Jakimi językami obcymi mówicie ?

Jakich języków się uczysz ?

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

agatiu

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
466
Punkty reakcji
23
Wiek
13
Miasto
Warmińsko-Mazurskie
Nie było jeszcze takiego tematu, co?
Ja to standard:
angielski- biegle mówię
niemiecki- dopiero się uczę w szkole ;)
+ uczę się sama francuskiego i jestem na razie na poziomie podstawowym.
a wy ?
dodaję ankietę :)
 

Alex241

Fantasy.
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
585
Punkty reakcji
16
Miasto
Piła
No to podobnie u mnie:
(uczę się)
angielski - w szkole
niemiecki - w szkole
duński - sama w domu.. ;D
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Angielski
Rosyjski
No i polski, bo jak czytam wypowiedzi niektórych, to wydaje mi sie, ze nawet rodzimy jezyk jest dla nich obcy
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Ale chodzi o to jakimi językami biegle władamy czy jakich się uczymy? To różnica, czy języka się uczę czy znam go w takim stopniu ażeby móc się nim swobodnie posługiwać.

Angielski - spokojnie się dogadam
Niemiecki - tylko się uczę

Trafna uwaga pameli a tak btw.
 

agatiu

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
466
Punkty reakcji
23
Wiek
13
Miasto
Warmińsko-Mazurskie
Ale chodzi o to jakimi językami biegle władamy czy jakich się uczymy? To różnica, czy języka się uczę czy znam go w takim stopniu ażeby móc się nim swobodnie posługiwać.

Angielski - spokojnie się dogadam
Niemiecki - tylko się uczę

Trafna uwaga pameli a tak btw.

biegle władamy lub się uczymy- najlepiej pookreślać w swoich wypowiedziach :)
 

Chrupka_xD

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
199
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
T-n
No to u mnie

angielski - biegle
estoński - biegle

hiszpański - z przyjemności się uczę i tak średnio umiem :)
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Biegle to tylko angielski.
Niemiecki raczej na średnim poziomie.
Umiem podstawy francuskiego i rosyjskiego.
Chciałbym się nauczyć japońskiego i któregoś z języków skandynawskich.
Ciągnie mnie też w stronę greki i łaciny.

Ach, te plany marzenia i ambicje :p A pewnie za kilka lat jak będę umiał chociaż ten angielski to będę przeszczęśliwy ;)
 

Asmardires

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
77
Punkty reakcji
3
Angielski. To jedyny obcy język, który rozumiem i lubię. :) Trochę też niemiecki ale ich akcent mnie przeraża.
 

Amber

zjadłabym coś..
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
942
Punkty reakcji
419
W szkole uczyłam się jedynie angielskiego i rosyjskiego ale nie powiedziałabym, że umiem je biegle. Rosyjski umiałam nawet bardzo dobrze ale po maturze nie mam z nim za wiele styczności i sporo się zapomina <_< . Lubię angielski ^_^ . Myślę, że dogadać się bym potrafiła. Marzy mi się włoski i francuski :przewraca:
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Angielski umiem i lubię. Rozmowy w tym języku wręcz sprawiają mi przyjemność.
W szkole uczę się niemieckiego, jakoś idzie. Po czesku jakoś bym się dogadała. Chciałabym nauczyć się jeszcze rosyjskiego.
 

MethTical

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Wiek
40
angielski - biegle
niemiecki, rosyjski - słabo
francuski - jeszcze słabiej heh
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Ja od biedy kalecze jedynie angielski. Co chcę to zrozumiem, cho chcę to powiem ale raczej krew, pot i łzy.

Nauka języków jest dla mnie największą z możliwych katuszy (dla mnie to tak jakby bezmyślnie wkuwać książkę telefoniczną na pamięć, na prawdę nie zrobiło by mi różnicy większej, jakby te ciągi literek zastąpić ciągami cyferek). Brak predyspozycji do nauki jezyków obcych pewnie jest jakoś tam powiązana również z moją dysleksją.

Poza tym - miałem zbyt dobrą pamięć, żeby w szkole nauczyć się dobrze języków obcych (bo na prywatnych kursach w życiu nie byłem) - w 3h potrafiłem nauczyć się bezbłędnie 300-400 słówek, po czym oczywiście 2 dni po sprawdzianie - nie pamiętałem żadnego (z ortografią mam ten sam problem - setki tysiące słów, a ja mam zapamiętać czy coś się piszę przez kolko z kreska, czy półkole)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Ja podobnie z tą różnicą, że języki mnie w pewnym aspekcie pasjonują. Lubie analizować ich gramatykę, oraz porównywać słownictwo. Niestety moja niezdolność do systematycznej pracy sprawia, że chociaż w życiu starałem się nauczyć pięciu języków obcych to ostatecznie jakoś tam kaleczę angielski.
 

senz

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2010
Posty
13
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Madryt
W szkole uczę się angielskiego i niemieckiego. Z pierwszym nie mam problemów, rozumiem go i lubię się go uczyć. Więcej problemów jest z niemieckim, gdyż często mi się miesza z angielskim i ogólnie jakoś nie przepadam za tym językiem, ale ze względu na przyszłościowy zawód muszę chociaż po części go znać. <_<
 

Piotr-Krzyworaczka

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2009
Posty
86
Punkty reakcji
1
Wiek
50
Miasto
Kraków
Ja tam jestem zdania, że lepiej jest umieć jeden język perfekto, niz 4 po trochu.
Ja umiem angielski, i ciągle sie dokształcam. Na tym mi zależy.
Co mi z tego , ze umiem "trochę" rosyjski, francuski, niemiecki? To się nie liczy. Liczy sie mówić swobodnie i rozumieć.
 

Rycerz

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2008
Posty
264
Punkty reakcji
4
Miasto
Z Bogdańca jestem
Również zgadzam się z tym, iż lepiej znać dobrze jeden język obcy, niż kilka po trochu.

Ja od dwóch lat próbuje nauczyć się angielskiego. Ze systematycznością nie mam problemów, spokojnie potrafię usiąść do nauki na godzinkę. Niestety większych efektów brak. Nie wiem czy moja dysleksja ma tu coś do powiedzenia czy po prostu jestem lingwistycznym zerem. Dlatego bardzo mnie ciekawi, jak u innych przebiega proces nauki, czy borykają się z tymi samymi problemami.

Do tego podstawy języka ukraińskiego. Nic szczególnego, pisać, czytać, kilkadziesiąt słów.

W szkole systematycznie próbują mnie nauczyć niemieckiego, ale jakoś im się to nie udaje. Pewnie to wina tego, że jestem germanofobem i opanowałem technikę zapominania do perfekcji.
 
Do góry