makijaż do szkoły

anusia273

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
Jak malujecie się do szkoły?
Ja nakładam czasem jakiś cień, kreski i koniecznie tusz ;D a takze błyszczyk a Wy?
Czy wypada mocno się malować do szkoły? :)
 

judytablondyna

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2008
Posty
105
Punkty reakcji
0
Miasto
okolice Warszawy
Ja rysuje brązową kredką oczy (czarna mi je optycznie pomniejsza), koniecznie błyszczyk, tusz do rzęs i czasem gdy moja cera jest w kiepskim stanie to warstwe pudru. A co do mocnego makijażu w szkole to nie bardzo. Mam pare takich osób w szkole i wcale nie wyglądają na 16 lat tylko na drugie tyle :mruga:! ale delikatny makijaż nikomu nie zaszkodzi :p w końcu trzeba się podobać ;)
 

kundzia_14

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
2 418
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
nibylandia
Ja maluję się dosyć delikatnie, w porównaniu z niektórymi dziewczynami...
Ale ogólnie nie lubię bardzo mocnego makijażu, więc to trochę inna sprawa.
Więc niezależnie od tego czy idę do szkoły czy nie, przeważnie maluje się tak samo :)
 

andzia1994

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2009
Posty
678
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Wrocław
u mnie niestety nie można W OGÓLE się malować.

Podkład + puder + pomadka (błyszczyk) + czasami tusz ;d
 

czekoladka3

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
499
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Tarnobrzeg i okolice:)
do szkoły rysuję kreskę czarna kredką tuż po linii dolnych rzęs (ok.3/4) i maluję rzęsy tuszem. Czasem biorę jeszcze błyszczyk jak nie zapomne :p
 

Eleana

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
65
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Ogólnie myślę, że jest czas i miejsce na mocny makijaż. W szkole nie powinno się za bardzo przesadzać z tapetą.
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
ee tam
jesli juz to delikatny
poza tym szkola to miejsce gdzie nalezy wygladac przyzwoicie a nie jak do agencji towarzyskiej..
 

m_b

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
204
Punkty reakcji
0
Miasto
tajemnica
A ja się nie maluję, i tak pięknie wyglądam. :p
Nie, żartuję jak już to tylko korektor i trochę pudru.

Czasami mi się śmiać chce jak widzę tak mocno umalowane dziewczyny. Straszne. <_<
 

Cukierkowa.

pięć metrów.
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
725
Punkty reakcji
0
Wiek
20
podkład, korektor, dużo tuszu. czasami pobawię się z cieniem pasującym do swetra czy coś.
albo w ogóle bez niczego, tylko trochę kremu matującego (;
 
J

jessi_ca

Guest
do szkoly lub do pracy maluje sie lekko,wiadomo kilka godzin na zajeciach czy w pracy- nikt nie chce obciazac skory :) nakladam krem nawilzajacy, potem krem cc bielendy, lekki puder i troche rozu na policzki. no tusz do rzes :) to wyglada swiezo i naturalnie :) w sam raz do pracy czy do szkoly, tym bardziej jak jest cieplo na zewnatrz :)
 

candice90

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2014
Posty
287
Punkty reakcji
1
jessi_ca napisał:
do szkoly lub do pracy maluje sie lekko,wiadomo kilka godzin na zajeciach czy w pracy- nikt nie chce obciazac skory :) nakladam krem nawilzajacy, potem krem cc bielendy, lekki puder i troche rozu na policzki. no tusz do rzes .to wyglada swiezo i naturalnie :) w sam raz do pracy czy do szkoly, tym bardziej jak jest cieplo na zewnatrz
rowniez uzywam tego kremu cc i zgadzam sie- daje bardzo naturalny efekt, jest niemal niewidoczny na twarzy a ladnie wyrownuje koloryt i pokrywa niedoskonalosci w naturalny sposob. skora jest gladka i swieza :) w sam raz nie tylko dla nastolatek :)
 

pchelka1234

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2014
Posty
10
Punkty reakcji
0
Najlepiej jak najbardzij naturalny. Ja pamiętam, że tuszowałam tylko rzęsy i używałam pudru i różu. Jeśli chodzi o tusz to na chwilę obecną mogłabym Ci polecić mojego ulubieńca rimmel wonderfull - efekt rewelacyjny! Rzęsy wydłużone, rozdzielone. Fajnie, że szybko zasycha na naszych rzęsach i nie roi nam kopi na powiekach.
 
N

nianiaSweet

Guest
wydaje mi sie, że dzisiajesze nastolatki przesadzają z makijażem do szkoły, wszytstkei w pełnym ciezkim makijażu, ja nawet do pracy tak ostro się nie maluję, tylko podkład, róż i maskara, ale w sumie mam rimmel wake me up, który daje efekt otwartego oka wiec dodtkowe cienie są zbędne.
 

majszka

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2015
Posty
108
Punkty reakcji
0
dla mnie do szkoły najważniejszy jest podkład, ponieważ mam trądzik, który choć już umiarkowany to wciąż jest kłopotliwy, a podkład powinien delikatnie go zakryć, aby nie tak, aby zrobić maskę, bo wygląda to wtedy jeszcze gorzej, jak na razie bardzo lubię podkład Maybeline Affinitone, wygląda bardzo naturalnie:)
 

KarolowaOla

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2014
Posty
217
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Warszawa
Ja byłam dzisiaj z moją siostrzenicą na zakupach po podkład właśnie :p Bo opierdziel zebrała za wcześniejszy, że tapeta straszna. Bo w sumie była. Nawet ja się tak do pracy nie maluję :D Ale ona też jedynie tusz, kredka na górną powiekę i podkład. Dzięki dziewczynom dobrałyśmy jej właśnie Maybeline Affinitone. Że sama na niego nie zwróciłam wcześniej uwagi, bardzo delikatny. Ale kryje! :)
 
M

michasia90

Guest
Uwazam ze do szkoly niewarto sie za mocno malowac. Teraz czesto widze nastolatki, ktore wygladaja jak dojrzale dwudziestolatki- po co..? Nie rozumiem tego. Sama do pracy czy na uczelnie nakłaam tylko krem bb z golden rose- jak wyskoczy mi jakas krostka to po prostu nakladam dodatkowa warstwe tego kremu i wszystko mam elegancko pokryte. A efekt jes naturalny, swiezy i w fajnym kolorze ( w drogeriach czesto ciezko o ludzki kolor..). Dlatego ciezkim podkladom mowie NIE. Zwlaszcza ze czesto ten makijaz nosimy przez dobre 10 h w ciagu dnia- skora musi oddychac!
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
Mój makijaż do szkoły składa się z podkładu, pudru, różu, błyszczyku, tuszu oraz białej kredki. Zwracam uwagę przede wszystkim na podkreślenie oczów, a także brwi, które przyciemniam henną. Na co dzień jedynie je przeczeszę szczoteczką.Uważam, że wypada mocno się malować do szkoły. Jeżeli tylko poczujemy się dzięki temu lepiej. Nigdy nie rozumiałam tych pretensji nauczycieli odnośnie naszego wyglądu. W końcu ich praca kończy się na włożeniu nam wiedzy do głowy, a nie pouczaniu że za mocno się pomalowaliśmy czy pofarbowaliśmy włosy.
 
Do góry