Jak to jest z malzenstwem?? Jak sprawdzic czy to wlasnie ta osoba ktora Bóg dla nas przeznaczyl?? I czy to Bóg wybiera dla nas druga czesc czy wybor nalezy do nas a On tylko nam blogoslawi?? A jak sprawa seksu przedmalzenskiego?? Bóg jest za czy przeciw??
Szukanie drugiej połówki
- Thread starter snowki
- Rozpoczęty
Tux
a co to jest ranga?
snowki napisał:
Hmm... trudna sprawa. Myślę że to się będzie wiedziało jak się ją spotka, wtedy wątpliwości miną.
snowki napisał:
Myślę że może on wybrać dla nas odpowiednią osobę i jeśli będziemy się do Niego modlić o drugą połówkę, tak pokieruje naszym życiem że w końcu ją spotkamy.
snowki napisał:
Oczywiście że przeciw. Seks jest zarezerwowany dla małżeństwa.
heh a mama mi wczoraj opowiedziała fajną historię
na jej naukach przedmałżenskich po iluś tam lekcjach następowała spowiedz według wysnaczonych punktów
moja mama powiedziała księdzu, że współżyła z mężczyzną (oczywiscie przed ślubem)
ksiądz zadał pytanie - z przyszłym mężem ?
mama na to - tak
a ksiądz - a to można
na jej naukach przedmałżenskich po iluś tam lekcjach następowała spowiedz według wysnaczonych punktów
moja mama powiedziała księdzu, że współżyła z mężczyzną (oczywiscie przed ślubem)
ksiądz zadał pytanie - z przyszłym mężem ?
mama na to - tak
a ksiądz - a to można
Fiolka44
Nowicjusz
wyboru musimy my dokonac.jezuz nas moze pokieriowacmusimy modlic sie o naszego przyszlego meza/zone zeby trwal w czystosci seksualnej i chodzil drogami Pana.
co do sexu Bog mowi wprost ze stworzyl sex dla przyjemnosci ale tylko w malzenstwie.jakbyscie sie chlopcy czuli jakby wasza przyszla zoba robila to juz z paroma? :znudzony: , przeczytajcie soie ksiazke Prezent zapakowany przez Pana Boga dla kobiet zmienicie zdanie i bedziecie do tego darzyc.a dla chlopcow tez pare jest np poskramianie hormonw.sweitne ksiazki
co do sexu Bog mowi wprost ze stworzyl sex dla przyjemnosci ale tylko w malzenstwie.jakbyscie sie chlopcy czuli jakby wasza przyszla zoba robila to juz z paroma? :znudzony: , przeczytajcie soie ksiazke Prezent zapakowany przez Pana Boga dla kobiet zmienicie zdanie i bedziecie do tego darzyc.a dla chlopcow tez pare jest np poskramianie hormonw.sweitne ksiazki
Jakby tylko o to chodziło... hihi Ciekawe jakbyś się czuł/a, gdyby podczas sexu ze współmałżonkiem/ką wiedział, że mimowolnie porównuje Cie do zeszłych "przygodnych" (mniej lub bardziej) partnerów/ek...Fiolka44 napisał:
Aha i co do książek to jutro podam najciekawsze tytuły które znam i przeczytałem
Wydaje mi się,że jeżeli ktoś postępuje tak jak powinien to spotka taką osobę jaką mu Bóg przeznaczył i będzie z nią szczęsliwy...sama nie wiem...też zastanawiałam się niedawno nad sexem przed małżeńskim.Myślę,że dlatego zabrionone jest współzycie przed ślubem by zapobiec cudzołóstwa...czyli posiadania w zyciu więcej niż jedego "kochanka" ale jeżeli ktoś ma tylko jednego partnera przez całe życie,to nie jest ważne czy pierwszy raz był przed czy po ślubie bo wciąż jest to tylko ta jedna jedyna osoba na całe życie...chyba na tym polega czystość,a przynajmniej ja do takiego wniosku doszłam Jeżeli ktoś nie jest pewien, czy chce całe zycie spędzić z obecnym partnerem to powinien jednak nie robić tego przed ślubem-takie jest moje zdanie,ale czy mam rację? :niepewny:
Jeżeli ktoś nie jest pewien, czy chce całe zycie spędzić z obecnym partnerem to powinien jednak nie robić tego przed ślubem-takie jest moje zdanie,ale czy mam rację? :niepewny:
Muszelka
Nowicjusz
- Dołączył
- 5 Maj 2005
- Posty
- 138
- Punkty reakcji
- 0
Co do tej Drugiej Połowy to ja napiszę, że jak będziecie już tak naprawdę zakochani i ta miłość będzie prawdziwa to Bóg Wam powie czy to TA OSOBA! Gwarantuje!!!
A co do sexu, to Bóg mówi że tylko w małżeństwie,bo z tego mogą począć się dzieci i trzeba byc trochę odpowiedzialnym.Ale ja jeszcze nie jestem mężatką, mam narzeczonego i zaplanowany ślub a mimo to ksiądz w konfesjonale powiedział nam, że skoro chcemy spędzić resztę zycia razem i robimy to świadomie i jest juz wszystko zapalnowane to sex teraz nie jest grzechem!!! My jednak wytrwamy w czystości do slubu z innych względów...
A co do sexu, to Bóg mówi że tylko w małżeństwie,bo z tego mogą począć się dzieci i trzeba byc trochę odpowiedzialnym.Ale ja jeszcze nie jestem mężatką, mam narzeczonego i zaplanowany ślub a mimo to ksiądz w konfesjonale powiedział nam, że skoro chcemy spędzić resztę zycia razem i robimy to świadomie i jest juz wszystko zapalnowane to sex teraz nie jest grzechem!!! My jednak wytrwamy w czystości do slubu z innych względów...
Fiolka44
Nowicjusz
z jaki chinnych wzgledow?
ja uwazam ze nawety jeslisie jest tego pewnym trzeba czekac do malzenstwa.
znammnostwo osob ktorzy bylipewni oboje zrobili to i teraz ie sa razem.wiekszosc osob ktorzy zrobili to przed malzenstwema sa juz w malzenstwie zaluja tego nawet jeslibylo to z terazniejszym mezem/zona.
a jesli np ta osob umrze przed slubem.a poza tym slub o jest najpiekniejsza chwila kazdego i sex musi wypelniac ten dzien.
ja uwazam ze nawety jeslisie jest tego pewnym trzeba czekac do malzenstwa.
znammnostwo osob ktorzy bylipewni oboje zrobili to i teraz ie sa razem.wiekszosc osob ktorzy zrobili to przed malzenstwema sa juz w malzenstwie zaluja tego nawet jeslibylo to z terazniejszym mezem/zona.
a jesli np ta osob umrze przed slubem.a poza tym slub o jest najpiekniejsza chwila kazdego i sex musi wypelniac ten dzien.
Różni księża różnie mówią... Niestety.
Ja uważam że jakkolwiek pewnym by się nie było, powinno się zaczekać do ślubu.
A to jest jedna z książek, które mogą bardzo pomóc . Przeczytałem, stosuje i opłaca się!
"Abecadło Miłości" Susie Shellenberger i Greg Johnson wyd. Vocatio
Znam jeszcze jedną książkę, ale nie pamiętam teraz nazwy - pożyczyłem swojej dziewczynie i napisze jak dostane spowrotem.
Ja uważam że jakkolwiek pewnym by się nie było, powinno się zaczekać do ślubu.
A to jest jedna z książek, które mogą bardzo pomóc
. Przeczytałem, stosuje i opłaca się! "Abecadło Miłości" Susie Shellenberger i Greg Johnson wyd. Vocatio
Znam jeszcze jedną książkę, ale nie pamiętam teraz nazwy - pożyczyłem swojej dziewczynie i napisze jak dostane spowrotem.
Hammerheart
Nowicjusz
tak czytam i szczena mi opada bo dla niektórych ślub jest po to żeby "sex uprawaić" ja myśąłem że ślub Bierze sie z miłosci a nie dla "sexu". "sex uprawaić" nienawidze tego wyrarzenia uprawiać morzna marchewki nie lepiej mówić kochać się ?? :dezorientacja:
Wogule sporo małżeństw rozpada sie z powodu róznicty temperamntów nielpiej sie dopasować na pcządku w tych kwestiach ?? z resztą miłość nie morze być grzeszna jeśli oboje ludzi śię kocha... chyba ze to jest 5 minutowa znajomość na imprezie to wttedy sory........Dominus spirytus sathans :diabelek2:
Wogule sporo małżeństw rozpada sie z powodu róznicty temperamntów nielpiej sie dopasować na pcządku w tych kwestiach ?? z resztą miłość nie morze być grzeszna jeśli oboje ludzi śię kocha... chyba ze to jest 5 minutowa znajomość na imprezie to wttedy sory........Dominus spirytus sathans :diabelek2:
ja siem zgadzam z moim kochaniem :*:*:* czyli hammerheartem :*:* bo z niektórych postów własnie tak wynika a chyba nie o to chodzi w małżeństwie, nie o sex tylko o to by być razem. Ja będę zawsze z moim mężem i wiem o tym
Tux
a co to jest ranga?
Seks jest jednym ze sposobów wyrażania miłości, ale IMHO nie jej częścią. Miłość bez seksu też jest możliwa.
Muszelka napisał:
Oj, dziwni ci ksieza...
My bralismy slub w Holandii, a ze tu nie ma Konkordatu, wiec cywilny osobno, koscielny osobno.Chcielismy oczywiscie w jak najbardziej zblizonym terminie, niestety nie dalo sie, i odstep miedzy cywilnym a koscielnym byl dosc duzy, 2 miesiace. W tym okresie nie wolno nam bylo przystepowac do Komunii, bo zylismy przeciez w zwiazku niesakramentalnym. Nikt nas nie pytal, czy wspolzyjemy, czy nie, po prostu - formalnie jestesmy w zwiazku niesakramentalnym, wiec nam sie sakramenty nie naleza. A przeciez data slubu byla juz ustalona, chodzilismy na kurs itd.. Coz, dziwni ci ksieza... Dla mnie bylo to duzym upokorzeniem, i duzym bolem. Byc pozbawiona Eucharystii przez cale dwa miesiace, choc i tak trwalismy w czystosci. Pokusa nasuwala sie sama. Skoro i tak traktuja nas jak cudzoloznikow, to po co sie wstrzymywac.