Prawo przyciągania rozumiane jako "psychologia pozytywnego myślenia"lub "psychologia sukcesu" jest często rozumiane jako zasada,która realizuje się w krótkim okresie czasu i zapewnia szybkie rezultaty,najczęściej materialne zdobycze i osiągnięcia.Tymczasem religia chrześcijańska w teorii i nauczaniu po pierwsze nie jest nastawiona na szybki zysk za wszelką cenę,tylko na budowanie moralne człowieka i całego społeczeństwa.Dopiero takie działanie daje dla wszystkich pozytywne rezultaty,często dopiero w przyszłości,nie natychmiast,ponieważ jest to niełatwy proces.W buddyzmie z kolei nawet jeśli ktoś dzisiaj gromadzi dobre uczynki i myśli pozytywnie,może go dopaść zła karma z przeszłości,zatem znów tzw."sukces"nie nastąpi od razu.Chociaż w Biblii słowo "sukces" w ogóle nie występuje,to jednak wiara i pozytywne myślenie jest zalecane,ale dotyczy Boga i moralności,a nie bogacenia się za wszelką cenę kosztem innych i np.wciskania klientom drogiego bubla w hipermarkecie przez "pozytywnie działającego"sprzedawcę.Taka liberalna postawa sukcesu za wszelką cenę(kompromisu moralnego) i jak najszybciej przypomina mi plakat,który akwizytor firmy AMWAY miał przyklejony w ubikacji.Był na nim wielki napis"CO ZROBIŁEŚ PRZEZ OSTATNIE 20 MINUT dla AMWAYA?".Co o tym myślicie? prawo przyciągania nie jest sprzecznę z nauką Kościoła.Przecież według wiary waszej niech wam się stanie Zapraszam do dyskusji,czy Bóg jest zadowolony że ludzie(niektórzy) stosują to prawo.
Nie ma żadnego "prawa przyciągania" tylko wypaczone nibyteorie pseudonaukowców.
A właśnie, że jest!Nie ma żadnego "prawa przyciągania" tylko wypaczone nibyteorie pseudonaukowców.
Jasne, prawo do bredzenia ma każdy, zgadzam się. Ale może napisz w takim razie o co dokładnie Ci chodzi. O wypociny typu "Sekret"? Podaj jakąś teorię może na jakiej ma się to niby opierać. Nazwisko i kompetencje osoby, która to wymyśliła, itp.. To na wypadek jakbyś chciał chociaż w miarę poważnie dyskutowaćTo jest Twoje zdanie,każdy ma do tego prawo.
Proszę o inne wypowiedzi.
Jasne, prawo do bredzenia ma każdy, zgadzam się. Ale może napisz w takim razie o co dokładnie Ci chodzi. O wypociny typu "Sukces"? Podaj jakąś teorię może na jakiej ma się to niby opierać. Nazwisko i kompetencje osoby, która to wymyśliła, itp.. To na wypadek jakbyś chciał chociaż w miarę poważnie dyskutować
Jeśli wyobrażasz sobie usilnie, że zdasz egzamin i uczysz się intensywnie, po czym zdajesz, to jest to przenoszenie góry przez wiarę, ale jeśli wmawiasz sobie że zdasz i nie uczysz się, a zdajesz, to się nazywa magia i Jezusa w to raczej nie mieszaj.prawo przyciągania istnieje, stosuję je ciągle i dzięki temu nie muszę się uczyć. no chyba, że jestem aż tak bardzo uzdolniony. Jezus powiedział, jesteście zdolni przenosić góry, wystarczy chcieć ... prawa rządzące człowiekiem są bardzo proste, kształtują nas myśli i nic więcej. ktoś mi kiedyś powiedział, że zwykli ludzie, nie zrozumieją prostoty tego prawa, bo nie potrafią wierzyć.
proście a będzie wam dane to jest sekret Jezusa