Nowe przepisy dla rowerzystów

Status
Zamknięty.

RyszardOleszczuk

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Miasto
Dolnysląsk
Witam. Chciałbym poznać wasze zdanie na temat nowego kodeksu rowerowego dla rowerzystów.Nastapiło pare zmian takie jak:
1. Drogi dla rowerów - oprócz rowerów mogą z nich korzystać pojazdy wielośladowe, np. riksze, rowery z dwukołową przyczepką.
2. Rowerzysta ma prawo wyprzedzać z prawej strony wolno poruszający sie pojazd.
3. Rowerzysta może tuż przed skrzyżowaniem jechać środkiem pasa ruchu, uniemożliwiając wyprzedzanie.
4. Jazda na rondzie - rowerzysta ma prawo jechać przez całe rondo środkiem swojego pasa.
5. Obok siebie - jeśli nie utrudnia to ruchu, dwa rowery mogą jechać jeden obok drugiego.
6. Śluzy - specjalne pasy dla rowerów tuż przed skrzyżowaniami, mające ułatwić skręt w lewo.
7. Jazda zimą - rowerzysta może poruszać się z oponami uzbrojonymi w specjalne kolce, zwiększające sterowność roweru.
8. Przyczepka rowerowa - dopuszcza się w nich przewóz dzieci.
9. Na chodniku - rowerzysta może teraz korzystać z niego również w przypadku niekorzystnych warunków pogodowych (śnieg, ulewa, gęsta mgła).
10. Wyprzedzanie rowerzysty - rowerzysta nie musi się zatrzymywać w przypadku, gdy kierowa samochodu ma problem, aby go wyprzedzić.
11. Na przejeździe rowerowym - w przypadku, gdy auto skręca z drogi głównej w prawo/lewo, pierwszeństwo na przejeździe rowerowym (gdy droga dla rowerów przecina jezdnię) ma rowerzysta.
Pozdrawiam.....
 

djafro

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Punkt 4 nie przypadł mi do gustu, może on w znacznym stopniu zmniejszyć płynność przejazdu na rondzie. Punkt 3 - rozumiem, że jego celem jest zmniejszenie prawdopodobieństwa potrącenia rowerzysty przy skręcie jak to miało miejsce na niektórych skrzyżowaniach, ale także może wpłynąć na "start spod świateł". Reszta w jakimś stopniu już od dawna nieoficjalnie istnieje na naszych drogach ;).
 

RyszardOleszczuk

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Miasto
Dolnysląsk
Punkt 4 nie przypadł mi do gustu, może on w znacznym stopniu zmniejszyć płynność przejazdu na rondzie. Punkt 3 - rozumiem, że jego celem jest zmniejszenie prawdopodobieństwa potrącenia rowerzysty przy skręcie jak to miało miejsce na niektórych skrzyżowaniach, ale także może wpłynąć na "start spod świateł". Reszta w jakimś stopniu już od dawna nieoficjalnie istnieje na naszych drogach ;).

Ja także uważałbym z tym 4 pkt.pozdrawiam
 

Renowatorrr

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2011
Posty
19
Punkty reakcji
0
Przepisy przepisami, ale jak zawsze praktyka może być zupełnie inna od teorii. Ja wolę jeździć po chodniku i rozglądać się za strażą miejską, niż po ulicy i uważać na niewidzących mnie kierowców.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Mnie to tam trochę dziwi, że w Polsce tak z uporem maniaka pchamy tych rowerzystów na drogi. Im dalej rowerzysta / pieszy od drogi tym bezpieczniej. Dlatego powinno być pełno kładek, a ścieżki rowerowe powinny być budowane w miarę możliwości, w pewnej odległości od drogi i nie przecinać jej. Jakoś w Europie potrafią odpowiednio zaprojektować inwestycje, u nas najwyraźniej nie.

Czasem jeżdżę na rowerze, znacznie częściej jako kierowca i szczerze mówiąc znacznie bezpieczniej niż na ścieżce, czuję się na chodniku. Przepis "z rondem" jest mocno dyskusyjny. w większych miastach i tak na rondach dzieją się cuda, jak tam wepchamy jeszcze rowerzystow to już w ogóle będzie chaos bo na pewno niejeden znacznie wolniej jadący pojazd wyprzedzi, zmieniając pas ruchu, a że na rondach tłok więc będą działy się cuda. pkt. 3. w sumie podobnie dyskusyjny (o ile dobrze go rozumiem). mamy np. skrzyzowanie, czerwone światło i pierwszy na pasie rowerzysta stojący na środku , tak ? no to fajnie się będzie jechać kierowcom za nim na jedynce.

nie wiem, wg mnie przepisy ograniczające i tak fatalną płynność ruchu w Polsce, wywołają tylko agresję, a ta nie jest dobra i nie ważne czy tutaj jesteśmy pieszym, rowerzystą czy kierowcą. reszta punktow wydaje się ok
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
5. Obok siebie - jeśli nie utrudnia to ruchu, dwa rowery mogą jechać jeden obok drugiego.

Kretyński pomysł. Rowerzyści nadużywają tego przepisu i utrudniają ruch na i tak już diabelsko utrudnionych przez dziury, wyrwy, koleiny, obszarpane pobocza i kretyńskie rozwiązania drogach.
 

djafro

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Wiecie co? Wedle rządu miało to spowodować polepszenie się sytuacji rowerzysty na drogach, zapewnienie mu większego bezpieczeństwa. Widzę jednak, że idzie to w drugą stronę i może być powodem wielu wypadków. Tak jak mówiliście wcześniej poruszanie się dwóch rowerzystów obok siebie na wąskiej drodze to nie jest genialny pomysł - czy to wyminąć, czy przyhaczenie lusterkiem po plecach. Jestem i kierowcą i rowerzystą i gdzie mogę to korzystam ze ścieżek rowerowych i chodnika, lecz gdy muszę jechać po ulicy to zawsze na poboczu czy też przy samej krawędzi. Zamiast poprawiać robi się coraz gorzej.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
O to chyba właśnie chodziło rządowi, żeby zmniejszyć wydatki na budowanie ścieżek rowerowych, czyli poprawić sytuację wszystkim - kierowcom, pieszym, nie tylko samym rowerzystom, zdecydowano się jednak na drugie, tańsze wyjście.
Nie rozumiem w ogóle czemu ma służyć pkt 3 - zazwyczaj jeżeli ktoś ma skręcać w lewo to ustawia się bardziej po lewej stronie, jeżeli w prawo to po prawej, więc przy dobrych warunkach można go ominąć nie utrudniając przy tym ruchu a tutaj?
Pkt5 sformułowanie "jeżeli to nie utrudnia ruchu" - tzn jeżeli można wyprzedzić 2 rowerzystów naraz? Chyba na autostradzie! Większość dróg jest albo zbyt wąska albo zbyt dziurawa albo jednokierunkowa, na miejscu rowerzysty nie ryzykowałabym takiej jazdy, która bezpieczeństwa wcale nie poprawia, wręcz przeciwnie.
Podsumowując, nowe przepisy minęły się z celem, nie zapewniają wcale większego bezpieczeństwa; myślę, że większe bezpieczeństwo trzeba zapewnić sobie samemu po zamianie 4 kółek na 2 - po prostu uważając i jadąc ostrożnie a nie pchając się na środek pasa.
 

Kert

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2011
Posty
370
Punkty reakcji
5
Ciekawe co na to kierowcy samochodów?:) Chyba nie pocieszeni. Większość punktów na plus, nie wszystkie. Ale czy te przywileje to nie wstęp do OC na rower?:)
 

Kert

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2011
Posty
370
Punkty reakcji
5
Oby takie "gadanie" nie skończyło się na słupie bądź samochodzie;)
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Przepisy przepisami, ale jak zawsze praktyka może być zupełnie inna od teorii. Ja wolę jeździć po chodniku i rozglądać się za strażą miejską, niż po ulicy i uważać na niewidzących mnie kierowców.
Z drugiej strony to martwy przepis, mnie np. nigdy straż za to nie ścignęła - z resztą można się tłumaczyć, że się właśnie skręcało do domu/sklepu.

A z którymś przedmówcą się zgadzam, niepotrzebnie rowerzyści są pchani na ulice. Może z dwa razy w życiu zdarzyło mi się widzieć, żeby ktoś stworzył zagrożenie rowerem na chodniku.
W sumie te nowości niewiele zmienią. A tak btw o wiele lepiej byłoby zrobić np. coś z TIRami i ich jazdą (ojciec był ostatnio świadkiem, jak facet przejechał sobie na czerwonym, metr od niego).
 
L

lukasz81

Guest
OK wszystko pięknie - a moży by tak - jeżeli już tak troszczymy się o bezpieczeństwo - wprowadzić obowiązek jazdy w kasku?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nie wiem czy mówisz serio czy ironizujesz - ja w każdym razie jestem przeciw. Był już taki pomysł dla narciarzy. Może dla osób >18 lat tak, ale później każdy odpowiada za siebie i to powinna być własna sprawa jeżdzącego, czy zabezpiecza się przed urazami. Tak samo nikt nie zabrania wchodzić na dachy wysokich budynków, choć można z nich spaść.
 

kikson

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2008
Posty
265
Punkty reakcji
10
ja w mieście również poruszam się chodnikiem. Jadę wolniej i patrzę czy nie wjeżdżam na jakiegoś pieszego. Na ulicy czuję się niekomfortowo a pozaty jako kierowca samochodu nie cierpię pałetających się po szosie rowerzystów szczególnie w mieście, gdzie ruch jest cały czas ma wszystkich pasach i nie idzie takiego delikwenta wyprzedzić. Trzeba jechać w ślimaczym tempie.
Ale denerwują mnie rowerzyści jadący chodnikiem i wrzeszczący na ludzi, że włażą im pod koła. Przeciez na chodniku to rower jest gościem.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Przede wszystkim roznica predkosci miedzy rowerzysta, a pieszym jest mniejsza wiec chocby z tej przyczyny uwazam, ze chodnik jest bezpieczniejszy. Nawet w przypadku jakiejs chodnikowej kolizji to skonczy sie najczesciej na jakims poobijaniu, a w przypadku drogowej kolizji to rowerzyste trzeba "zbierac" ...

Ja tam jako rowerzysta staram sie jezdzic po chodniku, w duzej mierze dlatego, ze jezdze tez autem i jedna z bardziej niebezpiecznych rzeczy to wg mnie wymijanie rowerzysty. Jedzie krawedzia jezdni, ktora jest dziurawa. Niech mi sie zachwieje i wjedzie pod kola. Dramat gotowy, a i ocena sytuacji moze byc rozna bo nie czarujmy sie, znaki drogowe nie sa dostosowane do rzeczywistosci i zdecydowana wiekszosc kierowcow jedzie szybciej niz pokazuja znaki. A stad juz tylko o krok od stwierdzenia, ze kierowca jechal za szybko i to on jest winien. Nie wspominam juz o tym, ze slimaczacy sie rowerzysta to tez przeklenstwo bo wiadomo jaka u nas plynnosc ruchu - nie trzeba jej jeszcze rowerzystami pogarszac.

Choc tak prawde mowiac to , jako kierowca, nie zauwazylem, aby te zmiany .. cokolwiek zmienily ;) No moze poza tym, ze juz zdarzalo mi sie widziec rowerzyste, ktory jechal sciezka i potem z predkoscia ~3 dyszki wjechal nagle na przejscie dla pieszych. Niby nic, ale jak ktos tak zza jakiegos rogu nagle wyjezdza to jako kierowca mozna sie zdziwic bo mimo wszystko pieszy jest zawsze duzo wolniejszy, wiadomo, ze podchodzi do przejscia, wiec np. mozna puscic, albo pojechac gdy wiemy, ze jeszcze nie dojdzie...
 

badylllek1993

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2011
Posty
86
Punkty reakcji
2
5 pkt jest po prostu śmieszny.. Mało że jedzie jeden zawali-droga, to teraz będzie ich dwóch..
Ale pomysł z śluza jest pozytywny.
 

forumowisko.sc

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Jazda rowerem , na drodze jest czapami bardzo niebezpieczna. Sam byłem świadkiem, jak nieraz doszło doszło do potrącenia rowerzysty, przez jadący w pobliżu samochód. Kierowcy jeżdżą na oślep, bez opamiętania. Jadą jak popadnie, nie zwracając uwagi na rowerzystów. To jest skandaliczne. Moim zdaniem, powinno się jeździć rowerem po lewej stronie ulicy, chodzi tu przed wszystkim o główne ulice. Ponieważ jazdę ulicą w mieście, zastąpić ścieżką rowerową o, ile takowa jest. Natomiast jeśli chodzi o drogi krajowe to jest masakra. Zero poszanowania dla rowerzystów. Skandal! Jedzie sobie taki delikwent i nawet nie raczy ominąć rowerzysty, tylko jedzie na oślep...
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Wszystko niby fajnie. Tylko, że większość rowerzystów nie zna przepisów drogowych! Dlatego wjeżdża taki bencwał na skrzyżowanie i nie wie co robić. Ręki nie potrafi wystawić. Albo jadą obok siebie zajmując całą jezdnia, linia ciągła i nie można samochodem wyprzedzić.

Jak chcą takie przepisy i rowerzystów na drogach, to niech wprowadzą obowiązkowy kurs jazdy na rowerze. A nie, że stado baranów na rowerach utrudnia ruch.
 

lepnamuchy

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2011
Posty
58
Punkty reakcji
0
A ja jak nie ma ścieżki rowerowej, jeżdżę chodnikiem. Nie robię z niego autostrady, szanuję pieszych. Życie i zdrowie mi miłe i nie będę jechała ulicą. Mam prawo jazdy i znam przepisy ruchu drogowego, ale nie umiem się zachować na jezdni jako rowerzysta, nie wiem jak jechać właśnie np na rondzie i nie będę stwarzała zagrożenia dla siebie i innych.
 
Status
Zamknięty.
Do góry