UCZULENIE NA CHLOR?

haappiness

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Po każdej wizycie na basenie mam straszny katar i czerwone oczy. W mojej szkole basen jest obowiązkowy i nie wiem jak wytrzymam kolejne lekcje pływania. Może ktoś ma lub miał taki sam problem? Czy mam wybrać się do lekarza czy te objawy same z biegiem czasu znikną a organizm się przyzwyczai?

Bardzo proszę o odpowiedź.
 

HAPPYMOM

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2010
Posty
80
Punkty reakcji
3
Miasto
WARSZAWA
najlepiej by bylo wybrac sie do dermatologa...takie uczulenia czasem mijaja same a czasem nie...
i tego nie przewidzisz...a jak nie minie i z kazdym razem bedzie coraz gorzej?
lepiej dmuchac na zimne:)
ps. szukaj basenow gdzie woda nie jest chlorowana;]
 

sonic hedgehog

Nowicjusz
Dołączył
30 Wrzesień 2010
Posty
304
Punkty reakcji
9
Wiek
35
Miasto
Poznań
Gwoli ścisłości - chlor nie jest alergenem, nie uczula, nie można więc być alergikiem na chlor. Może podrażniać błony śluzowe u osób nadwrażliwych, stąd pewne objawy alergopodobne.

Zamiast korzystać z chlorowanych basenów, udawaj się do tych ozonowanych - jest ich coraz więcej w Polsce. Powinieneś udać się jednak do lekarza, chociażby dlatego, by dał Ci zwolnienie z takich lekcji ze względu na Twoją nadwrażliwość na chlor, jeśli jest ona zbyt uporczywa.
 

Roobin

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
jak ma się wybór to wiadomo lepiej wybrać te baseny które nie są oczyszczane chlorem, ale np. w przypadku szkolnych zajęć raczej tego wyboru nie ma, ja miałem bardzo podobnie i w moim przypadku pomogły proste doraźne rozwiązania: na czerwone oczy dobre szczelne okularki raz zapłacisz więcej ale posłużą długo, miałem suchą i podrażnioną skórę to pomogło mi smarowanie mleczkiem dla niemowląt z johnsona, można ewentualnie oliwką jak się lubi bardziej tłuste rzeczy, nos miałem jak burak a dodatkowo często leciała mi krew po basenie np kichnołem i odrazu farba leciała tutaj np rutinoscorbnin czy coś podobnego zawierającego rytunę wzmocnisz naczyńka włosowate i po kłopocie...
 
Do góry