Drugi mecz finałów NBA za nami i niczym w dobrym filmie, znów zwrot akcji
I tak - przed pierwszym spotkaniem szanse Lakers i Celtics były wyrównane( eksperci nie byli w stanie się zgodzić kto będzie zwycięzcą).
Po pierwszym meczu, w którym Lakers dosłownie zniszczyli Celtów i to ich własną bronią, czyli konsekwentną, nieustępliwą obroną, podniosły się głosy, że finały skończą się z wynikiem 4-1 dla Los Angeles.
Przyszedł drugi mecz i nagle Boston wrócił do gry. Rewelacyjna forma strzelecka Raya Allena (rekord finałów w celnych rzutach za trzy punkty - uzbierał ich aż 8), triple double Rondo przy słabszym dniu Kobe Bryanta i już jest remis.
Teraz seria przenosi się do bostońskiej hali i naprawdę trudno stwierdzić kto teraz ma większe szanse na tytuł.
Jak sądzicie?
Moja Drużyna
I tak - przed pierwszym spotkaniem szanse Lakers i Celtics były wyrównane( eksperci nie byli w stanie się zgodzić kto będzie zwycięzcą).
Po pierwszym meczu, w którym Lakers dosłownie zniszczyli Celtów i to ich własną bronią, czyli konsekwentną, nieustępliwą obroną, podniosły się głosy, że finały skończą się z wynikiem 4-1 dla Los Angeles.
Przyszedł drugi mecz i nagle Boston wrócił do gry. Rewelacyjna forma strzelecka Raya Allena (rekord finałów w celnych rzutach za trzy punkty - uzbierał ich aż 8), triple double Rondo przy słabszym dniu Kobe Bryanta i już jest remis.
Teraz seria przenosi się do bostońskiej hali i naprawdę trudno stwierdzić kto teraz ma większe szanse na tytuł.
Jak sądzicie?
Moja Drużyna