Ja odchudzić się postanowiłam 2 lata temu. Zabrałam się za to naprawdę ostro i latem w 3 miesiące z rozmiaru 38/40 osiągnęłam 36. Ale co z tego, skoro wyglądałam dosłownie jak szczur. Pociągła buzia, biust zredukowany do minimum, katastrofa. Nie widziałam tego w lustrze, zobaczyłam dopiero na zdjęciach i dotarło do mnie, że wyglądam naprawdę nieładnie. Przestałam zatem katować się ćwiczeniami, teraz ćwiczę sobie na takiej dużej piłce
http://mmo.pl/pilka-do-gimnastyki-worker-85-cm-p-588.html. Nie wiedziałam najpierw, jaką wybrać, czy większą, czy mniejszą, ale obsługa sklepu uświadomiła mnie, że cm dobiera się do wzrostu. Piłka jest genialna, bo ćwiczenia nie są tak męczące, a ładnie kształtują mięśnie, które muszą się jednak napracować, żeby utrzymać równowagę. Teraz sport sprawia mi radość, a nie jest obowiązkiem. Jem też od czasu do czasu słodycze, przedtem je zupełnie wykluczyłam. Dlatego jak chcecie się odchudzić, to radzę dobrać dietę i ćwiczenia tak, żeby nie były katorgą, wtedy na pewno się uda. I zastanówcie się, czy to naprawdę potrzebne, bo nie każdemu pasuje super szczupła sylwetka.