikarza, czy wykładowcę, to mi ręce opadają. I skąd tu inni maja brać przykład?

Ja się nie będę bardziej uruchamiać, bo to mój czuły punkt, ciekawa jestem co wy macie na ten temat do powiedzenia.
 

Kaj

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2008
Posty
294
Punkty reakcji
28
Jak oceniasz swoją poprawność językową? Wiem, że wyrażam sie poprawnie


Na kim/czym wzorujesz się w kwestii poprawności językowej? Językoznawcy i różnego rodzaju podręczniki z zakresu kultury języka


Jak oceniłbyś jakość posługiwania się językiem polskim dziś? Tragedia


Cóż, żyjemy w czasach, które są straszne, naprawdę straszne pod względem poprawności językowej. Nie chodzi tutaj o to, kto robi błędy, a kto nie, lecz o to, że większość ludzi się tym w ogóle nie przejmuje. Błędy ma prawo popełniać każdy, ale ludzie dzielą się na takich, którzy robią błędy i udają, że ich nie widzą, albo robią błędy i bronią się, że mają dysleksję bądź "dyslekcję", z czym też parę razy się spotkałem.
Każdy czasami popełnia błędy, ale gdy widzę magistrów, którzy miast "włączać" mówią "wyłanczać", to wątpię w ten naród. Słuchajcie, co będzie za parę lat? Rozumiem, że dążymy do zjednoczenia Europy, ale nie zapominajmy o naszych ojczystym języku! Lubię bardzo język angielski i nie kwestionuję tego, że wiele osób się go uczy, ale nie róbcie tego kosztem języka ojczystego!

Z błędów, które uwielbiam najbardziej:
- "tą" zamiast "tę", choć ponoć jacyś geniusze już to dopuszczają
- strasznie np. kocham, podczas gdy "strasznie" jest słowem o negatywnym znaczeniu
- "przyszłem"
- używanie słowa "jak", gdzie powinno stać słowo "gdy"
- j. w. "włanczać"
- tam pisze, że...
 

misiektygrysek

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
236
Punkty reakcji
8
Wiek
41
Mnie najbardziej irytuje:
- włanczać...
-standarTy... (błąd często spotykany w mediach...nawet w środowisku politycznym)
-"z własnej autopsji"
-"fakt autentyczny"

i jeszcze zapomniałem o jednym...
zamiast pisać "ludziom",piszą LUDZIĄ...
 

VickyBarcel

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2011
Posty
9
Punkty reakcji
1
Wiek
43
Heh, to fakt. Też często zwracam na to uwagę. Niemniej doszły do mnie niedawno niepokojące słuchy, że wersja słowa "poszedłem" ma być także poprawna jako "poszłem".
Ze względu na bardzo częste użytkowanie a w końcu mamy naród demokratyczny.. Mam wielką nadzieję, że to jakieś pogłoski tylko... Bo w innym wypadku...

A "włańczać" to już klasyk i aż się żółć przelewa. Ciekawe czy tacy ludzie też piszą w ten sposób... Bo mówić to jedno a pisać drugie..
 

kalomea

Nowicjusz
Dołączył
5 Grudzień 2011
Posty
66
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Niemniej doszły do mnie niedawno niepokojące słuchy, że wersja słowa "poszedłem" ma być także poprawna jako "poszłem".
No nie, to by była przesada, mam nadzieję, że to nie przejdzie.

Też mnie bardzo irytuje "włanczać", "poszłem", "tu pisze, że...", ale równie bardzo "bynajmniej" zamiast "przynajmniej", "swetr", czy "wogóle"... Bardzo wiele jest tych, niestety powszechnych, błędów. Mimo że chyba coraz więcej się o poprawności językowej mówi.
 

Agnette

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2012
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
27
Miasto
W pobliżu Zawiercia
A to ja do tych waszych słów dołączę "wziąć", które często staje się wyrazem "wziąść" i mnie krew zalewa jak słyszę takie coś.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Zdarza się popełniać błędy językowe z braku wiedzy ogólnej- nawet nauczycielkom - polonistkom.
Na przykład twierdzą te panie, że "krokodyle łzy" istnieją naprawdę, jeśli krokodyl stara się przełknąć za duży kawal mięcha i odczuwa wielki ból w przełyku. Wtedy krokodyl naprawdę płacze...
Otóż łzy służą do oczyszczania oka - rogówki na przykład. Wtedy z worka łzowego wypływają łzy, by zanieczyszczenie usunąć.
Ba, krokodyl ma dodatkową ochronę oka i rogówka jego nie może być zanieczyszczona, więc on wcale nie ma worka łzowego! Kiedy wychynie spod wody - cały ocieka wodą, co może wygladać jak łzy, ale łzami nie jest.

Te same panie (co to za uczelnia?) twierdzą, iż pytanie retoryczne, to takie pytanie, na które nie ma żadnej odpowiedzi...
Nieprawda - retor uzywał niekiedy pytań. na które jest tylko j e d n a, znana słuchaczom odpowiedź.Na przykład: czy nie jest tak, że po dniu zawsze nastaje noc? Takie pytanie miało tworzyć między retorem i słuchaczami kładkę wzajemnego porozumienia.

Teraz zmienia się znaczenie słowa "wypłacać (zobacz słowniki języka polskiego) oraz narasta zastępowanie słowa "makabra" słowerm "masakra" (słowniki wyrazów obcych).

Na koniec zanik stosowania tzw prawa liczb (wielkich, ale nie tylko)
Zaniechano na długo poprawności w komunikatach o stanie wód. Mówiono, że przybyły albo ubyły centymetry. Tymczasem przybyło albo ubyło wody.
Mówiono, że na ulice wyszłY miliony ludzi. Tymczasem miliony nie umieją chodzić - na ulice wyszłO miliony ludzi. Ten akapit (słowa w nim ujete) pochrzanił Miodek.
 

NormaJeane

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2013
Posty
45
Punkty reakcji
5
Do tego wszystkiego co wymieniliście chciałabym dołożyć jeszcze jeden, niezwykle powszechny błąd. Chodzi mi o pisanie "witam!" na początku maila/posta/smsa. Zaczynanie wypowiedzi w ten sposób jest nie tylko niepoprawne, ale przede wszystkim niegrzeczne. Witać możemy kogoś u nas w domu/ w biurze/ w ogrodzie... Wtedy wypada powiedzieć "witam (w moim domu)". W żadnym innym wypadku należy stosować zwroty takie jak "dzień dobry", "dobry wieczór", "cześć", "szanowny panie", itp.

Bardzo często wymieniam służbowe maile i kiedy dostaję wiadomość od np. prawnika, która rozpoczyna się od "witam", to krew mnie zalewa!
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Witanie jest czynnością nieokreśloną stosowaną poprawnie do czasu przeszłego. Można bez opisu napisać, że kogoś powitano.
Jak chodzi o teraźniejszość - jest równoznaczne np z przybywam, piszę, jadę...
Trzeba raczej napisać konkret - np kłaniam się, dobry wieczór (życzenie), cieszę się z przybycia itp.

Duchowieństwo przyjęło do wiadomości, że prosi się: wysłuchaj naszych modlitw, a nie: udzielam komunię, udzielam rozgrzeszenie, informację i - wreszcie - wysłuchaj moją modlitwę.

Od jakiegoś czasu, zapewne dla uzyskania dobrej współpracy z sąsiadami, rezygnuje się z naszych kresek i innych odmienności . Już nie mówi się Śniatyń czy Korsuń - nawet Gdansk trzeba mówić w rozmowie z Rosjaninem. A hyperpoprawność objęła nawet poŚpiech. Mówi się i pisze się pospieszny zamiast poŚpieszny. A zmarŹlak, bo mroŹno?
 
Do góry