Dziwi mnie, że Polacy to taki nietolerancyjny naród. Mieszkałam trochę w Hamburgu i ludzie typu matrix, lata 60, czy hipisi to norma. Wymieszani ze skejtami, punkami, gothami i innymi dziwactwami. Tam jakoś nikt nie zwraca na to uwagi.
Osobiście nie trawię różu, chociaż ostatnio dostałam od ojca, a to pierwszy prezent odkąd skończyłam 5lat więc ubieram. Co do makijażu goth... jest zaje..bisty
Nie wiem co w tym złego? Chyba jedna z najlepszych subkultur. Mają super muzę, ciekawy styl, czerń i ostry makijaż. Bynajmniej nikt ci nie podskoczy bo się boi... Chociaż wraz z ukończeniem szkoły średniej trzeba było się jednak wyrwać z tego i zacząć dorastać. Na studiach profesorzy dziwnie na to patrzą, to samo kontrahenci w firmie.