deora - Sto słów

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
1.

Pewnego dnia wszyscy umarli i została sama na całym świecie.
Najpierw wyjęła z komórki starą miotłę i zamiotła mikroskopijne podwórko, otoczone ze wszystkich stron murami.
Potem przeniosła się na ulicę, nieustannie zawiewaną przez lotne piaski. Wreszcie, kiedy skończyła,
weszła po schodach, wąziutkich i stromych jak drabina, na pięterko i otwarła swoją ulubioną książkę z obrazkami.
Zapas świec skurczył się mocno, ale nie potrafiła sobie odmówić tej ostatniej przyjemności.
Zresztą i tak trudno było zasnąć, bo duchy – złośliwie - trzaskały okiennicami w całej okolicy.
Nad ranem, kiedy niebo już jaśniało przed wschodem, zasnęła na chwilę - a wtedy wrócili jej rodzice.


2.

Obudził się o wiele, wiele wcześniej.
Wstał ciężko, zanim zadźwięczał sygnał w zegarku i zszedł na dół. Z przyzwyczajenia zaparzył sobie kawę,
po raz kolejny zapominając, że wcale mu nie smakuje. Od wielu dni, codziennie było tak samo.
Wymykał się wcześnie, żeby nie patrzeć jej w oczy. Wracał wieczorem, zamykał drzwi do pokoju
i nasłuchiwał jak obok trwa życie. Jak ona rozmawia z dziećmi, a w tych rozmowach jego już nie ma.
Poszedł, jak zwykle, prosto do małego bistro, które było otwarte o każdej porze. Dziś miał tu być ostatni raz.
W świetle wstającego poranka jej policzki były coraz bledsze.
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
3.

We śnie nic nas nie dziwi.
Latanie jest tak oczywiste, jak oddychanie.
Za zwykłymi drzwiami do twojego pokoju, może kryć się amazońska dżungla, lodowa pustynia odległej planety - albo ogród,
a w ogrodzie małe domki, jak porozrzucane zabawki. Możesz do nich wejść bez trudu, chociaż nie są większe od pudełka zapałek.
Potrafisz chodzić po linie, grać na wszystkich instrumentach – nawet takich, które nie istnieją.
Możesz się zakochać, uczuciem silniejszym niż wszystko co przeżyłeś do tej pory. I przeżyć w ciągu jednej nocy, całe pogmatwane życie, od początku do końca.
Radości, smutki, rozstania, powroty.

Po przebudzeniu wszystko wydaje się takie dziwne.
 

uosobienie

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
489
Punkty reakcji
7
głupio się tu wciskać ale z drugiej strony, żebyś wiedziała że ktoś to czyta: bardzo mi się podoba :)
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
głupio się tu wciskać ale z drugiej strony, żebyś wiedziała że ktoś to czyta: bardzo mi się podoba :)

Wcale nie głupio. Zawsze bardzo się cieszę na wiadomość o tym, że ktoś czyta moje "kawałki".
A jeśli, na dodatek, się podoba - jestem szczęśliwa.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
4.

Najpierw odkryliśmy strony świata, pory roku i sposoby odmierzania czasu.
Wynaleźliśmy gnomon i skonstruowaliśmy prymitywny, słoneczny zegar.
Przemierzyliśmy wszystkie dostępne drogi i sprawdziliśmy, że świat nie kończy się ogromną błękitną zasłoną,
ani półprzezroczystym kloszem jak nam się początkowo wydawało. Ustaliliśmy, że Ziemia jest prawdopodobnie kulą.
Sklasyfikowaliśmy wszystkie dostępne nam formy życia.
Wieczorami rozważaliśmy możliwość wielowymiarowości czasoprzestrzeni i istnienia światów równoległych.
Potem zaprowadzono nas do szkoły.

Tam bardzo szybko okazało się, że wszystkie nasze odkrycia i wynalazki są powszechnie znane.
I że do wyjaśnienia pozostała tylko ta jedna, jedyna rzecz, krótka chwila,

boskie okamgnienie pomiędzy Wielkim Wybuchem a powstaniem cząstek elementarnych.
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Jestem fanką Twojej twórczosci, Deoro :) Wiersze,ktore czyta się z przyjemnością.
 
S

Solo Lee

Guest
3.

We śnie nic nas nie dziwi.
Latanie jest tak oczywiste, jak oddychanie.
Za zwykłymi drzwiami do twojego pokoju, może kryć się amazońska dżungla, lodowa pustynia odległej planety - albo ogród,
a w ogrodzie małe domki, jak porozrzucane zabawki. Możesz do nich wejść bez trudu, chociaż nie są większe od pudełka zapałek.
Potrafisz chodzić po linie, grać na wszystkich instrumentach – nawet takich, które nie istnieją.
Możesz się zakochać, uczuciem silniejszym niż wszystko co przeżyłeś do tej pory. I przeżyć w ciągu jednej nocy, całe pogmatwane życie, od początku do końca.
Radości, smutki, rozstania, powroty.

Po przebudzeniu wszystko wydaje się takie dziwne.

To jest świetne. :zakochany:
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
Dziękuję Madzi i Solo Lee (mnie też sto słów o śnie podoba się chyba najbardziej, ze względu na tę dwuznaczność ostatniego zdania). Pozdrawiam. I kolejna setka:

5.

A z tą miłością, to tak jak z wiarą w boga.
Mówią, że jej nie ma, że to tylko mit, że atawizm, jakiś feler w głowie, chemia, feromony - a potem pustka i rozczarowanie.

I piszą wiersze i modlą się. I kpią. I szydzą.
Albo nazywają miłością – czynności fizjologiczne, a boga utożsamiają z religią.
Albo próbują kupić.

Coś, o czym wiedzą, że tego nie ma. A jeśliby było – nie byłoby na sprzedaż.
A jednak próbują. Na ulicy, w nocnym klubie.
A Miłość wzrasta, kiedy kochasz. Im bardziej wierzysz, tym bardziej istnieje. I Miłość.
I Bóg.

A może to to samo?
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
6.

Przez kolorowe szybki małego okienka przy wejściu wpadały barwne plamy światła,
poderwane do tańca przez rozedrgane liście rosnących w podwórzu, ogromnych drzew. (Co za fantastyczne zdanie!)
Kiedyś chyba tu był.
Miejsce było znajome, jednak nie mógł sobie niczego przypomnieć.
Na podwórku rosły dwa ogromne kasztany. Nie. Oczywiście nie kasztany, tylko kasztanowce.
Gdyby to były kasztany, to niebo nad nimi nie byłoby takie szare, a ich samych nie zżerałby teraz
szrotówek kasztanowcowiaczek, maleńkie, nieomal niewidzialne stworzenie, które chce zrujnować
wspomnienia tych naszych kilku ostatnich pokoleń obcujących z gatunkiem Aesculum hypocastanium.
Trudno uwierzyć, że w ten sposób ma się zakończyć ich historia.
 

cyganka27

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2011
Posty
522
Punkty reakcji
12
Miło znowu przeczytać Twoje słowa Deoro...tutaj sto słów...i więcej w wierszach...
Pozdrawiam... :)
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
7.

Wymyślił mnie którejś wiosennej nocy.
To było miłe. Jakby ktoś obudził mnie pocałunkiem. „Więc stworzył mnie z miłości” – pomyślałam.
Chwilę później wymyślił moje życie i moje wspomnienia. Nie było tam nic takiego, czym można by się chwalić.
Trochę mnie tym zawiódł. Może nawet poczułam się urażona?
Ale dał mi też silną wolę. Nadzieję, że stanę się dobra – lepsza.
I zaczęłam żyć tym swoim - jego wymyślonym życiem.
(…)
Nawet nie zauważył, że wymykam się spod jego kontroli. Teraz ja wymyślam sobie postaci i każę im kochać, cierpieć i umierać.
Niepokoi mnie nieco to, jak wygląda ich życie, kiedy już postawię ostatnią kropkę.
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
8.

Siódmego dnia stworzył człowiek Boga.
Na obraz i podobieństwo swoje Go stworzył.
I widział człowiek, że wszystko było dobre co uczynił.
A nie dał człowiek imienia Bogu swemu, aby odróżnić naturę jego od wszelkich bytów, które poza nim były.
Kiedy zaś dzień się nachylił, rzekł Bóg do człowieka:
„Oto ja, Bóg twój dam ci przykazania, abyś miał umiejętność odróżnienia dobrego od złego, bo nie wszystko co pragniesz uczynić, dobre jest.”
A człowiek nie chciał słuchać słów Boga swego, którego stworzył.
I odszedł człowiek do krainy Nod, na wschodzie.
I zamieszkał tam z odstępcami pod płóciennym dachem.
Bóg jego sam pozostał.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Świetny pomysł ze 100 słowami. Zwłaszcza ostatni tekst super. Wreszcie krótkie formy, co mnie cieszy, bo bardzo lubię Twoją prozę, ale dłuższych opowiadań często nie miałem czasu czytać :( .
 
Do góry