Niski cukier + ciągła senność...

agata04255

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
439
Punkty reakcji
7
Witam, otóż chciałabym się spytać jaki może być powód moich wartości glukozy we krwii. Jednego ranka, po śniadaniu (wiem, że tak się nie robi, ale czytaj dalej) miałam 75. Trochę się zdziwiłam, bo jakiś czas temu miałam po śniadaniu 119. Dzisiaj zmierzyłam sobie na czczo i miałam 78. Potem około 15 minut po śniadaniu zaledwie 65. Po posiłku zawsze jest wyższe, a ja mam niższe.
Dodam jeszcze, że ostatnio dość dziwnie się czuję. Wystarczy, że w zamkniętym pomieszczeniu okno jest zamknięte przez 2 minuty a mi się już słabo robi.. również na sali operacyjnej (mam praktyki w szpitalu) gdzie noszę maskę na usta kręci mi się w głowie a raz utraciłam równowagę i prawie upadłam. Wciąż czuję się senna (może dlatego, że nie lubię kawy).
Czy powinnam wykonać może jakieś badania dodatkowe w kierunku tych objawów? Jeśli tak to jakie?
Nie piszcie: skoro masz praktyki w szpitalu, studiujesz na medycznej to powinnaś wiedzieć, bo a). jestem dopiero początkująca b). głupio mi spytać znajomych lekarzy, bo dla nich amputacja nogi czy aplazja szpiku to takie małe pff. więc ze mnie się będą śmiać (i tak już mnie mają za słodką dziewczynkę) c). nie chcę wyjść na hipochondryczkę pytając znajomych dookoła.
Tak więc jeśli mieliście podobnie lub wiecie coś.. piszcie.
Pozdrawiam ;)
 

sonic hedgehog

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2010
Posty
304
Punkty reakcji
9
Wiek
35
Miasto
Poznań
Trudno po czymś takim cokolwiek stwierdzić, warto po prostu pójść do lekarza rodzinnego, a ten już Cię zbada i zleci morfologię krwi oraz pozostałe podstawowe badania, pomagające w różnicowaniu.

Ogólnie rzecz biorąc Twoja glikemia nie jest poniżej normy (która wynosi do 60mg/dl), więc zmęczenie może, ale także nie musi, zależeć bezpośrednio od jej poziomu. Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć, nie stawia się diagnozy, nawet wstępnej, przez forum i nie ogladając pacjenta ;]
 

agata04255

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
439
Punkty reakcji
7
Jasne, że tak.. jednak chodziło mi o to co byście zrobili na moim miejscu, a nie prosiłam o diagnozę, jeszcze tak nie upadłam ;)
Chyba raczej pójdę do lekarza studenckiego, bo nie mam w pobliżu rodzinnego.. chociaż do studenckiego też mi w sumie głupio :p
Myślałam, żeby powiedzieć mamie, bo ona też jest w tej branży i będzie wiedziała co dalej, tylko, że ona za bardzo wszystko przeżywa.. Raz zakaszlnęłam i na chusteczce pojawiła się krew, to już wielka panika, że mam gruźlicę.
Tylko zastanawia mnie ten spadek po śniadaniu.. powinnam mieć wyższy cukier niż przed.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Potem około 15 minut po śniadaniu zaledwie 65. Po posiłku zawsze jest wyższe, a ja mam niższe.
Tak, jednak prawidłową ocenę glikemii po posiłkowej możesz dokonać dopiero 90-120minut po zjedzonym posiłku.
Warto przejść się na razie do lekarza ogólnego z takim problemem.
 
B

benjamima

Guest
Tak, jednak prawidłową ocenę glikemii po posiłkowej możesz dokonać dopiero 90-120minut po zjedzonym posiłku.
Warto przejść się na razie do lekarza ogólnego z takim problemem.

Lekarz zleci standardowe badania, wątpię żeby to konkretnie pomogło. Oni nie skupiają się osobiście na pacjencie, tylko starają się udowodnić, że nie ma problemu, lub obwiniają zły tryb życia. Co może być prawdą, ale jak to zmienić żeby było dobrze, to nie powiedzą. Według mnie warto byłoby skontaktować się z kliniką Vimed - oni na podstawie prostych badań szczegółowo skupią się nad przyczynami stanu rzeczy, i będą wiedzieć jak go wyeliminować :]
 

sonic hedgehog

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2010
Posty
304
Punkty reakcji
9
Wiek
35
Miasto
Poznań
Lekarz zleci standardowe badania, wątpię żeby to konkretnie pomogło. Oni nie skupiają się osobiście na pacjencie, tylko starają się udowodnić, że nie ma problemu, lub obwiniają zły tryb życia. Co może być prawdą, ale jak to zmienić żeby było dobrze, to nie powiedzą. Według mnie warto byłoby skontaktować się z kliniką Vimed - oni na podstawie prostych badań szczegółowo skupią się nad przyczynami stanu rzeczy, i będą wiedzieć jak go wyeliminować :]
A w tej klinice są lekarze inaczej wykształceni niż reszta? Czy może klinika zapłaciła Ci za kryptoreklamę?
Ręce opadają, gdy takie coś czytam. Rzeczywiście lekarze to zło i Ty bez wykształcenia medycznego wiesz lepiej, jak powinno skupiać się na pacjencie.
 
B

benjamima

Guest
Nie napisałem, że lekarze to zło - nawiązywałem tylko do podejścia służby zdrowia do pacjenta. Nie jest ono takie jak w klinikach, gdzie na każdym pacjencie skupiają się osobno. W służbie zdrowia pacjent traktowany jest jako ogół - każdemu dolega coś podobnego, wykonuje się te same badania, podejrzewa się te same choroby. A w klinikach jest na odwrót. Oprócz standardowego podejścia, obserwujemy większe skupienie na konkretnym przypadku danego pacjenta. Dlaczego tak jest? Sprawa prosta - w klinkach jest mniej pacjentów, więcej pieniędzy, i więcej czasu dla każdego z nich. A piszę o tym, bo doświadczyłem obu traktowań - więc czemu się tym nie podzielić?
 

sonic hedgehog

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2010
Posty
304
Punkty reakcji
9
Wiek
35
Miasto
Poznań
W służbie zdrowia pacjent traktowany jest jako ogół - każdemu dolega coś podobnego, wykonuje się te same badania, podejrzewa się te same choroby
Rozumiem, że pracujesz w szpitalu 20 lat, by takie wnioski wyciągnąć?
Klinika? Klinika może być uniwersytecka w publicznym szpitalu i jest tam więcej specjalistów i ekspertów niż w Twoich dziesięciu prywatnych klinikach. Z jednym się zgodzę: pacjent w prywatnej lecznicy jest traktowany lepiej jeśli chodzi o wygodę (pokoje jednoosobowe, telewizja, hot spoty, kafelki w wc, może nawet sympatyczniejsze pielęgniarki). Natomiast nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić, że prywatne kliniki mają lepsze zaplecze naukowe i techniczne, a także lepsze osiągnięcia terapeutyczne. To bzdura powtarzana przez laików.
 
B

benjamima

Guest
Nie spędziłem 20 lat w szpitalu, ale kilka ( niestety ) wizyt mam za sobą, i nikt mi nie powie, że pacjent jest traktowany bez problemu jako osobna jednostka i skupia się na nim maksimum uwagi. Zawsze odnosiłem wrażenie, że zamiast maksimum uwagi skupia się na mnie minimum, a bo to nie ma czasu, a bo wyniki gdzieś tam jeszcze nie doszły. A prywatnie tak nie jest. Nie rozumiem, czemu aż tak Cię odrzuca od prywatnych klinik - na zachodzie to one przodują w rankingach, tam są najlepsi specjaliści, a u nas panuje jakieś dziwne przekonanie, że prywatnie = wyzysk i szarlataństwo. Nie zgadzam się z tym.
 

sonic hedgehog

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2010
Posty
304
Punkty reakcji
9
Wiek
35
Miasto
Poznań
Te kilka wizyt nie upoważnia Cię do takich uogólnień. Gdybyś był pracownikiem służby zdrowia, byłbyś bardziej wiarygodny w przypadku takich opinii.

Nie jestem przeciwnikiem prywatnych klinik, jeśli ktoś ma pieniądze, to może się w nich leczyć. Jestem przeciwnikiem błędnego poglądu, że w prywatnej klinikach odnosi się większe sukcesy terapeutyczne.

Stany Zjednoczone mają inny system zdrowotny. Mimo to strzeliłeś sobie i tak w stopę, gdyż najbardziej prestiżowe kliniki, skupiające największych specjalistów - Mayo Clinic i Cleveland Clinic - to lecznice publiczne. Pozostałe świetne kliniki to także ośrodki uniwersyteckie.
 
Do góry