wicca_as
Bywalec
- Dołączył
- 5 Styczeń 2009
- Posty
- 562
- Punkty reakcji
- 45
Odkąd pamiętam ciągle choruję. Zwykłe, drobne przeziębienie szybko przekształca się u mnie w długotrwałe dolegliwości gardła, nie mogę spać inaczej, jak tylko z otwartą buzią, wciąż walczę ze śluzem spływającym z nosa i zalegającym w gardle, z trudnościami z oddychaniem, nie raz, w momentach silnie stresujących, prowadzących do bezdechu i z nieprzyjemnym zapachem, który wydobywa się z gardła. Dopiero rok temu, u laryngologa, okazało się jednak, że jestem nieszczęśliwą posiadaczką niezanikniętego, przerośniętego trzeciego migdała. Jak sobie z tym poradzić, żeby móc normalnie funkcjonować?
Czytałam o płukaniu migdałów naparem z szałwii i o piciu herbaty z niej, co ponoć na zmniejszać dolegliwości, ale na razie nie miałam okazji tego przetestować. Coraz poważniej myślę też o operacyjnym usunięciu tego migdała, ale przerażają mnie związane z tym koszty i wiele informacji o możliwych w moim wieku powikłaniach (mam 21 lat).
Czy ktoś zmagał się już z podobnym problemem? Jak sobie z nim poradzić?
Czytałam o płukaniu migdałów naparem z szałwii i o piciu herbaty z niej, co ponoć na zmniejszać dolegliwości, ale na razie nie miałam okazji tego przetestować. Coraz poważniej myślę też o operacyjnym usunięciu tego migdała, ale przerażają mnie związane z tym koszty i wiele informacji o możliwych w moim wieku powikłaniach (mam 21 lat).
Czy ktoś zmagał się już z podobnym problemem? Jak sobie z nim poradzić?