Kradzież w sklepie

bati999

Macierz Diagonalna
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
2 211
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Tarnobrzeg
Witam...
Otóż na wstępie podam, że moi rodzicie prowadzą dwa sklepy w mojej miejscowości. Jako, że miejsce się zwolniło, zatrudnili moją siostrę, dając jej mniejszy zarobek, ale mają pewien kryzys, więc dla każdego to opłacalne. Ale do rzeczy.
Moja siostra tam sprzedaje, i wiadomo, jak to w sklepie spożywczo-przemysłowym jest tam dużo żulików i alkoholików. I dwa dni temu siostra przyjechała z pracy w szoku. Opowiedziała nam co i jak.
Przyszła do niej koleżanka i rozmawiały sobie. Wtem przyszedł jeden z tutejszych alkoholików i podszedł do lady. No i mówi: "Wódkę" - Siostra podała, "Papierosy" - To samo, "i trochę kiełbasy". Gdy siostra podeszła po kiełbasę do lodówki, ten zabrał rzeczy z lady, szybko schował. Wychodząc krzyknął "zapłacę ci później".
No i siostra nie wezwała policji, bo była w szoku. Ale czy da się teraz coś zrobić mając świadka i nazwisko złodzieja?
Z góry dziękuje za pomoc.
 

Onnn21

Obserwuję Cię ...
Dołączył
19 Kwiecień 2007
Posty
3 099
Punkty reakcji
214
A macie monitoring? Siostra ma świadka - koleżankę. Pierw powinna zadzwonic po rade do rodziców i wtedy dzownic natychmiast po policje.
 

duchpdg

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2010
Posty
26
Punkty reakcji
1
a po co 2 raz raczej nie przyjdzie wódka za 20zl pewnie to nie jest taki majątek ;/
 

Igrys

Stały bywalec
Dołączył
5 Wrzesień 2009
Posty
1 038
Punkty reakcji
167
Wiek
47
Miasto
.
odrazu dzwonic na policje. Od tego sa.

Chyba, ze go znasz i lubisz albo sadzisz, ze zaplaci pozniej, moze facet nie mial kasy a napic sie musial...

alkoholizm to jest straszliwa choroba...
 

MisterAdam

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2010
Posty
68
Punkty reakcji
2
w ogóle pijanym nie powinno się sprzedawać alkoholu! Przecież wtedy oni nie wiedzą co robią!
 

Mrówa85

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
210
Punkty reakcji
6
Miasto
wawa
To jest właśnie niewygodne w tech sklepikach jak siedzi tam jedna dziewczyna schowana za długą ladą. Chyba już po ptakach bo "zakupy" poniżej 200 zł to oni chyba w ogóle tego nie ścigają.
 

Carlos83

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2011
Posty
113
Punkty reakcji
1
Chyba, ze go znasz i lubisz albo sadzisz, ze zaplaci pozniej, moze facet nie mial kasy a napic sie musial... alkoholizm to jest straszliwa choroba...
"Rozdawnictwo alkoholu dla potrzebujacych"?
To jakis zart?

OT:
Normalna procedura (oraz najbardziej wlasciwa) w takim wypadku to kontakt z policja.
 
Do góry