Największe sukcesy w historii Polski

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Nie wiem, czy był podobny temat, mam nadzieję, że nie. Kiedyś outremer napisał w innym dziale temat "Pride of Poland", gdzie pisaliśmy, z czego możemy być dumni. Mogły to być rzeczy dowolne, tu proponuję coś nieco innego. Chodzi o to, że fajnie byłoby móc w dyskusji rzucić kilka mniej (najlepiej) lub bardziej znanych dat z naszej historii, które były naszymi prawdziwymi sukcesami. Każdy zna te najbardziej oklepane (akurat przychodzi mi na myśl historia polskiego oręża) jak Grunwald, Somosierra, czy Monte Cassino. Proponuję pisać tu również o tych mniej znanych polskich sukcesach na przestrzeni dziejów. Jest szansa, że Polska skończy wreszcie z dziedzictwem Mesjasza Narodów, a zacznie cieszyć się prawdziwymi dokonaniami. Może ten temat będzie niewielkim do tego przyczynkiem.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Sukces za mało znany to np. polityka Mieszka I. Świetne lawirowanie dookoła cesarza i sąsiadów, cierpliwa rozbudowa Państwa Piastów. Uważam go za geniusza politycznego. Ale Polakom bardzie do głowy wchodzi bitwa, lejąca się krew itp. Dlatego bardziej cenią jego syna Bolesława (też był niezły, ale chyba zdolności politycznych nie miał tak wielkich)
 

Krzysztof82

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2009
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
41
i w związku z powyższym... Bitwa pod Cedynią - ta pierwsza, z 972 roku... Mieszko I ładnie dał łupnia Margrabii Marchii Łużyckiej Hodonowi ;) piękne czasy.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Tak, tylko Mieszko I nie latał od bitwy do bitwy. Jak miał pewność, że bitwa da korzyści polityczne to walczył, jak wiedział że narazi się za mocno cesarzowi to odpuszczał. Hodon miał przecież słabe notowania u cesarza
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Zgadzam się polityka Mieszka, np. jego poparcie dla Henryka Kłótnika i odstąpienie go w idealnym momencie, to kwintesencja tej sztuki. Potencjał militarny, z którego możemy być też dumni, jednak czasem może być parą, która idzie w gwizdek, jak to potem w naszej historii bywało. Tak jak wiktoria wiedeńska chociażby. Co do naszego potencjału, to można cofnąć się jeszcze bardziej i przywołać metodę budowy grodów, z której Polacy (może za wcześnie na tą nazwę), byli znani, a nasze ziemno-drewniane konstrukcje uchodziły za niezdobyte, bardziej jak zamki budowane na zachodzie z kamieni, w naszych warunkach geograficznych, nie osiągalne w tych czasach z braku surowca. Polska nie powstała w wyniku jakiegoś zrywu "hajda na koń", ale w wyniku świetnej organizacji, zdolnego plemienia, które osiągnęło już taki status materialny i potencjał militarny, że w pewnym momencie władca, stwierdził, stać nas na krok dalej, i trzeba ten krok zrobić, wkraczamy do wielkiej polityki europejskiej. I tak się stało. Od razu graliśmy w pierwszej lidze. Co do statusu materialnego, to faktem jest, że państwo piastów w owym czasie zachwycało swoim dostatkiem podróżników z zachodu.

O Chrobrym, nie ma co pisać, bo każdy zna jego sukcesy. Syn Chrobrego, Mieszko II nie ma zbyt eksponowanego miejsca w naszej historii, i rzeczywiście za jego czasów, historia nie była nam łaskawa. Nie mniej warto wspomnieć o tym władcy, bo był on wyjątkiem wśród władców europejskich, w owych półdzikich czasach wczesnego średniowiecza, mianowicie umiał czytać i pisać. Co więcej wyróżniał się już nie tylko z pośród władców, bo znał łacinę i grekę, bardzo wcześnie byliśmy wyjątkowym narodem (znowu słowo na wyrost) rządzonym przez inteligenta na tronie.
Co do wielkiego kryzysu, to powodem do dumy jest sposób z jakim sobie z nim poradziliśmy, czyli postać Kazimierza Odnowiciela. Kolejny wybitny wczesny piast. Myślę, że rzadko zdarza się tak wyjątkowy szereg czterech następujących po sobie wybitnych postaci, jak to miało miejsce w rodzinie pierwszych Piastów.
To oczywiście nie koniec sukcesów, ale na razie może tyle.
 

panmarketoid

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2011
Posty
71
Punkty reakcji
1
Zdobycie Moskwy przez Polaków w 1610 roku i hołd złożony przez cara Wasyla Szujskiego polskiemu królowi. Ruscy do dzisiaj chodzą wkurzeni i świętują wypedzenie Polaków z Kremla :023:
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Tak tylko jest to kolejny przykład zwycięstwa zmienionego w porażkę. Jak zwykle mieliśmy mało elastycznego i zarozumiałego władcę. Była świetna propozycja aby królewicz Władysław został carem. Była szansa na Wazów na Kremlu, ale ktoś chciał być najważniejszy. Państwo to ja chciał chyba powiedzieć Zygmunt. Poza tym miał on łatkę (trochę prawdziwą) ultrakatolika. Na tronie carskim to nie jest mile widziane. Władysław nie był już taki ultras i naprawdę była szansa. Ale jak zwykle spieprzyliśmy sprawę.
 

Mayte

AlienumMundi
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
1 291
Punkty reakcji
48
Wiek
31
Bitwa pod Kłuszynem miała miejsce 4 lipca 1610 roku podczas wojny polsko-rosyjskiej 1609-1618.
Bitwa stoczona została między wojskami polskimi pod dowództwem hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego a armią rosyjską pod dowództwem kniazia Dymitra Szujskiego oraz szwedzkimi posiłkami dowodzonymi przez Jakuba Pontussona De la Gardie.

Tą bitwę uważam za jedną z największych naszych zwycięstw.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Cudowne zwycięstwo, ale w dużej mierze przez zbytnią pewność siebie Szujskiego. Żółkiewski szybko wykorzystywał każde potknięcie ruskich a tych wpadek było dużo.
Tylko pytam się dlaczego nie wykorzystano tego politycznie. Co z tych wspaniałych bitew skoro para poszła w gwizdek. Jak zwykle zabrakło dobrych polityków, choć dobrych wodzów mieliśmy dużo
 

Velta

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2010
Posty
90
Punkty reakcji
3
XX w. - wynalezienie kamizelki kuloodpornej. To jest dopiero sukces Polski na skalę światową. :)
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Zgadza się. A kto słyszał o Szczepaniku i Żegleniu? Sam bym o tym nie wiedział, gdyby nie Twój wpis.
 

Wolnomyśliciel

Mizantrop ♠
Dołączył
13 Grudzień 2011
Posty
848
Punkty reakcji
8
Odsiecz wiedeńska, powrót na mapy świata po 123 latach, potop szwedzki i mozna wymieniać i wymieniać :)
 

Harav

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2011
Posty
23
Punkty reakcji
2
Wejście Polski do Nato, wejście Polski do Unii Europejskiej, wyrwanie się ze strefy wpływów radzieckich to tylko z ostatnich kilkudziesięciu lat, wielkie sukcesy.
 

Wolnomyśliciel

Mizantrop ♠
Dołączył
13 Grudzień 2011
Posty
848
Punkty reakcji
8
Z tym wejściem polski do UE to przesadziłeś.
wraz z wejściem Polski do Unii Polska utraciła suwerenność, może nie całkowicie ale ziarnko do ziarnka i tym tropem wrócimy do komuny.
 

Harav

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2011
Posty
23
Punkty reakcji
2
W jakich aspektach utraciła suwerenność i w jaki sposób mielibyśmy powrócić do komuny? Jestem człowiekiem młodym o przeciętnej wiedzy i jestem po prostu ciekaw.
 

Han Pasado

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2011
Posty
142
Punkty reakcji
6
Na pewno wojna polsko-bolszewicka 1919-1920, a mam tu na myśli konkretnie 1920 rok. Wojna zakończona zdecydowanym zwycięstwem Polski. Bodajże jak na chwilę obecną , była to ostatnia wygrana wojna przez Polskę (no i może jeszcze równolegle trwająca wojna polsko-litewska, jednak już nie ta skala). Wojna ta uratowała z reszta nie tylko naszą Ojczyznę.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Odsiecz wiedeńska, powrót na mapy świata po 123 latach, potop szwedzki i mozna wymieniać i wymieniać :)

To sa raczej same porazki:

odsiecz wiedenska - przyczynila sie do utworzenia jednego z zabrocow
ktos wspominal hold pruski - przycznilo sie to do utworzenia jednego z zaborcow

racja, porazki Polski mozna wymieniac i wymeniac

W mojej opini nawet Bitwa pod Grunwaldem byla porazka bo nie wykorzysano tego efektownego zwyciestwa militarnego nalezycie.

W jakich aspektach utraciła suwerenność i w jaki sposób mielibyśmy powrócić do komuny? Jestem człowiekiem młodym o przeciętnej wiedzy i jestem po prostu ciekaw.


W takich ze po Traktacie Lizbonskim jestesmy prowincja UE. Nasze prawo w wiekszosci aspektow jest podlegle Uni, Polacy juz moga coraz mniej decydowac o czymkolwiek.

UE to jedna z wiekszych porazek Europy, spytaj Grekow, Hiszpanow, Wlochow i Irladnczykow, gorsza od tego wynalazku jest tylko wojna.
Dobrze ze chociaz Anglia ostanio cos zaczyna myslec.

Na pewno wojna polsko-bolszewicka 1919-1920, a mam tu na myśli konkretnie 1920 rok. Wojna zakończona zdecydowanym zwycięstwem Polski. Bodajże jak na chwilę obecną , była to ostatnia wygrana wojna przez Polskę (no i może jeszcze równolegle trwająca wojna polsko-litewska, jednak już nie ta skala). Wojna ta uratowała z reszta nie tylko naszą Ojczyznę.

Zgodze sie, chociaz to byl bardziej sukces ktory przyniosl korzysci Europie niz Polsce. Polska uratowala d... calej Europie a pozniej cala Europa sie na Polske wypiela w 39.

Jak zawsze zreszta.

Liczenie na sojusznikow i Europe to kolejna wielka porazka naszych rodakow, powtarzana zawsze.

Ten temat w zasadzie powinen sie nazywac Polskie porazki.

Sukcesow za wiele nie ma.

Od Bitwy pod Grunwaldem Polska to panstwo klesk i glupoty.
 
Do góry