Starguardmuffin

Każdy chyba kto lubi reggae słyszał o Kamilu Bednarku piosenkarzu rasta z Mam Talent

Chłopak ten ma świetny głos a śpiewa w także świetnym zespole StarGuardMuffin

Zapraszam do posłuchania ich twórczości http://www.myspace.com/starguardmuffin

Ja osobiście zakochałem się w utworze "Ziemia Obiecana"

Koleś jak najbardziej na miejscu, głos też ma w porządku. Dziwi mnie tylko, że jako rasta idzie do wojska. Cóż, to jego Bóg ukarze za przelewanie krwi swych braci, nie mnie.

No mnie osobiscie tez do dziwi ze chce isc do woja

Coz jego wybor... może chce doprowadzić doprowadzić do jakiejś rewolucji w wojsku i zmienić bron na marihuanę to by było dobre

http://www.myspace.com/starguardmuffin/music/songs/i-76747111
http://www.youtube.com/watch?v=4PE1-_6IUw8

Pełniak "I" zabija. Rewelacyjny cover, podoba mi się bardziej od oryginału. Czekam na album (wychodzi już jutro)!

Witam. Uwielbiam jego glos. Bardzo pasuje do utworow reagge. Slyszalam go w zwyklym utworze i nie brzmial juz tak znakomicie, oczywiscie to nie jest zadna krytyka, kazdy ma jakis styl muzyczny, w ktorym odnajduje sie najlepiej.
Bardzo chcialam, zeby wygral Mam Talent. Uwazam, ze inni uczestnicy takze mieli piekne glosy, ale tylko on sprawial glosem, ze moglam wyluzowac sie .. no i inni mieli dosc typowe glosy jakich wiele w naturze.. a on taki specyficzny.. tzn specyficzna barwa glosu.. i zaloze sie ze nawet jakbym slyszala milion piosenkarzy piosenki to nigdy nie pomylilabym zadnego innego glosu z glosem Kamila, jest po prostu inny od innych
ja generalnie srednio lubie reeagee ale glos Kamila jest super.

Wkurza mnie ten zespół, nie lubię głosu Bednarka, a teksty uważam za denne,

"Wkurza mnie ten zespół, nie lubię głosu Bednarka, a teksty uważam za denne, "




Ja nie wiem o co ci chodzi i dlaczego nie lubisz SGM moim zdaniem oni są naprawde dobrzy nawet bardzo dobrzy ale jak zwykle znajdzie sie jakis pseudo czlowiek

Jakoś zbyt wielkim szacunkiem tego muzycznego tworu nie darzę. Fajnie, że się chłopak wybił, ale ja szczerze powiedziawszy wolałbym grać po zakurzonych piwnicach, niż stać się bożyszczem zbuntowanych rasta trzynastolatek. Niedawno grał koncert w moim mieście. Nie poszedłem tam nawet, bo spodziewałem się jak to będzie wyglądać. Polecam przeczytać tą recenzję imprezy. Moim zdaniem żenujące. A na zdjęciach same gorące trzynastoletnie dupeczki.

Nie widzę fenomenu w zespole ale Bednarek ma świetny głos

W sumie mam identyczne odczucia co Jacobbs.Koleś ma niezły głos i to wszystko.Strasznie się to SGM sprzedało.Teraz robią pustą muzykę - przerost formy nad treścią.No ,a tak z telewizji to ten Bednarek jest strasznym konformistą.Nie lubię i tyle.

Pierwszy raz spotkałam się z reggae gdy moja starsza siostra zaczęła go słuchać, później (niestety ) przestała i moje drugie spotkanie z reggae było w początkowym okresie mody na Bednarka i SGM, osobiście niektóre ich piosenki lubię, ale ogólnie stawiam na stare i dobre polskie zespoły reggae.
Bless :]

W sumie na starcie słuchając Bednarka można sobie wyrobić błędną koncepcję reggae.To co on prezentuje to jest raczej reggae przerobione pod publikę.Strasznie denne ,mało rootsowe riddimy ,teksty okropnie błahe - bez głębszego przekazu.To w sumie dobrze pokazuje ewolucję reggae w Polsce.Najpierw punk ,potem mieszanka punku i ska gdzie rodzi się reggae jako takie - składy typu Zabili Mi Żółwia ,startuje Junior Stress itd. potem mieszanie reggae z rapem - ndk,bas tajpan - coś w tym stylu.Jak dla mnie jeszcze spoko chociaż wolę stare.No ,a teraz komercjalizacja do reszty - dla mnie SGM to jest praktycznie reggae-pop.
Jeszcze niektórzy tam coś próbują ,ale różnie im to idzie - przykład to dreadrock.

O czym Ty mówisz? Zabili mi Żółwia to dość młody skład grający jakieś takie nazwijmy to "ska", a reggae w Polsce ma historię długą i nie można ukrywać, że bardzo owocną. Równolegle z punkiem szła scena reprezentowana przez Izrael, DAAB, Bakshish. W 88 w moim mieście Xiądz Maken stworzył pierwszy polski sound system, a Ty mi mówisz, że z mieszanki punka i ska wyszło reggae reprezentowane przez ZMŻ. Bzdury. Było zupełnie odwrotnie. Scena punkowa szła równolegle do reggae'owej i w pewnym momencie się połączyły (to znaczy zaczęły się mieszać). Warto tu wspomnieć o Robercie Brylewskim, który jest wokalistą zarówno w jednej z pierwszych polskich kapel reggae (Izrael) jak i w jednej z pierwszych kapel punkowych (Brygada Kryzys). Zabili Mi Żółwia to młoda kapela, grająca jakieś tam ska, a długo przed jej debiutem mnóstwo za***istych zespołów grało w Polsce reggae i to jest reggae jakie ja lubię. Stare polskie, gdzie słychać jeszcze szum kasetowych taśm. Polecam koncert Niepodległość Trójkątów z festiwalu Róbrege '85.