Katastrofa ekologiczna w Nowej Zelandii

mysza6000

Nowicjusz
Dołączył
16 Sierpień 2011
Posty
65
Punkty reakcji
1
5 października statek "Rena" wpadł na rafę koralową. Z rozbitych zbiorników wycieka do morza mazut. Dwa dni temu zbiornikowiec rozpoczął odpompowanie 1700 ton mazutu, ale wtedy nastąpiło załamanie pogody. Wysokie fale i wiatr uniemożliwiły kontynuowanie działań ratowniczych (na razie odpompowano zaledwie 11 ton oleju).
Według szacunków służb ekologicznych i straży przybrzeżnej do morza wylało się 150-350 ton mazutu.Do jej usuwania skierowano wojsko i ochotników. Zorganizowano też specjalne centrum, zajmujące się ratowaniem zwierząt i ptaków. Greenpeace szacuje, że duży wyciek mazutu może poważnie zagrozić pływającym w tych wodach płetwalom błękitnym i delfinom, a także setkom gatunków ptaków. Minister ochrony środowiska Nowej Zelandii, Nick Smith powiedział, że sytuacja jest bardzo niepokojąca. Jego zdaniem skala wydarzenia jest tak duża, że mamy do czynienia z największą katastrofą ekologiczną w dziejach Nowej Zelandii.
Szkoda zwierząt:(
A co myślicie o tym ?
Jakie macie zdanie o tym ?
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Nie pierwsza i nie ostatnia taka katastrofa, rocznie o tej lub podobnej skali jest ze dwie takie na swiecie. Przemysl i zapotrzebowanie na surowce i inne dobra wymagaja na nas ekstremalnie szybkie i nie do konca bezpieczne transportowanie towarow do miejsc docelowych. Poza tym za wiekszosc katastrof odpowiedzialna jest pogoda. :)
 

katjak

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2010
Posty
466
Punkty reakcji
8
Wiek
57
Podobna sprawa jaka miała miejsce nie tak dawno w Ameryce.Ktoś powiedział,że to przypadek,nie,to jest raczej początek końca naszej planety.
 
Do góry