Socjalizm dziełem Szatana

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Temat przeniesiony z działu historia, OT z tematu "geneza komunizmu"


Są,ale to nie ten temat.Tematy takie są pisane aby zgodnie z przewodnią linią polskiej propagandy medialnej wykasować z mózgów społeczeństwa jakąkolwiek myśl o prawach pracowniczych i socjalnych,mogących przeszkodzić wyzyskowi darmowej siły roboczej.Stąd plucie nieustające pismaków służących elitom finansowym na komunizm.Wracając do genezy, prapoczątków ideologii komunistycznej,elementy idei sprawiedliwości społecznej znajdziemy w wielu miejscach Biblii:np:?Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie? (Izajasz 1, 17)
Brednie. Kiedy powstaje obowiązek troszczenia się o sieroty, poprzez płacenie na nie podatku, o jakimkolwiek dobrym uczynku nie może być mowy. Gdzie Biblia nakazuje dbac o kogokolwiek, cudzymi pieniędzmi? Pisałem już to chyba wczoraj. Socjalizm powstał w opozycji do chrześcijaństwa. Do dzisiaj lewica zwalcza światopogląd chrześcijański. Co prawda kler ostatnio często próbuje godzić światopogląd chrześcijański z socjalistycznym, przez co powstaje śmieszna hybryda. Eklektyczna i bezsensu, ale cóż robić? Takie czasy. Socjalizm mocno wdarł się w mózgi. Tak jak kiedyś ludziom wydawało się, że nie da się żyć bez niewolnictwa czy feudalizmu.
 
P

Pawian

Guest
Socjalizm powstał w opozycji do chrześcijaństwa.
W opozycji do nominalnego"chrzescijaństwa",czyli KrK.Ja miałem na myśli idee zawarte w Biblii,z powodu których Watykan wydał zakaz czytania i tłumaczenia tej księgi na języki narodowe.Światopogląd prawdziwie chrześcijański nie naucza wyzysku pracowników i nie toleruje rozpustnego życia "wybrańców"na koszt wszystkich.Idea równości,braterstwa,pracy i kształtowania świata,aby wszystkim żyło się lepiej jest tak jak w nauczaniu Jezusa(wszyscy jesteście braćmi) zawarta w założeniach komunizmu.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Czytałeś kiedyś Ewangelie Pawianie? Czytałeś Listy Apostolskie? Jest tam zachęta do jałmużny, to zrzeczenia się dóbr doczesnych, ale nie ma tam słowa o braterstwie i równości tak jak rozumieją to lewicowcy. Nie ma zachęty do zmiany porządku społecznego. Wręcz jest sporo fragmentów, które przeczą prawom pracowniczym i innym lewicowym bzdurom.
A tak nawiasem prawa pracownicze, najbardziej opłacają się dużym firmom i monopolistom, a gnębią głównie bezrobotnych i drobnych przedsiębiorców.
 
P

Pawian

Guest
Czytałeś kiedyś Ewangelie Pawianie? Czytałeś Listy Apostolskie? Jest tam zachęta do jałmużny, to zrzeczenia się dóbr doczesnych, ale nie ma tam słowa o braterstwie i równości tak jak rozumieją to lewicowcy. Nie ma zachęty do zmiany porządku społecznego. Wręcz jest sporo fragmentów, które przeczą prawom pracowniczym i innym lewicowym bzdurom.
A tak nawiasem prawa pracownicze, najbardziej opłacają się dużym firmom i monopolistom, a gnębią głównie bezrobotnych i drobnych przedsiębiorców.
Nie chciałbym robić off topic,ale chyba nikomu z nas nie przypadłby do gustu los chłopa pańszczyźnianego,analfabety,przymierającego głodem w czworakach na przednówku,czapkującego przed jaśnie panem obszarnikiem.Czy Apostołowie byli zwolennikami niewolnictwa?Odnośnie uwagi Pieci,kradzieżą(w rozumieniu mowy potocznej) jest również oszukiwanie przy wynagrodzeniu pracownika i bogacenie się uprzywilejowanych i wzmocnionych wymyślonymi przez siebie niesprawiedliwymi ustawami elit przez wyzysk i spekulację,oszustwa gospodarcze..Generalnie kradzież(a właściwie wyzysk) to bogacenie się jednostki kosztem ubożenia społeczeństwa,innych ludzi pracy.Jest to niesprawiedliwe i niegodne miana człowieka,Jezus nakazywał traktować drugiego jak siebie samego,a nie gorzej niż siebie.W prawnej definicji wyzysk to występek polegający na wykorzystaniu przymusowego położenia innej osoby i zawarciu z nią umowy, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego z świadczeniem własnym.Zatem bliskoznaczny z pojęciem kradzieży,jeden bogaci się kosztem drugiego.Co do jałmużny i filantropii,nie stoi w sprzeczności z sprawiedliwie zorganizowanym Państwem.
Przymusowość położenia polega na tym, że sytuacja majątkowa pokrzywdzonego grozi niemożnością zaspokojenia podstawowych potrzeb jego i jego rodziny, co skłania go do zaciągnięcia zobowiązania niewspółmiernego do świadczenia wzajemnego.
Ale może wróćmy do tematu.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Odnośnie uwagi Pieci,kradzieżą jest również oszukiwanie przy wynagrodzeniu pracownika i bogacenie się uprzywilejowanych i wzmocnionych wymyślonymi przez siebie niesprawiedliwymi ustawami elit przez wyzysk i spekulację,oszustwa gospodarcze..Generalnie kradzież to bogacenie się jednostki kosztem ubożenia społeczeństwa,innych ludzi pracy.Jest to niesprawiedliwe i niegodne miana człowieka,Jezus nakazywał traktować drugiego jak siebie samego,a nie gorzej niż siebie

Kradzież to zabranie cudzego mienia. A pracodawca też nie ma lekko, tez musi jeść; zrozum ze nie ma nic złego w tym że ktoś daje komuś coś, np. pracę, za coś, np. kasę. Świat jest taki że bez pracy nie ma kołaczy, a pracowac ktoś musi. Jeśli będzie rozdawanie ludziom za sam fakt istnienia to bedzie to okradanie tych co to produkują, a jak jest dobrowolona umowa to nie ma kradzieży. Tzw. prawo własności rozwiązuje wszelkie problemy które lewacy mają wypisane na sztandarach... Chociaż nie; bo na sztandarach macie kradzież, a to wali w prawo własności.


Tekstu z pierwszego postu całego chyba nie przeczytałem, a jeśli przeczytałem - czego nie pamietam - to i tak pamiętam tylko ogół. Wiem za to że socjalizm to głupota biorąca się m. in. z CHCIWOŚCI, która to niby jest burżujskim wynalazkiem, oraz analfabetyzmu matematycznego itd - po prostu nieuctwa i baprszywego charakteru. Czasami występują te przywary razem, a czasami oddzielnie...
 
P

Pawian

Guest
"pracy nie ma kołaczy, a pracowac ktoś musi. Jeśli będzie rozdawanie ludziom za sam fakt istnienia to bedzie to okradanie tych co to produkują.."
Otóż to, rozdawanie dorobku wypracowanego przez ciężko pracujących burżuazyjnym kłamliwym pasożytom za sam fakt ich istnienia.Tu pełna zgoda. :)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
To Pawianie taki mały cytacik z Pisma Świętego. Z listu do Efezjan. Ef 6,5-9

5 Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym2 panom, jak Chrystusowi, 6 nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą 7 Z ochotą służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, 8 świadomi tego, że każdy - jeśli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana - czy to niewolnik, czy wolny. 9 A wy, panowie, tak samo wobec nich postępujcie: zaniechajcie groźby, świadomi tego, że w niebie jest Pan zarówno ich, jak wasz, a u Niego nie ma względu na osoby
.

Widzisz tu nawoływanie do rewolucji?
 
P

Pawian

Guest
To Pawianie taki mały cytacik z Pisma Świętego. Z listu do Efezjan. Ef 6,5-9
Widzisz tu nawoływanie do rewolucji?
Według Biblii „człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie” (Kaznodziei 8:9). Chyba najjaskrawszym tego przejawem był bezwzględny wyzysk niewolników.Według Starego Testamentu Izraelici byli w Egipcie niewolnikami.Ale Bóg na pewno nie patrzył obojętnie na zadane im cierpienia.
Jak wiemy z Biblii, Egipcjanie „uprzykrzali im życie ciężką niewolniczą pracą przy zaprawie glinianej i cegłach oraz wszelką niewolniczą pracą w polu — wszelką niewolniczą pracą, w której ich wykorzystywano jako tyranizowanych niewolników”. Izraelici „wzdychali z powodu niewolniczej pracy i wołali, skarżąc się, a ich wołanie o pomoc z powodu niewolniczej pracy wciąż wznosiło się do prawdziwego Boga”. Czy Bóg był obojętny na ich udrękę? Nic podobnego, „usłyszał ich jęki i wspomniał Bóg na swoje przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem”. Ponadto Bóg obiecał swemu ludowi: „Wyprowadzę was spod brzemion Egipcjan i wyzwolę was z ich niewoli” (Wyjścia 1:14; 2:23, 24; 6:6-8).
Nie ulega wątpliwości, że Bóg nie pochwalał tego przejawu „panowania człowieka nad człowiekiem” — bezlitosnego wykorzystywania niewolników.Jeśli chodzi o Chrześcijaństwo,a konkretnie nauczanie Ap.Pawła,to tu masz wiele racji.Paweł wyraźnie popiera tutaj niewolnictwo:"5 Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym2 panom, jak Chrystusowi".Niewolnictwo stanowiło element systemu ekonomicznego, istniejącego w cesarstwie rzymskim.Biblia przenosi problem usunięcia niesprawiedliwości społecznej i niewolnictwa do przyszłego Raju. W przyszłym raju prawi „będą siedzieć, każdy pod swą winoroślą i pod swym drzewem figowym, i nikt nie będzie ich przyprawiał o drżenie” (Micheasza 4:4).Stąd być może bierze się dwuznaczna postawa Kościołów Chrześcijańskich wobec niewolnictwa,korzystanie z niewolniczej pracy i jednocześnie nauczanie o miłości bliźniego.Na ironię zakrawa fakt, że wielu handlarzy i właścicieli niewolników uchodziło za bardzo religijnych. Historyk James Walvin napisał: „Setki Europejczyków i Amerykanów wychwalało Pana za błogosławieństwa i składało dziękczynienia za pomyślne interesy w Afryce, podczas gdy ich statki, gnane podmuchami pasatu, wiozły niewolników do Nowego Świata”.
Niektórzy wręcz twierdzili, że Bóg popiera handel niewolnikami. Na przykład, w roku 1842 podczas Generalnej Konferencji Kościoła Metodystycznego Alexander McCaine oświadczył, że niewolnictwo zostało „nakazane przez samego Boga”. Czy miał rację? Czy Bóg pochwalał porywanie i gwałcenie dziewcząt, bezlitosne rozbijanie rodzin i okrutne chłosty — w czasach McCaine'a nieodłączny składnik życia niewolników? A co powiedzieć o milionach ludzi, których obecnie zmusza się do niewolniczej pracy w upadlających warunkach? Czy Bóg akceptuje takie nieludzkie traktowanie kogokolwiek?http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/religia/biblijny_punkt/niewolnictwo
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Co do Egiptu - nie trafione. Bogu nie podobało się, że w niewoli znajduje się naród wybrany, a nie jakiś tam naród.

Co do popierania niewolnictwa. Sam nie jestem zwolennikiem niewolnictwa, i nie uważam, żeby Biblia je popierała. Fragmentami jednak Pismo Święte nakazuje pokorę wobec systemu, gdzie są rządzący i rządzeni (również niewolniczego czy feudalnego), a przeczy antypaństwowym i rewolucyjnym postawom komunistów. Krytykuje tez złych rządzących nadużywających swojej władzy.

C
zy Bóg pochwalał porywanie i gwałcenie dziewcząt, bezlitosne rozbijanie rodzin i okrutne chłosty ? w czasach McCaine'a nieodłączny składnik życia niewolników? A co powiedzieć o milionach ludzi, których obecnie zmusza się do niewolniczej pracy w upadlających warunkach? Czy Bóg akceptuje takie nieludzkie traktowanie kogokolwiek?

Nie. Dlatego tez zapewne obrzydliwy jest mu socjalizm, będący formą niewolnictwa.
Ale mowa o niewolnictwie czy o patologiach w niewolnictwie. W większości przypadków pan dbał o swojego niewolnika. Pilnował aby ten był najedzony, zdrowy, często tylko po to aby tamten dobrze pracował, ale jednak.
Tak jak o nas dzisiejszych niewolników dba nasz dobry pan państwo opiekuńcze.
 
P

Pawian

Guest
Pilnował aby ten był najedzony, zdrowy, często tylko po to aby tamten dobrze pracował, ale jednak.
Tak jak o nas dzisiejszych niewolników dba nasz dobry pan państwo opiekuńcze.
Lobo, odnoszę wrażenie że to "państwo opiekuńcze"(sic!) opiekuje się Tobą całkiem dobrze.Ale ja pisałem o sytuacji zdecydowanej większości a nie o rajskim żywocie garstki prominentów.Tytuł tematu też wymyśliłeś,aby przypodobać się cenzurze.Straszenie szatanem w dzisiejszych czasach?Czy jesteś ze średniowiecza?Skoro jednak za to płacą,trzeba pisać jak każą.Obiektywizm poszedł w las.Pan,który pilnował,jak piszesz,aby niewolnik był najedzony,zdrowy,może jeszcze za niego tyrał i przyprowadzał mu swoją żonę?Jak okrutnie traktowano niewolników możemy dowiedzieć się z historii starożytnej . Cycero w mowie przeciw Werresowi nazwał ukrzyżowanie „karą najokrutniejszą i najpotworniejszą (…) najwyższą i ostateczną karą niewolników”. Karano w ten sposób tylko niewolników i to jeszcze za poważniejsze wykroczenia. Dlatego często niewolników nazywano sarkastycznie "nosicielami krzyża".Ukrzyżowanie było karą rzymską a nie żydowską. Prawo żydowskie przewidywało ukamienowanie (Dz 7,58). Ukrzyżowanie było karą niewolników.
Ze źródeł historycznych dowiadujemy się, że Rzymianie często stosowali tę karę wobec buntujących się Żydów. W czasach rozruchów, które nastąpiły po śmierci Heroda Wielkiego, zarządca Syrii Quintilius Varus skazał na śmierć krzyżową wielu reprezentantów żydowskiej arystokracji. Po zwycięstwie nad Jerozolimą w roku 70 żołnierze rzymscy ukrzyżowali tylu jeńców wojennych, że aż brakło drzewa na krzyże (J. Flawiusz).Dalej twierdzisz,że świata nie trzeba naprawiać?
 

TenebrosuS

Narodowy Liberał
Dołączył
16 Kwiecień 2008
Posty
1 020
Punkty reakcji
12
Miasto
Polesie / Magna Corona Regni Poloniæ
Pawianowi polecam tą książkę - warto przeczytać http://www.polonica.net/Zapiski_oficera_Armii_Czerwonej.htm

Co do socjalizmu i katolicyzmu(czy ogólnie chrześcijaństwa). Jasne jest, że socjalizm jest całkowitym zaprzeczeniem ch. bo zakłada przymusowe dzielenie się, a chrześcijaństwo opiera się na dobrowolności uczynków, za które ma być kara albo nagroda w innym świecie. Jakiekolwiek polemiki na ten temat przy użyciu Biblii są bezsensowne, bo w czasach w których powstawała nie było gospodarki w dzisiejszym rozumieniu.
 
P

Pawian

Guest
Pawianowi polecam tą książkę - warto przeczytać http://www.polonica.net/Zapiski_oficera_Armii_Czerwonej.htm
Co do socjalizmu i katolicyzmu(czy ogólnie chrześcijaństwa). Jasne jest, że socjalizm jest całkowitym zaprzeczeniem ch. bo zakłada przymusowe dzielenie się..
Dzięki, książkę znam doskonale, jest to złośliwy i szyderczy paszkwil Sergiusza Piaseckiego,obrońcy burżuazyjno-feudalnego systemu.Odnośnie przymusowego dzielenia się w sposób sprawiedliwy wypracowanym wspólnie dochodem i dorobkiem to upierałbym się,że pisana w starożytnych czasach Biblia zawiera wiele sugestii i nakazów z tym związanych.Np.Mt;10" godzien jest robotnik zapłaty swojej."
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Lobo, odnoszę wrażenie że to "państwo opiekuńcze"(sic!) opiekuje się Tobą całkiem dobrze.
A co źle? A co dopiero taka Szwecja? Bardzo ludzki pan.
Ale ja pisałem o sytuacji zdecydowanej większości a nie o rajskim żywocie garstki prominentów.Tytuł tematu też wymyśliłeś,aby przypodobać się cenzurze
Nie rozumiem?
.Straszenie szatanem w dzisiejszych czasach?Czy jesteś ze średniowiecza?Skoro jednak za to płacą,trzeba pisać jak każą.Obiektywizm poszedł w las.Pan,który pilnował,jak piszesz,aby niewolnik był najedzony,zdrowy,może jeszcze za niego tyrał i przyprowadzał mu swoją żonę?Jak okrutnie traktowano niewolników możemy dowiedzieć się z historii starożytnej . Cycero w mowie przeciw Werresowi nazwał ukrzyżowanie „karą najokrutniejszą i najpotworniejszą (…) najwyższą i ostateczną karą niewolników”. Karano w ten sposób tylko niewolników i to jeszcze za poważniejsze wykroczenia. Dlatego często niewolników nazywano sarkastycznie "nosicielami krzyża".Ukrzyżowanie było karą rzymską a nie żydowską. Prawo żydowskie przewidywało ukamienowanie (Dz 7,58). Ukrzyżowanie było karą niewolników.
Ze źródeł historycznych dowiadujemy się, że Rzymianie często stosowali tę karę wobec buntujących się Żydów. W czasach rozruchów, które nastąpiły po śmierci Heroda Wielkiego, zarządca Syrii Quintilius Varus skazał na śmierć krzyżową wielu reprezentantów żydowskiej arystokracji. Po zwycięstwie nad Jerozolimą w roku 70 żołnierze rzymscy ukrzyżowali tylu jeńców wojennych, że aż brakło drzewa na krzyże (J. Flawiusz).Dalej twierdzisz,że świata nie trzeba naprawiać?
Wiesz są tacy co w szatana jeszcze wierzą, mimo, że od średniowiecza już trochę czasu minęło. Ja też do nich należę.
W miescie Rzymie ukrzyżowanie było praktycznie karą niewolników, a tak ogólnie było karą nieobywateli. Było kara ostateczną. Tylko co to udowadnia?

Jezus też naraża się socjalistom. Podpierał się takimi porównaniami... Boga porównuje do obszarnika-kułaka, który płaci swoim robotnikom, stawki nieadekwatne do pracy, tylko ustalone przez koniunkturę na rynku pracy, i na protest pracowniczy odpowiada bezczelnie "Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę?" Wyszło na to, że Jezus nie jest za sprawiedliwością społeczną, tylko za jakimś prawem do własności. Straszne.
Przypowieść o robotnikach w winnicy Mt 20, 1-16

1 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. 2 Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. 3 Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, 4 i rzekł do nich: "Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam". 5 Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. 6 Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: "Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?" 7 Odpowiedzieli mu: "Bo nas nikt nie najął". Rzekł im: "Idźcie i wy do winnicy!" 8 A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: "Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych!" 9 Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. 10 Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiąc: "Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty". 13 Na to odrzekł jednemu z nich: "Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? 14 Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?" 16 Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».
 
P

Pawian

Guest
Wiesz są tacy co w szatana jeszcze wierzą, mimo, że od średniowiecza już trochę czasu minęło. Ja też do nich należę.
Do Średniowiecza,czy do wyznawców szatana?A może do obu naraz?Pozwól,że nie uwierzę w tę bajeczkę, sądzę że usadowiłeś się bardzo sprytnie na wygodnym miejscu opłakanej naszej rzeczywistości,szkoda,że po "ciemnej stronie mocy".Odnośnie przypowieści,jest to metafora,która ma nam coś unaocznić a nie pochwała niesprawiedliwości społecznej.Poza tym,marni z Twoich aferałów "bogowie".Temat można było zapisać tak:Liberalizm dziełem Szatana;czy można pogodzić myśl liberalną(wolność do afer i wyzysku) z Ewangelią?
 

Rafal89

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
130
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Gùrny Ślùnsk
Czy tylko ja widzę absurd tego tematu? religia opiera się nie na NAUCE ale na WIERZE , a Socjalizm jest szeroko rozumianą IDEOLOGIĄ (czy też raczej zbiorem idei) więc odnosić się możemy do tego racjonalnie.


Pierwsi Chrześcijanie żyli w komunach (do tego w Polsce próbowali powrócić np Arianie), a Socjalizm? w Europie przybrał zabarwienie antyreligijne ale np w Ameryce południowej Lewica Chrześcijańska ma się świetnie (Chavez wielokrotnie sprzeciwił się np aborcji czy też temu co nazywa "zachodnim zepsuciem" - homoseksualizm itd)



Akurat ja uważam że wrogiem jednostki jest i państwo z jego przymusem tak samo jak Kościół z jego przymusem, obie organizacje są wrogiem wolnego społeczeństwa
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Do Średniowiecza,czy do wyznawców szatana?A może do obu naraz?Pozwól,że nie uwierzę w tę bajeczkę, sądzę że usadowiłeś się bardzo sprytnie na wygodnym miejscu opłakanej naszej rzeczywistości,szkoda,że po "ciemnej stronie mocy".Odnośnie przypowieści,jest to metafora,która ma nam coś unaocznić a nie pochwała niesprawiedliwości społecznej.Poza tym,marni z Twoich aferałów "bogowie".Temat można było zapisać tak:Liberalizm dziełem Szatana;czy można pogodzić myśl liberalną(wolność do afer i wyzysku) z Ewangelią?
Ja swoje poglądy układam tak, aby były w zgodzie z Ewangelią, i twierdze że tak.
Nie wiem co rozumiesz jako myśl liberalną. Liberalno-konserwatywną na pewno można. Przede wszystkim zakłada szacunek do jednostki, a nie do kolektywu.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Brednie. Kiedy powstaje obowiązek troszczenia się o sieroty, poprzez płacenie na nie podatku, o jakimkolwiek dobrym uczynku nie może być mowy.
Tyle, że egzekwować dobrego uczynku się nie da, a podatek tak.
Gdyby władze polegały na odruchach serca ludzi, to pieniędzy by nie było.

Problem więc tkwi głębiej.
Należałoby najpierw nauczyć społeczeństwo takich właśnie odruchów serca.

Z drugiej strony fakt, iż pieniądze z podatków oraz te, którymi dysponują różne fundacje, są nieraz źle wykorzystane, to nic dziwnego, że ludzie nie chcą dać się wykorzystywać.
Kółko się zamyka.

Problem dotyczy nie tylko socjalizmu, ale każdego ustroju politycznego.

Rozwiązaniem jest to, co napisano w Daniela 2:44:
A za dni tych królów Bóg nieba ustanowi królestwo, które nigdy nie zostanie obrócone wniwecz. I to królestwo nie przejdzie na żaden inny lud. Zmiażdży ono wszystkie owe królestwa i położy im kres, lecz samo będzie trwać po czasy niezmierzone
Izajasza 2:2-4
2 I stanie się pod koniec dni, że góra domu Jehowy będzie utwierdzona ponad szczytem gór i wyniesiona ponad wzgórza; i popłyną ku niej wszystkie narody. 3 I wiele ludów pójdzie i powie: „Przyjdźcie i wstąpmy na górę Jehowy, do domu Boga Jakubowego; a on będzie nas pouczał o swoich drogach i będziemy chodzić jego ścieżkami”. Z Syjonu bowiem wyjdzie prawo, a słowo Jehowy — z Jerozolimy. 4 I wyda wyrok wśród narodów oraz uporządkuje sprawy wielu ludów. I przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Naród nie podniesie miecza przeciw narodowi ani się już nie będą uczyć wojowania.
Izajasza 11:9
Nie będą wyrządzać szkody ani przywodzić do zguby na całej mojej świętej górze; gdyż ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy, tak jak wody pokrywają morze.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Tyle, że egzekwować dobrego uczynku się nie da, a podatek tak.
Gdyby władze polegały na odruchach serca ludzi, to pieniędzy by nie było.

Problem więc tkwi głębiej.
Należałoby najpierw nauczyć społeczeństwo takich właśnie odruchów serca.
Bóg wyegzekwuje od nas nasze uczynki lepiej niż urząd skarbowy podatki.
Uczyc ludzi odruchów serca. Chyba tylko przykładem, na pewno nie paragrafem.

Zgadzam się, że nadużycia władzy będą ukarane

Mi 3, 1-4
1 Potem rzekłem:
Słuchajcie, proszę, książęta Jakuba
i wodzowie domu Izraela!
Czy nie waszą jest rzeczą znać sprawiedliwość?
2 Wy, którzy macie w nienawiści dobro,
a miłujecie zło,
którzy zdzieracie z nich skórę,
a ciało ich aż do kości.
3 Bo ci, którzy jedzą ciało mego ludu
i skórę z niego zdzierają,
a kości mu łamią i tną na kawałki,
jak w garnku, jak mięso w środku kotła,
4 wołać będą wówczas do Pana,
ale im nie odpowie,
lecz zakryje wówczas oblicze swe przed nimi
za występki, które popełnili1.
 
Do góry