Czy Polska jest bezpieczna ?

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Ilez razy slyszy sie z ust politykow ze jest cacy bo Polska nalezy do UE i NATO i jestemy bezpieczni. Czy to jawne klamstwo czy mijanie sie lekko z prawda ?

Gdyz natrafilem w sieci na ciekawy felietonik na blogu JKM poruszajacy te sprawy.

Mianowicie:

O ile na ogół nie zgadzam się z PiS-owcami w sprawach gospodarczych (a czasem nawet: nie zgadzam się bardzo ostro) - o tyle w życiu nie dopuściłbym do polityki zagranicznej ani PO, ani SLD, zaś politykę zagraniczną PiS - przynajmniej tę zachodnią, popieram w 90%. Ponieważ zaś p.Premier i Jego urzędnicy ostatnio powtarzają niemal słowo słowo to, co piszę od lat w "Najwyższym CZAS!"-ie, pozwolę sobie poprzeć Go - i z całą dobitnością wytłumaczyć, o co chodzi. Bo na rozmaitych fortach internetowych (sprawdziłem i onet, i wp) stanowisko obecnego "Rządu" jest kompletnie niezrozumiane.

Najogólniej: ludzie nie rozumieją, że co innego NATO, a co innego sojusz z USA. Piszą nawet: "Przecież USA są członkiem NATO, baranie jeden" - czy jakoś podobnie.

Otóż nieporozumienia biorą się stąd, że obywatele III RP są przez "swoje" rządy od 18 lat systematycznie okłamywani.

Tłumaczy się nam, na przykład, że dzięki wejściu do NATO Polska jest bezpieczna.

Guzik prawda.

Inna sprawa, że jak ktoś dobrowolnie daje się oszukiwać i czuje sie lepiej, gdy „wie”, że jest bezpieczny... Populus vult decipi - ergo: decipiatur! Natomiast dziwię się tym, co nie chcą. Rozumiem, że nikomu nie chce się czytać 6000 stron "Traktatu Akcesyjnego" -jednak przeczytanie 14 krótkich artykułów Paktu Północno-Atlantyckiego nawet w dobie telewizji nie przekracza możliwości człowieka.

Co prawda z przerażeniem dostrzegłem, że znalezienie tekstu Paktu w internecie stało się jakby trudniejsze (ale nie niemożliwe - np.

http://www.bbn.gov.pl/?lin=5&r1=121 &last=121;

podobnie zresztą było z "Manifestem PKWN", który w miarę postępów realnego socjalizmu stawał się w PRL drukiem coraz bardziej tajnym...)

Otóż najważniejsze tu artykuły Paktu stwierdzają:
Artykuł 4: Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.

Artykuł 5: Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej, będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

Jak z tego widać, każde z państw NATO, gdy zostanie napadnięte inne państwo, podejmuje działanie uznane przez siebie za konieczne; może użyć siły zbrojnej - ale nie musi.

Gdyby więc np. napadła na Polskę Federacja Rosyjska, to państwa NATO - albo NATO jako całość - mogłyby za "działania konieczne" uznać np. "stanowczy protest". Sił zbrojnych użyć mogą - ale nie muszą!

A gdyby napadła na nas Republika Federalna Niemiec? To w ogóle nic nas nie chroni, bo RFN zavetowałaby wszelkie poczynania NATO. Co prawda: inne państwa, każde z osobna, mogłyby nam pomóc. Gdyby miały w tym interes. (lol to dobre :lol: )

Dlatego niesłychanie ważnym jest, by Polska, w zamian za rozmieszczenie u nas "Tarczy" miała podpisany zaczepno-odporny Pakt z USA, gwarantujący wypowiedzenie przez każdą ze stron wojny państwu, które zaatakowałoby drugą ze stron. Z natychmiastowym użyciem sił zbrojnych.

Przy okazji warto przytoczyć następny artykuł:

Artykuł 6: Dla celów artykułu 5 uznaje się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej Stron, obejmuje zbrojną napaść:

- na terytorium którejkolwiek ze Stron w Europie lub Ameryce Północnej, [na algierskie departamenty Francji2], na terytorium Turcji lub na wyspy znajdujące się pod jurysdykcją którejkolwiek ze Stron na obszarze północnoatlantyckim na północ od Zwrotnika Raka;

- na siły zbrojne, okręty lub statki powietrzne którejkolwiek ze Stron znajdujące się na tych terytoriach lub nad nimi, albo na jakimkolwiek innym obszarze w Europie, na którym w dniu wejścia w życie Traktatu stacjonowały wojska okupacyjne którejkolwiek ze Stron, lub też na Morzu Śródziemnym, czy na obszarze północnoatlantyckim na północ od Zwrotnika Raka.

Jak jasno z tego wynika Polska nie ma absolutnie żadnego obowiązku popierania USA w Iraku, który nie zaatakował żadnego z państw NATO, i nie leży ani w Europie, ani nad Północnym Atlantykiem, ani nad Morzem Śródziemnym!!!

I choćby z tego powodu Polska powinna zaproponować Amerykanom podpisanie takiego właśnie dwustronnego traktatu - a wtedy: proszę bardzo! Z wielka chęcią pomożemy naszemu Wielkiemu Sojusznikowi. I to znacznie wydatniej, niż tylko symbolicznym pułkiem (3000) ludzi. .

Inna sprawa, że dwustronny traktat zaniedbał podpisać poprzedni "Rząd".

Czy owe tezy sa sluszne ? Czy wiec mozna rzecz ze stopien naszego bezpiezenistwa jest mniej wiecej taki jak w roku 1939 ?

A nawet gorszy bo wtedy mielismy jakies wojsko, co ciezko stwierdzic teraz...

Wtedy mielismy (ponoc) sojusze z Anglia i Francja na mocy ktorych te panstwa zobowiazane byly natychmaist udzielic pomocy militarnej w razie zaatakowania Nas (a ze tego nie zrobily to juz inna sprawa). Bo wygladaloby na to ze teraz mamy dokladnie jednego wielkie NIC, jezeli chodzi o gwarancje naszego bezpieczenstwa.

Na Zachod Europy jak wiadomo liczyc nie mozna, na USA rowniez, pamietamy jak w Gruzji Rosja napadla to Jankesi im tylko machali reka...

Jest sie czego bac ?
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Kenobi,

JKM ma rację że papierowe zapisy w traktacie O NATO nie chronią nas w 100%. Ale nikt tego tak nie przedstawia.
Czy kilku samolotowe klucze NATO nad Łotwą i Estonią są w stanie obronić te kraje przed poważną agresją? Oczywiście, nie! Ale są symbolem, TU jest granica naszych wpływów. Tego obszaru bronimy.

NATO jak każdy podmiot planuje obronę z dużym wyprzedzeniem. Dziś, planiści NATO nie widzą zagrożenia dla Polski. Stąd brak poważnych transferów wojska czy techniki wojskowej w ten obszar. Ale parasol polityczny, choć niewidzialny jest nad Polską rozpięty.

To prawda, że praktycznie nie mamy armii. Jest ona proporcjonalnie słabsza niż w 1939. Jakie są tego przyczyny?
Po prostu wojsko kosztuje i to dużo. Z naszą gospodarką nie mamy szans na wyposażenie armii w nowoczesny sprzęt, gwarantujący odstraszenie potencjalnego agresora, choćbyśmy się nie wiem jak zaparli. Za to większe nakłady na zbrojenia rozwaliłyby pokój społeczny. Trzeba by skokowo zwiększyć podatki i ciąć wydatki państwa w innych dziedzinach. Tego biedne polskie społeczeństwo by nie zniosło.

Dziś żaden kraj świata łącznie z USA nie jest w stanie zbroić się w każdej dziedzinie - Amerykanie planowali zakupić kilkaset "Raptorów" F22, skończyło się na 60, co nie zwróci nakładów na projekt. Przy cenie 400 mil. dolców nawet Jankesów nie stać na taką zabawkę. A co mówić o B2 w cenie 2mld. za sztukę?

Dlatego bezpieczeństwa jak nigdy w historii, musimy szukać w wielostronnych porozumieniach. I tu Korwin się myli, myśli w kategoriach XIX i XX polityki.

Z mojego punktu widzenia, Polska nie miała tak korzystnej koniunktury od 350 lat!
Dlatego możemy czuć się w miarę bezpiecznie.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Ale są symbolem, TU jest granica naszych wpływów. Tego obszaru bronimy.

No wlasnie za tym bronieniem to pic na wode raczej, to czy ktos bedzie czegos bronil to sie okaze czy "uzna to za stosowne" :)

NATO jak każdy podmiot planuje obronę z dużym wyprzedzeniem. Dziś, planiści NATO nie widzą zagrożenia dla Polski. Stąd brak poważnych transferów wojska czy techniki wojskowej w ten obszar. Ale parasol polityczny, choć niewidzialny jest nad Polską rozpięty.

A Ty dalej swoje, ja zadalem pytanie czy Polska jest bezpieczna ? Czy sa jakies gwarancje ? a nie pindolenie o strategistach NATO, bo chyba wynika z tego ze NIE MA ZADNYCH.

To prawda, że praktycznie nie mamy armii. Jest ona proporcjonalnie słabsza niż w 1939. Jakie są tego przyczyny?
Po prostu wojsko kosztuje i to dużo. Z naszą gospodarką nie mamy szans na wyposażenie armii w nowoczesny sprzęt, gwarantujący odstraszenie potencjalnego agresora, choćbyśmy się nie wiem jak zaparli. Za to większe nakłady na zbrojenia rozwaliłyby pokój społeczny. Trzeba by skokowo zwiększyć podatki i ciąć wydatki państwa w innych dziedzinach. Tego biedne polskie społeczeństwo by nie zniosło.

Gospodarka socjalistyczna nie ma na nic pieniedzy...

Z mojego punktu widzenia, Polska nie miała tak korzystnej koniunktury od 350 lat!
Dlatego możemy czuć się w miarę bezpiecznie.

Bez armii i bez zadnego KONKRETNEGO sojuszu ? TO ciekawe...
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Kenobi,

Bez armii i bez zadnego KONKRETNEGO sojuszu ? TO ciekawe.

A znasz inny konkretniejszy niż NATO? Jest na świecie układ dający 100% gwarancji bezpieczeństwa?

Chcesz sobie je kupić? Zgódź się na życie o chlebie i wodzie, bez żadnych perspektyw poprawy, i będziesz miał 100 000 czołgów i 3 milionową armię. To nie żart, tak było w ZSRR!
Ale najpierw 95% podatki.

No wlasnie za tym bronieniem to pic na wode raczej, to czy ktos bedzie czegos bronil to sie okaze czy "uzna to za stosowne" :)

Zdajesz sobie sprawę, że ten zapis dotyczy także nas. Chcesz mieć prawo od namysłu, czy angażować się "w ciemno", w konflikt Grecji z Turcją o Cypr? Oba kraje są członkami NATO?

Gospodarka socjalistyczna nie ma na nic pieniedzy...


Kenobi, czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Napisałem, że żadna gospodarka nie udźwignie zbrojeń. Ameryka póki co socjalistyczna nie jest.


Nasze bezpieczeństwo jest funkcją przygotowania do obrony, ale TAKŻE, funkcją zagrożeń zewnętrznych. Biorąc te dwie zmienne pod uwagę, stwierdzam, jesteśmy w miarę bezpieczni.

ps: jeszcze uwaga do tez Korwina. Proponuje on zacieśnianie "sojuszu" z Ameryką. Problem w tym, że dla USA nie jesteśmy partnerem. Ale, to rozwiązanie ma jeszcze jedną wadę. Nie zmienia ono zasadniczego założenia - nasze bezpieczeństwo i tak zależałoby od innych.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Zdajesz sobie sprawę, że ten zapis dotyczy także nas. Chcesz mieć prawo od namysłu, czy angażować się "w ciemno", w konflikt Grecji z Turcją o Cypr? Oba kraje są członkami NATO?
I dlatego własnie między innymi - NATO srednio nam to bezpieczenstwo zapewnia. Bo przed kim? Jedyne co mi do głowy przychodzi to Białorus. No ale faktycznie - lepsze to niż nic.

Choć z 2 strony - mysle, że jakby na nas Białorus napadła, a nie bylibysmy w NATO to i tak ktos by nas przyjechal rozdzielic (czy tam ocalić).

Czy NATO zabespiecza nas przed ewentualną agresją ze strony Niemiec? Nie. Ze strony Rosji? Nie.

Można uznać, że Polska jest obecnie stosunkowo bezpieczna biorąc pod uwagę naszą historię w sumie jedynie dlatego, że obecnie chwilową bądź też nie - wojny są passe.

A co jakby na kwestie bezpieczeństwa spojrzeć szerzej? Nie tylko przez pryzmat agresji militarnej?
 

BohunWilk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2011
Posty
141
Punkty reakcji
5
W chwili obecnej napaść obcego państwa nam nie grozi. Naszym najbliższym sąsiadom dla dobrych stosunków gospodarczych z innymi krajami UE na wojnie z nami nie zależy tak samo jak i nam, albo mają za słabe siły zbrojne.
Jedynym niebezpieczeństwem jakie nam w chwili obecnej zagraża to są ataki terrorystyczne i tutaj musimy liczyć na to, że ostrzegą nas inne kraje z lepszymi agencjami wywiadowczymi.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
To zależy o jaki przedział czasowy ktoś pyta. Według mnie, w perspektywie roku, dwóch, może trzech - nie widać realnego zagrożenia militarnego Polski. Trudno zakładać, że np. taka Rosja zaatakuje najpierw Polskę, zresztą po co, skoro są w stanie nami dyrygować?
NATO - tak jak UE - to różne rozumienie przez różne państwa. Inaczej wygląda NATO w rozumieniu Niemiec, inaczej Polski.
Może ktoś poszuka porównania stanu rzeczywistego armii i uzbrojenia Niemiec, Czech, Francji czy Włoch - ciekawe jak się tu prezentuje samodzielność obronna Polaków?
 
S

serwor

Guest
Ilez razy slyszy sie z ust politykow ze jest cacy bo Polska nalezy do UE i NATO i jestemy bezpieczni. Czy to jawne klamstwo czy mijanie sie lekko z prawda ?

Gdyz natrafilem w sieci na ciekawy felietonik na blogu JKM poruszajacy te sprawy.

Mianowicie:



Czy owe tezy sa sluszne ? Czy wiec mozna rzecz ze stopien naszego bezpiezenistwa jest mniej wiecej taki jak w roku 1939 ?

A nawet gorszy bo wtedy mielismy jakies wojsko, co ciezko stwierdzic teraz...

Wtedy mielismy (ponoc) sojusze z Anglia i Francja na mocy ktorych te panstwa zobowiazane byly natychmaist udzielic pomocy militarnej w razie zaatakowania Nas (a ze tego nie zrobily to juz inna sprawa). Bo wygladaloby na to ze teraz mamy dokladnie jednego wielkie NIC, jezeli chodzi o gwarancje naszego bezpieczenstwa.

Na Zachod Europy jak wiadomo liczyc nie mozna, na USA rowniez, pamietamy jak w Gruzji Rosja napadla to Jankesi im tylko machali reka...

Jest sie czego bac ?
TYlko takie sprostowanie to niestety Gruzini zaczeli ataki,mysleli ze jak maja bron amerykanska,jak omerykanie ich szkola to juz sa niezwyciezeni.
Ale prawda jest taka ze ta bron dobra jest na partyzantow ale z regularna armia europejska jest taka sobie.

Oczywiscie ze nie mozemy myslec ze ktos nas bedzie bronil,nigdy nie moglismy na to liczyc,zawsze trzeba liczyc przede wszystkim na siebie.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
A znasz inny konkretniejszy niż NATO? Jest na świecie układ dający 100% gwarancji bezpieczeństwa?

Nie znam, skad jednak te klamstwa ze Polska jest bezpiecznia jak zupelnie nie jest ?

Ale najpierw 95% podatki.

Gdyby nie panowak marnorawiacy ogromne ilosci pieniedzy socjalizm na wojsko byloby wiecej.

Zdajesz sobie sprawę, że ten zapis dotyczy także nas. Chcesz mieć prawo od namysłu, czy angażować się "w ciemno", w konflikt Grecji z Turcją o Cypr? Oba kraje są członkami NATO?

JA nie o tym, ja o mrzonkach ze POLSKA JEST RZEKOMO BEZPIECZNA.

Kenobi, czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Napisałem, że żadna gospodarka nie udźwignie zbrojeń. Ameryka póki co socjalistyczna nie jest.

Coraz bardziej jest, Ty nie czytasz ze zrozumianiem, nie pisze ze mamy sie zbroic i byc potega jak USA, bo to niemolziwe, ale chociaz stanowic sile taka jak na 38 mil kraj przystalo, w II-leciu miedzy wojejnnym jak kraj byl w duzo gorszym stanie niz teraz potrafilsmy chociaz cos tam ustukac z armii.

Nasze bezpieczeństwo jest funkcją przygotowania do obrony, ale TAKŻE, funkcją zagrożeń zewnętrznych. Biorąc te dwie zmienne pod uwagę, stwierdzam, jesteśmy w miarę bezpieczni.

Jestesmy wmiare bezpieczni bo nikt Nas nie chce najechac aktualnie czy wmiare bezpieczni bo nie mamy armii i zadnego konkretnego sojuszu ?

ps: jeszcze uwaga do tez Korwina. Proponuje on zacieśnianie "sojuszu" z Ameryką. Problem w tym, że dla USA nie jesteśmy partnerem. Ale, to rozwiązanie ma jeszcze jedną wadę. Nie zmienia ono zasadniczego założenia - nasze bezpieczeństwo i tak zależałoby od innych.

Dziwne abysmy byli partnerem skoro od lat im tak lizzemu pupe ze dostaja od Nas wszystko za darmo a nic nie musza dawac w zamian.
 

orwellsky

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2011
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Stare Kiejkuty, Warmińsko-Mazurskie
pragnę zwrócić uwagę, że to niekoniecznie Rosja jest głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Przecież Rosja nie ma wobec nas żadnych roszczeń terytorialnych (w sumie to my moglibyśmy się upominać o Kaliningrad), inaczej jest z naszym zachodnim sąsiadem, który przeciez prowadzi politykę wcale dla nas nie sympatyczną.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
pragnę zwrócić uwagę, że to niekoniecznie Rosja jest głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Przecież Rosja nie ma wobec nas żadnych roszczeń terytorialnych (w sumie to my moglibyśmy się upominać o Kaliningrad), inaczej jest z naszym zachodnim sąsiadem, który przeciez prowadzi politykę wcale dla nas nie sympatyczną.

Niemcu sa slabe socjalizmem i zaangazowaniem w UE, ktora jest slaba i nieudolna, takich Niemiec nie ma sie co bac..

Pozatym dajmy im 20 lat i ich Turki zjedza wewnetrznie...
 

sikorka_007

Nowicjusz
Dołączył
5 Grudzień 2008
Posty
50
Punkty reakcji
0
Niemcu sa slabe socjalizmem i zaangazowaniem w UE, ktora jest slaba i nieudolna, takich Niemiec nie ma sie co bac..

Pozatym dajmy im 20 lat i ich Turki zjedza wewnetrznie...
też tak sądzę, że Niemcami nie ma co się przejmować. lepiej patrzeć na wschód. bo Rosja naprawdę zyskuje na sile. to chyba jest najważniejszy kraj, z którym musimy się liczyć. mój wykładowca zawsze powtarza, że najważniejsze zawsze dzieje się na wschodzie :)
 

Wercyngetoryks

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2011
Posty
39
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Stolica kraju Polska
W takim razie co mi powiedziecie o krajach patrząc dalej na wschód?
Chiny, państwa arabskie, jak myślicie?
Plotki, bezpodstawne obawy czy realne zagrożenie dla całego zachodu?
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
W takim razie co mi powiedziecie o krajach patrząc dalej na wschód?
Chiny, państwa arabskie, jak myślicie?
Plotki, bezpodstawne obawy czy realne zagrożenie dla całego zachodu?

zalezy czy wykupienie Nas, zalanie towarami, ekonomiczny podboj - mozna uznac za zagrozenie,

jezeli tak, w przypadku Chin, to juz sie dzieje
 

TenebrosuS

Narodowy Liberał
Dołączył
16 Kwiecień 2008
Posty
1 020
Punkty reakcji
12
Miasto
Polesie / Magna Corona Regni Poloniæ
Chiny, państwa arabskie, jak myślicie?
Chiny nigdy nie miały ambicji terytorialnych. Mają problem z ilością własnych obywateli, a w pobliżu niema dogodnych terenów do osadnictwa i jednocześnie dość słabych aby opłacało się podbijać. Nikomu puszcza Rosyjska z leśnymi drogami i dwiema liniami kolejowymi na krzyż się nie przyda. Natomiast kolonializm Chiński w Europie byłby głupotą, bo trudno było by utrzymać niepokoje społeczne na wodzy. Zwłaszcza, gdy się ma totalnie odmienną kulturę. Natomiast trwa ekonomiczna kolonizacja Afryki i uzależnianie gospodarek rozwiniętych.

Państwa islamskie(to określenie jest lepsze, nie wszyscy na bliskim wschodzie są arabami) są słabe i skłócone wewnętrznie. Wątpię by w dającej się przewidzieć perspektywie czasowej coś się zmieniło w tym względzie. Niema tam regionalnego mocarstwa silnego nie tylko militarnie, ale i ekonomicznie, i kulturowo, zdolnego zjednoczyć, lub przycisnąć butem pozostałe. Większość państw ma albo pierwsze, albo któreś z dwóch kolejnych. Należy wziąć jeszcze pod uwagę obecny przewrót ładu w tym regionie, nie wiemy co się z niego wykluje. W związku z tym ta prognoza za rok może się nadawać do kabaretu.

Niemcy są zbyt słabi wewnętrznie i jeśli nie zmienią polityki wobec imigracji, i swojego systemu socjalnego, to będzie się tylko pogłębiać. Już w tej chwili zdaje się, że redukują swoją armię.

Rosja natomiast jest nastawiona na zyski z eksportu surowców, po co zabijać kurę znoszącą złote jajka? Jej wojsko pamięta jeszcze lata 70-80, zarówno w betonowej strukturze jak i w sprzęcie. Przypuszczam, że gdyby zaatakowała Europę, szybko nie było by co z tej armii zbierać. Jej siła była od zawsze oparta w liczebności, a nie technologii. Dzisiaj by się to nie sprawdziło.

To analiza odnośnie militarnego zagrożenia. Inaczej jest z kwestiami bezpieczeństwa politycznego i gospodarczego, może później coś naskrobię.
 

Wercyngetoryks

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2011
Posty
39
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Stolica kraju Polska
Faktycznie gospodarczo Chiny już zaczęły zagarniać świat.

To teraz jeszcze jedno z ciekawości: <odbiega to dalece od Polski, ale to ostatni raz tato..>
Mówi się wiele o tym że Chiny dążą do zalania USA własnymi towarami i zbombardowania rządowych komputerów obrony narodowej wirusami.
Ponownie - mit czy plan ?

Ciekaw jestem co ktoś tam u spodu napisze
 

TenebrosuS

Narodowy Liberał
Dołączył
16 Kwiecień 2008
Posty
1 020
Punkty reakcji
12
Miasto
Polesie / Magna Corona Regni Poloniæ
Mówi się wiele o tym że Chiny dążą do zalania USA własnymi towarami i zbombardowania rządowych komputerów obrony narodowej wirusami.
Pierwsze prawda. Drugie bzdura. Nawet z technicznego punktu widzenia. Wątpię, żeby komputery kluczowe dla bezpieczeństwa USA były podłączone do internetu.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
parę uwag
Dlatego bezpieczeństwa jak nigdy w historii, musimy szukać w wielostronnych porozumieniach. I tu Korwin się myli, myśli w kategoriach XIX i XX polityki.
nie wiem czy Korwin się myli, nie za bardzo interesuje mnie jego zdanie, można zacytować Waszyngtona: Chcesz pokoju? To szykuj się do wojny !
wszystkie kraje dookoła nas się zbroją, Polska się rozbraja, w Niemczech, Rosji i Białorusi, skala zbrojeń może szokować, w Niemczech jest redukowany personel pomocniczy wojska, (stan ogólny niewiele, ale spada) natomiast inwestycje w sprzęt są olbrzymie

odnośnie Chin, krajem który zbroji sie najszybciej na świecie są Chiny, tam najszybciej na świecie rozbudowuje się armia, a marynarka wojenna, bije rekody światowe już od jakiegoś czasu
 

kdVer

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
1 609
Punkty reakcji
27
Wiek
35
Ogólnie, najgorsze w kwestii obronności jest, obawiam się, nie nastawienia na taki czy inny kierunek (to tylko pochodna) ale dziwne przesądy, mówiące, że np. państwo demokratyczne nas nie zaatakuje ale za to państwo autorytarnego należy się bać.

Państwami: dziwi mnie trochę, gdy mówi się, że Niemcy socjalistyczne są sparaliżowane itd, inne państwa podobnie. I to jets prawda, że nie osiągają maksymalnego wyniku jaki bez socjalizmu by mogli ale pomyślmy, przecież ZSRR komuną było a siłę bić słabszych miało, nie? Dobra, to akurat efekt skali. Ale mój point jest taki, że państwa socjalistyczne nawet jeśli kasy robią mniej i się sypią, nie żałują w tym czasie na wojsko, żeby tą swoją zarazę obronić/roznosić.
Niemcy mogłyby militarnie, gdyby chciały, nas dojechać, ciężko tego nie widzieć (weźmy pod uwagę np. że nasze najnowsze czołgi to te, które nam oddali jako przestarzałe).
Białoruś taka jak wiemy jest zacofana ale kompensuje to o ile może ilością i stopniem nasycenia społeczeństwa (bodajże 80 żołnierzy na 10 tys ludzi, u nas chyba 30 ?). Oni wiedzą, że bez Rosji przepadną a mimo to starają się zachować niezależność a wojsko jest dobrą kartą przetargową w polityce. Rosja? Mówi się o imperialnych ambicjach, obserwujemy różne rzeczy od lat. Ale tak naprawdę, właśnie na to od 1989 nasze rządy sobie zasłużyły. Rosja nie gada ze słabymi i koniec, jak mamy się oburzać, że jest wobec nas agresywna skoro na to pozwalamy?
Niewykluczone, że w świetle rosnącej potęgi Chin byłoby dla nas mądrym rozwiązaniem zrobić z nimi współpracę tak szeroką jak się da. Szczególnie teraz, póki jeszcze nie są zbyt popierani i popularni. Bo kiedy już jasno i wyraźnie będą dominować, na pewno znajdą i poparcie. Tymczasem np. Białoruś nie boi się ich zapraszać na rynek żeby ograniczać wpływ Rosji i ma to sens.
A że państwo niedemokratyczne i nieeuropejskie? A nasze tutejsze to takie sprawiedliwe? Trochę za mało pragmatyzmu widać w wypowiedziach o obronności Polski.

I na koniec. We Wrocławiu przemawiał jakiś miesiąc temu generał... No właśnie, teraz nie pamiętam, mylą mi się od katastrofy. Jak zapytam lokatora, dodam info potem :p
Tak czy inaczej, mówił, że np. on i nie tylko on nie ma wcale przydziału jednostki. Innymi słowy, jak stwierdził, na wypadek wojny duża część kierownictwa nie wie nawet kim powinna się zająć i dowodzić. I mówimy o czynnych osobach. Podkreślił, że mamy nadprodukcję oficerów nad szeregowymi.
Ktoś go zapytał co by było gdyby Białoruś chciała nas zaatakować. Nie wiem czy chodziło mu o samą czy w domyśle z Rosją ale stwierdził "No, na Wiśle by się nie zatrzymali" ;)
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Jak mamy w polsce durnokracje to jestesmy wzglednie bezpieczni, inne durnokracje Nas nie najda, ale jakbysmy zmienili ustroj na lepszy i normalny to zaraz by sie na Nas pewnie rzucili.
 
Do góry