Grypa na podkarpaciu?

Witam!
Mieszkam na podkarpaciu i jestem "przerażony"...
Przez naszą granicę np. Medykę codziennie przejeżdża setki "ruskich".
Np. w mojej szkole już wiele osób nie chodzi na lekcje ( nie wiadomo czy dlatego że im się nie chce czy są chorzy ).
Krążą plotki o "leżących" w szpitalach zakażonych wirusami świńskiej grypy.
Według mnie granice powinny być już dawno zamknięte.

W pobliżu nowych sklepów w Przemyślu - Castorama oraz TESCO krąży wiele samochodów z rejestracjami Ukraińskimi.
Musimy coś z tym zrobić - zmusić władze aby zamknęli granice!

Pozdrawiam

Musimy coś z tym zrobić - zmusić władze aby zamknęli granice!

Kliknij aby rozwinąć...

Heh, ciekawe w jaki sposób chcesz ich zmusić?

Też mieszkam na podkarpaciu - rozumiem problem.

Tego się niestety nie da wyeliminować. Zresztą nasi sami się pchają na Ukrainę, w celach zarobkowych i nie przejmują epidemią (można tak powiedzieć). Z tego co mi wiadomo to na razie tylko jedna szkoła w Gdańsku została z tego powodu zamknięta, do szkoły nie przyszło ponad 50% uczniów. Co do samej grypy - zainteresowałem się tym wirusem, ogólnie wszędzie się teraz o tym trąbi, jakieś wiadomości nt. mam. Otóż przebieg 'świńskiej grypy' jest taki sam jak 'sezonówki', bardzo groźne są natomiast powikłania. Nieleczona, lub niedoleczona choroba może siać gigantyczne spustoszenie w ludzkim organiźmie. Ważne jest, by zauważając objawy choroby tego nie lekceważyć. Zostać w domu, leżeć i nie panikować. Póki nie dzieje się nic niepokojącego nie pchać się do szpitala - jak wiadomo może się zdarzyć, że zachorowaliśmy na sezonówkę a w szpitalu 'nabędziemy' H1N1. Ciepło się ubierać i tyle. Wszakże jak będziemy mieli się zarazić to choćbyśmy stosowali nie wiem jakie środki ostrożności to i tak zachorujemy. Spokojnie, bez paniki.

Podejrzewam, że nawet zamknięcie granic nic by nie dało... Po prostu trzeba tą epidemię przetrwać

Bardzo fajnie zostać w domu
Tyle że np. uczeń z ambicjami w 3 klasie gimnazjum nie ma na to "czasu" .
Codziennie jest sprawdzian(y), takie zostanie w domu dwa tygodnie kosztuje dwa miesiące chodzenia za nauczycielami, a nawet wręcz proszenia ich aby łaskawie "pozwolili" napisać Ci sprawdzian... ;/
Nie mówię nawet o brakach w nauce.

Mnie najbardziej wkurzają ludzie które swoje zdrowie mają gdzieś i przez to narażają innych. Mówię tu o handlarzach jeżdżących na Ukrainę po towar. Przynajmniej w mojej okolicy jest ich dużo. A niewiele potrzeba, żeby to dziadostwo się rozniosło...

a co do grypy świńskiej na Podkarpaciu.
Słyszałam już kilka razy, że w dębickim szpitalu leży aż 14 osób zarażonych tą grypą ...
trzeba się chronić przed nią i uważać na swoje zdrówko

można się zastanawiać, czy wychodzić z domu, ale często jest tak, że nie ma się wyjścia...
słyszy się o co raz to nowych zakażeniach, a nikt z tym nic nie robi.
chociaż, czy z tym można cokolwiek zrobić??

dajcie spokój z tą świńską nagonką, zauważcie ze w mediach powoli kończy się świński szał, państwa wycofują ( nieskuteczną a czasem szkodliwą) szczepionkę. Wniosek sam sie nasuwa

pablu_dza80 napisał:

dajcie spokój z tą świńską nagonką, zauważcie ze w mediach powoli kończy się świński szał, państwa wycofują ( nieskuteczną a czasem szkodliwą) szczepionkę. Wniosek sam sie nasuwa

Kliknij aby rozwinąć...

też racja

no i sami widzicie - odpowiedzialni za sianie paniki (koncerny farmaceutyczne i media) będą teraz poddani ocenie, to co sie dzieje to jest straszne poprostu - a że każdy ma w domu TV to zasianie kolejnego "paszkwila" nie jest problemem. TV do kosza!