Wypróbowałem w zeszłym roku wszystkiego aby pozbyć się kreta. Kupiłem odstraszacz dźwiękowy - kret zrobił 3 kopce w promieniu metra. Karbid lub świece dymne - kret najzwyczajniej kopał metr dalej. Pułapka z zapadką - wszyscy tak zachwalają, a to kompletna bzdura, próbowałem z 20 razy i za każdym razem kret zapychał pułapkę ziemią i robił nowy korytarz pod spodem. Dodam jeszcze, że korytarz był oczyszczony starannie, i zainstalowany wg wskazówek producenta tego badziewia. Instalowana na korytarzu, którym kret co dzień przechodził na trawnik. Później uznałem, że skoro kret wali ziemię do środka, to trzeba zrobić taką samą pułapkę, ale z 50 cm żeby napchał trochę ziemi i zdołał jeszcze wleźć do środka. Kret i do niej nawalił ziemi do pełna i korytarz zrobił pod spodem. Wypróbowałem też różnej maści płyny odstraszające. Od nich tylko wyschła trawa, a kret dalej łaził po trawniku. W tym roku jest spokój na trawniku, ale niedawno, w iglakach, zrobił korytarz do pod sam trawnik. Zatrzymał go betonowy, zamontowany do 40 cm w ziemię krawężnik.