tenisówki czy szpilki
- Thread starter Lezka
- Rozpoczęty
a jak mu sie nie spodoba ze bd w tenisówkach?
Zależy gdzie ją zabiera... i ile mają lat...
Jeżeli mi się dziewczyna podoba to nawet w tenisówkach atrakcyjnie wygląda
Greeg
Wredny ch* ;)
tak naprawde to wszystko "zalezy" jak jest np. lato, jest lekko i przyjemnie to spoko, nie bede mial nic do zestawu typu jakies tam tenisowki + np. szorty. ale jak np. gdzies tam wychodze wieczorem i czuje, ze np. powinienem zalozyc koszule to wolalbym, aby np. dziewcze miało te szpilki na sobie, a nie tenisowki. Ciezko to jakos w pewne ramy wbic.
zalezy tez od wieku. 20-paro letnia kobieta i tenisowki ? mozliwe, ze moglbym to odebrac jako zbyt hmm infantylne. choc prawda jest tez taka, ze jak mi sie mocno podoba to takie detale jak obuwie nie odgrywaja jakiejs strasznej roli. przezyuje to, a jak juz bedzie moja to np. powiem, ze wole ja w szpilkach i tyle... (a to czy sie dostosuje to juz jej sprawa - z reguly nie ma z tym problemu bo kobiety lubia jak sie ich facetom blyszcza oczka )
jak jest np. lato, jest lekko i przyjemnie to spoko, nie bede mial nic do zestawu typu jakies tam tenisowki + np. szorty. ale jak np. gdzies tam wychodze wieczorem i czuje, ze np. powinienem zalozyc koszule to wolalbym, aby np. dziewcze miało te szpilki na sobie, a nie tenisowki. Ciezko to jakos w pewne ramy wbic.zalezy tez od wieku. 20-paro letnia kobieta i tenisowki ? mozliwe, ze moglbym to odebrac jako zbyt hmm infantylne. choc prawda jest tez taka, ze jak mi sie mocno podoba to takie detale jak obuwie nie odgrywaja jakiejs strasznej roli. przezyuje to, a jak juz bedzie moja to np. powiem, ze wole ja w szpilkach i tyle... (a to czy sie dostosuje to juz jej sprawa - z reguly nie ma z tym problemu bo kobiety lubia jak sie ich facetom blyszcza oczka
)
Magda2905
Nowicjusz
- Dołączył
- 7 Październik 2009
- Posty
- 316
- Punkty reakcji
- 16
Pytanie było skierowane do chłopców, ale też pozwolę wtrącić coś od siebie.
Moi przedmówcy mówili już, że wszystko zależy od miejsca spotkania, od wieku... Jest wiele czynników.
Są dziewczyny, które nie chodzą w szpilkach, bo po prostu nie lubią... Wybór butów na pierwsze spotkanie nie ogranicza się do "tenisówki czy szpilki?". Dziewczyna może równie dobrze wybrać sandały, baleriny itd. Wygodne, a równocześnie eleganckie w jakiś sposób. I nie trzeba się będzie martwić o to, że się gdzieś potkniesz.
Moi przedmówcy mówili już, że wszystko zależy od miejsca spotkania, od wieku... Jest wiele czynników.
Są dziewczyny, które nie chodzą w szpilkach, bo po prostu nie lubią... Wybór butów na pierwsze spotkanie nie ogranicza się do "tenisówki czy szpilki?". Dziewczyna może równie dobrze wybrać sandały, baleriny itd. Wygodne, a równocześnie eleganckie w jakiś sposób. I nie trzeba się będzie martwić o to, że się gdzieś potkniesz.
martus_xxv
Nowicjusz
- Dołączył
- 29 Sierpień 2011
- Posty
- 8
- Punkty reakcji
- 0
Ja też miałam ten problem i po wywiadzie środowiskowym otrzymałam najwięcej odpowiedzi, że w tym w czym mi najwygodniej ). I trzeba dopasować szpilki do wzrostu partnera, żeby nie czuł się "poniżany"
). I trzeba dopasować szpilki do wzrostu partnera, żeby nie czuł się "poniżany" 
miska19
Wyjadacz
- Dołączył
- 26 Grudzień 2009
- Posty
- 6 439
- Punkty reakcji
- 484
- Wiek
- 32
Pytanie było skierowane do chłopców, ale też pozwolę wtrącić coś od siebie.
Moi przedmówcy mówili już, że wszystko zależy od miejsca spotkania, od wieku... Jest wiele czynników.
Są dziewczyny, które nie chodzą w szpilkach, bo po prostu nie lubią... Wybór butów na pierwsze spotkanie nie ogranicza się do "tenisówki czy szpilki?". Dziewczyna może równie dobrze wybrać sandały, baleriny itd. Wygodne, a równocześnie eleganckie w jakiś sposób. I nie trzeba się będzie martwić o to, że się gdzieś potkniesz.
Zgadza się
Ja właśnie należę do kobiet nie noszących obcasów i szpilek.
Nie uważam, by to odbierało na atrakcyjności, jak mi się coś zmieni, jak nie , to ok
.Wiadomo, jeżeli np idziecie na imprezę, to nie wypada w tenisówkach, ja bym po prostu założyła eleganckie buty na płaskim, jak Ty wolisz szpilki to weź szpilki, Twój wybór.
Mojemu facetowi nigdy nie przeszkadzało, że nie chodzę na obcasach
.A np na swobodne wyjście do parku to zawsze lepsze są praktycznie tenisówki lub sandałki , tak jest wygodnie, nawet jak facet lubi szpilki, to przecież nie będzie wymagał, by kobieta zawsze była w szpilkach, bo przecież to by była dla niej męczarnia i on byby nieludzki
wlascicielek2
Nowicjusz
- Dołączył
- 5 Luty 2011
- Posty
- 309
- Punkty reakcji
- 11
Ja lubię kobiety w kaloszach- taki fetysz. Gdy mam spać z kobietą to wyciągam takie stare gumowce z szafy( ukradłem dziadkowi jak zrzucił gnój- jakieś 5 lat temu). Do restauracji takich jak mc donald, kfc- też te kalosze moja wybranka musi nosić. Wyglądają mniej-więcej tak:
KOBIETY! NOŚCIE KALOSZE!
KOBIETY! NOŚCIE KALOSZE!
buderchin
Nowicjusz
- Dołączył
- 20 Lipiec 2011
- Posty
- 198
- Punkty reakcji
- 3
- Wiek
- 39
Jeśli kobieta nie lubi obcasów, a chłopakowi się one podobają, bo się za dużo telewizji naoglądał i sobie życzy, by ona je nosiła w imię miłości do niego czy konieczności podobania się jemu, to jakieś nieporozumienie. To tak jakby ktoś mnie przymuszał do noszenia śmiesznego kapelusika, bo jakiś juror z programu o tańcu taki nosi.
Ładnym w wszystkim ładnie: w tenisówkach, szpilkach i kaloszach...
Ładnym w wszystkim ładnie: w tenisówkach, szpilkach i kaloszach...
Nie chodzi przecież o to czy szpilki czy tenisówki, tylko do czego. Jak np. ma na sobie tenisówki do sukienki to wskazuje na totalny luz i niekoniecznie dobry gust , a jak ma szpilki do spodenek (uwielbiam!) i t-shirta to przecież ekstra połączenie. Za to szpilki, sukienka wyprasowana na prosto, szminka, włosy ułożone - jakiś sygnał, że albo pedantka, która później będzie chodziła za tobą i wrzeszczała za okruszki, albo że się za bardzo stara. Nie chodzi więc o rodzaj obuwia, a o styl.
, a jak ma szpilki do spodenek (uwielbiam!) i t-shirta to przecież ekstra połączenie. Za to szpilki, sukienka wyprasowana na prosto, szminka, włosy ułożone - jakiś sygnał, że albo pedantka, która później będzie chodziła za tobą i wrzeszczała za okruszki, albo że się za bardzo stara. Nie chodzi więc o rodzaj obuwia, a o styl.
bati999
Macierz Diagonalna
Może jestem gówniarz, ale wolę tenisówki
Zawsze tam kilka kłopotów z głowy, można spacerować ile się chce, bo nogi nie bolą, nic nie krępuje ruchów, dziewczyna ma swój normalny wzrost, a nie na siłę stara się być wyższa
Zawsze tam kilka kłopotów z głowy, można spacerować ile się chce, bo nogi nie bolą, nic nie krępuje ruchów, dziewczyna ma swój normalny wzrost, a nie na siłę stara się być wyższa
Właśnie, że dobry gust
tak samo totalny luz jest dla mnie zaletą - jest to własny styl, nie zaś uległość wobec mody i społeczeństwa. Zdecydowanie wolę tenisówki, niezbyt lubię szpilki. Zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i o miejsca, w których możemy przebywać - w szpilkach raczej nie udałoby nam się zrobić kładki nad rzeczką tak czy inaczej, moja dziewczyna jest najpiękniejsza, bez względu na to, w czym jest