Torba do szpitala

mal.gosia25

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Niewiele dzieci przychodzi na świat w wyznaczonym terminie porodu. Należy pamietać, że ciąża trwa 40 tygodni (jeśli liczymy od pierwszego dnia ostatniej miesiączki) a ciążę donoszoną określa się w przypadku kiedy poród nastąpi w przedziale 38 - 42 tydzień ciąży. Oznacza to, że pod koniec ciąży poród może nastąpić w każdej chwili. Może zacząć się w domu, na spacerze, w sklepie. Warto więc wcześniej przygotować sobie wszystkie rzeczy i dokumenty jakie będą potrzebne do szpitala.

Aby zapewnić sobie komfort psychiczny torbę do szpitala powinno się spakować minimum na 2 tygodnie przed planowanym rozwiązaniem. Co powinno się zabrać:
Na czas pobytu w szpitalu przed porodem:

  • ubranie dla mamy (koszulki bawełniane, szlafrok, sweterek, skarpetki, kapcie itp.).
    jednorazowe pieluchy w kształcie podpasek
    pieluchy bawełniane i jednorazowe chusteczki
    kosmetyki do pielęgnacji ciała
    jeśli tata będzie przy porodzie to ubranie na zmianę dla taty oraz ubranie ochronne (fartuch, maska, ochraniacze na buty - dostępne są w szpitalu)
    na czas porodu warto zaopatrzyć się w wodę w aerozolu do przecierania i przemywania twarzy
    warto również zabrać pomadkę do ust aby nawilżać wysuszone oddychaniem wargi

Dokumenty:

  • dowód osobisty i ubezpieczeniową
    kartę przebiegu ciąży
    numer NIP pracodawcy a w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej - własny NIP
    jeśli w czasie ciąży kobieta uczęszczała do szkoły rodzenia - zaświadczenie ze szkoły rodzenia
    skierowanie do szpitala

Wyniki badań:

  • oznaczenie grupy krwi i czynnika RH
    jeśli czynnik RH jest ujemny - badanie na obecność przeciwciał anty RH (zwłaszcza jeśli jest to kolejna ciąża)
    wynik badania na obecność wirusa żółtaczki zakaźnej typu B jakie powinno się wykonać w 32 tygodniu ciąży
    wyniki badań USG wykonane po 36 tygodniu ciąży
    wyniki badań moczu i morfologii krwi
    wyniki badań na obecność HIV oraz WR (w kierunku kiły)

Dla noworodka po porodzie:

  • pieluchy jednorazowe oraz tetrowe
    2-3 bawełniane koszulki
    2-3 bawełniane czapeczki
    2-3 pajacyki (najlepiej rozpinane w kroku) albo 2-3 pary śpioszków i kaftaników
    skarpetki i rękawiczki. Rękawiczki (nawet w lato aby dziecko nie drapało się po twarzy)
    kocyk, śpiworek albo rożek.
    Kosmetyki do pielęgnacji dziecka
    spirytus 70% i jałowe gaziki do pielęgnacji pępka
    ręcznik kąpielowy

Dla mamy po porodzie:

  • koszula z rocięciem na wysokości piersi przeznaczoną do karmienia
    kilka sztuk jednorazowych majtek poporodowych
    przybory toaletowe i kosmetyki
    ręcznik, kapcie, szlafrok i klapki pod prysznic
    ręczniki papierowe, papier toaletowy, pieluchy jednorazowe
    poduszkę do karmienia
    staniki do karmienia i wkładki laktacyjne

Powrót do domu:

  • ubranie dla mamy (nadal ubranie ciążowe gdyż po porodzie nie wraca się od razu do figury sprzed ciąży)
    kosmetyki ochronne dla dziecka (kremy, mleczka)
    ubranie dla dziecka
    fotelik
źródło: portal twoja-ciaza

I do Was dziewczyny pytanie: co jeszcze miałyście w szpitalu, czego tutaj nie ma, a przydaje się mieć ze sobą?
 
K

kinga_sc

Guest
Heh... Mam parę pytań.

Na czas pobytu w szpitalu przed porodem:
ubranie dla mamy (koszulki bawełniane, szlafrok, sweterek, skarpetki, kapcie itp.).
jednorazowe pieluchy w kształcie podpasek
pieluchy bawełniane i jednorazowe chusteczki
kosmetyki do pielęgnacji ciała
jeśli tata będzie przy porodzie to ubranie na zmianę dla taty oraz ubranie ochronne (fartuch, maska, ochraniacze na buty - dostępne są w szpitalu)
na czas porodu warto zaopatrzyć się w wodę w aerozolu do przecierania i przemywania twarzy
warto również zabrać pomadkę do ust aby nawilżać wysuszone oddychaniem wargi


Hmm... pieluchy? Po co?


Wyniki badań:
oznaczenie grupy krwi i czynnika RH
jeśli czynnik RH jest ujemny - badanie na obecność przeciwciał anty RH (zwłaszcza jeśli jest to kolejna ciąża)
wynik badania na obecność wirusa żółtaczki zakaźnej typu B jakie powinno się wykonać w 32 tygodniu ciąży
wyniki badań USG wykonane po 36 tygodniu ciąży
wyniki badań moczu i morfologii krwi
wyniki badań na obecność HIV oraz WR (w kierunku kiły)


Tego to ja nie kumam w ogóle. Po 1 wyniki badań zostają w przychodni w karcie, więc skąd je wziąć. Poza tym to lekka głupota skoro są one przepisywane do karty ciąży. Po 2 takie dane to chyba posiadają, po coś są te karty chipowe.


Dla noworodka po porodzie:
pieluchy jednorazowe oraz tetrowe
2-3 bawełniane koszulki
2-3 bawełniane czapeczki
2-3 pajacyki (najlepiej rozpinane w kroku) albo 2-3 pary śpioszków i kaftaników
skarpetki i rękawiczki. Rękawiczki (nawet w lato aby dziecko nie drapało się po twarzy)
kocyk, śpiworek albo rożek.
Kosmetyki do pielęgnacji dziecka
spirytus 70% i jałowe gaziki do pielęgnacji pępka
ręcznik kąpielowy


Pytanie odnośnie kosmetyków, co z pampersami i całą resztą? W jakiej ilości, jakich firm itd. Co polecacie.


Powrót do domu:
ubranie dla mamy (nadal ubranie ciążowe gdyż po porodzie nie wraca się od razu do figury sprzed ciąży)
kosmetyki ochronne dla dziecka (kremy, mleczka)
ubranie dla dziecka
fotelik


Właśnie i tu jest problem. Czy mogę dziecko zabrać owinięte w rożek, czy musi być kombinezonik? I odnośnie fotelika, czy jest to zabieg konieczny, czy w szpitalach to sprawdzają. Dodam iż nie wyobrażam zabierania dziecka autem ze szpitala, powód jak w trzy dni po porodzie mam niby jechać autem. Nie mogę taszczyć ze sobą fotelika do szpitala przed porodem, a poza tym czy taksówkarz zgodzi się na jego zamontowanie.
 

mal.gosia25

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Z tego co się zorientowałam, w każdym szpitalu jest nieco inaczej (i tak np w jednym musisz mieć swoją koszulę, a w innym dają swoją i nie pozwalają chodzić w Twojej własnej). Tutaj masz wszystko, w zależności od szpitala (a w każdym prawie powinnaś gdzieś znaleźć listę zalecanych przez nich rzeczy) kilka punktów powinno odpaść. Dziś powtarzali Rozmowy w toku właśnie o ciąży i ciężarna przygotowywała taką torbę do szpitala i tam też znalazły się wszystkie wyniki badań itp. Myślę, że warto mieć przy sobie - w szpitalu to często ginie, mi kiedyś wynik usg zaginął w przychodni :)
 
K

kinga_sc

Guest
Tylko, że wyników badań nigdy nie dostajesz do ręki, wszystko ma lekarz w karcie.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Po 1 wyniki badań zostają w przychodni w karcie, więc skąd je wziąć. Poza tym to lekka głupota skoro są one przepisywane do karty ciąży

Ja swoje wyniki zawsze dostawałam do ręki nawet teraz mam w domu wszystkie wyniki badań które robiłam w czasie ciąży.
W szpitalu mogą ale nie muszą zrobić sobie ksero a jak nei to muszą być chociaż do wglądu.

Pytanie odnośnie kosmetyków, co z pampersami i całą resztą? W jakiej ilości, jakich firm itd. Co polecacie.
To zależy od szpitala, w jednym dają pampersy w innym trzeba mieć własne. U mnie było tak że szpital dawał pieluchy tetrowe jak chciało się pampersy to można było zmienic na własne i już (ja tak zrobiłam bo to wygodniej :) ) - miałam swoją paczkę pampers 1

Kosmetyki to miałam sudokrem na odparzenia i puder, kosmetyki do kąpieli w szpitalu były tam dostępne.

Czy mogę dziecko zabrać owinięte w rożek, czy musi być kombinezonik?
Twoje dziecko, Twoja sprawa ;) zależnie od pogody, raczej nie przegrzewać dziecka.

I odnośnie fotelika, czy jest to zabieg konieczny, czy w szpitalach to sprawdzają. Dodam iż nie wyobrażam zabierania dziecka autem ze szpitala, powód jak w trzy dni po porodzie mam niby jechać autem. Nie mogę taszczyć ze sobą fotelika do szpitala przed porodem, a poza tym czy taksówkarz zgodzi się na jego zamontowanie.
Nikt tego nie będzie sprawdzał bo to Twoja sprawa.
Co do auta to chodziło o to że ktoś Was odbierze ze szpitala autem...a stąd wiadomo konieczny jest fotelik. A taksówkarz MUSI sie zgodzić na zamontowanie (łatwa sprawa wystarczy zapiać pasami)
Wyobrażasz sobie jechać autem z dzieckiem na rękach? MUSI BYĆ FOTELIK.

Tylko, że wyników badań nigdy nie dostajesz do ręki, wszystko ma lekarz w karcie.
pierwsze słyszę...
 
K

kinga_sc

Guest
U nas jak lekarz zleca badania to idziesz na drugi dzień na dół do laboratorium robią ci badania i nie odbierasz ich tylko zanoszą od razu na dany oddział i tam wkładają do karty. Ale pytałam lekarza i wszystkie wyniki dostanę przed porodem od nich. W sumie to trochę głupota, bo przecież wyniki badań są na naszych chipowych kartach. Tak samo dziwi mnie np po co legitymacja ubezpieczeniowa skoro posiadanie owej karty już o tym świadczy.

Ja mam poród na późną jesień/ wczesną zimę, ale znając życie dziecko nie będzie wychodziło z domu przez pierwszy miesiąc, nie wiem też jakie będzie duże. I zastanawiam się czy jest sens kupować przed porodem, czy może już po. A zabrać dziecko cieplutko ubrane zawinięte w kaftanik.

A i jeszcze pytanko, po porodzie zostaje się trzy dni czy dłużej?

Co do odbioru to sama autem rady jechać nie dam, bo wątpię bym sobie z tym poradziła zaraz po porodzie. Nie wiem czy będzie mnie miał kto odebrać, bo na ojca dziecka i jego rodziców liczyć nie mogę w żadnym aspekcie puki co. A nie wiem czy mój ojciec da rade np podjechać. Ale fotelik i powrót do domu to się załatwi jakoś.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Tak samo dziwi mnie np po co legitymacja ubezpieczeniowa skoro posiadanie owej karty już o tym świadczy.
Karta chipowa jest to tylko karta do lekarza, ona nie świadzy o ubezpieczeniu.
Jeżeli jesteś osobą pracującą jesteś ubezpieczona w zakładzie pracy, jeżeli jest się osobą bezrobotną zarejestrowaną w urzędzie dla bezrobotnych- jesteś ubezpieczona w tym urzędzie.
Idąc do szpitala potrzebujesz zaświadczenie o ubezpieczeniu które urząd na Twoją prośbę wystawia.
Jeżeli nie jesteś nigdzie ubezpieczona wszystkie koszty płacisz sama.

Ja mam poród na późną jesień/ wczesną zimę, ale znając życie dziecko nie będzie wychodziło z domu przez pierwszy miesiąc, nie wiem też jakie będzie duże. I zastanawiam się czy jest sens kupować przed porodem, czy może już po. A zabrać dziecko cieplutko ubrane zawinięte w kaftanik.
owy kombinezon powinien wystarczyc na 2 - 3 miesiace i wg mnie warto go kupić. Rozmiar 50 - 56 na pewno będzie dobry.
A na drogę ze szpitala możesz dzicko dobrze ubrać i włożyć do rożka.

A i jeszcze pytanko, po porodzie zostaje się trzy dni czy dłużej?
to zależy od stanu zdrowia dziecka i Twojego i czy będzie to poród naturalny czy CC
Ja rodziłam naturalnie i byłam w szpitalu 5 dni bo mała dostała żółtaczkę i musiałyśmy zostać, dziewczyna która leżała ze mną na sali wyszła po 2 dniach.
 
K

kinga_sc

Guest
Karta chipowa jest to tylko karta do lekarza, ona nie świadzy o ubezpieczeniu.
Jeżeli jesteś osobą pracującą jesteś ubezpieczona w zakładzie pracy, jeżeli jest się osobą bezrobotną zarejestrowaną w urzędzie dla bezrobotnych- jesteś ubezpieczona w tym urzędzie.
Idąc do szpitala potrzebujesz zaświadczenie o ubezpieczeniu które urząd na Twoją prośbę wystawia.
Jeżeli nie jesteś nigdzie ubezpieczona wszystkie koszty płacisz sama.


owy kombinezon powinien wystarczyc na 2 - 3 miesiace i wg mnie warto go kupić. Rozmiar 50 - 56 na pewno będzie dobry.
A na drogę ze szpitala możesz dzicko dobrze ubrać i włożyć do rożka.


to zależy od stanu zdrowia dziecka i Twojego i czy będzie to poród naturalny czy CC
Ja rodziłam naturalnie i byłam w szpitalu 5 dni bo mała dostała żółtaczkę i musiałyśmy zostać, dziewczyna która leżała ze mną na sali wyszła po 2 dniach.
No tak ale ŚKCH ma takie karty i jak byłam w szpitalu to ona wystarczyła, nikt nie chciał legitymacji ubezpieczeniowej. Więc dziwi mnie dlaczego trzeba ją do porodu. Chciałabym by kombinezonik starczył na całą zimę. Rozmiar 50-56 jest chyba na mikruska;) Bo jak rozmawiałam z koleżankami to z rozmiaru 56 dzieci wyrosły po 3 tygodniach, a nie ma sensu kupowanie kombinezonika chyba co miesiąc. Myślałam bardziej o rozmiarze ok 70, ale z komorą na nóżki, a nie z podziałem.
A propo cesarki, czy serio nie robią już na życzenie, tylko trzeba mieć komplikacje? Bo nie widzi mi się rodzenie naturalne.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Myślałam bardziej o rozmiarze ok 70
Rozmiar 74 to na roczne dziecko :)

Moja córka urodziła się duża bo miała 58cm a rozmiar 50 - 56 był za duży ;) Dziecko na początku podkurcza nóżki tak jak w brzuszku u mamy i ubranka normalnie wiszą na nim ;)
62 to największy jaki radzę Ci kupić.

A propo cesarki, czy serio nie robią już na życzenie, tylko trzeba mieć komplikacje? Bo nie widzi mi się rodzenie naturalne.
nie mam pojęcia jak to jest z cesarką, a poród naturalny jest do przeżycia ;) Szybciej się dochodzi do siebie już po wszystkim.
 
K

kinga_sc

Guest
Rozmiar 74 to na roczne dziecko :)

Moja córka urodziła się duża bo miała 58cm a rozmiar 50 - 56 był za duży ;) Dziecko na początku podkurcza nóżki tak jak w brzuszku u mamy i ubranka normalnie wiszą na nim ;)
62 to największy jaki radzę Ci kupić.


nie mam pojęcia jak to jest z cesarką, a poród naturalny jest do przeżycia ;) Szybciej się dochodzi do siebie już po wszystkim.
No ale ubranka zaczęłam kupować na 56-62cm i 62cm nie jest wcale takie duże.

Słyszałam, że cesarkę robią tylko wtedy gdy dziecko się źle ułoży. Szybciej po naturalnym porodzie? Nie dość, że trzeba rodzić po kilkanaście godzin, potem cię tam zszywają, nie da się usiąść itd... A po cesarce tylko mała blizna pod brzuchem w niczym nie przeszkadzająca. Słyszałam już tyle za i przeciw. Dla mnie naturalny poród to nie przeżycie, to ból i nic więcej. Do tego nie dają w szpitalach nic przeciwbólowego. A do cesarki masz znieczulenie. Nic nie boli i możesz cieszyć się dzieckiem. Po naturalnym nienawidzisz go za ból jaki sprawił i wpadasz w depresję.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
No ale ubranka zaczęłam kupować na 56-62cm i 62cm nie jest wcale takie duże.
to się tak wydaje tylko. Zobaczysz sama jak już urodzisz :)
Nie dość, że trzeba rodzić po kilkanaście godzin, potem cię tam zszywają, nie da się usiąść itd... A po cesarce tylko mała blizna pod brzuchem w niczym nie przeszkadzająca. Słyszałam już tyle za i przeciw. Dla mnie naturalny poród to nie przeżycie, to ból i nic więcej. Do tego nie dają w szpitalach nic przeciwbólowego. A do cesarki masz znieczulenie. Nic nie boli i możesz cieszyć się dzieckiem. Po naturalnym nienawidzisz go za ból jaki sprawił i wpadasz w depresję.
Szycie krocza nie zawsze. Po naturalnym porodzie 2 dni jest ból i dyskomfort w siadaniu (są na to sposoby, specjalna poduszka czy zwykłe kółko dmuchane do pływania - rewelacja ) a po cesarce blizna dłużej sie goi nie raz nie można przez kilka pierwszych dni się wyprostować, chodzisz na wpół zgięta, jeżeli z raną będzie coś nie tak można wrócić spowrotem do szpitala, moja znajoma dostała zakażenia rany po cc i w tydzien po porodzie musiała wrócić do szpitala zostawiając dzidziusia w domu z mężem...na tydzień!
A zadna matka która urodzi dzidziusia by tego nie chciała.
Po porodzie naturalnym ze szpitala wychodzi się przeważnie po 3 dniach, po CC po 5 dniach wiec to juz o czymś świadczy.
A w depresje poporodową można wpaść równie dobrze po CC jak po porodzie naturalnym...to jest odpowiedzialna za to psychika kobiety a nie rodzaj porodu.
 
K

kinga_sc

Guest
to się tak wydaje tylko. Zobaczysz sama jak już urodzisz :)

Szycie krocza nie zawsze. Po naturalnym porodzie 2 dni jest ból i dyskomfort w siadaniu (są na to sposoby, specjalna poduszka czy zwykłe kółko dmuchane do pływania - rewelacja ) a po cesarce blizna dłużej sie goi nie raz nie można przez kilka pierwszych dni się wyprostować, chodzisz na wpół zgięta, jeżeli z raną będzie coś nie tak można wrócić spowrotem do szpitala, moja znajoma dostała zakażenia rany po cc i w tydzien po porodzie musiała wrócić do szpitala zostawiając dzidziusia w domu z mężem...na tydzień!
A zadna matka która urodzi dzidziusia by tego nie chciała.
Po porodzie naturalnym ze szpitala wychodzi się przeważnie po 3 dniach, po CC po 5 dniach wiec to juz o czymś świadczy.
A w depresje poporodową można wpaść równie dobrze po CC jak po porodzie naturalnym...to jest odpowiedzialna za to psychika kobiety a nie rodzaj porodu.
No właśnie teraz sporo osób w rodzinie ma dzidziusie i rosną w mgnieniu oka. Hmm... przyzwyczajona jestem do szycia. Moja mama właśnie mnie i siostrę rodziła naturalnie, poszło gładko bo byłyśmy małe jak to wczesne bliźniaki. Niestety siostra urodziła się martwa. A w przypadku brata była cesarka, bo był cały owinięty pępowiną i nie było opcji. Zaś najmłodszego rodziła 27 godzin! Nie chciał wyjść. Ja bym sobie darowała chyba... I właśnie za każdym naturalnym porodem była szyta, gdy rodziła brata musieli ją nacinać, prawie miesiąc nie mogła się ruszać, miała założone 25szwów, bo baba ją tak nacięła, że rozcięła pół pośladka i w ogóle. A po porodzie ze mną i siostrą wpadła w depresję. Po cesarce nic nie było, prócz tego, że 3 miesiące leżała w śpiączce, ale to ze wg na to iż doszło do jakiegoś skażenia organizmu i ojciec wybierał czy ratować ją czy dziecko. W śpiączce też odbywał się poród.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
I właśnie za każdym naturalnym porodem była szyta, gdy rodziła brata musieli ją nacinać, prawie miesiąc nie mogła się ruszać, miała założone 25szwów, bo baba ją tak nacięła, że rozcięła pół pośladka i w ogóle
Ja też miałam nacinane krocze, ale ogólnie przy całym porodzie to te szycie to pikuś ;)
2 dni czułam dyskomfort i siadałam na dnuchanym kółku później już z każdym dniem było lepiej.
A co do Twojej mamy to tylko i wyłącznie niekompetencja położnej która to robiła, gdyby dobrze to zrobiła pewnie inaczej by sie wszystko potoczyło.
Po cesarce nic nie było, prócz tego, że 3 miesiące leżała w śpiączce, ale to ze wg na to iż doszło do jakiegoś skażenia organizmu i ojciec wybierał czy ratować ją czy dziecko. W śpiączce też odbywał się poród.
3 miesiace w śpiączce to wg Ciebie jest nic ? :wow:
Tu było zagrożenie życia a Ty mówisz ze to nic takiego ?
To ja 100 razy wolę rodzic naturalnie.
 
K

kinga_sc

Guest
Ja też miałam nacinane krocze, ale ogólnie przy całym porodzie to te szycie to pikuś ;)
2 dni czułam dyskomfort i siadałam na dnuchanym kółku później już z każdym dniem było lepiej.
A co do Twojej mamy to tylko i wyłącznie niekompetencja położnej która to robiła, gdyby dobrze to zrobiła pewnie inaczej by sie wszystko potoczyło.

3 miesiace w śpiączce to wg Ciebie jest nic ? :wow:
Tu było zagrożenie życia a Ty mówisz ze to nic takiego ?
To ja 100 razy wolę rodzic naturalnie.
Pierwszy poród naturalny, właśnie 25 szwów. I co naturalny a mój brat nie dożył 16lat. Potem ja z siostrą, i co naturalny siostra zmarła. Potem najmłodszy brat i 27h rodzenia... Szycie to nic mogą mnie nawet całą szyć, ale rodzić naturalni mi się nie widzi. A no i po naturalnym ze mną i siostrą matka miała głęboką depresję, więc nie wiem czy to aż tak fajna opcja.

Czy dobrze przeczytałaś. 3 miesiące w śpiączce to nie skutek cesarki, a wypadku. W 7 miesiącu potrącił ją samochód. Trafiła do szpitala i tam zapadła w śpiączkę, w 9 miesiącu zdecydowali się na cesarkę, bo okazało się, że w skutek jakiegoś wstrząsu powypadkowego dziecko zmarło i nie było innej opcji jak wyciągać dziecko. Potem jakoś ją ożywili. Żadnych komplikacji nie było.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Pierwszy poród naturalny, właśnie 25 szwów. I co naturalny a mój brat nie dożył 16lat. Potem ja z siostrą, i co naturalny siostra zmarła.
Ile kto żyje na pewno nie jest związane z rodzajem porodu.
A no i po naturalnym ze mną i siostrą matka miała głęboką depresję, więc nie wiem czy to aż tak fajna opcja.
to zależy od psychiki kobiet, wiekszosc kobiet nie ma depresji poporodowej. Ja nie miałam.
Czy dobrze przeczytałaś. 3 miesiące w śpiączce to nie skutek cesarki, a wypadku
nie napisałaś we wcześniejszym poście ze to wina wypadku, no to nie ma sie co dziwić ze miała cesarkę skoro była w śpiączce-naturalnie by nie urodziła.

Musiałabyś popytać w szpitalu w którym chcesz rodzic czy robią cesarke na życzenie (choc wydaje mi się to mało prawdopodobne - mojej znajomej lekarz powiedział że to nie jest koncert życzeń... )
 
K

kinga_sc

Guest
No ja właśnie wiem, bo pytałam i robią tylko w przypadku złego ułożenia dziecka itd... Szczerze jest mi to obojętne jak będę rodzić, ważne by było wszystko ok z dzieckiem, ale wolałabym jednak cesarkę. Bo chcąc nie chcąc chciałabym jeszcze kiedyś zaznać czegoś takiego jak sex, a po porodzie naturalnym nie chce mieć tak, tutaj cytuję kumpla, którego żona rodziła 3 miesiące temu trojaczki, co o niej ładnego powiedział: "ma (...) rozjechaną jak ruska (...)". A nie dość, że dziecko i rozłam mojego związku na stałe zapewne, przekreśla jakoby moje szanse na posiadanie kiedykolwiek normalnego związku, bo co za facet chciałby wychowywać cudze dziecko. Co innego jakbym miała te 40-50 lat, ale nie 20 parę... To chcę zaznać jeszcze trochę przyjemności.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Bo chcąc nie chcąc chciałabym jeszcze kiedyś zaznać czegoś takiego jak sex
z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć że również sie tym martwiłam wcześniej...ale NIEPOTRZEBNIE.
Teraz jest o niebo lepiej niż było przed urodzeniem dziecka. NA PRAWDE. Doznania są inne (wg mnie oczywiście) mój partner też nie narzeka wiec chwali i to na lepsze :D także nie masz sie czego obawiać, rozmiar "tam" na prawde nie ulega diametralnej zmianie, po czasie wszystko wraca do normy.

tutaj cytuję kumpla, którego żona rodziła 3 miesiące temu trojaczki, co o niej ładnego powiedział: "ma (...) rozjechaną jak ruska (...)"
współczuję tej żonie że ma takiego męża. Jak można powiedzieć coś takiego o własnej kobiecie ? :wow:
Co za bałwan nie facet :zdegustowany:
Brak mi słów...

A nie dość, że dziecko i rozłam mojego związku na stałe zapewne, przekreśla jakoby moje szanse na posiadanie kiedykolwiek normalnego związku, bo co za facet chciałby wychowywać cudze dziecko. Co innego jakbym miała te 40-50 lat, ale nie 20 parę... To chcę zaznać jeszcze trochę przyjemności.

hehe widzę że my trochę w podobnej sytuacji, u mnie też po tym jak zaszłam w ciąże zwiazek sie rozpadł, wtedy też nie widziałam w niczym sensu...ale to się zmieniło :) Dziecko łagodzi obyczaje że tak powiem, kruszy najtwardsze serca ;) Nam sie udało, jesteśmy znów razem.

To chcę zaznać jeszcze trochę przyjemności.
jak dla mnie przyjemność teraz jest większa niż wcześniej :D
 
K

kinga_sc

Guest
z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć że również sie tym martwiłam wcześniej...ale NIEPOTRZEBNIE.
Teraz jest o niebo lepiej niż było przed urodzeniem dziecka. NA PRAWDE. Doznania są inne (wg mnie oczywiście) mój partner też nie narzeka wiec chwali i to na lepsze :D także nie masz sie czego obawiać, rozmiar "tam" na prawde nie ulega diametralnej zmianie, po czasie wszystko wraca do normy.


współczuję tej żonie że ma takiego męża. Jak można powiedzieć coś takiego o własnej kobiecie ? :wow:
Co za bałwan nie facet :zdegustowany:
Brak mi słów...



hehe widzę że my trochę w podobnej sytuacji, u mnie też po tym jak zaszłam w ciąże zwiazek sie rozpadł, wtedy też nie widziałam w niczym sensu...ale to się zmieniło :) Dziecko łagodzi obyczaje że tak powiem, kruszy najtwardsze serca ;) Nam sie udało, jesteśmy znów razem.


jak dla mnie przyjemność teraz jest większa niż wcześniej :D
U mnie związek się na bank nie zejdzie, bo nie chce być z facetem, który ma kochankę od prawie 3 lat, który jest zagorzałym hazardzistą i ma mnie oraz dziecko w :cenzura:e. Są też inne rzeczy, których nie potrafię wybaczyć.

Miałam na myśli przyjemność bycia z kimś w związku, nie tyle sexu, chociaż to także.
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
U mnie związek się na bank nie zejdzie, bo nie chce być z facetem, który ma kochankę od prawie 3 lat, który jest zagorzałym hazardzistą i ma mnie oraz dziecko w :cenzura:e. Są też inne rzeczy, których nie potrafię wybaczyć.
Może to i lepiej że tak się stało, pożałuje w przyszłosci gdy jego dziecko też go będzie miało w :cenzura:e.

Miałam na myśli przyjemność bycia z kimś w związku
Spokojnie, daj sobie troche czasu, mwszystko z czasem się ułoży :)
 
K

kinga_sc

Guest
O znalazłam w książce Pampers listę rzeczy do szpitala... niezła ta lista:D Najlepsze na dole- leki przeciwbólowe- mogą się przydać po porodzie... Eh to nasze NFZ.
 
Do góry